ZAWARTOŚĆ: podstawowe informacje, streszczenie, opracowanie, dodatkowe informacje.
Podstawowe informacje
- Tytuł właściwy: Kordian: Część pierwsza trylogii. Spisek koronacyjny.
(Niezrealizowany pomysł trylogii. Wg Doparta Słowacki powinien skończyć Kor. na X akcie ?)
- 3 akty
- Kordian - imię męskie utworzone przez Juliusza Słowackiego. Oznacza "dający serce".
STRESZCZENIE
PRZYGOTOWANIE
Przygotowanie ma miejsce w nocy 31 grudnia 1799 roku. Miejscem akcji jest Chata sławnego niegdyś czarnoksiężnika Twardowskiego w górach Karpackich - przy chacie obszerny dziedziniec. Występują następujące osoby: Czarownica, Szatan, Astaroth, Diabły, Gehenna, Mefistofel, Twór (czyli Joachim Lelewel), Chór Aniołów, Archanioł.
Na wybrane miejsce przylatują czarownice i diabły i wprawiają w ruch wiekowy zegar i rozpoczynają nowy rok. Pojawiają się najznakomitsze postaci diabelskiego światka: Szatan, Mefistofeles, Astarot i inni. Pierwszy z nich Szatan zapowiada nadejście wielkiej chwili dla pewnego narodu, który się podniesie, zwycięży i zginie. W podtekście chodzi mu o Polaków. Wówczas Mefistofeles radzi, aby stworzyć tej nacji przywódców, a sam inicjuje modlitwę za zmartwychwstanie narodu. Nagle na scenie pojawia się ogromny kocioł, z którego wyłaniają się po kolei stwarzani przez Szatana przywódcy powstania listopadowego, którzy odegrają istotną rolę w jego wznieceniu, a później - zgodnie z koncepcją Złych Mocy - doprowadzą do jego klęski. Do każdego z nowych tworów diabły mają inne składniki mieszanki, by jeszcze bardziej podkreślić różnice między wojskowymi i cywilnymi dowódcami powstania.
Pierwszym jest Józef Chłopicki - dyktator w pierwszej fazie powstania. Okazuje się być konserwatystą za starym do walki, nie dysponuje umiejętnościami strategicznymi, energią i zdecydowaniem, przy pomocy których wykorzystałby siłę ludu, więc izoluje się od powstańców.
Drugi to prezes rządu powstańczego i minister spraw zagranicznych tegoż rządu książę Adam Jerzy Czartoryski - przypominający bardziej dyplomatę, niż przywódcę narodowego zrywu niepodległościowego. Jest za bardzo ostrożny, nie potrafi realnie ocenić szans walczących Polaków.
Kolejnym okazuje się być generał Jan Zygmunt Skrzynecki - jeden z następców Chłopickiego. On także nie stanowi wzoru wodza zrywu rewolucyjnego. W jego zachowaniu widać cechy tchórza, flegmatyka, osoby bardziej pasywnej, niż działającej (poruszał się jak rak). Nie dziwi wiec fakt, iż został usunięty ze stanowiska dowódcy właśnie za nieudolność.
Ostatnim jest ostatni dowódca powstania Jan Krukowiecki. Każdy pamięta generałowi to, że poddał się, nim walka dobiegła końca. Po pertraktacjach z Rosjanami podpisał w 1831 roku akt kapitulacji Warszawy.
Oprócz przywódców z kotła wychodzą również: Julian Ursyn Niemcewicz i Joachim Lelewel. Tego pierwszego nazywa się pogardliwie eunuchem oraz słowami: Poeta-rycerz-starzec-nic, co potwierdza jeszcze bardziej i uwypukla szkodliwość jego twórczości, zniechęcającej do walki, jak również jego konserwatywne poglądy. Z kolei Lelewel - członek Rządu Narodowego - okazuje się być gadułą, dysponującym ograniczonym zapleczem słów i nie potrafiącym przekazać nic wartościowego. Wolał perorować, niż zdecydować się na walkę.
Scenę kończy interwencja Sił Niebieskich. Pojawiają się aniołowie. Bez chwili wahania przepędzają zgromadzenie czarownic i diabłów. Na scenie pojawia się Archanioł, który prosi Boga o zmiłowanie nad konającą Polską.
PROLOG
Pierwszą Osobą Prologu została przedstawiona jako propagator idei poezji mesjanistycznej, niosącej sen i pociechę. W rzeczywistości tylko usypia naród swoimi teoriami, ślepo i wbrew rozsądkowi licząc na cud zmartwychwstania, który przecież nie nastąpi. Pierwsza Osoba prosi Boga o zesłanie na zmęczonych walką Polaków ukojenie, a sama zobowiązuje się dostarczyć im swoją poezję odrobinę łagodności. Jest to człowiek pyszny, zadufany w sobie i przekonany o swojej racji: Jestem duch Apokalipsy […], Jestem pierwszy… i ostatnim będę….Uważa się za proroka, Mesjasza, wręcz następcę Boga, jego ziemskiego wysłannika.
Z kolei Druga Osoba Prologu przedstawia poglądy charakterystyczne dla przeciwników tez głoszonych przez ludzi skupionych wokół Mickiewicza (którego łączy się z Pierwszą Osobą). Nie boi się skrytykować ideowego przeciwnika. Zachęca do walki, podjęcia zbiorowego, zbrojnego czynu, do działania. Druga Osoba posuwa się nawet do nazwania Pierwszej Os. tureckim derwiszem, czyli kimś, kto kręci się wokół własnej osi, nie czyniąc nic nowego. Warto zauważyć, że poglądy te nie są tożsame z tezami Słowackiego, który - choć negował bierność i zachowawczość - to jednak nie posuwał się do zaprzeczenia sensowności poezji i poety.
Trzecia Osoba Prologu to głos samego Juliusza Słowackiego. Przepędziwszy swych poprzedników, zapowiada ona pogodzenie zwaśnionych stron. Mówi o rychłym pojawieniu się nowej idei i poezji, które pobudzą naród do walki, które porwą do działania uśpionych.
Akt I
Scena I
Kordian rozmawia przed swoim domem ze sługą Grzegorzem. Okazuje się bardzo wrażliwym chłopcem, który przez swą uczuciowość nie potrafi przystosować się do twardych reguł rządzących światem. Choć ma dopiero piętnaście lat, przeżył już bardzo wiele. jego przyjaciel popełnił samobójstwo, a dziewczyna, którą obdarzył uczuciem - nie odwzajemnia jego sympatii. To wszystko sprawia, że Kordian nie umie wyznaczyć sobie celu w życiu, nie potrafi okiełznać swoich marzeń, odnaleźć się. Wygłasza monolog, w którym uwidacznia się swoista „choroba wieku” pokolenia romantyków. Jest przekonany o bezsensie życia, znudzony wszelkim działaniem, które i tak postrzega za bezcelowe i pozbawione sensu. Jego serce wypełnia egzystencjalna pustka, a stan swojej duszy porównuje do jesiennej przyrody, która go otacza.
Choć stary Grzegorz usiłuje przekonać go do jakiegoś działania, skierować jego myśli na pozytywną drogę, jego starania okazują się bezsensowne. Opowiedziane przez niego trzy historie-przypowieści (bajka O Janku, co psom szył buty; wspomnienia Grzegorza o słynnej bitwie pod piramidami podczas egipskiej wyprawy Napoleona w latach 1798-1799; historia młodego oficera oddziałów polskich Kazimierza, które pod wodzą Napoleona brały udział w wyprawie moskiewskiej 1812 roku, a potem dostały się w niewolę) nie wywierają na Kordianie większego wrażenia. Mimo iż z początku okazuje zainteresowanie sensem opowieści, to jednak wszystko to jest pozorne. Chłopiec ponownie poddaje się melancholii. Scenę kończy wołanie Laury. Dziewczyna wzywa do siebie Kordiana.
Scena II
Po zejściu z koni Kordian i Laura pozostawiają zwierzęta pod opieką Grzegorza a sami udają się na spacer po ogrodowej alei. Rozmawiają o uczuciu, jakim młody Kordian obdarzył starszą Laurę. Okazuje się, że kobieta traktuje swego adoratora z lekceważeniem, szczyptą szyderstwa i nie traktuje jego awansów poważnie, mając dla niego tylko pewną odmianę macierzyńskiej cierpliwości. Nie pomaga nawet monolog Kordiana o miłości i samotności - Laura zimna i nieprzejednana. Nie zamierza związać się z chłopcem, nie będzie jego „pokrewną duszą”. Gdy Laura odjeżdża z Grzegorzem, smutny Kordian postanawia popełnić samobójstwo. Nie chce już więcej słuchać drwiących uwag ukochanej.
Scena III
W nocy Laura, siedząc samotnie w pokoju, nie może zapanować nad dziwnym przekonaniem o zbliżającej się tragedii. Zaniepokojona o Kordiana, który mimo późnej pory nie wrócił z przechadzki, zaczyna wyrzucać sobie złe potraktowanie chłopca, którego winą było tylko to, że obdarzył ją pierwszym, młodzieńczym uczuciem. Aby odegnać złe myśli, Laura zaczyna czytać wiersz Kordiana, wpisany w jej pamiętniku. Lektura powoduje jeszcze mocniejszą falę wyrzutów sumienia z powodu słów wypowiedzianych podczas popołudniowej przechadzki. Gdy do pokoju wchodzi pokojówka, kobieta dowiaduje się, że Grzegorz jeszcze nie jadł kolacji. Domyśla się, że sługa udał się na poszukiwanie panicza. Scenę kończy widok pędzącego konia bez jeźdźca (Laura widzi to z okna) i pojawienie się Grzegorza, który wpada do jej pokoju z krzykiem: Nieszczęście! Oh nieszczęście! panicz się zastrzelił!
Akt II Rok 1828. Wędrowiec
Scena I
Kordian siedzi pod drzewem w James Parku (park wokół pałacu Św. Jakuba) w Londynie. Oddaje się rozmyślaniom nad sensem ludzkiego życia, wspomina nieudaną próbę samobójczą, po której została mu blizna na czole (po nieudanym strzale). Rozważania przerywa mu miejscowy Dozorca, który zaczyna z nim dyskusję o mocy pieniądza we współczesnym świecie. Anglikowi udaje się przekonać Kordiana, że światem rządzą monety i banknoty, że nie ma większej siły sprawczej. Można za nie kupić, np. miejsce w parlamencie czy sławę, ale ich moc nie sięga tam, gdy chodzi o szacunek innych.
Scena II
Miejscem akcji jest nadmorskie miasteczko Dover w Anglii. Kordian siedzi na nadmorskiej skale i czyta fragmenty tragedii Szekspira Król Lear. Pozostając pod zachwytem książki, odkłada ją na bok i wygłasza pochwałę talentu angielskiego dramatopisarza.
Potem oddaje się we władanie myśli, że przepaść pomiędzy literaturą a rzeczywistością jest nie do przebycia. Idealny świat poezji nie pokazuje tego, co widz dookoła.
Scena III
Podczas pobytu we Włoszech Kordian nawiązuje romans z piękną Wiolettą, która zapewnia go o głębokim uczuciu. Aby sprawdzić, czy jej słowa są prawdą, Kordian postanawia wystawić Wiolettę na próbę: opowiada jej wymyśloną historię o swoim bankructwie i złotych podkowach konia, a ona co chwilę zmienia swój stosunek do niego i decyzję, czy z nim pozostać, czy odejść. Szybko okazuje się, że dziewczynie zależy tylko na klejnotach, jakimi obdarowywał ją Kordian. Wioletta zostaje zdemaskowana jako egoistka pragnąca jedynie luksusu, a nie szczerego uczucia. Gdy w drodze okazuje się, że koń Kordiana zgubił złote podkowy (a był to jedyny powód, dla którego kobieta wyruszyła z nim w drogę) - Wioletta opuszcza Kordiana. Bohater wygłasza zdanie zakładające brak miłości na świecie, którą zastąpiła pogoń za pieniądzem.
Scena IV
Miejscem akcji jest pałac papieski w Watykanie. Kordian jest na audiencji u papieża. Jego pragnieniem jest uzyskanie błogosławieństwa dla Polski i Polaków, wyniszczonych przez zło rozbiorów. Przynosi przywódcy kościoła garść ziemi ze swej ojczyzny: ziemi, kędy dziesięć tysięcy wyrżnięto / Dziatek, starców i niewiast, lecz Papież nie chce słuchać o sytuacji Polaków. Zbywa go rozmową o rzeczach przyziemnych, zachęca do zwiedzenia zabytków, a w kwestii najbardziej interesującej Kordiana radzi posłuszeństwo prawowitemu władcy - caratowi i ciągłą modlitwę do Boga. Ojciec Święty jeszcze bardziej kompromituje w oczach Kordiana autorytet głowy Kościoła, gdy grozi, że rzuci klątwę na Polaków, jeśli jeszcze raz zorganizują powstanie. Ta wizyta upewnia Kordiana w poczuciu, że nikt nie interesuje się losem Polaków.
Scena V
Miejscem akcji jest szczyt Mont Blanc, najwyższej góry w Alpach i w Europie. Kordian wygłasza swój słynny monolog. Scena ta stanowi punkt kulminacyjny całego dramatu. Bohater przechodzi przemianę z zagubionego nastolatka w człowieka przekonanego o nieograniczonych możliwościach: Jam jest posąg człowieka na posągu świata. Kordian, zdając sobie sprawę o spoczywającym na nim - jako na Polaku - obowiązku walki o ojczyznę - i decyduje się na walkę w obronie narodu, choćby za cenę własnego życia. Swój program zawiera w haśle Polska Winkelriedem narodów! Kordian dochodzi do wniosku, że Polska ma być XIX-wiecznym Winkelrieda dla wszystkich uciśnionych narodów Europy. Mimo iż zostanie pokonana boleśnie przez Rosję, to jednak zapoczątkuje zryw niepodległościowy i zainspiruje całą Europę. Nie należy skupiać się na biernym cierpieniu (jak w III częściDziadów), ale na walce czynnej.
Po wypowiedzeniu ostatnich słów Kordian rzuca się na chmurę, która z Mont Blanc przenosi go o Polski.
Akt III Spisek koronacyjny
Scena I
Scena I rozgrywa się na placu przed Zamkiem Królewski w Warszawie, gdzie wystawiono ozdobne rusztowanie z okazji koronacji cara Mikołaja I.
Na Placu Zamkowym zebrał się spory tłum. Tworzą go ludzie różnego stanu, którzy komentują wydarzenia związane z koronacją cara Mikołaja I na króla Polski. Wszyscy mają nadzieję, że zobaczą cara oraz jego dygnitarzy, że będą mogli podyskutować na temat ich wyglądu i stroju.
Scena ta dobrze oddajenastroje, jakie panowały w społeczeństwie polskim w związku z koronacją. Ważnym momentem jest decyzja kilku gapiów, którzy decydują się uczestniczyć w tańcach i powszechnym pijaństwie, zorganizowanych na ulicach Warszawy z okazji koronacji.
Scena II Mikołaja I przysięga.
Scena III
Miejscem akcji jest ponownie Plac Zamkowy. Car wychodzi z katedry do ludu zgromadzonego na Placu Zamkowym. Tłum powoli rozchodzi się do domów, cały czas komentując historyczny moment w dziejach Polski. Szlachcic twierdzi na przykład, że car nie będzie wierny konstytucji Polski, mimo złożonej przed chwilą przysięgi. Z kolei Szewc woli nie przepowiadać przyszłości, a skupić się na komentowaniu bieżących spraw, np. zabójstwie dziecka przez księcia Konstantego, który rozganiając tłum potrącił matkę z berbeciem, a ta wypuściła je z rąk na bruk.
Po zapadnięciu zmroku tłum rzuca się na sukno, którym przykryto estradę, rozdziera je i zabiera dla siebie kawałki ładnego materiału. Ludzie zbierają się przy wystawionych na ulicę beczkach z winem. Nagle między pijącymi pojawia się Nieznajomy. Nakłania śpiewem, by zebrani oddali się bierności i poddali alkoholowemu upojeniu i umożliwili w tym czasie, by ktoś zemścił się na zaborcy. Przerażeni ludzie rozchodzą się do swych domów.
Scena IV
Scena ma miejsce w lochu w podziemiach kościoła św. Jana w Warszawie, w miejscu pochówku królów. W lochu podziemi kościoła św. Jana, w nocy po ceremonii koronacyjnej zbierają się zamaskowani spiskowcy pod przywództwem Prezesa (analogicznie w historii był nim Jan Ursyn Niemcewicz). Hasłem umożliwiającym wejście do podziemi jest “Winkelried”.
Podchorąży zachęca innych spiskowców do zamachu na cara i jego rodzinę. Konieczność tę motywuje krzywdami, jakich doznała Polska od Rosji. Nie przekonuje jednak Prezesa i Księdza, którzy zdecydowanie przeciwstawiają się planowi zamachu, prezentują postawę zachowawczą, skupiają się na konsekwencjach carobójstwa i królobójstwa (car był przecież teraz królem Polski!).
W pewnym momencie do podziemi chce wejść człowiek, nie znający hasła. Spiskowcy mordują go i kopią mu grób, a potem postanawiają głosować nad propozycją zamachu na cara, wysuniętą przez Podchorążego. Wyniki są jednoznaczne. Większością 5 do 150 projekt zostaje odrzucony, co bardzo rozczarowuje wnioskodawcę. Nagle zrywa maskę z twarzy i wiadomo już, że to Kordian! Rozgoryczony, rozgorączkowany wybiega z podziemi zapewniając, że skoro nikt nie chce mu pomóc - sam zabije cara, poświęci życie dla dobra ojczyzny.
Scena V
Akcja rozgrywa się w komnatach Zamku Królewskiego. Panuje noc. Kordian kroczy między pustymi salami Zamku Królewskiego, uzbrojony w bagnet i karabin. Jest wyznaczony do nocnej warty. Widać, jak próbuje dojść do drzwi sypialni cara. Chce dokonać zbrodni, ale Strach i Imaginacja, będące projekcją duszy bohatera (w której odbywa się walka między obowiązkiem moralnym, poczuciem misji i odpowiedzialności za ojczyznę, nałożone przez sumienie, i instynktem samozachowawczym, nakazującym mu ocalić własne życie, a nie poświęcać je w imię walki o wolność) nie pozwalają mu. Nagle, zmęczony ciągłą wewnętrzną walką, pada zemdlony pod drzwiami. Dźwięk jego upadającego ciała budzi Cara, który rozkazuje zastrzelić Kordiana, po uprzednim sprawdzeniu, czy nie jest obłąkany.
Scena VI
Kordian znalazł się w szpitalu wariatów, aby zgodnie z zaleceniem cara zbadano jego zmysły, czy są zdrowe, czy może cierpi na chorobę umysłową.
Szpital odwiedza Szatan pod postacią Doktora. Aby dostać się do sali Kordiana, wręcza Dozorcy dukata (który zaczyna się palić, co jest dowodem szatańskiej mocy przybysza). Dowiaduje się od niego, że Kordian leży rozgorączkowany, lecz jego umysł nie przypomina umysłu osoby obłąkanej.
Doktor siada przy łóżku Kordiana i rozmawia z nim, prowokując do wymiany zdań na tematy historiozoficzne, filozoficzno-teologiczne i etyczne. Tajemniczy przybysz wyznaje, że wyszedł z sypialni cara przed północą, czyli przed pojawieniem się Kordiana.
Potem Doktor pokazuje Kordianowi dwóch wariatów. Jeden twierdzi, że jest krzyżem na którym umarł Chrystus, a drugi ma ciągle podniesioną rękę, ponieważ myśli, że podtrzymuje nią sklepienie niebieskie, przez co ocala świat przed zagładą. W ten sposób medyk, a tak naprawdę Szatan pragnie skompromitować wierzenia Kordiana, zasugerować, iż jego idee (chrześcijańska idea ofiary oraz niezwykła moc jednostki) są tak samo bezsensowne i nieprawdziwe, jak urojenia chorych.
Rozmowę przerywa nagłe pojawienie się księcia Konstantego z żołnierzami, który nakazuje wyprowadzić Kordiana na śmierć. Doktor znika bez śladu, a tytułowy bohater dramatu zostaje wyprowadzony na warszawki plac Saski.
Scena VII
Car i Wielki Książę Konstanty robią przegląd wojsk zgromadzonych na placu Saskim, gdy sześciu żołnierzy wprowadza Kordiana. Wówczas Wielki Książę grozi więźniowi śmiercią przez rozszarpanie przez cztery konie pędzące w różnych kierunkach. Zmienia jednak zdanie, chcąc jeszcze bardziej popisać się pomysłowością i brutalnością przed Carem i wojskiem. Rozkazuje ustawić piramidę z karabinów zakończonych bagnetami, a Kordianowi wsiąść na konia i przeskoczyć przeszkodę. Gdy bohater wykonuje polecenie, zaskarbia sobie sympatie i zyskuje szacunek wśród zebranych żołnierzy i ludu, a Konstanty popada wręcz w euforię. Wielki Książę mówi, że daruje mu życie i nakazuje swym ludziom odprowadzić Kordiana do łóżka.
Gdy bohater oddala się z placu, Car mimo jego zwycięstwa po cichu rozkazuje generałom zwołać sąd wojskowy i wydać wyrok śmierci na Kordiana.
Scena VIII
Po wtrąceniu do więzienia Kordian czeka na egzekucję. Rozmawia w celi z Księdzem i Grzegorzem, który martwi się o los swego panicza. Modli się za niego i obiecuje nazwać swojego wnuka jego imieniem. Kordian wyspowiada się Księdzu, który daje słowo, że zasadzi w swoim ogrodzie różę i też nazwać ją imieniem Kordiana. Bohater, przekonany o tym, że nawet gdy umrze, nie zniknie z pamięci ludzi, zaczyna przygotowywać się do egzekucji. Zdaje sobie sprawę, że zostanie rozstrzelany i nic nie zmieni jego losu. Czuje niesmak myśląc o postępowaniu swych rodaków, którzy martwię się tylko o siebie, a nie obchodzi ich los ojczyzny. Mimo wszystkiego, co go spotkało złego, nadal wierzy w sens ofiary złożonej przez jednostkę z własnego życia w imię dobra narodu. W swoim monologu zapowiada zmarłym bohaterom, że wkrótce do nich dołączy:O zmarli Polacy, Ja idę do was! Po pożegnaniu z Grzegorzem, którego nazywa ojcem, wychodzi posłusznie w asyście żołnierzy.
Scena IX
Podczas rozmowy Cara i Wielkiego Księcia w Zamku Królewskim czytelnik dowiaduje się, że Konstanty próbował przekonać brata, by darował życie Kordianowi. Gdy nie doszli do porozumienia, ich dyskusja przerodziła się wewzajemne wypominanie grzechów popełnionych w przeszłości. Car przypomina Konstantemu gwałt i morderstwo szesnastoletniej Angielki, a ten z kolei grozi buntem. W końcu Car, bojąc się utraty tronu, podpisuje ułaskawienie, które Konstanty natychmiast każe dostarczyć na plac Marsowy - miejsce egzekucji Kordiana.
Car komentuje zachowanie brata słowami:Mój brat…już Polakiem.
Scena ostatnia (X)
Akcję komentują zgromadzeni na placu Marsowym widzowie, przybyli na egzekucję niedoszłego zabójcy Cara - Kordiana, który nie wypowiada żadnego słowa.
Na początku ceremonii oskarżony zostaje pozbawiony szlachectwa. Jego szabla zostaje złamana, co równa się z największą zniewagą. W tym czasie pluton przygotowuje się do wykonania rozkazu. Gdy wszystko już jest zapięte na ostatni guzik - Kordian nie wyraża zgody na zawiązanie oczu. Oficer daje znak do rozpoczęcia egzekucji…
Nagle w oddali pojawia się Adiutant pędzący konno na Plac Marsowy z ułaskawieniem dla Kordiana, ale oficer dający rozkaz do wystrzału nie widzi go. Podnosi w górę rękę na znak przygotowania się żołnierzy do otwarcia ognia... W ten sposób kończy się akcja dramatu.
OPRACOWANIE ZE WSTĘPU BN (M. Inglot) + wstawki od Waśki, Doparta
Popularność Kordiana: odtwarzał obraz świadomości narodowej w dobie przełomu światopoglądowego i w obliczu historycznej klęski ojczyzny (po upadku powstania listopadowego); stał się istotnym głosem w wielkiej dramaturgicznej dyskusji emigracyjnej nad losem Polski rozpoczętej przez Dziadów cz. III i podjętej w Nie-Boskiej Komedii.
Podobnie jak w tych dwóch utworach fabuła umieszczona w okresie chronologicznie niezwiązanym z datami powstańczego zrywu. "Polska Winkelriedem narodów" oraz scena watykańska (1828) ~ problematyka powstania i tło popowstanione jednocześnie (cecha dramatu romantycznego programowo nieprzestrzegającego chronologicznego następstwa wydarzeń).
Punktem wyjścia wypadki poprzedzające 1830: koronacja Mikołaja I na króla Polski (1829) i relacje o przygotowaniach do zamachu na jego życie; koronacja wywołała oburzenie społeczeństwa, zwłaszcza młodzieży - poemat Alojzego Skarżyńskiego, projekty zamachu - studenta Wincentego Smagłowskiego i grupy podchorążych -> zapał stłumiony przez starszych wiekiem działaczy politycznych. Sprzeczność między entuzjazmem i rozwagą uwypuklona w Kordianie.
Pigułkowa problematyka wg Doparta: obraz romantyka, pytanie o wizerunek pokolenia europejskiego, koncepcja poety mistrala, misja poezji wieszczej, ciemny egzystencjalizm w stylu Malczewskiego-niedostępność świata; istotne sprawy zasłonięte przez akcje z zagrożeniem życia -> ważna rozmowa z księdzem, który próbuje Kordiana od niezrozumiałej zgryzoty;, po Kordianie ma zostać imię; "Róża i dziecię" - synteza właściwa.
Dramat podzielony na 3 części: 1) Prolog z nawiązaniem do Motta; 2) Przygotowanie i 3) Dramat właściwy.
1) Przedstawienie idei patronujących własnej twórczości i koncepcję tworzenia - wiara w twórczą moc poetyckiego słowa i nadzieja na zmartwychwstanie narodu: przekonanie o celowości wskrzeszenia obraz klęski i o konieczności refleksji nad jej przyczynami (Trzecia Osoba Prologu), wbrew prorokom głoszący idee zabliźniania narodowych ran (Pierwsza Osoba), wbrew racjonalistom szydzącym z wszelkiego typu proroctw (Druga Osoba).
Konkretyzacja idei Motta, zapowiedź toku przyszłym zdarzeń i konfliktów. Polemika 3 osób rozgrywa się na płaszczyźnie realnej i symbolicznej. Odwołania do symboliki biblijnej (proporctwa Ezechiela, Daniela, Apokalipsa) - konflikt między fałszywymi a prawdziwymi prorokami (zrekonstruowany emigracyjny spór).
> Pierwsza Osoba: najpierw modli się do Boga i prosi o zesłanie na naród spokoju; potem uzurpuje sobie funkcje strażnika narodowego i piewcy cierpień; na końcu po okresie cierpień nastąpi jego przemiana w anioła-wskrzesiciela; ostatecznie nadane nadane cechy są znakami fałszywego proroka - Antychrysta (zgodnie z ówczesnymi interpetacjami Pisma Św.) -> napiętnowanie idei historycznej bierności narodu, skazywania na marazm niewoli (tym samym przeciwstawienie się postawie pasywnego oczekiwania na boską sprawiedliwość, którą zarzucano Mickiewiczowi i jego prawicowych sympatykom - popierał czynne działanie skierowane ku przyszłości, ale jednocześnie wyłaniała się z pod jego pióra wizja jednostki, której jedynym zadaniem było doskonalenie się wewnętrzne, bagatelizowanie historii / takie odczytywanie kwestią wyolbrzymienia intencji zawartych w programie Mickiewicza).
> Druga Osoba: aluzja do antymesjanistycznych wypowiedzi niektórych krytyków emigracyjnych - piętnowanie dwuznaczności ideologii (zwalczanie wrogów snem narodu i cierpieniem przywdców); zapowiedź rozważań Doktora-Szatana - niezgoda na określanie proroak derwiszem a proroctwa sztyletem słowa - czyli generalnie na kpinę z poetyckiej postawy proroka.
> Trzecia Osoba: wizja narodu jako złożonego z rycerzy i z ludu (w wizji Pierwszej naród jest jednolity i niepodzielny); lud wskrzeszony z prochu zamkniętego w urnie, uhonorowany przez postawienie go ponad mogiłami; rycerstwo powstało z mogił pokrytych zgniłych całunem, w Przygotowaniu zostanie uznane za winowajców narodowej klęski; rola poety = krytyczne ukazanie konfliktów w narodzie; idea aktywnej walki - przeciwstawna do idei Pierwszej Os., tu nawiazania do proroctwa Ezechiela o powrocie Żydów do kraju z niewoli babilońskiej.
Motto - fragment Lambra Słowackiego, o dziejach walk Greków z Turkami; pozytywnym bohaterem młody Ipsariota, bard, który śpiewa rodakom i zaborcom (jednym da ukojenia, drugim dla rozrywki; podobnie jak Halban w Konradzie W.) - porównanie barda do egipskich kapłanów -> obrzędowy charakter i magiczna rola poezji, romantyczny stereotyp poety-kapłana-proroka, dodatkowo polski ideł poety-strażnika narodowych pamiątek. Symboliczna metaforyka - liść aloesu (uzdrawiający), iskierka i ogień (symbole wolności). Związek z tytułem - motyw serca.
Słowacki jest wrogiem mesjanistycznego eskapizmu (ucieczka, oderwanie się od rzeczywistości i od problemów z nią związanych), u niego Bóg w historii to nie cierpiący Chrystus, ale groźny i surowy Jehowa, który osądzi dzieje grzechu (historię) Polski: wizja winy wynikającej z udziału sarmackiej tradycji (rycerstwo) i tragedii będącej konsekwencją walki o niepodległość w imię zemsty.
2) Przedstawienie obiektywnych (Szatan, Archanioł, Aniołowie, Bóg) czynników decydujących zdaniem Słowackiego o przebiegu i rodzaju narodowego losu. Oddanie rządów nad światem piekłu - pesymistyczna wizja potwierdzona w akcji dramatu, kłócąca się z ideą Motta i Prologu. Kontrantacja obiektywnej konieczności z subiektywną wolnością człowieka.
Przygotowanie dzieje się w przeszłości - 1799 (rok objęcia władzy przez Napoleona - stąd popularna koncepcja początku ery). Miejsce: Łysa Góra w Karpatach. Połączenie tradycji narodowej (miejsce) z biblijną (postaci). Wizja Szatana jako sprzymierzeńca ludzi - wynik interpretacji poglądów Rousseau: wszelka władza jest "gwałceniem" naturalnej wolności człowieka; Kościół sankcjonuje podległość = Bóg bierze pozwala na niewolę, czyni człowieka swoim przeciwnikiem - zrzeczenie się historii na rzecz Szatana. Problem paradoksu wolnej woli - nieświadomość (przed zjedzeniem jabłka) gwarantowała zwolnienie z odpowiedzialności za świat i beztroskie życie, wolna wola pozwalała współtworzyć i decydować o kształcie świata, ale i skłaniała do działania przeciw zakazom. Szatan składa ironiczy hołd myśli ludzkiej - która zasiała ziarno zwątpienia w poznawcze możliwości człowieka, wpoiła społeczeństwu przekonanie o baku zgodności między naturalnym poczcuiem wolności z strukturą ustroju - przygotowała grunt pod rewolucję, pogłębiła rozterki.
Szatan patronuje klęsce rodu ludzkiego, szczególnie Polski. Szatan jest demonem ludu - odprawia swój obrządek w czasie nowiu (wg ludowych wierzeń pora działania demonów).
Czuje się upoważniony przez narodową tradycję - szlachecka szabla, obraz anarchii; pragnienie niepodległości rodzi chęć zemsty, uczucie szatańskie. Tworząc dygnitarzy, ktorzy mają zgubić naród, Szatan wykorzystuje religijno-narodowy kult siwych włosów: sędziwy wiek, kunktatorstwo (rozmyślne działania mające na celu przeciągnięcie czegoś w czasie, zwlekanie), zbytnia ostrożność w działaniu, niechęć do podejmowania radykalnych decyzji -> źródło przyszłego upadku [zdaniem ówczesnych publicystów przyczyną upadku było to, że młodzi twórcy rewolucji, ludzie czynu oddali władze w ręce osób, którym entuzjazm i wiara modzieży był obcy, a za namową m.in. Joachima Lelewela; kolejne uproszczenie Słowackiego; konserwatywna góra liczyła na wsparcie rządów europejskich]. Historiotwórcza moc tradycji tutaj jako fatum. Przekonanie, że bunt zwycięży z przeznaczeniem.
3)
AKT I
Słowa "Zabił się - młody..." = sygnał konkretnego przeżycia - czyjejś samobójczej śmierci, która staje się powodem zmiany światopoglądu; ostateczny wynik refleksji będzie zależeć od psychiki bohatera i dziejów miłości: posiadająca poetyckie imię Laura, której osobowość jest jego przeciwieństwem, nie traktuje Kordiana poważnie, drwi z niego, przez co spotęgowana zostaje jego samotność. W: chce się targnąc na swoje życie przez urażoną dumę.
Podobieństwo z Godziną myśli (motyw samobójstwa, dziecię z Gm pierwowzorem dla Kordiana ?).
Kordian próbuje nadać sens życiu przez miłość, filozofię, wreszcie włączenie się w nurt historyczny. W: szuka celu i wielkości, nie chce być zwyczajnie szczęśliwy.
Dwie formy wizji przyszłej klęski: obraz-marzenie wojny (tłumaczony predyspozycją psychiczną piętnastolatka) oraz prorocza przepowiednia (bardziej złożona) - symbolika drzewa (z ukraińskiego folkloru Sen-Drzewo-Wieszcz; w Kor. przedstawiona w ten sposób sytuacja narodu skazanego na zgubę przez złe duchy i kunktatorskich przywódców, którzy utracili szansę wyzwolenia - tę miał zapewnić dobrze przemyślany czyn zbrojny) => Kordian-prorok, w stanie epifanii, żródłem widzeń romantyczne poczucie duchowego pierwiastka przenikającego świat przyrody (empatyczny związek z jesienią,smutek) i świadomość człowieka.
Potępienie starości nie dotyczy ludowych bohaterów - Grzegorza, Żołnierza spod Maciejowic, Starca z Ludu; nobilitacja wiarusów, u Słowackiego uczynienie z Grzegorza przewodnika duchowego młodego Kordiana; wychowawcza funkcja bajek: przestrzeganie przed łatwizną (b. o Janku), pochwała heroizmu (op. o Kazimierzu), wola zwycięstwa podstawą sukcesu. A Waśko na to: bajka o Janku b. o zdeprawowanej władzy; Kordian wyśmiewa ją, jest nią rozbawiony nie pouczony.
AKT II
Anglia (W: anglomania: fascynacja polityką-parlamentaryzm, gospodarką-rewolucja przemysłowa i kapitalizm,kulturą/literaturą-Szekspir,Byron), Włochy, Szwajcaria - konwencjonalna mapa wojaży (W: propagowana przez romantyzm - oświecenie odrzucało potrzebę podróżowania - kultura jest jedna ogólna-bezcelowośc + psucie). Znudzony światem turysta spotyka to, o czym czytał w książkach (konfrontacja rzeczywistości z myślami); nosi też ze sobą relikwia bohaterów narodowych. Moment spotkania z papieżem końcem bigrafii wojażera [ówcześnie przedstawiciele polskiego ziemiaństwa odwiedzający Rzym musieli obowiązkowo - kwestia kurtuazji - spotkać się z papieżem i otrzymywali błogosławieństw]. Ironiczny wymiar papieskiej propozycji zwiedzania muzeów. Aluzje do pontyfikatów Leona XII i Grzegorza XVI (pojęty wątek prośby o wsparcie moralne dla Polaków uzasadniany wkładem w obronę przed Turkami - to miało miejsce w rzeczywistości; w Kor. rodzaj prośby sprawił, że odrzucenie jej kompromitowało papieża jak polityka i chrześcijanina => sprzeniewierzenie się przez Kościół ideałom pierwotnego chrześcijaństwa i tradycji związków Watykanu z Polską; wskazanie na bezskuteczność idei męczeństwa w cynicznym świecie polityki. Wymowny gest rozrzucenia na wietrze niepobłogosławonych prochów ofiar (de facto garść polskiej ziemi).
W scenie na Mont Blanc wyraźnie widać, że Kordianjest postacią złożoną, głęboko przeżywającą uczucie (stąd imię); zarażony chorobą wieku - pesymistyczne wizje nurtują świadomość, paraliżują wolę, prowadzą do przewczesnej dojrzałości - nie kapituluje, ale pyta o sens historii i życia jednostki; kieruje się imperatywem wolności i poszukuje idei potrafiącej przeciwstawić się przeznaczeniu oraz uporządkować świat. W tej improwizacji, monologu-spowiedzi ogrom wątpliwości miesza się z entuzjazmem, rozpacz z nadzieją; poszukiwanie harmonii świata najpierw przez zespolenie z prawami natury - podobnieństwo z Konradem z Dziadów cz. III, identyfikacja w duchu Oświecenia - "posąg człowieka na posągu świata" ożywiony wrażeniami zmysłowymi (Traktat o wrażeniach Condillaca), ale jednocześnie odmiennie od Ośw. aspirujący do "boskiego" podporządkowania sobie praw natury i historii.
Natura zawodzi bohatera, ale koniec konstruktywny - wspólna Polsce i Szwajcarii idea w tradycji narodowej, znalezienie Polsce miejsca w świecie i uporządkowanie tak biegu historii => "Polska Winkelriedem narodów" (czyn Winkelrieda przykładem aktywnego heroizmu i skutecznej walki), z drugiej strony paraliżowanie wizją klęski (jakby: trzeba walczyć, chociaż i tak przegramy); apokaliptyczna chmura jak Nemezis Byrona.
W: w akcie I Kordian=czł. nieukształtowany; w akcie II zbieranie doświadczeń - pełnia poznania i dojrzałości na MB (scena nierealistyczna, ale symboliczna - "z góry widać najwięcej"), potem decyzja powrotu do kraju.
AKT III
Scena spiskowa: dwa oblicza tradycji; w pierwszą noc po koronacji (24/25 maja) konspiratorzy chcą zabić cara; spotkanie w podziemiach ma ich "ostudzić" wg Prezesa, który uważa też, że tradycja i religia nie pozwalają Polakom na królobójstwo, obliżenie znaczenia tradycji przez oskarżenia Kordiana wobec królow, potępienie ostatniego za współpracę z carycą.
Przeciwstawienie tradycji ofiary tradycji walki i zemsty.
Kult mieczy i mogił - starożytny obrzęd ostrzenia mieczy na grobach bohaterów urósł do rangi obrzędu poetyckiego w polskiej liryce politycznej (kult Rejtanów i Poniatowskic); motyw krwawego rozprawienia się z zaborcą (obecny w czynie Winkelrieda) i powstania w grobów mścicieli (~proroctwo Ezechiela; fragment Eneidy).
Wśród spiskowców z chęcią zemsty Kordiana sympatyzują Starzec z Ludu i Żołnierz spod Maciejowic. Wyróżnienie Ludu, chociaż brak jednoznacznie wartościującego podziału (mimo zarzutów wobec "ospałych rycerzy", lud biernie przyglądał się koronacji cara i egzekucji Kordiana traktując je jak widowiska.
Kordianowi patronował czyn Kazimierza z opowieści Grzegorza (której przyświecał Archanioł Michał), mimo to nie poszedł śladem wskazań sługi. Idąc do komnaty styka się znowu z tradycją monarchistyczną - trumny królów: motyw z baśni o strzydze, która ułożyła schody z trumień, by dostać się do żołnierza, ale on obalił stos, zwyciężył przeciwnika; Kordian ugina się pod presją widma; cios zadany przez "kata trupów" zbiega się z jutrznią i jest znakiem, że Bóg nie poprał spiskowca, to przelewa czarę wątplwiości.
Lampa przy łożu cara wskazuje drogę zamachowcowi i urasta do rangi słupa ognistego. Kordian jakby w roli Syzyfa, który będąc coraz bliżej zwycięstwa w ogromie psychicznych rozterek gubi cel.
Rozmowa Doktora z Kordianem - najważniejsza, podsumowująca, nawiązująca do Prologu, Przygotowania, improwizacji i sceny zamachu. Specyfika monologu-dialogu: coraz szersze i głębsze zaprzeczanie pozytywnym twierdzeniom => Tragiczny obraz świata rządzonego przez przemoc i zło i myśli ludzkiej nieznajdującej sensu swojego istnienia w takim świecie.
Dla Szatana świat to koniec historii - wyrastająca na upadku powstania sława poety (Pierwsza Os.), nadającemu tryumfalny charakter męczeństwu ojczyzny jest poetyckim złudzenie, gdyż upadek jednego narodu da wolną drogę do klęski innych, a tym samym do zniszczenia świata (w rozmowie pojawiają się też aluzje polityczne do wtrącania się Rosji w walkę Turcji z Egiptem-próba zajęcia Egiptu mogłaby dać w perspektywie dostęp do Indii, co było marzeniem Napoleona). Kordian przeciwstawia tej wizji ludzki czyn: walkę o wolność. W odpowiedzi opowieść o Bogu-garncarzu (nawiązanie do Jeremiasza), który może niszczyć garnki-narody.
Cel Kordiana powstał ze szczytnej idei, ale w konsekwencji mógł sprzyjać Konstantemu (szatan ma jego twarz). Rozrasta się tu czas i przestrzeń. (O zakończeniu Inglot nie pisze)
W: co wprowadza ten akt - brak jedności miejsca, scena zbiorowa, kompozycja otwarta, postaci fantastyczne (Strach i Imaginacja), dodatkowo cały dramat (który jest formą współczesną otradycji Szekspirowskiej, ani komedią ani tragedią, ale połączeniem piękna i brzydoty-groteską wg Victora Hugo) cechuje fragmentaryzm (np. postaci wymienione w Przygotowaniu dalej nie występują).
Dodatkowe informacje
- Nawiązania i treściowe i kompozycyjne do moraliletu (sceneria Motta i Prologu z postaciami biblijnymi). Bardziej złożone prawa ideowe, które rządziły dramatem romantycznym (powstałym w okresie przełomu światopoglądowego, w chwili upadku oświeceniowych utopii, w ogniu rewolucyjnej praktyki - Faust np wynikiem przewartościowania i intelektualnego kryzysu).
- Łysa Góra i Mont Blanc związane z kultem gór, jako miejsca obcowania z potęgami pozaziemskimi.
- Czas dzieli się na "święty" (boski i szatański, zwiazane bardziej z folklorem niż religią; Przygotowanie) i świecki (historyczny; alinearność, refleksja o nim jest głównym tematem nadprzyrodzonych bohaterów dramatu).
- Na przestrzeń mają wpływ oba czasy; trzy płaszczyzny - niebo, ziemia, piekło (realia mityczne). Przestrzeń sceniczną (wizualnie przedstawioną) łączy się z teatralną (niewidoczną dla widza, przywoływaną w relacjach bohaterów): obraz jesieni-alegorii przemijania tworzy apokaliptyczną wizje historycznej burzy; związek z moralitetem oraz kultem gór; szpital wariatów = p. scenicza to rozmowa lekarza z pacjentem, badanie stanu świadomości w celi szpitalnej; p. teatralna to obraz świata obcego, niepoznawalnego i wrogiego człowiekowi, jaki stwarza dialog.
- Pojawiające się realia ulegają daleko idącemu przekształceniu - trumny z Wawelu w podziemiach katedry św. Jana; rząd pokoi w Zamku ułożony tak, by Kordian widział światło; okna wychodzące nie na Wisłę, ale na Plac Zamkowy i dlatego słychać dzwony na jutrznię.
- Obecnośc słów-kluczy w języku dramatu, które pojawiają się parę razy i stanowią łączniki międyz poszczególnymi scenami - np. księżyc dwurożny, grób (mogiła), myśl, glina (ziemia).
- Aluzje polityczne tworzące nastrój serio są rozładowywane przez dowcip językowy i sytuacyjny; nieregularność wersów (13 zgłoskowiec z 11 i 8 zgłoskowcem) podstawową zasadą przekazywania zmienności nastrojów psychicznych.
- Kor. długo traktowany (podobnie jak Dziady) jako utwór niesceniczny; pierwsza premieni 25 listopada 1899 roku.
- Winkelriedyzm - romantyczny nurt ideowy, który swą nazwę wziął od nazwiska Arnolda Winkelrieda - legendarnego bohatera, który w roku 1386 w bitwie pod Sempach poprowadził wojska szwajcarskie do boju przeciwko Austriakom, poświęcając własne życie - skierował na swoje piersi kopie nieprzyjaciela, tworząc w ten sposób wyłom w szeregach wroga i przyczyniając się do zwycięstwa. Temu bohaterskiemu czynowi miał towarzyszyć słynny okrzyk: "Droga dla Wolności!".
Winkelriedyzm romantyczny kwestionował cierpienie i bierną mękę mesjanizmu, akcentował również sens walki czynnej, aktywnego działania, które co prawda jako intryga szatana zakończyło się klęską. Idea ta miała również tłumaczyć upadek powstania listopadowego. Koncepcja ta zakładała, że Polska jest Winkelriedem narodów Europy, natomiast Kordian planując zabicie cara chciał być Winkelriedem dla Polaków i przyjąć cierpienie na siebie za miliony rodaków.