Robiłem takiego właśnie swapa. Silnik kupiłem świadomie, wiedząc że bierze "trochę" oleju. Sam to ogarnąłem i teraz wiem co mam. Mit odnośnie "automatu" - ten który kupiłem był właśnie zarżnięty, własnoręcznie odkręcałem "koło zamachowe", więc raczej faktycznie z automatem jeździł.
Co do najważniejszego, czyli odczuć po swapie... Czuć różnicę, może szału nie ma, ale jest lepiej. Część efektu psuje długa skrzynia jaka mi została z B7...