apel do korzystających z usług dekoratora wnętrz :)

Menu


apel do korzystających z usług dekoratora wnętrz :)





cora - 26-01-2007 19:43
Na forum pojawiło się już kilka tematów związanych z dekoratorami wnętrz: czy warto zatrudnic dekoratora, ile to kosztuje dekorator, jak wybrac dekoratora, itp...
Jeden z forumowiczów napisał wtedy, że dopiero jak zobaczył "na żywo", tzn. w domu swojego znajomego efekt pracy dekoratora wnętrz, to przekonał się, że NAPRAWDĘ warto skorzystac z takiej usługi. Bo magazyny ze zdjęciami wnętrz, w których nie wiadomo, czy ktos tak naprawde mieszka ;) to jedno a realia to zupełnie coś innego.

Dlatego apeluję do osób, które korzystały z usług dekoratorów wnętrz, aby zamieszczały zdjęcia swoich jakże PRAWDZIWYCH wnetrz :)

I pytane dodatkowe: na jakim etapie prac zdecydowaliscie siÄ™ na dekoratora (przy wyborze projektu, przed rozpoczeciem budowy, na etapie stanu surowego...itp)?

Pozdrawiam,

cora



cora - 29-01-2007 18:31
może ktoś chociaż zdjęcie-miniaturkę ;) wklei?



Rezi - 29-01-2007 21:40
http://rezulak.pl/antresola/wer2_1.jpg



cora - 29-01-2007 21:53
Brawo Rezi!!!

w ten oto sposób zostałeś prekursorem tego wątku :D Miejmy nadzieję, że w ślad za Tobą pójdą tłumy :wink:



jezzmam - 29-01-2007 23:04
Ja też liczę na odpowiedzi na zadane pytania.
Co prawda jeszcze w lesie jestem bo dopiero projekt mam i działkę,ale pozwolenie na budowę się pozwala a ja mam kilka pomysłów co do wnętrz,ale wolałabym fachowo się za to zabrać.
Wklejajcie zdjÄ…tka prosimy :P



cora - 29-01-2007 23:33
No to hurraa!!! już we dwoje apelujemy!!! :D

a tak na marginesie, to bardzo podoba mi się domek który wybrałeś (ten obok ;) )
też na niego zwróciłam uwagę, bo jest atrakcyjny zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz. Powodzenia w realizacji zyczę !!!!



diablica102 - 30-01-2007 05:40
moj domek budował developer, znalazłam ta ofertę kiedy stały juz mury parteru, podobał mi sie układ dołu bo góra była do własnej aranżacji z zachowaniem miejsca na łazienkę. Jednak z mężem stwierdziliśmy, że chcemy przesunąc kuchnie w inne miejsce i łazienke na górze w miejsce pokoju a wdług projektu gdzie miałabyc łazienka jest zrobiona pralnia. I tu zaczął sie problem, jak rozplanować scianki góry a poniewaz oboje nie mamy wyobraźni przestrzennej wpadliśmy na pomysł zatrudnienia projektantki.

Na ta chwilę zaczynamy wykańczać dom i powiem Wam ze nie wyobrażam sobie zostać sama z tym wszystkim,

pierwszy problem dla nas pojawił sie jak developer pyta, gdzie Panstwo chcą mieć gniazdka i kontakty- szok a skąd ja wiem gdzie bede chciała lodówke, nocna lampke itp. i tu projektantka okazała się Wielkim Pomocnikiem....

takich przykładów jest mnostwo i ciesze sie ze ona jest z nami, ze pomaga nam w wyborach, doradza itp.

Cena jaką sobie zarzyczyła na zaplanowanie 140 m domku + nadzór nad pracami remontowymi + jeżdzenie z nami po sklepach to 8.000 zł.
Moim zdaniem to mało bo jak szukalismy to ceny byly grubo ponad 10.000

Nie załowałam i nie załuje nawet przez chwile ze wydam te 8.000 a poniewaz nikt nie wie ze taka Pani ela nam pomaga to juz nie moge sie doczekać miny rodziny, znajomych jak zobacza efekt koncowy

no to byłoby na tyle......narazie :D



Monika B - 30-01-2007 07:34
Ja również nie poradziłam sobie z gniazdkami itp. Zatrudniłam dwie dziewczyny. Teraz - gdy prace są na ukończeniu mogę powiedzieć, że wizja artystyczna mojego parteru (na górze oszczędziłam, ale też wiele się nauczyłam :wink: ) jest trafiona w 100%. Ku mojemu zdziwieniu, bo panie o nic nie pytały. Chyba wystarczyło, że patrzyły :lol:
Niestety, techniczne niedociągnięcia są liczne i nie wszystkie rozwiązania są całkiem przemyślane. Panie są z dużą praktyką i po licznych kursach, ale pozostały plastyczkami i dekoratorkami, bez większego szacunku dla ergonomii i uwarunkowań technicznych :-? ... a ja za mocno im zawierzyłam i nie wszystko sprawdziłam zanim zrobiłam :cry:



stuk - 30-01-2007 08:53

Niestety, techniczne niedociągnięcia są liczne i nie wszystkie rozwiązania są całkiem przemyślane. Panie są z dużą praktyką i po licznych kursach, ale pozostały plastyczkami i dekoratorkami, bez większego szacunku dla ergonomii i uwarunkowań technicznych I to jest właśnie główny problem z architektami i dekoratorami...



Monika B - 30-01-2007 11:51
No cóż - ten zawód wymaga łączenia zdolności w dwóch rozbieżnych kierunkach: trzeba mieć wizję artystyczną i umiejętności techniczne.Szkoda, że często jedno lub drugie szwankuje. Mimo to - zdecydowałabym się jeszcze raz. Tyle, że byłabym teraz nieco bardziej krytyczna i wszystko sprawdziła sama zanim zrobię.



2112wojtek - 30-01-2007 12:01

Niestety, techniczne niedociągnięcia są liczne i nie wszystkie rozwiązania są całkiem przemyślane. Panie są z dużą praktyką i po licznych kursach, ale pozostały plastyczkami i dekoratorkami, bez większego szacunku dla ergonomii i uwarunkowań technicznych I to jest właśnie główny problem z architektami i dekoratorami... He,he,he :D :D :D :D
Podobnie mozna powiedziec o glownych problemach lekarzy , prawnikow, nauczycieli itd.

Jesli dekorator moze nawet nie miec pojecia o ergonomii, to niewiedza taka dyskredytuje kompetencje architekta.Wielu z projektantow wnetrz rekrutuje sie nie tylko z wydzialu arch. wnetrz ale takze projektowania form przemyslowych , mebli , arch. budow..
Chyba sobie niewyobrazasz , ze taki czlowiek ma problemy z ergonomia? :D :D
Podstawy projektowania Neuferta i zasady ergonomii to elementarz kazdego z nich .
Partacze sa w kazdym zawodzie wiec nie uogolniaj.
Jesli masz watpliwosci to mozemy porozmawiac o ergonomii, technologii drewna, obrobce materialow, chemii , technikach dekoracyjnych ,zasadach oswietlenia itp a wowczas wypowiadaj sie o glownym problemie architektow wnetrz :P :P
Na tym forum jest conajmniej kilka osob z tej branzy,mysle ze ich mozesz tez sprawdzic. :P

PS Nie mylcie dekoratorow z architektami czy projektantami wnetrz - to dwa zupelnie rozne zawody - tak samo jak lekarz weterynarii i lekarz medycyny. :) :)



mojave - 30-01-2007 13:24
Wojtek trafnie to ujął - wielu ludzi myli projektantow wnętrz z dekoratorami wnętrz a to sa dwie różne profesje. W skrócie - projektant jest "techniczny" a dekorator "artystyczny". Oczywiście projektant może byc zarazem świetnym dekoratorem, w druga stronę juz nieco gorzej.



Monika B - 30-01-2007 14:40
Pewnie problem bierze się stąd, że sporo dekoratorów bierze się za projektowanie :lol:



cora - 30-01-2007 15:01
a może ktoś przy okazji tej dyskusji jakieś zdjęcia umieści?! :D



joan - 30-01-2007 15:24
nie umieszczą - po tym jak wydali grubą kasę/zostali wmanewrowani w różne "trendi" i "disajny" i im sie nie do końca podoba - trochę może być trudne - zwłaszcza tu - na forum - gdzie ludzie potrafią być do bólu szczerzy albo nawet bezkarnie złośliwi...



cora - 30-01-2007 15:31
ojej, chyba tak źle nie jest..... :cry:

Chyba, ze joan też apeluje tylko że w ramach prowokacji :o 8) :P



2112wojtek - 30-01-2007 15:41

nie umieszczą - po tym jak wydali grubą kasę/zostali wmanewrowani w różne "trendi" i "disajny" i im sie nie do końca podoba - ... :D :D dobreeee! hehehe
Jak Ci sie buty nie podobaja albo kolor samochodu to tez je kupujesz , bo Cie sprzedawca wrobil w trendi ? :P



mikita - 31-01-2007 10:49
Oj prawda z tymi projektantami amatorami. Mnie kobitka ze zdolnościami artystycznymi tak wszystko "dokładnie" dobrała, że kabina prysznicowa kończyła się w drzwiach, okap "wchodził" na okno, otwierajac drzwi uderzało się w kinkiet. Polegając na ochach i ahach znajomych zaufałam jej początkowo. Później skończyło się na serii przeróbek (dość kosztownych), na szczęście wyłapaliśmy błędy w trakcie remontu, a nie po fakcie.



Mis Uszatek - 01-02-2007 00:03

W skrócie - projektant jest "techniczny" a dekorator "artystyczny". Oczywiście projektant może byc zarazem świetnym dekoratorem, w druga stronę juz nieco gorzej. Nie rozumiem jak można dekorować nie projektując. To znaczy co - wstawić klientowi kwiatki do wazonu?

W Ameryce można sobie zamówić usługę pod tytułem "odgracanie mieszkania". Przychodzi Pani i profesjonalnie pokazuje palcem, co można wyrzucić, a co przestawić w inny kąt. Płacimy te marne $500 i mamy poczucie dobrze wydanych pieniędzy. I chyba o to samo chodzi w tzw. dekoratorstwie.

Pomysł na wątek jest dobry, bo warto obejrzeć efekty na własne oczy. Ale jedno zastrzeżenie - to, co wygląda ślicznie dziś, po udekorowaniu, może się okazać całkowitym niewypałem po 2 dniach użytkowania. A tego już nie obejrzymy.



Monika B - 01-02-2007 08:34

Nie rozumiem jak można dekorować nie projektując. To znaczy co - wstawić klientowi kwiatki do wazonu? :lol: :lol: :lol:
Ale jak to PIĘKNIE wygląda!


W Ameryce można sobie zamówić usługę pod tytułem "odgracanie mieszkania". Przychodzi Pani i profesjonalnie pokazuje palcem, co można wyrzucić, a co przestawić w inny kąt. Światny pomysł! Tylko znów bardziej okazuje się potrzebny projektant niż dekorator - żebyś nie wyrzucił rzeczy potrzebnych :wink:
My po polsku załatwiamy takie rzeczy przeprowadzką :lol:



2112wojtek - 01-02-2007 18:08
To może tak.
Ludzie wg zawodow, zajmujacy się najczesciej wnetrzami ,zawodow których zakres prac i wymagania mocno sie roznia miedzy soba.
Rozne jest tez ich wynagrodzenie i mozliwosci dzialania.

Architekt bud.- czlowiek przygotowany merytorycznie nie tylko do projektowania budowli ale także jej wnetrza / o ile mu się chce i oplaca :D / pod względem materialu, formy , kolorystyki . Wielu architektow z powodzeniem uprawia inne kierunki sztuki jak grafike, malarstwo /nie jest to wymog ale te uzdolnienia ida najczesciej w parze/.
Jeśli architekt musi znac się na budowaniu, jego technologii, fizyce, czuc forme, znac ergonomie, to nie musi mieć tzw wyczucia koloru czy projektujac wnetrze mieć pelna wiedze historyczna dotyczaca epoki, stylistyki czy wzornictwa , zwanego dizajnem. Jest takim niezwyklym rzezbiarzem z szeroka wiedza politechniczna. :wink: Jest tworca.
Zdarza się , ze architekci nie maj nosa do koloru, szczegolowej wiedzy historycznej czy nawet technologicznej z zakresu dekoratorstwa /wszak nie wszyscy sa doskonali/wspomoc lub zastapic ich wówczas może dekorator albo architekt wnetrz. Mysle , ze czesto to najlepszy sposób dzialania , wszak każdy projektant domu ma w tornistrze bulawe Wrighta i chcialby mieć wplyw na ksztalt swojego dziela do konca.

Poczatek jego pracy- przed wbiciem lopaty w ziemie.

Dekorator - czlowiek o wiedzy historycznej i plastycznej z zakresu historii sztuki, wzornictwa, stylu, technik dekoratorskich i malarskich . Osoba muszaca miec wyczucie koloru, umiejetnosci zestawiania barw, faktur , sprzetow.Musi byc stylistÄ….
Uwaga !Dekorator wcale nie musi/patrz nizej co architekt wnetrz musi :D / i najczesciej nie jest:
plastykiem, ba! bardzo czesto nie wie jak sie trzyma kredki i punkty "zbiegu" :D ,
Nie musi wykazywac umiejetnosci /bo nie jest do tego przygotowywany merytorycznie i zazwyczaj tego nie wie/ z zakresu:
ergonomii,techniki i technologi wykonczeniowych prac budowlanych, stolarskich, konserwatorskich, szkla, kamienia, wiedzy konstruktorskiej.
Nie musi miec zielonego pojecia z zakresu ukladow funkcjonalnych wnetrza, projektowania swiatla i scen, projektowania podzialow przestrzenii , form architektonicznych i meblarskich..
Dobry dekorator wie jaki styl chce stworzyc, nie musi jednak wiedziec jaka technologie do tego zastosowac. Najlepszym dekoratorem jest zazwyczaj plastyk obcykany w historii sztuki.
Nie rusza zastanej architektury wnetrza, nie gmera w przestrzeni, nie burzy ,nie buduje, robi to co dekorator czy stylista w Ameryce ( za 500 baksow ,hehehe) mowi na jaki kolor pomalowac sciany, co wyrzucic z mebli , co dokupic, jaki obrazek powiesic na scianie, jakie kwiatki w jakim wazonie, jaka zastawa, ceramika, tkanina jednym slowem buduje dekoracje, dizajn i scenografie, forme i technologie zostawiajac architektom.
Niestety te ostatnie rzadko mu wychodzi a jak juz, to najczesciej z marnym skutkiem. :D

Poczatek pracy - po zmaknieciu lub zrealizowaniu projektu technicznego, funkcjonalnego i architektonicznego wnetrza.

Architekt wnetrz musi - miec przygotowanie plastycznie i technologiczne do projektowania i realizacji projektu wnetrza , robi wiec tez to czego nie umie zazwyczaj dekorator. Patrz wyzej Uwaga! Czego dekorator wcale nie musi. :D
Dobrze by było żeby jednak umial tez chociaz troche tego co dekorator musi. A już jak nie potrafi to wspolpracuje z dekoratorem.

Poczatek pracy - stan surowy zamkniety. Optymalnie - wspolnie z architektem i branzowcami w zaawansowanych projektach od etapu podzialu funkcjonalnego wnetrza , obowiazkowo wrecz jeśli oporcz nadzoru autorskiego, będzie prowadzil nadzor inwestycyjny oraz techniczny w zakresie uzytych w domu systemow /np.oswietlenie, klima, sterowanie EiB, kino,sterowanie scenami np Lutron, multiroom, plywalnia, etc../

Mam nadzieje, ze teraz będzie juz latwiej , skoro wiadomo na jakim etapie budowy sie jest.
Oczywiście zawsze do wnetrza można wejsc i zrobic rewolucje, ale zawsze tez dobor przy niej odpowiedniego goscia, zalezal będzie od zakresu przewidzianych prac.
Architekt wnetrz czy dekorator nie maja prawa gadac o samowolnych wyburzeniach, nadbudowach, przebudowach ,rozbudowach.

pozdrawiam tych co wytrwali :wink:
wojtek.



robert skitek - 01-02-2007 18:35
Wojtek, Å‚adny opis...
:D
chyba bardzo potrzebny na forum...



- 01-02-2007 19:52
wojtku dzięki za opis, można się sporo dowiedzieć.
CzegoÅ› jednak nie rozumiem. W opisie dekoratora piszesz
a potem
To w końcu jest plastykiem czy nie :roll:
Pytam, bo corka chce iść do liceum plastycznego a ja się zastanowiam co po tym moze robić w przyszłości



Mis Uszatek - 01-02-2007 20:20
Jeśli jest zdolna, to może nawet do gastronomicznego.


To w końcu jest plastykiem czy nie Dekorator to Pan/Pani, który/a ma na wizytówce "dekorator".



2112wojtek - 01-02-2007 21:10

a potem
To w końcu jest plastykiem czy nie :roll: :D :D nie ma tu zadnej sprzecznosci. Plastycy maja wyczucie barwy, wiekszosc z nich takze wyczucie formy i perspektywy /to ostatnie nie zawsze dotyczy malarzy :D :D nawet tych dobrych/ .
Czlowiek z wyczuciem barwy i znajomoscia podstaw wiedzy tutaj mu potrzebnej nie koniecznie musi umiec malowac czy rysowac, plastyk , ktory rzecz jasna to umie i jak dodatkowo obcykany w historii to taki extra dodatek. Praktyk to praktyk wie jak farby zmieszac, przecierke zrobic, marmoryzacje machnac, polozyc patyne ... a wiec obok teorii takze praktyka i mu pan Zenek nie podskoczy jak spieprzy robote :P :P .



joan - 02-02-2007 08:27
nie pisałam o sobie - w moim domu sama sobie architektem/budowniczym/dekoratorem/złotą raczką :wink:
ale - uwierzysz lub nie - znam takich wielu... :wink:
czasem jest tak że architekt wnętrz prowadzi swoich klientów/bezwolne owieczki na "dekoratorską rzeź"(ale nowomowa :roll: )
Mnie to nie dziwi - bo często sami nie wiedzą czego chcą - pamietają tylko ostatnie prezentacje z wnętrzarskich pisemek - pokazują paluchem - to fajne/to się podoba - taki mniej więcej styl się podoba - ale nie potrafią nazywać rzeczy po imieniu/nie mają czasu na ustalanie szczegółów - no i efekt jest taki że w super "zrobionym" mieszkaniu/domu mieszkają ludzie o zupełnie do tego nie pasującycm charakterze, wszystko to takie bezduszne i smutne :oops:



2112wojtek - 02-02-2007 11:52
Ech joan! :P
Strasznie skrajne poglady prezentujesz i niesprawiedliwe stosujesz uogolnienia :D :D
W ciekawych kregach sie musisz tez obracac, skoro piszesz , ze znasz wiele takich przypadkow. Ja z branzy znam moze 3-4osoby, o ktorych moge cos powiedziec ale o zadnej nic z tego co piszesz.Hi,hi.
Nikt nikogo nie zmusza - to wolny wybor doroslych ludzi, jak ktos chce uciac sobie palec, to zrobi to.
Uogolnienia polegajace na deprecjonowaniu czyjegos zawodu z powodu bledow przez niektorych w nim popelnianych, zawsze sa nieobiektywne i szkodliwe rowniez dla ludzi przyzwoitych.
Idac Twoim tropem, na podstawie wiadomosci podawanych w telewizji mozna powiedziec, ze kazdy sanitariusz pogotowia to potencjalny morderca, prawnik to oszust, nauczyciel i ksiadz to pedofil itd. :D
Czasem sie zdarzy pewnie , ze jest tak jak mowisz, ale to nie jest jakas reguła.
Mysle, ze poki co dobrze jest , iz budowac domu bez architekta sie nie da.Ja tam sie ciesze, nawet jesli ilestam realizowanych projektow w kraju to typowe "gargamele".Mam tez nadzieje, ze skonczy sie czas projektowania domow przez uprawnionych technikow. :)
W srodku zas dom pozostawmy do wlasnego wyboru inwestora. Ja podobnie jak Ty, znam bardzo wielu ludzi , ktorzy sa bardzo zadowoleni , ze korzystali z uslug "wnetrzarza" .
Gdybys mogla tez blizej sprecyzowac okreslenie "wnetrze jest takie bezduszne". Na jakiej podstawie to stwierdzasz?
Chyba zapominasz , ze odbior walorow estetycznych najczesciej jest subiektywny. To co dla Ciebie jest piekne nawet obiektywnie moze byc kompletna porażką a z punktu widzenia kanonow estetycznych wrecz brzydota.
Robmy swoje i nie mowmy , ze znamy sie na czyms jedynie na podstawie swojego dobrego samopoczucia i jeszcze lepszego mniemania o swych zdolnosciach.
A teraz sie z Toba w pelni zgodze. :)
Zawsze przeciez mozemy sami sobie urzadzic wnetrze, leczyc sie , byc sobie doradca prawnym i finansowym , bedac swiecie przekonanym , ze nikt tego od nas lepiej nie zrobi, opierajac nawet swoje przekonanie na sporej ilosci obejrzanych pisemek a czesciej jeszcze na pobieznej nieznajomosci ktoregos zawodu. :D
To dziala w obie strony, sa uczciwi i rozsadni, sa cwaniacy i glupcy, sa amatorzy z syndromem Adama SÅ‚odowego i sa fachowcy - to jest rynek poki co calkiem normalny , nie demonizujmy go niepotrzebnie.
:P :P
pozdrawiam i zycze sukcesow



Aggi - 02-02-2007 14:00
W moim przypadku efekt finalny to ciężka praca i moja, i dekoratorki. Na wstępie przygotowałam jej grubaśny segregator, a w nim:

- kilka słów o sobie i moim bałaganie, o nawykach, słabostkach
- określenie stylu do którego dążę i konieczność pogodzenia go z nieco nowocześniejszymi aspiracjami męża
- kolorystyka, którą lubię i w ramach której chcę się poruszać
- opisy przeznaczenia poszczególnych pomieszczeń z uwzględnieniem materiałów na podłogi i wstępnego wyobrażenia o kolorystyce scian
- dokładna lista tego co absolutnie wykluczam w swoich wnętrzach (kolory, materiały)

druga częścią, po opisowej, były ilustracje z wertowanych latami katalogów wnętrzarskich - ale nie wskazywały gotowych rozwiązań - raczej starałam się zaznaczyć detal, który mi się spodobał, fakturę ściany, kolor, ustawienie mebli, klimat....

To dało mojej projektantce chyba dobrą pozycję wyjściową do spełnienia moich oczekiwań. Powstały wstępne koncepcje, rysunki. Część została zaakceptowana - reszta była poprawiana.

Na etapie wyboru materiałów - obie buszowałyśmy w necie i po sklepach aby stworzyć katalog płytek, mebli, przedmiotów, które mi się podobają. I z tego "zbioru" projektantka zrobiła finalne projekty. A ja zakupy.

Uważam, że to jest optymalna droga, bo ani inwestor nie zostanie zaskoczony czymś czego nie trawi, ani projektant nie musi zgadywać o co chodzi inwestorowi :)



joan - 02-02-2007 14:07
Kochany 2112 Wojtku!
Na początek oddam hołd wiedzy Twej i silnej osobowosci jaką obserwuję od pewnego czasu na tym forum. Przyznaje bezwstydnie, iż podskórnie wyczuwam Twój profesjonalizm i rzetelne traktowanie adwersarzy - ciągnie mnie do wszystkich wątków gdzie sie pojawiasz - wiem, że czegoś ciekawego się tam od Ciebie dowiem (nie przesłodziłam? :wink: )

fakt

fakt - są ciekawi - ogólnie tak juz mam - jestem ciekawa innych (trochę tam "artystów", trochę klasy robotniczej, emerytów, przedstawicieli klasy średniej, "normalnych" i takich mniej...)

Ależ Wojktu - chyba źle mnie zrozumiałeś!
Bardzo bym chciała skorzystać z fachowej pomocy archiekta wnętrz/dekoratora (miałam nawet kilka podejść - nie udało się - żle trafiałam).
Ale mam jedną pracownię "na oku" - na razie mnie na nią nie stać (może przy następnym domu). Oberwuję ich realizacje i na razie sa wiecej niż dobrzy (moim skromnym zdaniem) - w jakim kierunku nie pójdą (stylistycznym) - są konsekwentni - nie przekłamują - potrafią oddać "duszę" domu.
Może bluźnię, więc z góry przepraszam za prowincjonalne niedouczenie w przedmiocie, ja tak po babsku - ale uwierz na słowo - duszę domu odbiera się intuicyjnie - albo ją ma albo nie. Oczywiście można podjąc się próby odszukania pewnych prawidłowości - co się składa na tę duszę - kolory, faktury,oświetlenie,zapach - bardziej pewnie o proporcje tego wszystkiego - wyjątkową kompozycję tych szczegółów w konkretnym wnętrzu dla konkretnych odbiorców - niepowtarzalną jak DNA człowieka.
Stąd chyba moja nieufność do "wklejania" pewnych schematów do wnętrz bez większej refleksji. Pewnie mało widziałam - pewnie w nie do końca ciekawych kręgach się obracam - ale najbardziej zasmucają mnie wnętrza skończone (zdaniem inwestorów) nad którymi znęcali się znani i nieznani architekci/dekoratorzy, poszła w to gruba kasa - i co? I nic. No niby pieknie/kolorowo/z fleszami ale...nadal "prawie"...
Ale tu uderzam raczej w inwestorów (bezwolne owieczki) - idą na łatwiznę - zakładają że wskażą paluchem(..) i w miesiąc architekt odwali za nich całą robotę. Odwala, ale po swojemu, nie ma poprzeczki - więc trochę z szablonu (bo trendy), trochę z "palucha" - a inwestor po raz kolejny zostaje wcisnięty (na własne życzenie) w niewygodny gorsecik (z czasem przywyknie i doceni dobre tego strony) i się szeroko uśmiecha do swych gości - którzy przecież doceniają wysiłek - ochując i achując każdorazowo na widok wnętrz(aczkolwiek z atencją - by przy okazji nie zakrztusić się niepogryzionym kawałkiem "siusi" albo inną krewetką w sosie kardamonowo- szafranowym). Zrersztą - pokaż mi takiego świra, który po rewolucji budowlano-remontowej, wydaniu kilkudziesięciu- kilkuset tysięcy złotych powie - nie, no to jest do d...py - rozwalamy te klocki i budujemy nową wieżę...

Czekam Wojtku na Twą miażdżącą krytykę - choć niczego konkretnego nie napisałam - ale na wszelki wypadek - kalam się i czerwienię...



mojave - 02-02-2007 14:23
jeden mój znajomy, architekt wnetrz ze zmyslem dekoratorskim, opowiadal mi niedawno, że po jakichs dwóch latach przypadkiem odwiedzil mieszkanie, ktore urzadzał - nie bylo w nim kompletnie nic zmienione, wszystko stalo tam gdzie postawil, nic nie zmienione, nic nie przesuniete. Mieszkający tam ludzie nic od siebie do tego mieszkania nie wlozyli, zwlaszcza, że przy urządzaniu dali mu dośc wolna rekę - nie wiedzieli czego chca i godzili sie na wszystko co im zaproponował.
sam był w szoku, bo z doświadczenia wie, że jednak ludziej mniej lub więcej w trakcie mieszkania zmieniają. A ci nic.



joan - 02-02-2007 15:22
też znam przypadki, więc się wyczulam i nerwowo reaguję - żeby i mnie nie zaatakowała przypadłość nijakosci, braku charakteru, pustki... pewnie wolę mieć ową stylistyczna nijakość "za darmo" :wink:

mojave - pozdrawiam :wink:



2112wojtek - 02-02-2007 16:30
Kochana joan
Tak mi elegancko przyslodzilas, ze turlam sie po moim klepisku w stodole z wrażenia a resztką sil probuje jedynie oddech zlapac.
Zeby tylko udaru nie dostac z nadmiaru szacunku i splendoru jaki na mnie znienacka spadl :wink:
Wszelkie niezasluzone hołdy raczej mnie poniewieraja, wiec zadnej krytyki, tym bardziej miazdzacej nie bedzie. :D :D
pozdrawiam i zycze serdecznie braku owej "stylistycznej i darmowej nijakosci"
2112
:D :D
:oops: :oops:



kuleczka - 02-02-2007 20:35
No nie mogÄ™ :roll:
robi się kolejny słodkopierdzący temat :lol:
2112wojtek jestem rozczarowana :-?
spodziewałam się jatki 8)

(czyżby mój ulubiony Beria stracił rezon :wink: )



Mis Uszatek - 13-02-2007 01:27

Uogolnienia polegajace na deprecjonowaniu czyjegos zawodu z powodu bledow przez niektorych w nim popelnianych, zawsze sa nieobiektywne i szkodliwe rowniez dla ludzi przyzwoitych.
Idac Twoim tropem, na podstawie wiadomosci podawanych w telewizji mozna powiedziec, ze kazdy sanitariusz pogotowia to potencjalny morderca, prawnik to oszust, nauczyciel i ksiadz to pedofil itd.

Zawsze przeciez mozemy sami sobie urzadzic wnetrze, leczyc sie , byc sobie doradca prawnym i finansowym , bedac swiecie przekonanym , ze nikt tego od nas lepiej nie zrobi, opierajac nawet swoje przekonanie na sporej ilosci obejrzanych pisemek a czesciej jeszcze na pobieznej nieznajomosci ktoregos zawodu. [...]
- to jest rynek poki co calkiem normalny , nie demonizujmy go niepotrzebnie.
Nieprawda - demonizujmy, demonizujmy! Opinie o zawodach biorą się z doświadczeń. To taka zbiorowa statystyka. Jeden sanitariusz-morderca to o jednego za dużo. Kilka razy powyżej statystycznej średniej. Jeśli co drugi człowiek spotkał lekarza-kretyna albo omylnego geodetę, to jednak coś mówi o poziomie profesjonalizmu w tych zawodach.

Ja nigdy nie skorzystam z usług dekoratora wnętrz. Projektowanie i ozdabianie własnego domu to szansa żeby się trochę rozwinąć i dokształcić. Z resztą żeby dekorator/projektant/architekt zrobił coś z sensem trzeba mu opowiedzieć o całym swoim życiu. To zabiera sporo czasu! Chyba lepiej opowiedzieć samemu sobie...



AnkaSzklanka - 16-02-2007 11:34
a ja zupelnie nie dalabym sobie rady bez projektantki. po pierwsze buduje sama, a po drugie musze na te budowe jakos zarobic :), wiec nie bardzo mam czas na dobieranie kolorow, szukanie kafelków, planowanie poleczek, gniazdek, oswietlenia itd. itp.
poza tym wszystko co sama wymyslalam, bylo owszem - poprawne, ale jakies takie... zwyczajne i bez polotu. co prawda, niektore pomysly Oli wprawialy mnie w oslupienie i w poczatkowym etapie realizacji wydawaly sie hmm.... co najmniej dziwne, ale pozniej w polaczeniu z pozostalymi elementami tworzyly piekna calosc (np. wyciaganie odcienia z koloru, przez kolory go otaczajace).
no i jeszcze jedno - ja po prostu nie lubie tych wszystkich pierdol z urzadzaniem. najlepiej zeby ktos to za mnie zrobil, ja moge powiedziec co lubie a czego nie, co chce a czego nie, ale samo latanie po sklepach, porownywanie, dobieranie, kupowanie, a pozniej ustawianie, przestawianie, chuchanie i dmuchanie - to dla mnie po prostu droga przez meke. wole se poczytac albo posluchac muzyki. o! i takto :)



kris19 - 16-02-2007 22:45
Dostałem taką ofertę od biura projektowego
Jestem w trakcie rozmów z 4 biurami projektowania i aranzacji wnętrz
Wszystkie działaja w ten sposób :
1. etap pierwszy :

-koncepcja zagospodarowania przestrzennego (rozmieszczenie ścian,
mebli, urządzeń sanitarnych i in*nych) w postaci rysunków 2D na podstawie
wcześniej przyjętych założeń i planów otrzymanych od inwestora

WizualizacjÄ™ komputerowÄ… – widok z góry projektowanego wnÄ™trza.

2. etap drugi :

-koncepcja zagospodarowania przestrzennego, (rozmieszczenie ścian,
mebli, oświetlenia, urządzeń sanitarnych i in*nych) oraz ogólnych założeń
materiałowych i kolorystycznych, w postaci trójwymiarowej na podstawie
zaakceptowanej wersji 2D etapu pierwszego i omówionych założeń koncepcyjnych

3. etap trzeci :

-rysunek pierwotnego stanu lokalu

-zagospodarowanie przestrzenne (ogólnie zwymiarowane)

-ściany do postawienia, projekt kominka - przyłącza ,

-projekt sufitów (informacja dla elektryka)

-projekt posadzki - metraż i wysokości (rysunek wylewek)

-dyspozycja instalacji elektrycznej, głośnikowej, TV , Internet,
telefon, domofon, wentylatory mechaniczne ogrzewanie podłogowe elektryczne,

-dyspozycja instalacji wod-kan.

-dyspozycja instalacji C.O.

4. etap czwarty :

-przyjęcie założeń budżetowych inwestycji

-projekty sufitów, elementów k-g, II etap instalacji elektrycznej

-szczegółowy projekt Å‚azienek – ( wizualizacje + projekt inst.
elektrycznej i zabudowy k-g, spis materiałów, rozrys i wykaz ilości do
zamówienia płytek i fug)

-wykaz wyposażenia łazienek

-dobór grzejników

-dobór posadzek – materiaÅ‚y (pÅ‚ytki parkiety) +cokoÅ‚y

-projekt kominka- dobór kasety, szczegółowy rozrys el. k-g ,
kamiennych itp.

-projekt parapetów wewnętrznych

5. etap piÄ…ty :

wykaz urządzeń kuchennych ,

-kuchnia – projekt i dobór materiałów – blat, kolor i wykoÅ„czenie
mebli

-projekt mebli na zamówienie – ( elementy stolarskie: szafy, lóżka,
komody, zabudowy TV, okładziny ścienne, biurka , regały itp.)

-projekt elementów szklanych- półki, lustra, drzwi, wstawki szklane w
zabudowie

-dobór ew. projekt drzwi na zamówienie

-projekt elementów metalowych

-dobór kolorystyki ścian - próbnik NCS

-dobór oświetlenia (lampy + osprzęt)

-dobór mebli gotowych (stoły, krzesła, el. tapicerowanych)

-dekoracja okna – rolety, żaluzje, zasÅ‚ony

. 6. etap :

-nadzór autorski

Dodatkowo:
Projektant bierze całkowitą odpowiedzialność za rekomendowane przez siebie ekipy wykonawcze, polegającą na tym, że:

Rekomendowana ekipa wykonawcza zrealizuje Projekt wykonany przez Zamawiającego w niezmienionej formie, chyba, że Zamawiający postanowi inaczej

Ekipa wykonawcza zrealizuje projekt za ustalonÄ… z ZamawiajÄ…cym kwotÄ™ i w ustalonym z ZamawiajÄ…cym terminie

Ekipa wykonawcza zrealizuje projekt zgodnie ze sztuką budowlaną, z zachowaniem szczególnej staranności i zgodnie z przepisami zawartymi w prawie budowlanym i że zrealizowany projekt nie będzie zagrażał życiu i zdrowiu sąsiadów osób mających zamieszkać w mieszkaniu, którego wykończenia ekipa zdecyduje się podjąć.

Ekipa wykonawcza zrealizuje projekt bez wad, usterek, niedoróbek i błędów

Ekipa wykonawcza udzieli 2 letniej pisemnej gwarancji na wykonane prace

Sitedesign by AltusUmbrae.