witam
mam taki problem, w mojej hani nie ma wogole pradu tzn wszystko bylo ok do czasu tej ostrej zimy na poczatku siadl mi akumulator i immo szalal odcinal mi zaplon itp po wymianie akumulatora przestalo sie tak dziac wszystko dzialalo jak nalezy, chociaz raz jak chcialem zapalic to tak jak by zwarcie robilo, ale nastepna proba przyniosla sukces i auto zapalilo, i jezdzilo do wczoraj wczoraj ten sam problem przekrecilem kluczyk a tu jak by zwarcie zrobilo, wszystkie zarowki te co sie wlanczaja po zaplonie tak zamigaly dodam ze pod nogami mam taki przelacznik do centralki (alarmu chyba), przelacznik on/off (lewa/prawa) i od niego byl urwany kabelek (wczoraj urwal sie drugi) nie wiem czy to nie byla przyczyna tego ?! teraz wogole nie ma pradu w mojej hondzie wszystko milczy po podlaczeniu klemy co moglo sie stac? mial ktos taki przypadek?