Eowina


Bohaterką trylogii J. R. R. Tolkiena jest Eowina księżniczka Rohirrimów, córka Eomunda. Pochodzi z królewskiego rodu Eorla Młodego, który w dawnych czasach osiedlił się w Rohanie graniczącym z Gondorem. Wuj dziewczyny, król Theoden, kochał ją i jej brata Eomera jak własne dzieci. Eowina odznaczała się piękną urodą jak na księżniczkę przystało. Miała jasne, długie włosy, piękne oczy, ładną buzie .Była wysoka i kobieca. Potrafiła zręcznie władać mieczem i jeździć konno.

Cechowała ja wielka siła i odwaga. Nie wahała się wyruszyć na wojnę wraz z oddziałami Rohanu mimo zakazów wuja. Tak naprawdę to szukała jedynie śmierci z powodu nieszczęśliwej miłości. Jednak podczas oblężenia Minas Tirith wsławiła się ogromnie, ponieważ pokonała Króla Upiorów Pierścienia, o którym mówiono, że żaden mąż go nie zwycięży. Eowina nie zginęła ale zachorowała na chorobę cienia, którą wywołało starcie z Nazgulem - wysłannikiem ciemności.

Dziewczyna w ostatnich czasach doznała wielu przykrych doświadczeń. Była bardzo smutna i zmęczona cala sytuacja. Najpierw musiała oglądać swojego ukochanego króla, który zniedołężniał, był otępiały i omamiony przez złego Grime, sługę Sarumana. Następnie nieszczęśliwa miłość podcinała jej skrzydła życia. Jak juz wcześniej powiedziałam, wtedy wyruszyła na wojnę. Pośród wszystkich tych smutków nie znajdowała w nikim oparcia bo nawet jej brata, Trzeciego Marszalka Marchii, nigdy nie było w pobliżu. Eowina nie chciała tak dalej żyć, nie chciała być zamknięta w "klatce" z przymusu, potem ze starości. Pragnęła wolności i życia bez obowiązków.

Księżniczka wyróżniała się również tym, że jak kogoś kochała to prawdziwie i do końca. Z miłości do króla, dziewczyna obroniła go narażając własne życie. W Gondorze poznała Faramira, syna ostatniego Namiestnika Gondoru. Na początku nie wiedziała, że go kocha. Dopiero po pewnym czasie zrozumiała, że Faramir to idealny mężczyzna, rycerz, za którym inni poszliby w ogień. Eowina przekonała się, że kocha Faramira całym sercem i chce trwać u jego boku do końca swych dni.

Postać Eowiny bardzo mi się podoba. Ja sama poniekąd jestem podobna do niej. Uważam, że warto ukazać ja w filmie lub tatrze, bo dostarczyłaby widzom wiele emocji. Wiem, że już to zrobiono. Nawet to widziałam i stwierdzam, że warto było stworzyć postać filmowa na podstawie bohaterki Władcy Pierścienia.



Wyszukiwarka