Gdy spojrzymy na tekst IV części „Dziadów” po raz pierwszy, nasunie się nam myśl: „to jest dramat”. Wszystko wydaje się być w porządku: są dialogi, didaskalia, mające za zadanie pokazać odbiorcy, czy pomóc mu w wyobrażeniu, co czują bohaterowie, pokazać tę ekspresję z właściwym romantyzmowi maksymalizmem.
Skąd więc podtytuł „poema”? Aby to wyjaśnić, warto zbadać „wspomnieniowość” tego utworu, gdyż jak podaje Chachulska to poemat wspomnień w formie dramatycznej. Poemat, w którym przeszłość jest tematem, mieści się w planie fabularnym. Właśnie wspomnienia, które bohater kontempluje, wciągając w to odbiorcę, stanowią najważniejszą część „Dziadów”. Ta kontemplacja (nie w porządku chronologicznym, gdyż Gustaw spontanicznie przypomina sobie o coraz to nowych wydarzeniach) daje początek rozwojowi również poematu, a jednocześnie stanowi o jedności strukturalnej całego cyklu Dziadów.
IV cz. Dziadów można podzielić na dwa plany fabularne, płynnie po sobie następujące. Pierwszy, dialog Księdza i Pustelnika pasuje do zwykłego dramatu. Następny, przechodzący już do struktury poematu, to wywód Gustawa na temat swojej przeszłości i jego miłosnych przygód. Dzięki temu drugiemu poziomowi, dzięki zaangażowaniu Gustawa w swoje wspomnienia, one ożywają w formie poematu. Ponadto, zewnętrznie Dziady, rozpatrywane jako monodramat, podzielone są na trzy części, trzy epoki: miłości, rozpaczy i przestrogi. Na poziomie poematu tego podziału nie ma, ponieważ miłość i rozpacz występuje w całości dzieła. Można zatem stwierdzić, że nie tylko poemat przelewa się w dramat, ale gdy zdejmie się osłonę, czy nawet zasłonę dramatu, ujawni się liryczny fakt. Akcja, jakiekolwiek dzianie się nie ma tu najmniejszego znaczenia, gdyż całą siłę ekspresji wyraża liryka. To ona jest istotą, to ona opisuje każde przemyślenie Gustawa. Liryczna refleksja rozwija się z każdą myślą bohatera. To w Gustawie ma ona swój początek i tam się rozwija. Idąc jeszcze dalej, można pokusić się o stwierdzenie, że postać Księdza stanowi alter-ego Gustawa, jako jego przeszła postać, która mu podpowiada, radzi, podsuwa pomysły, również wysłuchuje. W takim razie to jeszcze wzmocni i rozszerzy strukturę poematu, który stanie się rozmową z sobą minionym, z przeszłości. Wówczas niemal cała część „Dziadów” stała by się nie dialogiem, ale monologiem, rozmową Gustawa z sobą minionym.
Najważniejszym elementem utworu staje się zatem pamięć. Wokół niej wszystko się dzieje, ona jest centrum, na niej się opiera akcja i sens. Jest jego integralną częścią. Pamięć przywołuje także postać kochanki. Nie jest ona przedstawiona wprost, ale unaoczniona tylko dzięki pamięci kochanka, Gustawa. Nie mamy więc jej obrazu obiektywnego, natomiast widzimy ją oczami Gustawa. Lecz ta pamięć, dzięki której utwór jest tak bogaty, jest również swego rodzaju karą dla bohatera. Pamięć nie daje mu spokoju, przywołuje dawne sytuacje, zdarzenia mniej lub bardziej dla niego bolesne wprawiając go w stan nostalgiczny, melancholijny, prowadzący do samobójstwa. Dzięki ogromowi emocji, jaki wpisany zostaje w dzieło, zbliża się on do romansu psychologicznego, odtwarzającego z ogromną siłą i wnikliwością wnętrze człowieka.
Dziady realizują się w typie poematu lirycznego, którego wspomnieniowość jest warunkiem koniecznym. W ten poemat wszelkie zdarzenia- wspomnienia są wpisane w sposób epicki. Mickiewicz sprytnie wykorzystał elementy epiki, jej szczegółowość i narrację, lecz nie wykraczając poza normy poematu lirycznego, którym nadal „Dziady” pozostają. W dziele zawarta jest biografia bohatera, ujawniana za pomocą jego wspomnień: mamy epickie opowiadania o zabawach szkolnych, młodzieńczej egzaltacji książkami, spotkaniu później umiłowanej, opowieść o odwzajemnionej miłości i późniejszej „zdradzie” ukochanej, wreszcie: pożegnanie, nieszczęść, rozpacz,
Dziady zawierające cechy dramatu, poematu, a także elementy epickiej narracji, można najtrafniej określić jednak mianem poematu lirycznego, bo on wraz ze wspomnieniowością wyznacza ramę innym gatunkom.
KOMPOZYCJA A REALIZM I KREACYJNOŚĆ
Wewnętrzna logika wspomnień wyznacza burzę emocji Gustawa. Jest rozdzielona na trzy godziny, trzy etapy, trzy świece: godziny miłości, rozpaczy i przestrogi.
Przez niektórych badaczy Dziady są jednak postrzegane jako jedna wielka senna wizja. Oto w początkową scenerię (raczej adekwatną do komedii mieszczańskiej), nie pasującą bynajmniej do późniejszej fabuły, wpisana zostaje romantyczna dziwność. Zestawienie tej dziwności z realistycznymi obserwacjami odsłania realia i tendencje epoki. Tendencje pozornie sprzeczne, ale tak naprawdę kształtujące główne przejawy nowego stylu wypowiedzi poetyckiej. Łączy ona silnie płaszczyzny materialne, cielesne z nadprzyrodzonymi, takimi jak duchy, upiory, widma. Wkraczają one w sferę duchowości bohaterów zmieniając ich tok myślenia, psychikę. Czasem, który łączy dwa porządki: rzeczywisty z nadprzyrodzonym jest obrzęd dziadów. Mickiewicz, w zgodzie z romantyczną ludowością, wprowadza tajemniczy obrzęd jako środek terapeutyczny, pozwalający Gustawowi wybrnąć z szaleńczej rozpaczy. Bohater poprzez obrzęd dziadów chce uobecnić swoją ukochaną, obcować z nią. Pogański zwyczaj posiada wymiar ponadczasowy, dzięki któremu kochankowie mogą połączyć się na wieczność. Świadomość ta poprawia samopoczucie Gustawa, gdyż ona i on znów są w bliskości.
MIŁOŚĆ- AUTENTYCZNA CZY KONWENCJONALNA?
Warto zastanowić się na ile ogrom uczucia i sam bohater przedstawiony w IV cz. Dziadów są autentyczne. Może jednak przeważa w kreacji postaci, jego wypowiedzi i zachowaniach konwencja literacka lub tendencje epoki, której jest dzieckiem? Kim jest Pustelnik? Zawiera w sobie wiele sprzeczności, więc trudno określić jego status ontyczny. Nie wiadomo, czy to żywy człowiek, duch, czy może żywy duch, który wyszedł z martwego ciała? Ksiądz widzi w nim przyjaciela i wychowanka sprzed lat. Sam Gustaw nazywa siebie umarłym dla świata. Jest pustelnikiem, lubiącym samotność. Zgadza się to z kanonem cech bohatera romantycznego, któremu zawsze jest źle „tu i teraz” i pragnie od tego wszystkiego uciec. Może to upiór? Tak go widzą dzieci. Może Gustaw jest szaleńcem? Jego szaleństwo, jako zjawisko paranormalne, pasuje znów do zainteresowań romantyków, ekscytujących się zjawiskami psychicznymi, paranormalnymi, zacieraniem się granic pomiędzy jawą a snem. Za swą szaleńczą miłość Gustaw ponosi karę, której ma świadomość. Wie także, że jest karany za tę miłość, za uciechy życia doznane na ziemi, za to, że był szczęśliwy w życiu doczesnym. Jest więc szaleńcem zakochanym bez pamięci, lecz trzeźwo myślącym i proszącym o dziady…
W ukształtowaniu takiej postaci widać wiele konwencjonalnych, modnych w epoce elementów, począwszy od nieszczęśliwej miłości, przez romantycznie przesadzone szaleństwo rozpaczy, egzaltowane uniesienia aż do samobójstwa. Inne motywy i postacie także nie wydają się obce: romantyczna egzaltacja uczuciowa, kochanka przypominająca Lottę, pojawiające się aluzje literackie, cytaty, a nawet sentymentalny styl. Stany uczuciowe są także wyrażone za pomocą konwencjonalnych obrazów, porównań do zjawisk przyrodniczych, metafor, jakże bliskich sentymentalizmowi, czy wczesnemu romantyzmowi. Konwencjonalizm literacki przejawia się w najdrobniejszych motywach, jak np. we wprowadzeniu sceny ogrodowej przy świetle księżyca, spotkań w altanie, czy uczty w domu ukochanej. W obrazowym ukształtowaniu dziejów Gustawa dużo jest elementów konwencjonalnych, zaczerpniętych z repertuaru literatury dawniejszej i współczesnej. Jest więc Gustaw kochankiem-samobójcą - jak Werter […]. Jest kochankiem-pustelnikiem - w duchu mody „tkliwej” poezji XVIII w. Jest kochankiem-szaleńcem - jak Ofelia, Jak Gardenio z „Don Kichota”, jak jedna z epizodycznych postaci w „Cierpieniach młodego Wertera”.
Mimo że w poemacie wiele jest nawiązań do „Cierpień młodego Wertera” , a nawet „Nowej Heloizy” Rousseau, dzieło Mickiewicza stanowi zdaniem Doparta krytykę jałowej sentymentalności. W trzech wymienionych utworach przedstawione uczucie jest przeciwstawione zmysłowej, fizjologicznej miłości XVIII wieku. Ukazywane jest przede wszystkim jako połączenie dwóch kochających się dusz, a jednocześnie miłość ta jest nieszczęśliwa. Ale tu podobieństwa się kończą. W Nowej Heloizie tę miłość przezwycięża rozum, który podpowiada bohaterowi zaprzestać starania się o ukochaną, a stać się przyjacielem męża, zaprzyjaźnić z dziećmi i pomagać w ich wzorowym gospodarstwie. Miłość Wertera, pełna cierpienia jest z kolei doskonałą ilustracją przeżywanego przez bohatera bólu istnienia. „Jako całość czwarta część „Dziadów jest zaś gloryfikacją piękna miłości, a zarazem demonstracją jej siły złowrogiej i niszczącej. Degradacja duchowa tak świetnej, tak uzdolnionej, tak bogatej duchowo i silnej osobistości jak Gustaw ukazuje tę groźną potęgę w całej pełni. Gustaw więc pełni rolę kochanka ukazującego ogrom niebezpieczeństwa miłości. Jest złamany przez żywioł i jest świadomy tego złamania. Oprócz sentymentalnej czułości występują tu wybuchy, które przejawiają się w chwilach uniesienia oraz, wręcz przeciwnie, w atakach złości i sarkazmu. W tym okresie swojej twórczości Mickiewicz zainteresował się wnętrzem bohaterów, ich psychiką, analizą wewnętrzną. W IV części Dziadów widać to najwyraźniej. Przedstawił bowiem mnóstwo przeżyć wewnętrznych wykorzystując przy tym swój niezawodny kunszt literacki.
JAK WYPOWIEDZIEĆ ROZPACZ?
Gustaw wyraża ogromną siłę emocji. Taką skalę uczuć, by sprawiały wrażenie autentycznie przeżywanych można osiągnąć tylko poprzez celowo stosowaną chaotyczność wypowiedzi, zatem zamierzony brak logicznego porządku. Należy też zwrócić uwagę, przyglądając się realizmowi jego wypowiedzi, ze w dwóch pierwszych godzinach dominuje mowa szalona, a w trzeciej mowa wyroczna ( stąd język końcowych partii utworu jest pozbawiony gwałtownych emocji, składnia bardziej uporządkowana, tonacja spokojniejsza, a metafory prawie nieobecne). Wiele środków wskazuje na autentyczne, pełne emocji przeżycia bohatera: często opowiada on pewne wydarzenia lub opisuje obrazy bez zbędnej retoryki, czy wirtuozerii stylistycznej. Prawdę potęgują również dramatycznie skonstruowane, reportażowo uchwycone wyznania. Pewna huśtawka nastrojów, jaka charakteryzuje Gustawa, jest naturalnym stanem szalejącego z rozpaczy, nieszczęśliwego człowieka. Powtarza on pewne słowa, wykrzykuje całe zdania. To wprowadza patos, który natychmiast ustępuje miejsca żartom i błazenadzie. Owa humorystyczna dosadność stanowi kolejny element poświadczający realizm przeżywanych uczuć. Realizm uczuć potęguje prostota języka, przez co, zdaniem Borowego, najjaśniej przebija się obraz miłości. Gustaw ogranicza często się do słów najprostszych, bez wyolbrzymionych określeń. Ta prostota, na przemian z patosem oraz zmienianie przeciwnych pojęć za pomocą jedynie powtórzeń nadaje stylowi Mickiewicza niezwykłości.
Do opisania wspomnień używa charakterystycznego języka, minione przywołuje się tutaj głównie poprzez użycie czasowników z pierwszej osobie czasu teraźniejszego, najczęściej niedokonanych, decydujących o naocznym zaistnieniu wydarzeń z przeszłości; iluzję realizmu scenerii osiąga poeta poprzez zbliżenia ogólne […]. Większe fragmenty wspomnieniowe zdominowane są przez oś metafory […].. I tak przywołany obraz pająka, który jest schowany w miejscach zaniedbanych i opuszczonych przez człowieka odnosi się do podmiotu mówiącego. Metafory piekła i raju oddają stany psychologiczne cierpienia i szczęścia. Listek jest symbolem uczucia, jego miłości, który odnaleziony przypomina mu o tym uczuciu. Moment z listkiem znajduje się we fragmencie przeniesienia miłości na nadrzędny plan.
Czy są to jednak autentyczne uczucia? W utworze daje się zauważyć pewne zbieżności z literackimi stereotypami (głównie sentymentalnymi i preromantycznymi). Istnieją niezbite dowody na to, że w IV części Dziadów wiele jest sztuczności w przedstawieniu miłości Gustawa. Głównie krytykowany jest konwencjonalizm w ukształtowaniu dziejów głównego bohatera, to znaczy wykorzystane są wyświechtane motywy: sentymentalny styl, cytaty i aluzje literackie, o czym pisze między innymi Borowy w swojej książce O poezji Mickiewicza. Również Dopart zauważa duży wpływ Rousseau i Goethego. Nie sposób nie zgodzić się z badaczami, ponieważ możemy zauważyć liczne cechy łączące Gustawa z tytułowym bohaterem Cierpień młodego Wertera. Obaj bowiem świat postrzegają głównie przez poezję i marzenia, a przeczytane przez nich utwory mają bardzo silny wpływ na ich osobowość. Dlatego też Gustaw w pewnym momencie zrzuca na Księdza całą winę za swój obecny stan, ponieważ to on ukształtował jego umysł, on pokazał mu życie a przede wszystkim to on nauczył go czytać „książki zbójeckie”. A poznając tę literaturę, zawarte w niej poglądy, sam stał się jej więźniem. Inną wspólną cechą dwóch postaci jest bez wątpienia to, że obaj cierpią z powodu nieszczęśliwej miłości i- co ważniejsze- cierpią samotnie. Jedna tylko osoba w przypadku każdego z nich wie o ich rozterkach, stając się powiernikiem. Obaj po pewnym czasie popadają w obłęd, ponieważ nie są w stanie przestać myśleć o swej ukochanej, co w końcu obu doprowadza do myśli samobójczych.
Miłość Gustawa nie jest miłością zmysłową. Nigdy nie mówi o swojej kochance jako o obiekcie swego pożądania. Być może dzieje się tak dlatego, gdyż uważa ją za osobę niezwykle delikatną i kruchą, boi się że jeden nieostrożny ruch mógłby ją skrzywdzić. Sądzi iż lada zefiru podmuchy mogłyby ją porwać. Być może stało się dlatego gdyż jego miłość wybuchła sama, niezachęcana w najmniejszym stopniu przez ukochaną.
Obecne liczne powtórzenia, a dokładniej motywy z innych utworów Mickiewicza też są pewnym rodzajem ekspresji uczuć. w rozmowie z dziećmi opowiada Gustaw o pewnym wydarzeniu, które przypomina treść „Romantyczności”. Później przedstawia się jako świadek śmierci Maryli, która była przedmiotem romancy „Kurhanek Maryli” (…) Mówiąc o dążeniach do swoich lat szczęśliwszych, spędzonych w atmosferze przyjacielskiej „śpiewa” Gustaw kilka wierszy „Ody do młodości” …
Mimo iż mogłoby się wydać, że Gustaw odgrywa spektakl miłosny, posługując się konwencjonalnymi gestami, jego zachowanie i uczucia są mimo wszystko bardzo szczere. Ogromna skala emocji, przez które przechodzi; wielki obraz życia uczuciowego, który daje nam poznać Gustaw obnaża przed czytelnikiem najgłębsze pragnienia i rozterki swojego serca, cierpi prawdziwie i jest to bardzo dobrze widoczne. Nie ma w jego zachowaniu ani krzty sztuczności czy udawania. Nawet najlepszy aktor nie byłby w stanie wykrzesać z siebie tak ogromnych emocji, jakie towarzyszą przez cały czas Gustawowi. Jak mówi Mochnacki: Gustaw daleki jest i od przezwyciężonej miłości bohatera Nowej Heloizy, i od fatalistycznego nieszczęśnictwa Wertera. Mickiewicz bowiem przezwycięża sentymentalizm. Przekonywającymi wydają się także opinie Zgorzelskiego, który podaje, iż uczucie głównego bohatera Przekonywa prawdą naturalnych odruchów wewnętrznych, zrozumiałych u każdego przeciętnego człowieka, choćby takich jak rozważania Gustawa nad życiem potocznym utraconej kochanki z okazji oglądanego listka cyprysu (…) Gustaw mówiąc o swoich uczuciach jest w tym tak szczery, że wzbudza prawdziwe współczucie w czytelniku, przy czym udało się Mickiewiczowi uniknąć w jego wypowiedziach cech sentymentalnych, które prawdopodobnie popsułyby cały efekt. Dodatkowo, co również zauważamy tym fragmencie, został użyty motyw charakterystyczny dla liryki naszego wieszcza. W jego utworach czytelnikowi znane jest przedstawienie wszystkiego w sposób prosty, ale jednocześnie przemawiający do wyobraźni. W IV cz. Dziadów takim przykładem jest fragment z listkiem cyprysu. Dzięki temu, że pozbawiony jest wszelkich zbędnych środków stylistycznych, swoją prostotą bardziej przekonuje. Nie każdy człowiek bowiem jest wielkim uczonym i zna wszystkie kanony literatury, nie wszyscy byliby w stanie odczytać głębszy sens ukryty w utworze pod zawoalowanym ozdobnikami. Mickiewicz daje nam możliwość przebywania w świecie bliskim większej części społeczeństwa nie tylko dzięki używanym prostym metaforom i przystępnemu językowi. Swoją opowieść umiejscawia nie gdzie indziej jak tylko w domu wiejskiego księdza. Scenografia ta nie jest wyszukana, wszystko jest prawdopodobne i to właśnie paradoksalnie pozwala nam łatwiej uwierzyć w dziejące się we wnętrzu dziwy.
Por.
Gdyby wgłębić się w sprawę owych świec, można zauważyć, że jest jeszcze czwarta świeca, która świeci cały czas, podczas trwania całego utworu. Jest to świeca stojąca pod obrazkiem Matki Boskiej. Interpretować to można jako miłość do Maryi, która nigdy nie gaśnie. Tłumaczy to romantyczny kult do Najświętszej Maryi Panny, która czasem nawet była pojmowana jako czwarta osoba boska.
…….., Dziady. Część druga i czwarta, ….., s.105.
Cz. Zgorzelski, O sztuce poetyckiej Mickiewicza, Warszawa 1976, s. 193
A Chachulska, Mickiewicza pamięć zamieszkana, … str. 53
A. Chachulska, Mickiewicza pamięć zamieszkana, … str. 54
W. Borowy, … , … , str. 108
W. Borowy, … , … , str.119
A. Chachulska, Mickiewicza pamięć zamieszkana, … str. 73