Menu |
czy mi starczy...ewasuw - 16-07-2007 14:07 zamierzamy z mężem wybuodwać dom. Bardzo podoba nam sie projekt muratora C114Znany. Będę miała na budowę domu ok. 400.000 zł, działkę już mamy, wykończenie domu raczej skromne, bez szaleństw. Mąż jest elektrykiem więc intalacje wykona sam. Te wspomniane 400 tyś do dużo czy mało bo kredytu nie chciałabym brać. Może coś podpowiecie... Ewa jajmar - 16-07-2007 14:13 projekt muratora C114Znany. niby znany a nic o nim nie wiemy... moze link łatwiej cos bedzie pisać Co do kwoty 400 000 to sporo kasy, jezeli budowa systemem gospodarczym to pewnie w 2000zł/m2 sie zmiescisz. ewasuw - 16-07-2007 14:18 nie wiem czy zadziała http://projekty.muratordom.pl/projek...71&IdKolekcji= Darek Rz - 16-07-2007 14:43 witam Myślę że jesli nie dacie sie uskubać przez jakąś pazerną ekipę to bez problemu powinniście sie zmieścić i to z lepszym wykończeniem . Zwłaszcza że macie działkę . Stan surowy na pewno was wyniesie więcej niż dwa trzy lata temu (wzrost materialów na sciany i dach ) ,ale wykonczeniówka w ciagu ostatnich lat nie podrożała zbyt dużo (piszę o materiałach nie o robociźnie ) .Ja w każdym bądź razie bym się zmieścił bez problemu . pozdrawiam mario1976 - 16-07-2007 15:17 zamierzamy z mężem wybuodwać dom. Bardzo podoba nam sie projekt muratora C114Znany. Będę miała na budowę domu ok. 400.000 zł, działkę już mamy, wykończenie domu raczej skromne, bez szaleństw. Mąż jest elektrykiem więc intalacje wykona sam. Te wspomniane 400 tyś do dużo czy mało bo kredytu nie chciałabym brać. Może coś podpowiecie... Ewa Mom zdaniem jesli macie działkę z mediami, drogą dojazdową i mówiecie o rzeczywistej kasie jaką chcecie wydać na sam dom (bez aktów notarialnych, mapek, uzgodnień, mediów, jakiejś infrastruktury) to Wam wystarczy (zaryzykowąłbym: bez większego problemu). Ja tez liczyłem 400 na nasz domek (125m2+25m2 garaż) ale sporo kasy wydaliśmy na sprawy papierkowe, media, przekładanie drenów, wysypywanie tłucznia na drogę itp...no i trochę kasy wyparowało (nadspodziewanie nawet dużo :evil: -to też trzeba brać pod uwagę). bwojtek - 16-07-2007 15:35 A no właśnie... Te 400tys. na etap samej budowy powinno wystarczyć. Ale trzeba się liczyć z tym, że przyłącza, ogrodzenie i zagospodarowanie terenu może pochłonąć kolejne 100 a nawet 200tys. (zależnie od wielkości działki i odległości od mediów). lee28 - 16-07-2007 20:51 Te wspomniane 400 tyś do dużo czy mało bo kredytu nie chciałabym brać. Może coś podpowiecie... Ewa Wielki błąd !!! Jeśli macie 400 tyś, to weź kolejne 400 kredytu i z niego buduj, a tą kase którą masz zainwestuj w jakiś bezpieczny fundusz. Wyjdzie na tym kilka tyś rocznie na plus. Jeśli w przyszłości będzie coś nie tak z kredytem szybko go spłacisz bo kase będziesz mieć. turcin - 16-07-2007 21:23 Też chciałem robić ten dom. I moje obliczenia raczej dokładne zamykały się trochę przed kwotą 400k zł. Ale musiałem zmienić projekt bo okazało się że muszę od płotu odsunąć się 6 metrów. Wymyśliłem więc samemu domek zachowując ciekawe rozwiązania właśnie z projektu C114 Znany i teraz jest dużo fajniejszy. Pani architekt projekt już robi. laspalmas - 17-07-2007 13:27 lee28 a co jeśli szlag trafi fundusze? emerytury też miały być malinowe pod palmami a teraz zanosi się że nie będzie kasy o palmach nie wspomnę! e-Mandzia - 17-07-2007 17:21 Luuudzie, jak 400 000 zl. ma nie wystarczyć na dom parterowy bez poddasza o pow. niecałe 130 m2 i wykończenie bez luksusów i jeszcze jest działka :o , to ja kończę swoją budowę, której jeszcze nawet nie zaczęłam :-? mpoplaw - 17-07-2007 18:24 Ja uważam że może jej starczy pieniędzy, ale na pewno nie starczy jej ochoty do pracy, przy tak skromnym budżecie wiele prac trzeba będzie robić samemu, i jednocześnie trzeba będzie stale poszukiwać materiałów. Co chwila trzeba będzie iść na jakiś kompromis, typu na dach deski zamiast OSB, strop z betoniarki zamiast z wylewany z gruchy, pustaki stropowe zużlowo betonowe zamiast ceramiczne, cement II zamiast I, drzwi ceramika płytki z CHRL, piec CO tańszy itd. Gdyby był jeszcze rok 2006 to pewnie by postawiła bez problemów. Teraz to co w 2006 było warte 300 teraz jest warte 600, czyli dzisiejsze 400 tyś to jak 200 tyś w 2006. Pokażcie mi kogoś kto postawił dom w 2006 roku za 200 tyś. rrmi - 17-07-2007 18:29 Wielki błąd !!! Jeśli macie 400 tyś, to weź kolejne 400 kredytu i z niego buduj, a tą kase którą masz zainwestuj w jakiś bezpieczny fundusz. Wyjdzie na tym kilka tyś rocznie na plus. Jeśli w przyszłości będzie coś nie tak z kredytem szybko go spłacisz bo kase będziesz mieć. :D :D :D Jak ktos ma tyle kasy na reku to chyba nie jest na tyle niepowazny , zeby ja w fundusz pakowac. Takich porad udzielaja chyba tylko ci co maja w glowie wielkie plany a w kieszeni pusto. bwojtek - 17-07-2007 18:36 Widziałem taki dom/domy ale to była seria kompromisów... Mnóstwo pracy własnej, "beton" z betoniarki, na dachu wprawdzie dachówka betonowa ale już kalenica i szczyty wykończone blachą, okna najtańsze z możliwych, brama garażowa zespawana z kątowników na miejscu i wypełniona blachą falistą itp, itd... Czyli można... Ale to chyba tylko dla hobbystów, dla których własny dom jest sam w sobie celem życiowym. mpoplaw - 17-07-2007 18:59 Jak ktos ma tyle kasy na reku to chyba nie jest na tyle niepowazny , zeby ja w fundusz pakowac. Takich porad udzielaja chyba tylko ci co maja w glowie wielkie plany a w kieszeni pusto. albo tacy co żyją za krótko na tym świecie i nie pamiętają już jak w 2000 roku giełda przez 360 dni z rzędu jechała w dół, albo 1994 z tych 400 tyś może za kilka miesięcy zostać tylko 100 tyś, a naprawdę bezpieczne fundusze obligacji to maja po 5 rocznie tyle samo co na lokacie BTW dzisiaj WIG przeleciał przez linie oporu, ciekawe do ilu zleci zanim się zatrzyma RAIDER12 - 17-07-2007 21:01 Ja uważam że może jej starczy pieniędzy, ale na pewno nie starczy jej ochoty do pracy, przy tak skromnym budżecie wiele prac trzeba będzie robić samemu, i jednocześnie trzeba będzie stale poszukiwać materiałów. Co chwila trzeba będzie iść na jakiś kompromis, typu na dach deski zamiast OSB, strop z betoniarki zamiast z wylewany z gruchy, pustaki stropowe zużlowo betonowe zamiast ceramiczne, cement II zamiast I, drzwi ceramika płytki z CHRL, piec CO tańszy itd. Gdyby był jeszcze rok 2006 to pewnie by postawiła bez problemów. Teraz to co w 2006 było warte 300 teraz jest warte 600, czyli dzisiejsze 400 tyś to jak 200 tyś w 2006. Pokażcie mi kogoś kto postawił dom w 2006 roku za 200 tyś. Kolego jesteś strasznym pesymistą i z tym porownaniem cen z 2006 i 2007 to już pojechaleś po bandzie bo faktycznie ceny materialów konstrukcyjnych w porownaniu z 2006 rokiem zdrożały nawet dwókrotnie ale wykończeniówka która jest dla kieszeni rójnująca jest na stabilnym poziomie i tu ceny są porównywalne z tymi z przed roku dlatego nie pisz że 200k w 2006 to obecnie 400k bo to nie prawda,gdyby tak było to wiekszośc ludzi na tym forum nie wybudowałoby swoich domów a jednak buduja tacy co o 400k mogą pomażyć.Ja uważam że 400k na ten dom wystarczy i to w dobrym standardzie i nie mówie tu o ogrodzie i innych bajerach tylko o domu i idę o zaklad że ci sie uda. bwojtek - 17-07-2007 21:18 RAIDER12 Po dacie rejestracji i ilości postów wnioskuję, że dopiero zaczynasz swoją przygodę z budowaniu domu... Każdy z nas był kiedyś wielkim optymistą! Jako przykład powiem Tobie, że mój kosztorys z biura projektowego opiewał na 120tys. bez działki i przyłączy oczywiście. Zlecony kosztorys zrobiono na 240tys. Przestałem skrupulatnie zliczać po przekroczeniu 300tys. ale wiem, że poszło grubo ponad 400 i idzie dalej bo dom to wieczna inwestycja :lol: Teoretycznie zakończyłem budowę 1,5 roku temu... andre59 - 17-07-2007 21:23 Te wspomniane 400 tyś do dużo czy mało bo kredytu nie chciałabym brać. Może coś podpowiecie... Ewa Wielki błąd !!! Jeśli macie 400 tyś, to weź kolejne 400 kredytu i z niego buduj, a tą kase którą masz zainwestuj w jakiś bezpieczny fundusz. Wyjdzie na tym kilka tyś rocznie na plus. Jeśli w przyszłości będzie coś nie tak z kredytem szybko go spłacisz bo kase będziesz mieć. a ile tysięcy złotych rocznie wyniosą odsetki od takiego kradytu? Te 400 tys. zł. bez problemu wystarczy na wybudowanie domu wg przedstawionego projektu. "lepszy wróbel w garści niz gołąb na dachu" mawiali nasi dziadkowie :) RAIDER12 - 17-07-2007 22:35 RAIDER12 Po dacie rejestracji i ilości postów wnioskuję, że dopiero zaczynasz swoją przygodę z budowaniu domu... Każdy z nas był kiedyś wielkim optymistą! Jako przykład powiem Tobie, że mój kosztorys z biura projektowego opiewał na 120tys. bez działki i przyłączy oczywiście. Zlecony kosztorys zrobiono na 240tys. Przestałem skrupulatnie zliczać po przekroczeniu 300tys. ale wiem, że poszło grubo ponad 400 i idzie dalej bo dom to wieczna inwestycja :lol: Teoretycznie zakończyłem budowę 1,5 roku temu... bwojtek ja już jeden dom wybudowalem teraz buduję drugi a wcześniej na to forum nie zagladalem i orientuję sie ile trzeba zainwestować w mury a ile w wykończeniówkę i naprawdę ten dom poza dachem nie jest bardzo kapitalochłonny. mpoplaw - 18-07-2007 06:24 z tym porownaniem cen z 2006 i 2007 to już pojechaleś po bandzie bo faktycznie ceny materialów konstrukcyjnych w porownaniu z 2006 rokiem zdrożały nawet dwókrotnie ale wykończeniówka która jest dla kieszeni rójnująca jest na stabilnym poziomie i tu ceny są porównywalne z tymi z przed roku bo jeszcze nie dotarł bum budowlany do wykończeniówki, pogadamy o wzroście tych cen w 2008 jak zacznie się nagle wykańczać te domki które stanęły w 2007 piejar - 18-07-2007 06:38 Dacie radę bez problemu, chyba że pójdziecie w marmury i złocenia. Mój znacznie większy dom wykańczam spokojnie poniżej tych kosztów. Niestety jest tak, że wykończeniówka może kosztować dowolnie dużo. No i nie mówcie ekipom ile macie kasy bo was oskubią !!! HenoK - 18-07-2007 08:13 a ile tysięcy złotych rocznie wyniosą odsetki od takiego kradytu? Teoretycznie odsetki od kredytu można spłacać zyskami z funduszu... Trzeba jednak pamiętać o tym, że fundusze nie mogą wiecznie dawać krociowych zysków ... Whitemag - 18-07-2007 09:17 Fundusze....fundusze. Ostatnio bardzo popularne, dajace spora stope zwrotu. Jednak nic nie trwa wiecznie. Na dzien dzisiejszy sytuacja nie wyglada juz zbyt rozowo. Staly naplyw pieniedzy od inwestorow indywidualnych zacheconych zwrotami z lat uprzednich zasila jeszcze rynek i go winduje na najwyzsze do tej pory poziomy... jednak sporo inwestorow na dzien dzisiejszy mysli juz o realizacji zyskow. Nowi z kolei - liczacy na olbrzymie zyski - przekonaja sie za kilka miesiecy, ze stopa zwrotu jest znacznie mniejsza, niz tego oczekiwali...oni rowniez pozbeda sie tych ''doskonalych lokat''. Nie mam zamiaru pisac tu czarnych scenariuszy, jednak ja juz bym dal sobie spokoj z funduszami o wiekszej stopie ryzyka. Pamietajcie, ze poziom stopy zwrotu jest wprostproporcjonalny do poziomu podejmowanego ryzyka! Nie ma cudow. Jesli chodzi o propozycje lee28 zakladajacego nic innego jak inwestowanie pieniedzy pozyskanych kredytem - tu nalezy jeszcze zalozyc zwiekszone wydatki na srodki uspakajajace :o e-Mandzia - 18-07-2007 12:53 Ja uważam że może jej starczy pieniędzy, ale na pewno nie starczy jej ochoty do pracy, przy tak skromnym budżecie wiele prac trzeba będzie robić samemu, i jednocześnie trzeba będzie stale poszukiwać materiałów. Co chwila trzeba będzie iść na jakiś kompromis, typu na dach deski zamiast OSB, strop z betoniarki zamiast z wylewany z gruchy, pustaki stropowe zużlowo betonowe zamiast ceramiczne, cement II zamiast I, drzwi ceramika płytki z CHRL, piec CO tańszy itd. Gdyby był jeszcze rok 2006 to pewnie by postawiła bez problemów. Teraz to co w 2006 było warte 300 teraz jest warte 600, czyli dzisiejsze 400 tyś to jak 200 tyś w 2006. Pokażcie mi kogoś kto postawił dom w 2006 roku za 200 tyś. Nie umiem pokazać, ale moja koleżanka w 2006 roku wprowadziła się do własnego domu, zamykając inwestycję w kwocie 200 000 zł. Dom parterowy 120 m2, budowany z Suporeksu, ocieplony styropianem 12 cm, zrobiony kolor, dach bitumiczny, okna PCV w okleinie, kominy klinkier. Wewnątrz - łazienka glazura terakota, kuchnia i spiżarnia, tak samo, meble w kuchni z płyty MDF, lodówka, kuchnia i piekarnik w zabudowie, parapety z konglomeratu, drzwi wewn. PCV w okleinie, panele w salonie i pozostałych trzech pokojach, w przedpokoju terakota, kominek - wkład, wykończony marmurem, schody na strych dębowe ażurowe. To czego nie zrobiła to: terakota na tarasie i przed wejściem, brak mebli w salonie. Zdaję sobie sprawę, że ceny powariowały i za inne pieniadze można było kiedyś budować, ale nie sądzę, aby ta różnica wynosiła aż 100 % a i jeszcze jedno - miała działkę. kolecik - 18-07-2007 13:42 Jak nie będziecie szaleć to powinno wystarczyć... mpoplaw - 18-07-2007 13:53 Nie umiem pokazać, ale moja koleżanka w 2006 roku wprowadziła się do własnego domu, zamykając inwestycję w kwocie 200 000 zł. pewno trochę nagięła rachunki, albo zapomniała dodać kilka kosztów, albo zbudowała go gdzieś na zapadłej wsi, albo wszystko razem wzięte, ja już wydałem 200 tyś a mam dopiero piwnicę e-Mandzia - 18-07-2007 14:06 Nie umiem pokazać, ale moja koleżanka w 2006 roku wprowadziła się do własnego domu, zamykając inwestycję w kwocie 200 000 zł. pewno trochę nagięła rachunki, albo zapomniała dodać kilka kosztów, albo zbudowała go gdzieś na zapadłej wsi, albo wszystko razem wzięte, ja już wydałem 200 tyś a mam dopiero piwnicę Nie sądzę, aby naginała rachunki, za moją radą skrupulatnie prowadziła rejestr wydatków. Wszystko opisałam dość szczegółowo, więc jak widać wykończenie domu jest bez wodotrysków. Napisałam też, że działkę miała. Jeżeli Mińsk Maz. (40 km od W-wy), jest zapadłą wsią - to masz rację. Nie można chyba porównywać domu 3 litrowego, którego wybudowanie piwnicy kosztuje 200 000 zł. :o z opisywanym domkiem 120 m2. Swoja drogą na dom o pow. 120m2 można też wydać i 800 000 zł., ale w tym poście chyba nie o taki dom chodzi :wink: KonradJot - 18-07-2007 14:10 Nie umiem pokazać, ale moja koleżanka w 2006 roku wprowadziła się do własnego domu, zamykając inwestycję w kwocie 200 000 zł. pewno trochę nagięła rachunki, albo zapomniała dodać kilka kosztów, albo zbudowała go gdzieś na zapadłej wsi, albo wszystko razem wzięte, ja już wydałem 200 tyś a mam dopiero piwnicę tak tak czytam i się zastanawiam co wy tu wypisujecie. Ja buduję dwa razy większy dom z poddaszem użytkowym kasy nie żałuję i razem z dachem powinnien się zmieścić wydatek w 250-260 tysiącach. goły surowy stan z Porothermu i dachówki ceramicznej Creatona.Piszę tu o wszelkich kosztach poniesionych przy budowaniu tego domu od wiosny tego roku zaczynając i wszelkie złotówki zapisując w notesie. Spokojniie starczy 400 tysiaków na zbudowanie domu o powierzchni 140 m2 , jak ktoś tu pisał najdroższy bedzie pewnie dach. Okna też można kupić nie za 2500 sztuka ale za 1200-1500 złotych ludzie nie dajmy się zwariować.Wykończeniówka i założenia super rozwiązań tez nie musi dużo kosztować - nikt nie musi mieć koniecznie rekuperatorów i odkurzacza centralnego gdzie urządzenie samo kosztuje 5000 , można to zrobić po tańszych kosztach . Pozdrawiam Konrad e-Mandzia - 18-07-2007 14:22 KonradJot, a już myślałam, że porywam się z motyką na słońce chcąc budować swój dom :wink: - całkowicie się z Tobą zgadzam. Zastanawiam się tylko, co powiedziałby mpoplaw, jakby poczytał o Kodim i innych, którzy mają swój wątek pt. "Oszołomy, którzy budują bez wkładu..." :wink: , a których ja uważam za bohaterów. RAIDER12 - 18-07-2007 18:09 z tym porownaniem cen z 2006 i 2007 to już pojechaleś po bandzie bo faktycznie ceny materialów konstrukcyjnych w porownaniu z 2006 rokiem zdrożały nawet dwókrotnie ale wykończeniówka która jest dla kieszeni rójnująca jest na stabilnym poziomie i tu ceny są porównywalne z tymi z przed roku bo jeszcze nie dotarł bum budowlany do wykończeniówki, pogadamy o wzroście tych cen w 2008 jak zacznie się nagle wykańczać te domki które stanęły w 2007 Ten bum budowlany dotrze do wykończeniówki jeśli będzie w calej europie natomiast taki kraj jak Polska nie jest w stanie swoim popytem wywołać wzrostu cen w europie w sensie globalnym,co innego z materialami konstrukcyjnymi na mury które są narażone na spekulację dlatego że jest to towar który jest wytwarzany na miejscu i najczęściej sprzedawany na miejscu ze względu na wysoką cenę transportu i w tym przypadku wysoki popyt miejscowy stwarza możliwość do spekulacyjnego podnoszenia cen i tak jest obecnie kiedy dochodzi do paradoksu że oplaca sie sprowadzać towar nawet z niemiec i sprzedawać go z zyskiem jednak ten czas już sie kończy jak chyba sami zauważyliscie i nie mowie że ceny wrócą do tych z przed naszego buumu ale już nie będa rosnąc dlatego największy wzrost kosztów w stosunku do tych z 2006 jest stan surowy otwarty i tak jak mozna było taki dom do tego stanu przed rokiem doprowadzić za 120000 zł to obecnie to wyjdzie moze 170000 ale koszty wykończenia sa zbliżone z ubieglorocznymi i mając 230000 na wykończenie nie musimy wcale kupować towar z niskiej półki tak że mozesz nawet trochę zaszaleć ale w granicach rozsądku a jeśli ktos nie wierzy możemy wszystko spokojnie przeliczyć nawet po maksymalnych cenach na koszty robocizny i wyliczajac materiał na wykończenie. bwojtek - 18-07-2007 18:49 No to proszę policz... Na początek wyceń te grube sprawy: stolarka okienna, drzwi zewnętrzne, brama segmentowa (szeroka), ocieplenie, instalacje, tynki, wylewki, ocieplenie i wykończenie podwieszanego sufitu (bo to dom bez poddasza użytkowego zdaje się), stolarka wewnętrzna, szpachlowanie + malowanie, łazienka (albo raczej dwie) i kuchnia. Zobaczymy ja tobie to wyjdzie... rrmi - 18-07-2007 18:58 a jeśli ktos nie wierzy możemy wszystko spokojnie przeliczyć nawet po maksymalnych cenach na koszty robocizny i wyliczajac materiał na wykończenie. Pewnie nie jestem zbyt wierzaca , albo i wcale. O ile mozna zliczyc grubsze rzeczy i wcale nie wyglada to strasznie to te drobne wydatki sa dosc duze. bwojtek - 18-07-2007 18:58 Zresztą zobaczcie kosztorys na stronie pracowni projektowej, który jest na pewno zaniżony: 1. Stan zero: 26 300 zł 2. Stan surowy otwarty: 99 200 zł 3. Stan surowy zamknięty: 52 600 zł 4. Instalacje sanitarne: 32 100 zł 5. Instalacje elektryczne: 5 900 zł 6. Wykończenie zewnętrzne: 26 200 zł Razem (1-6): 242 300 zł Ceny nie zawierają podatku VAT. Założono średni standard użytych materiałów oraz kompleksowe wykonawstwo (realizację całej budowy przez jedną firmę). Nie uwzględniono kosztów: wykończenia wewnętrznego*, działki, przyłączy, przygotowania placu budowy oraz ogrodzenia. * Wykończenie wewnętrzne - tynki i okładziny wewnętrzne, malowanie, warstwy wyrównawcze pod posadzki, posadzki (np. terakota, parkiet, panele), drzwi wewnętrzne, sufity i ściany działowe z płyt gipsowo-kartonowych, inne roboty wykończeniowe (np. balustrady, schody drewniane, szafy wnękowe RAIDER12 - 18-07-2007 20:11 No to proszę policz... Na początek wyceń te grube sprawy: stolarka okienna, drzwi zewnętrzne, brama segmentowa (szeroka), ocieplenie, instalacje, tynki, wylewki, ocieplenie i wykończenie podwieszanego sufitu (bo to dom bez poddasza użytkowego zdaje się), stolarka wewnętrzna, szpachlowanie + malowanie, łazienka (albo raczej dwie) i kuchnia. Zobaczymy ja tobie to wyjdzie... No to liczę, stolarka 25000 wystarczy? drzwi 5300 brama 10000 spokojnie z automatyka ocieplenie 80 zl za metr z materialem nie wiem ile jest metrów instalacja elektryczna 7000 zawyżona tynki 20000 mało? wylewki 15000 przeszacowane instalacja wod-kan-gaz 40000? łazienki 30000 w złym standardzie? kuchnia?od kiedy wyposażenie należy do wykończeniowki dolicz sobie za malowanie ile chcesz stolarka wewnetrzna 8000 zawyżona to co policzyłem w niektórych przypadkach jest mocno zawyżone no ale jak niektórzy liczą do kosztow budowy plazmy w każdym pokoju,wyposażenie kuchni,zagospodarowanie ogrodu to nawet 500000 może nie wystarczyć. rrmi - 18-07-2007 20:27 stolarka 25000 wystarczy? drzwi 5300 brama 10000 spokojnie z automatyka ocieplenie 80 zl za metr z materialem nie wiem ile jest metrów instalacja elektryczna 7000 zawyżona tynki 20000 mało? wylewki 15000 przeszacowane instalacja wod-kan-gaz 40000? łazienki 30000 w złym standardzie? kuchnia?od kiedy wyposażenie należy do wykończeniowki dolicz sobie za malowanie ile chcesz stolarka wewnetrzna 8000 zawyżona to co policzyłem w niektórych przypadkach jest mocno zawyżone no ale jak niektórzy liczą do kosztow budowy plazmy w każdym pokoju,wyposażenie kuchni,zagospodarowanie ogrodu to nawet 500000 może nie wystarczyć. To wszystko powinno miec jeszcze swoje miejsce, czyli stan surowy. Zapomnailes chyba o tym? bwojtek - 18-07-2007 21:08 Przyjmijmy budynek 15x13m i wysokość 3m... = około 13.000zł po twojej cenie (realnej???). Raczej niedoszacowana... Zakładam, że instalacja ma być "współczensa" 8) Może i nie ale kiepsko sobie wyobrażam mieszkanie w domu bez wyposażonej kuchni przynajmniej w podstawowe akcesoria typu zlewozmywak i kuchenka. Podobno rozmawiamy o przynajmniej średnim standardzie... 9 szt. drzwi za 8tys??? Dla mnie budowa domu za kwotę "x" oznacza możliwość wprowadzenia się... Możemy dyskutować w tej sytuacji czy lampy pod sufitem, włączniki światła, krany w łazience itp są na pewno konieczne... Acha! Plazma (min. 42") to bardzo fajna rzecz ale nie zaliczyłem jej do kosztów budowy - zresztą to mało znaczący 1% "rzeczonej" kwoty jak by co. bwojtek - 18-07-2007 21:17 Ogród ogrodem, ale musisz przynajmniej po czym wjechać. U mnie polbruk (raczej kiepskiej jakości) kosztował około 30tys. No i brama z furtką się by przydała... andre59 - 18-07-2007 21:37 Nie umiem pokazać, ale moja koleżanka w 2006 roku wprowadziła się do własnego domu, zamykając inwestycję w kwocie 200 000 zł. pewno trochę nagięła rachunki, albo zapomniała dodać kilka kosztów, albo zbudowała go gdzieś na zapadłej wsi, albo wszystko razem wzięte, ja już wydałem 200 tyś a mam dopiero piwnicę nie przesadziłeś aby? :wink: ja dziękuję za taki dom 3-litrowy którego stan zero kosztuje 200 tys złotych :-? RAIDER12 - 18-07-2007 21:44 Wcześniej pisalem że stan surowy liczę 170000 a na resztę przeznaczam 230000 i jeśli chcecie mnie przekonać że to nie wystarczy to sie z wami nie zgadzam ale wy wiecie lepiej,jeśli mówisz że 8000 nie wystatczy na 9 drzwi wewnętrznych to ja nie mówie tu o podstawowym standardzie gdzie można kupić już za 300 zl a za 600 już niezłe to jeśli uważasz że prawie 900 na drzwi to malo i jeśli taki standard liczysz to sie nie dziwie waszym kosztom.Jak wybuduję swój dom który zaczynam we wrześniu to nie będę mial żadnych tajemnic i caly kosztorys przedstawię wszystkim chętnym i nie myśicie że będę budował z tanich materialów wręcz przeciwnie ponieważ jestem majętnym człowiekiem i na budowę mogę przeznaczyć dużo jednak na pewno nie będę trwonił kasy na inteligentne instalacje i tego typu dyrdymały i uważam że mój dom zamknie sie spokojnie w 500000. Jola z Melisy - 18-07-2007 22:05 ja już wydałem 200 tyś a mam dopiero piwnicę Nie ma się czym chwalić, że wydałeś tyle kasy na schron.. U nas stan surowy zamknięty (ytong, karpiówka, okna dwustronnie okleinowane, dom ponad 150mkw, wyniesie 150 tyś. )Faktem jest, że dużo oszczędzamy na robociźnie, bo wiele robimy sami). Do mojego domku mam zamiar wprowadzić się wydając 250 najwyżej 300 tyś. Licząc dodatkową stówkę, która chcesz przeznaczyć (zakładam, że nie masz takich możliwości na zaoszczędzeniu na ekipie) dasz radę spokojnie. A co do podwyżek, to bez przesady. Fundamenty zalewałam w październiku płacąc po 200zł za kubik betonu, a teraz strop po 220 (ta sama betoniarnia). Wykończeniówka nie podrożeje, wręcz przeciwnie. Tu byłoby znacznie trudniej stworzyć sztuczny monopol. bwojtek - 18-07-2007 22:07 Najwyraźniej różnimy się w pojęciu "standardu średniego"... No i w tym miejscu poziom dyskusji trochę mnie przybił po przypomina "dzieci neo" (niektórzy wiedzą o co chodzi) piszące posty na onecie. BTW jak już zaczniesz w "realu" a nie na papierze to pogadamy może ponownie w wątku "zaniżone kosztorysy" :lol: suire - 19-07-2007 00:24 400 tys ,działka jest to zaczynajcie.My wprawdzie mielismy 5oo,ale budujemy (kończymy) półtora domu( cos jak bliźniak, tylko proporcje nierówne) i w ziemie poszło sporo.Na dodatek budujemy z deweloperem,a to podnisi koszty.No i nasz dom ma 240m2 . Myślę ,ze sie uda. A czy musicie budować akurat taki dom? Dach czterospadowy jest drozszy,niz dwuspadowy. Słyszałam ,że dom parterowy jest droższy,bo fundamenty większe i powierzchnia....Itd.. (Prawda to? Znających temat pytam przy okazji.) Dom to studnia bez dna.Zawsze coś trzeba dorabiać ,poprawiać,ulepszać.Ale tak zawsze było.( w bloku taka studnia zowie się czynsz) Ja jestem optymistką . W końcu nasz dom wyniesie (razem z otoczeniem i wszystkimi papierami,oraz astronomicznym 15 tys przyłaczem wody )ok 550 tys. Na te 50 tys bierzemy kredyt.Ale jest już na co! :D Dom stoi ,my prawie mieszkamy. Ale standard wykończenia mamy przeciętny. Np Kuchnia z Ikea,8tys( ze sprzętem AGD) druga BRW,4 tys płytki z Leroy-a,20zł m2 kibelki (4 szt) po 312 zł. Panele z montazem po ok 40 zł m2 z dodatkami.... Kominek - na razie brak D :wink: mpoplaw - 19-07-2007 07:12 ja dziękuję za taki dom 3-litrowy którego stan zero kosztuje 200 tys złotych :-? stoi już piwnica a nie stan zero, piwnica czyli mam skończona pierwsza kondygnacje i zalany pierwszy strop, w tej cenie mam tez materiały na resztę domu, zaliczkę dla murarza, działkę i przyłacza wiolasz - 19-07-2007 07:28 Ja uważam że może jej starczy pieniędzy, ale na pewno nie starczy jej ochoty do pracy, przy tak skromnym budżecie wiele prac trzeba będzie robić samemu, i jednocześnie trzeba będzie stale poszukiwać materiałów. Co chwila trzeba będzie iść na jakiś kompromis, typu na dach deski zamiast OSB, strop z betoniarki zamiast z wylewany z gruchy, pustaki stropowe zużlowo betonowe zamiast ceramiczne, cement II zamiast I, drzwi ceramika płytki z CHRL, piec CO tańszy itd. Gdyby był jeszcze rok 2006 to pewnie by postawiła bez problemów. Teraz to co w 2006 było warte 300 teraz jest warte 600, czyli dzisiejsze 400 tyś to jak 200 tyś w 2006. Pokażcie mi kogoś kto postawił dom w 2006 roku za 200 tyś. Nie umiem pokazać, ale moja koleżanka w 2006 roku wprowadziła się do własnego domu, zamykając inwestycję w kwocie 200 000 zł. Dom parterowy 120 m2, budowany z Suporeksu, ocieplony styropianem 12 cm, zrobiony kolor, dach bitumiczny, okna PCV w okleinie, kominy klinkier. Wewnątrz - łazienka glazura terakota, kuchnia i spiżarnia, tak samo, meble w kuchni z płyty MDF, lodówka, kuchnia i piekarnik w zabudowie, parapety z konglomeratu, drzwi wewn. PCV w okleinie, panele w salonie i pozostałych trzech pokojach, w przedpokoju terakota, kominek - wkład, wykończony marmurem, schody na strych dębowe ażurowe. To czego nie zrobiła to: terakota na tarasie i przed wejściem, brak mebli w salonie. Zdaję sobie sprawę, że ceny powariowały i za inne pieniadze można było kiedyś budować, ale nie sądzę, aby ta różnica wynosiła aż 100 % a i jeszcze jedno - miała działkę. Zamierzam tak samo zrobić i nie sądzę, żebym wydała dużo wiecej niż 250 tys. laspalmas - 19-07-2007 08:57 Moim zdaniem bez problemu wystarczy - oczywiście stojąc mocno na ziemi i nie dając się naciągać! U mnie okna kosztowały 13 000 zł /5% więcej w stsunku do grudzień 2006/ - okna w profilu veka, o firmie czytałem pozytywne posty na tym forum,/takie same firmy M&S dostałbym za 14000 zł/ brame garażową można kupić z automatyką za mniej niż 4000 /oferuje coś takiego M&S, bez automatyki ok. 3000 zł/. Wczoraj rozmawiałem z dekażem odnośnie rynien i stwierdził że w moim przypadku gdybym kupował u niego to różnica między plastikami a stslowymi wyniosła by 1800 zł :o /ja kupiłem lindaba stalowe za 3600 zł,a plastki plastmo kosztowały by 2800 zł/ na co on stwierdził że niedawno jego kolega miał klienta który za rynny wydał 7000 zł /bo mu się kolor podobał :-? / ja mam 54 m rynien. W mojej okolicy można mieć majstrów muraży /woj. bydgoskie/ za 15000 zł i można mieć firme za 32000 /jednych i drugich trzeba tak samo pilnować, tylko przy tych pierwszych trzeba mieć stalowe nerwy i tira relanium/. Wszystko zależy od tego ile chcemy na to wydać, i ile biegamy koło sprawy. Myśle że oszczędzając 50000 można trochę pobiegać, no chyba że ktoś ufa majstrom bezgranicznie a potem wypisuje głupoty na frum że za tą kasę to nic się nie zbuduje. bwojtek - 19-07-2007 09:42 Ciekawe rzeczy piszesz... Z tego co wiem to M&S nie produkuje okien na profilu VEKA a także nie produkuje bram grażowych... Co obejmują te kwoty? ewasuw - 19-07-2007 09:54 dziękuję wszystkim za uwagi i rady... odnośnie kredytu nie wezmę bo mam dwoje małych dzieci a poza tym zyski z inwestycji nie pokryją rat kredytu. jesli chodzi o budowę to mam świadomość że ta wycena w muratorze jest na pewno zaniżona, dlatego przyjmuję że moge wydać nawet do 400 tyś za budowę. Chodzi mi o taki stan abym mogła się wprowadzić tzn: wszystko na tip top oprócz mebli i wyposażenia kuchni. Obecnie mieszkam w domu piętrowym i marzy mi się parterówka. jak dojdę do wniosku że nie wystarczy mi te 400 tys to po prostu budowy nie będzie. e-Mandzia - 19-07-2007 10:14 Zaczynam budowę pod koniec sierpnia. Na chwilę obecną mam: - działkę bez przyłączy, ogrodzoną i zagospodarowaną - chodzi o rośliny - bloczki betonowe na fundament domu i garażu - ceramikę Poroton, cegła dziurawka na cały dom - dachówkę ceramiczną Roben na dom i garaż - cały osprzęt na dach domu i garażu (rynny stalowe, włazy, folia, blacha ....) - no i oczywiscie zaadaptowane projekty domu i garażu Bez roślin, kwota którą wydałam na powyższe, to 100 169 zł. (prowadzę sobie małą księgowość :lol: ), dodam, że gdybym nie szukała, nie dzwoniła, nie targowała, wydałabym na tą chwilę 28 332 zł. więcej. Mam podpisaną umowę ze sprawdzoną ekipą budowlaną - za postawienie domu bez dachu 25 000 zł., kierownik bud - 500 zł. Reszta wydatków jest mi nie znana, jedynie własne wyliczenia, ale o tym pisać nie będę, bo to tylko teoria :wink: Ponieważ jestem pasjonatką budowania, postanowiłam budować dom systemem gospodarczym, no i czas zorganizuję sobie tak by pogodzić pracę i budowę oraz dom - w tym jak mawia mój mąż, jestem mistrzynią i kobitką nie do zdarcia. Nie znoszę nie wiedzieć o czym rozmawiam z majstrami, więc wczytuje się w zacne lektury :wink: Nie znoszę przepłacać (to zboczenie zawodowe), więc wszelkie oszczędności dostarczają mi wiele radości :D. Aaaaaaaaaa i jeszcze jedno - podobno jestem pracowita (tak mówią :wink: ) Mam dwa, a właściwie trzy założenia: 1. pobuduję dom bez kredytu 2. będę się starała nie przekroczyć kwoty 400 000 zł. i to trzecie założenie - jak będę chciała lub musiała wydać więcej, to tak zrobię, bo nie znoszę fuszerek i półśrodków, nie kupię niczego, do czego w 100% nie będę przekonana. Mam nadzieję nie spać na styropianie :roll: udać się musi i tej wersji będę się trzymać :wink: laspalmas - 19-07-2007 10:22 oczywiście że nie produkuje, ale ja wybrałem u siebie profil veka ponieważ wielu moich znajomych ma i nie nażeka pozatym mają niezłą opinię tak jak M&S, a co do bramy garażowej to w salonach M&S można również kupić bramę garażową. Te kwoty obejmują: przygotowanie szalunków, zazbrojenie, wymurowanie wszystkiego co się wiąże z zaprawą i pustakami. Ja wczoraj płaciłem dekarzowi za pracę - 25 zł netto za m2 dach /w tym: położenie dachówki, wstawienie 5 okien, wszystkie obróbki blacharski, zamontowanie rynien, dodatkowo musiałem zapłacić za gięcie blach :evil: 7 zł za mb giętego elementu/ Z moich doświadczeń wynika że w dużych miastach wcale nie są droższe materiały niż na małych wioskach. laspalmas - 19-07-2007 11:38 zapomniałem wymienić że w ww cenie murarki jestt również wylanie chudziaka i ułożenie i zalanie stropu. RAIDER12 - 19-07-2007 17:44 ja dziękuję za taki dom 3-litrowy którego stan zero kosztuje 200 tys złotych :-? stoi już piwnica a nie stan zero, piwnica czyli mam skończona pierwsza kondygnacje i zalany pierwszy strop, w tej cenie mam tez materiały na resztę domu, zaliczkę dla murarza, działkę i przyłacza To jest własnie typowa dezinformacja,piszesz że wydałeś 200000 a masz dopiero piwnice,jak ktos to czyta to odrazu zniechęca sie do budowy a okazuje sie że masz już materiały na resztę domu to w takim razie ja cie przebiję bo jeszcze nie mam pozwolenia na budowę a wydałem juz 200000 ponieważ zakup działki 100000 z oplatami i mam już materiały na ściany,dwa kominy systemowe,wierzbę,dachówkę plus cale orynnowanie i okna i bardzo ci zazdroszczę bo tobie przynajmniej piwnice stoją. |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |