Za rok sportowy Bentley
06 lipca, 2002
Bentley po mariażu z Volkswagenem wyraźnie odżywa. W 2003 roku wypuści na rynek najszybszy model w swojej historii. W czteroosobowym coupe, choć opartym na niemieckiej technice, tkwi iście lordowski duch.
Do napędu nowego auta posłuży volkswagenowski, sześciolitrowy silnik z podwójnym doładowaniem o dwunastu cylindrach i mocy ponad 500 KM. Maksymalny moment obrotowy jest jeszcze tajemnicą, ale pamiętając o ponad 800 Nm ze starszych limuzyn, można się spodziewać zbliżonych wartości. Motor zostanie bowiem przekonstruowany przez brytyjskich inżynierów.
Auto będzie przyspieszać od 0 do 100 km/h w niecałe 5 s, a prędkość maksymalna wyniesie 290 km/h. Dźwigienki do sześciobiegowej sekwencyjnej skrzyni zostaną umieszczone pod kierownicą, podobnie jak w Ferrari Modena F1.
GT Coupe zostanie pierwszym modelem Bentleya z napędem na wszystkie koła. Z pierwszych testów wynika, że auto prowadzi się rewelacyjnie nawet w czasie deszczu przy prędkościach przekraczających 220 km/h. Nad aktywnym bezpieczeństwem czuwa komputer dostrajający pracę zawieszenia i coraz powszechniej stosowany układ ESP.
Wnętrze zdominują tradycyjnie drewno i skóra. Auto będzie robione ręcznie w fabryce w Crewe. GT Coupe stanie do konkurencji m.in. z Astonem Martinem DB7 i nowym Mercedesem SL. Cena - około 150 tys. euro.