Witam czy ktoś z was miał może pozytywne odczucia z tego zabiegu i co wywalił??Czy lekkie felgi dają poprawe osiągów(z praw fizyki wynika że tak)Ma ktoś może stronke z felgami(lekkimi o rozstawie 4x114,3 R14 plus do tego jakieś ładne wzory) Pozdrawiam
Chociaż mój sztrucel jeszcze niedawno ledwo się poruszał o własnych siłach, to wydaje mi się że po kuracji odchudzającej był odrobinę szybszy (a na pewno głośniejszy) niż seria. Wyrzuciłem wszystko co się da - tapicerkę, plastiki, koło zapasowe, fabryczny komplet narzędzi (ciężki jak cholera), głośniki z tyłu, antenę, dywaniki, wygłuszenia pod fotelami i tonę syfu. Jeżeli chodzi o felgi 4x114.3, to dokładnie taki rozstaw jest u mnie, fabrycznie felgi mają 14 cali (szerokość bodaj 6.5 - fabryczne opony 175). Póki co zostaję przy Stalufelgach ( ), gdyż uderzajac np. w krawężnik wygina się sama felga, pozostawiając resztę układu jezdnego najczęściej nieuszkodzoną. Aluminiowe felgi są sporo sztywniejsze, przez co wjazd w krawężnik może się skończyć czymś dużo gorszym niż tylko naprawą felgi. Mając lżejsze felgi masz mniejszą masę nieresorowaną, także powinieneś zyskać na komforcie jazdy - chyba, że zakładasz szersze i niższe koła (oprócz tego najczęściej poprawia się chłodzenie hamulców). Czy warto? Wszystko zależy od tego jak jeździsz - jeżeli alufelgi mają iść do rajdówki, to proszę bardzo, tylko poprawa osiągów będzie marginalna, a ryzyko uszkodzenia zawieszenia większe - chociaż na plus idzie chłodzenie hamulców. IMO jeżeli alusy, to tylko na codzień. Póki co do mojego auta mam komplet oryginalnych alufelg 175/65/14 i nie zamierzam ich zmieniać, bo nie ma to sensu w nienajmocniejszym aucie - chyba że włożę 185 na tył, co nie byłoby takie głupie...
175/65/14 i nie zamierzam ich zmieniać, bo nie ma to sensu w nienajmocniejszym aucie



z RB to bardzo mało mocne będzie

a tak do tematu to wyrzucenie gratów pomaga ale czy warto... bo ja np bez tapicerki to dziękuje, teraz jeżdżę bez tapicerki bagażnika (zamokła i zaśmierdła) i powoli mam dosyć bo coraz słysze jakieś stuki czy inne rzeczy, muszę kupić albo coś samemu zmontować
ja wywaliłem z auta wszystko, zostawiłem gołą blache (nawet mam wycięte niepotrzebne blachy), do tego lekkie fotele, a i powiedzmy jakies laminaty - różnica jest mocno wyczuwalna. Z kołami sprawa jest taka sama, im lzej tym szybciej.
Zell - na razie robię research, póki co żadnego RB nie będzie
wybebeszaj! jak Ci nie zależy na zaciszu w samochodzie to wywalaj śmiało
ja różnice czuje, a mam wydupcone wszystko ze środka co można
Jeździłem na w pełni wybebeszonym wnętrzu jakiś czas i mi się znudziło. Już pies drapał hałas, ale żadnej maniury z tyłu nie idzie wydymać, cięzko cokolwiek przewieźć itd.

Różnicę w przyspieszeniu zdecydowanie czuć, szczególnie na pierwszych biegach.
wywaliłem koło lewarek i zbędne graty zapas zastąpiony pianką-róznice może troszke lepiej plus dupka sie lekko podniosła