Czy starczy nam 200 tys. ;)

Menu


Czy starczy nam 200 tys. ;)





skrzydelkomexico27 - 04-12-2007 12:26
Wiem, że na takie pytanie cięzko odpoowiedzieć, ale tyle własnie warte jest nasze 40 metrowe mieszkanie, które chcemy zamienić na 107metrowy dom :)
Działkę już mamy- jeszcze tylko kwestia przyłączy, ale z tym nie będzie problemu. Idąc za ciosem, po zakupie dzialki kupiliśmy projekt. - jestesmy w trakcie obmyślania zmian do adaptacji
Oto link do projektu (wersja lustrzana)

http://www.projekty.ign.com.pl/index...d=222&p=detail

Jak sami widzicie projekt jest prościutki i ekonomiczny w budowie (chyba że czegoś nie widę - to uświadomcie mnie :wink: ) i mimo że nie jest tak reprezentacyjny jak domy forumowiczów, nam się jednak podoba i już mamy koncepcje wnętrza i niewielkich zmian.
i teraz pytanie - czy nam starczy te "marne" 200 tys. (Jesli nie to konieczny będzie kredyt)
Dodam , że za postawienie fundamentów i ścian nie będziemy płacić - teść murarztynkarzakrobata :lol:
- więc ten jeden koszt nam odejdzie

Dziękuje za wszystkie uwagi, nawet jeśli komuś się ten domek nie spodoba :wink:



Kryspin - 04-12-2007 12:33
Niedawno był praktycznie identyczny temat.

W zasadzie patrząc przez pryzmat tamtego tematu to zróbcie ankietę bo mówiących za i przeciw jest podobna ilość. Przesądzi zapewnie kilka głosów.

Na to czy starczy składa się nie tylko murowanie i tynkowanie ale także i wiele innych składowych a glównie to co po murach czyli dach, instalacje i wykończenia...
jeśli możecie pomyślcie o kredycie za wczasu, zróbcie wszystko tak żeby postawić kropkę nad ' i ' a wtedy poczujecie że zbudowaliście i mieszkacie, żyjecie itd...



wojciaszek - 04-12-2007 12:42
daj składowi budowlanemu projekt do wyceny to bedziesz miał jakis punkt odniesienia.pamietaj ze mury do dopiero poczatek wydatków ,za 200tys jest to raczej niemożliwe



sebo8877 - 04-12-2007 12:55
Ja sie wypowiadał nie będe - bo w zeszłym ja i kilku ludzi z tego forum rozpetalismy nie lada Wojnę :(

Poszukaj podobnego wątku.

sebo8877



Geno - 04-12-2007 13:13
Nie da rady.

Zresztą biuro nawet podaje przyblizoną wartość ssz na około 140 tys. a gdzie reszta?



pluszku - 04-12-2007 13:15
wybudowac za 200.000 zl majac murarza w rodznie to wybudujesz
pytanie zadalbym inne: czy to mieszkanie sprzedasz za 200.000 zl

nie sugeruj sie cenami z gratki czy innych ogłoszen bo sa sporo przesadzone
gdyby tak nie bylo to "kazdy głupi" chcialby za cene mieszkania dom sobie wybudowac a kredy wziac tylko na dzialke

jesli nawet teraz masz szanse to mieszkanie za tyle sprzedac to czy uda sie to takze za rok czy półtora

własnie konczy sie dobry czas na sprzedaz mieszkania
nawet w małych "pipidowkach" firmy budowlane czy deweloperzy buduja teraz całe zamkniete osiedla szeregowek czy domkow jednorodzinnych

2006 rok wzrost pozwolen na budowe o 30%
2007 rok wzrost pozwolen na budowe o 50%

kto to kupi gdy stopy procentowe ida w gore?

kto bedzie za pare lat chcial mieszkac a juz tym bardziej kupowac mieszkania w blokach z wielkiej plyty gdy wszyscy młodzi wynosza sie "za miasto"?

chyba tylko emeryci - by miec blisko do lekarza, apteki czy sklepu



EZS - 04-12-2007 13:28
cała prawda.
Ja sprzedawałam niedawno. W gratce i biurach moje mieszkanie "chodziło" po 280 tyś. Kupujących za te sumę zero. Chyba, że ktoś ma urządzone na cacy i znajdzie amatora, ale na amatora się czeka, a domek w budowie woła jeść...Sprzedałam
za 230 i była to jedna jedyna taka oferta. Reszta dawała 210, 200...
Na teściu zaoszczędzisz ok 20-30 tyś (mój murarz wziął 16 a tynkarz 7). Koszty napędza dach, okna, MEDIA i wykończenie, nawet z dolnej półki. Same kontakty i kable elektryczne wydały mi się studnią bez dna... A to właśnie jest wykończenie, nie drogie gresy i superumywalki, które można zastąpić tanią wersją.
Buduj, ale myśl o kredycie...



pluszku - 04-12-2007 13:33
tendencje rynkowe mozna zobaczyc np. tu:
http://www.allegro.pl/20782_nieruchomosci.html
Na poczatku pazdziernika wystawionych do sprzedazy bylo 23.000 mieszkan.
Obecnie jest troche ponad 50.000 mieszkan.
Ludzie beda sie "bujac" pare miesiecy z takimi cenami, lecz gdy ktos bedzie mieszkanie chcial mieszkanie rzeczywiscie sprzedac to bedzie musial zejsc z ceny, ile - trudno powiedziec, moze nawet 30%.
Oczywiscie allegro to tylko ułamek rynku nieruchomosci, lecz mozna go traktowac jako papierek lakmusowy. Trend pokazuje jednak własciwy.



pelsona - 04-12-2007 13:38
Nie bawiąc się zbytnio w aptekę w Waszych uwarunkowaniach stan surowy oceniam na 107tys. (tyle co metry użytkowe). Drugie tyle wykończenie domu i siebie przy okazji, ale zobaczyć efekt końcowy .... bezcenne.
Tak więc 200 tys.powinno spoko wystarczyć. Ja buduję trochę większy dom 150m2 i wyszło za stan surowy otwarty trochę powyżej 150tys.zł i co ciekawe nie mam odczucia żebym za coś przepłacał, chociaż gorszego okresu na budowę nie mogłem sobie znaleźć. Trudno trzeba płacić frycowe za swoją opieszałość. Tak więc nie ma się co zastanawiać bo czas to pieniądz i im wcześniej zaczniecie tym lepiej.
pzdr.



jacekp71 - 04-12-2007 13:42
za 200 tys. nie da rady. kropka.

spojrzmy prawdzie w oczy - zeby zamieszkac w domku, chocby niewielkim (ok. 100m2) i prostym w konstrukcji, trzeba miec minimum 250tys i sporo wlozyc wlasnej pracy.

i lepiej nie rozbudzac w kims nadziei,
byly juz podobne zapytania i prowadzily do jalowych dyskusji.



skrzydelkomexico27 - 04-12-2007 13:43
Dziękuje za wasze wszystkie uwagi, musze się nad tym wszystkim zastanowić :wink:
W sumie nasz domek nie jest skomplikowany i to tez powinno być plusem jeśli chodzi o koszty - ne ma lukarn, wykuszy , skomplikowanego dachu a to podono podraża nwestycję



Geno - 04-12-2007 13:46

Dziękuje za wasze wszystkie uwagi, musze się nad tym wszystkim zastanowić :wink:
W sumie nasz domek nie jest skomplikowany i to tez powinno być plusem jeśli chodzi o koszty - ne ma lukarn, wykuszy , skomplikowanego dachu a to podono podraża nwestycję
Policz dobrze wszelkie instalacje od grzewczych po elektryczne. To już spora kwota. 250 tys. z pomocą to juz bardziej realnie wyglada.



pluszku - 04-12-2007 13:50
Pamietaj jednak ze najdrozsze jest to pierwsze 100m2.
Dom 200m2 wcale nie kosztuje 2 x tyle co dom 100m2.
Pompa do betonu przyjezdza jedna niezaleznie czy lejesz 10 czy 25 m5 betonu.
Geodecie czy kierownikowi budowy placi sie tyle samo niezaleznie od powierzchni.
Wiekszy dom wcale nie ma wiecej kominow.
Projekt owszem macie oszczedny ale czy z dzialką nie bedzie jakis dodatkowych kosztow np. działka ze spadkiem?



skrzydelkomexico27 - 04-12-2007 13:52
Ok, przemyślę to wszystko i podlicze, a mam jeszcze takie pytanko - jak ma się skomplikowanie domu do jego kosztów - powiem szczerze, ze wybierając projekt braliśmy pod uwagę własnie głównie ekonomiczność (mimo że nam się ten projekt podoba).
Jeśli za wybudowanie małego nieskomplikowanego domku ok 100 metrów kosztuje od 2,5 tys za metr to jak sprawa wygląda przy domach bardziej kosztownych . Chodzi mi o to czy dużo jest że tak powiem kosztów stałych - tzn takich które bez względu na dom sa takie same - np instalacje - czy w domu prostym są tańsze. Nie wiem czy dobrze to ujęłam, i czy mnie zrozumiecie ;)
Niestety dopiero zaczynam interesować się budowaniem
Licze na wyrozumialość



skrzydelkomexico27 - 04-12-2007 13:53
paluszku chyba ubiegłeś moje pytanie ;)
O to mi własnie chodzilo :wink:



Kryspin - 04-12-2007 13:55

Dziękuje za wasze wszystkie uwagi, musze się nad tym wszystkim zastanowić :wink:
W sumie nasz domek nie jest skomplikowany i to tez powinno być plusem jeśli chodzi o koszty - ne ma lukarn, wykuszy , skomplikowanego dachu a to podono podraża nwestycję
Policz dobrze wszelkie instalacje od grzewczych po elektryczne. To już spora kwota. 250 tys. z pomocą to juz bardziej realnie wyglada. Ja tylko dodam że niektóre instalacje trzeba wykonać w sposób właściwy a nie najtańszy bo potem koszty eksploatacji będą biegać po portwelu, podobnie jak idocieplenie budnynku jeśli zaoszczędzisz teraz dopłacisz potem.
Zame docieplenie waszego domu to około 20 tys pln instalacje co + cuw kolejne 25, elektryczna ok 10 tys (tak grubą kreską licząc)...
no i nie zapomnijcie do własnych kalkilacji finansowych dołożyć jakieś 20 do 30% które zazwyczaj każdy inwestor pomija...



czandra - 04-12-2007 14:04
Według mnie min. 280-300 tys. 200 tys. nie jest realne, chyba, że jesteście właścicielami potężnej hurtowni budowlanej i macie wszystko za 1/2 ceny, no i robicie wszystko sami.



Cypek - 04-12-2007 14:21
A wg mnie jak mają działkę, murarza w domu, 200 kPLN i nadzieję na odkładanie 1 kPLN miesięcznie to nie ma się nad czym zastanawiać.

PS. Przypominam, ze niedawno co poniektórzy radzili startować ze 140 kPLN i dochodem netto 2,5 kPLN.

Tu sytuacja o niebo lepsza. Jakie dochody netto macie?



adiqq - 04-12-2007 14:37
Z murarzem w rodzinie, nawet jak braknie te 200tys, to niewiele. Osobiscie w takiej sytuacji wzialbym kredyt jako zabezpieczenie



mario1976 - 04-12-2007 14:40
Powiem krótko.

Moim zdaniem* bez szans - czemu ? Wypowiadałem się na podobny temat w ostatniej dyskusji, która zakończyła się stworzeniem forumowego poradnika:
"Jak wyżywić się za 7,5pln na dobę".
Fajnie prześledzić ten watek, bo zdaniem innych forumowiczów można.

*buduje prawie w Warszawie, lubie dobrze jeśc, lubie wakacje poza domem, nie mam w rodzinie budowlańców i właścicieli składów budowlanych, mam tylko 26 dni urlopu/rok, nie jestem wróżem (nie przewidziałem kilku wydatków na które poszło ładnych pare....może parenascie tysiaków).



Olasa - 04-12-2007 15:11
Bardzo podoba mi się Wasz projekt, nie powinien być baaardzo drogi, ale faktem jest, że niektóre wydatki sa takie same w małym jak i dużym domu, wiem co mówię, bo sama wybudowałam taki ok 80 m. Gdybym miała 200 tyś i jeszcze w perspektywie ewentualny kredyt to nie zastanawiałabym się ani chwili tylko zabierała za robotę.



qlpiak - 04-12-2007 17:30
Skrzydelkomexico27, ja przede wszystkim chcialbym ci pogratulowac, ze udalo ci sie przekonac sama siebie i rodzine do mniejszego domu. Pamietam, ze na poczatku myslalas o domu, w ktorym mozna wydzielic dwa niezalezne mieszkania, ze przymierzalas sie do garazu w bryle i dachu wielospadowego. Kiedys juz udalo sie powsciagnac apatet(y), to najwazniejsze decyzje za Toba/Wami. Podoba mi sie Twoj projekt,zaluje, ze sama nie moge postawic takiej prostej parterowki. A powiedz jeszcze, jak bedzie usytuowany wzgledem stron swiata?
Ja bym sobie zadala pytanie. Co jesli po stanie surowym okaze sie, ze 200 tys. nie starczy? Czy poradzicie sobie bez kredytu po bandzie? Czy bedziecie dokladac do budowy z biezacych dochodow? Czy jestescie w stanie utrzymac zdolnosci finansowa? W ktorym momemcie budowy chcecie spieniezyc mieszkanie? Bedziecie mogli poczekac na kupca, ktory da dobra cene?
I pytania pomocnicze: A jak z warunkami gruntowymi na Waszej dzialce? Jak daleko sa media? Czy mozna miec szybko prad docelowy czy bedzie drozszy budowlany? Czy trzeba zrobic droge dojazdowa (nawet tylko taka na potrzeby ciezkiego sprzetu na samej dzialce)? Czy jestes w stanie zaakceptowac wyzsze koszty eksploatacji przy mniejszym koszcie inwestycji?



tomekwil - 04-12-2007 17:32
Ja mam łącznie z kredytem 200tys i zdecydowałem się na budowe tego domku http://www.mgprojekt.com.pl/domki/slonecznyp/index.php (oczywiście działka osobno), na stan surowy otwarty z pokryciem dachówką cementową wydam około 90tys. Czy mi się uda ????????????. Ja mam nadzieje że TAK.



skrzydelkomexico27 - 04-12-2007 18:16

Skrzydelkomexico27, ja przede wszystkim chcialbym ci pogratulowac, ze udalo ci sie przekonac sama siebie i rodzine do mniejszego domu. Pamietam, ze na poczatku myslalas o domu, w ktorym mozna wydzielic dwa niezalezne mieszkania, ze przymierzalas sie do garazu w bryle i dachu wielospadowego. Kiedys juz udalo sie powsciagnac apatet(y), to najwazniejsze decyzje za Toba/Wami. Podoba mi sie Twoj projekt,zaluje, ze sama nie moge postawic takiej prostej parterowki. A powiedz jeszcze, jak bedzie usytuowany wzgledem stron swiata?
Ja bym sobie zadala pytanie. Co jesli po stanie surowym okaze sie, ze 200 tys. nie starczy? Czy poradzicie sobie bez kredytu po bandzie? Czy bedziecie dokladac do budowy z biezacych dochodow? Czy jestescie w stanie utrzymac zdolnosci finansowa? W ktorym momemcie budowy chcecie spieniezyc mieszkanie? Bedziecie mogli poczekac na kupca, ktory da dobra cene?
I pytania pomocnicze: A jak z warunkami gruntowymi na Waszej dzialce? Jak daleko sa media? Czy mozna miec szybko prad docelowy czy bedzie drozszy budowlany? Czy trzeba zrobic droge dojazdowa (nawet tylko taka na potrzeby ciezkiego sprzetu na samej dzialce)? Czy jestes w stanie zaakceptowac wyzsze koszty eksploatacji przy mniejszym koszcie inwestycji?
Nie zdecydowaliśmy sie jednak na dom dwurodzinny - budujemy tylko dla siebie.
Co do stron świata to mamy wjazd od południa więc mamy odbicie lustrzane - co do sprzedaży mieszkania - sprzedamy je jak najpóżniej - będziemy budowac z oszczęności (co prawda niewielkich,ale nie mamy małych dochodów- razem ok 5-6 tys. (trzeba będzie nauczyć się oszczędzac).
Co do warunków gruntowych to nie mam pojęcia, pewnie przydadza sie jakies badania. Droga dojazdowa do dzialki jest, prad tez jest w bardzo bliskiej okolicy - pierwsze co zrobimy to własnie prąd. Nie wiem jak z kanalizacją, jeśli będzie kosmiczna cena zostaje studnia i szambo. Więc jeśli będzie taka potrzeba, to sprzedamy mieszkanie od razu, a pewnie będzie , to co mamy nie starczy pewnie nawet na fundamenty. Podejmiemy jednak to ryzyko - jeśli nie starczy - podeprzemy się jakims kredytem, jednak wolałabym tego uniknąć. jakoś nie przepadam za kredytami



qlpiak - 04-12-2007 18:32

Co do warunków gruntowych to nie mam pojęcia, pewnie przydadza sie jakies badania. No wlasnie, kiepskie warunki moga sprawic, ze nie zamkniecie sie w budzecie. Ale trzymam kciuki, zeby bylo dobrze.

Droga dojazdowa do dzialki jest A dom bedziecie mieli na samym poczatku dzialki od strony drogi, czy cofniety w glab dzialki? Ja mam dzialke z wjazdem od poludnia i nie rezygnuje z tarasu poludniowo-zachodniego - cofam dom (garaz wolnostojacy stawiam przy drodze). Dodatkowy koszt - droga dojazdowa do domu na czas budowy, ktora potem nie bedzie mi potrzebna.

Nie wiem jak z kanalizacją, jeśli będzie kosmiczna cena zostaje studnia i szambo. Jesli dzialka nie jest uzbrojona to moga byc koszty.Wystap o warunki do wodociagow. Jak jest mozliwosc podlaczenia do kanalizacji, nie bedziesz mogla zrobic szamba. Studie tez nie wszedzie mozesz zrobic. U mnie np. nie moglabym budowac studni. W sasiednim miasteczku tez nie wydaja w warunkach zabudowy zgody na studnie, zreszta, gdyby ktos sie zdecydowal na glebinowa to chyba tylko do jacuzzi, choc moglby tez trafic na wode, ktora obok sie butelkuje ;) Powierzchniowa gdy nie wszytskie domy maja kanalizacje jest zbyt ryzykowna.

Co do stron świata to mamy wjazd od południa więc w grę wchodzi odbicie lustrzane A wejscie bedziesz miala z boku/tylu czy od frontu?



pluszku - 04-12-2007 19:03
heh 5-6 tys i jeszcze sie zastanawiaja

tutaj na forum buduja sie ludzie co maja 1 wyplate w wysokosci 2000 zl i sa pełni optymizmu



Krzysztofik - 04-12-2007 19:11

Wiem, że na takie pytanie cięzko odpoowiedzieć, ale tyle własnie warte jest nasze 40 metrowe mieszkanie, które chcemy zamienić na 107metrowy dom :)
Działkę już mamy- jeszcze tylko kwestia przyłączy, ale z tym nie będzie problemu. Idąc za ciosem, po zakupie dzialki kupiliśmy projekt. - jestesmy w trakcie obmyślania zmian do adaptacji
Oto link do projektu (wersja lustrzana)

http://www.projekty.ign.com.pl/index...d=222&p=detail

Jak sami widzicie projekt jest prościutki i ekonomiczny w budowie (chyba że czegoś nie widę - to uświadomcie mnie :wink: ) i mimo że nie jest tak reprezentacyjny jak domy forumowiczów, nam się jednak podoba i już mamy koncepcje wnętrza i niewielkich zmian.
i teraz pytanie - czy nam starczy te "marne" 200 tys. (Jesli nie to konieczny będzie kredyt)
Dodam , że za postawienie fundamentów i ścian nie będziemy płacić - teść murarztynkarzakrobata :lol:
- więc ten jeden koszt nam odejdzie

Dziękuje za wszystkie uwagi, nawet jeśli komuś się ten domek nie spodoba :wink:
W Waszej sytuacji wg mnie wystarczy w zupełności.
Domek faktycznie ekonomiczny.
Macie murarza w rodzinie to tymbardziej bedzie komu pilnować normalnego w kosztach budowania.
A przed zawiścią sie nie uchronicie :wink:



Geno - 04-12-2007 19:22

heh 5-6 tys i jeszcze sie zastanawiaja

tutaj na forum buduja sie ludzie co maja 1 wyplate w wysokosci 2000 zl i sa pełni optymizmu
Tak,słyszałem,że wyszła nowa karta płatnicza i teraz w bankomatach można się posługiwać Visa Optimismus.



daggulka - 04-12-2007 19:46
Oj, kochany autorze wątku... też byłam taką optymistką.... jeszcze rok temu dałabym się zadźgać za moje zdanie na ten temat - pozwól , że przytoczę:
" pewnie , ze wystarczy... setka na stan surowy, setka na wykończenie...musi się udać" :lol:

A teraz mam stan zamknięty, istalacje w zasadzie położone (tylko podłogówka została na wiosnę), tynki położone, działka prawie ogrodzona, styropian, wełna kupiona. ... wydaliśmy 200000 z robocizną za to co mamy. Oszczędzaliśmy na każdym kroku, kupowaliśmy tam gdzie tanio - ale nie oszczędzaliśmy na jakości najważniejszych materiałów.
I co? I klapa...



Geno - 04-12-2007 19:51
"Pesymista: optymista z praktyką życiową."

Julian Tuwim



daggulka - 04-12-2007 19:54

"Pesymista: optymista z praktyką życiową."

Julian Tuwim
hm...mnie nadal uważają za optymistkę...ale w innych sprawach niż budowlane :lol:



czandra - 04-12-2007 20:07
Przy budowie zawsze wyskoczy coś niespodziewanego, za co trzeba ekstra zapłacić. Mówienie przed rozpoczęciem budowy, że wystarczy 200 tyś. to według mnie jak wróżenie z fusów. Stan surowy to nie wszystko. Cała zabawa zaczyna się potem - instalacje, centralne, wykończeniówka itp. Teraz macie mocne postanowienia, a jak przyjdzie co do czego, to będziecie przekraczać zaplanowany budżet, że aż miło. Samo życie. Mimo wszystko życzę powodzenia.



daggulka - 04-12-2007 20:21
czandra...dokładnie...u nas na początku było postanowienie" najtaniej jak się da"...ale tak nie można.... nie opłaca się budować z najtańszych materiałów bo co to za oszczędność jeśli za kilka lat trzeba będzie wymieniać :roll: bo się sp...
i:
-najtańsze okna mogliśmy wziąć za 5500 , a wzięliśmy za 8000
-grzejniki-mieliiśmy ofertę za 2000, wzięliśmy te za 4000
-piec mogliśmy kupić zwykły za 2000, kupiliśmy z podajnikiem za 6350
-okna dachowe...mogły być z Castoramy za pół ceny, wzięliśmy Velux'y

i można tak wymieniać i wymieniać :roll:

nie da się tak całkiem tanim kosztem.... bo nie sztuka kupić chińskie grzejniki które po sezonie Ci się rozciekną zalewając przy tym podłogę która pójdzie do wymiany.... itd
oczywiście można oszczędzać....ale na poziomie wykończeniówki a i tak nie na wszystkim :wink:



qlpiak - 04-12-2007 20:32
I pewnie skrzydelkomexico27 gdy stanie przed dylematem: wybudowac w 200 tys. i ponosic wyzsze koszty eksploatacji, przyszlych remontow czy przekroczyc zalozony budzet i miec porzadnie, polubi kredyt. A za rok napisze innemu forumowiczowi: "Nie da sie" ;)



daggulka - 04-12-2007 20:37
napiszę tak: cieszę się, że nie uwierzyłam ludziom którzy mi pisali że się nie uda.... bo gdybym uwierzyła to bym się nie zabierała za budowę.... a to byłby duuuuuży błąd... mam kredyt do spłaty, ale wiem że warto było go brać i się żyłować ... bo to jest mój kawałek ziemi i mój dom :D ... a nie własnościowe prawo do lokalu w bloku :wink: :roll:



mynia_pynia - 04-12-2007 20:38
Mam dom 158m2, powierzchnia całkowita 189m2. Kubatura ~450m3. Dach dwuspadowy.
Fanaberią było wynieść stan "0" na wysokość 1m i dlatego fundamenty sporo kosztowały, co nie zmienia faktu, że stan surowy zamknę kwotą 160tyś - z oknami i drzwiami 200tyś. A gdzie cała reszta??? Gdzie rozprowadzenie siei po domu??? Tynkowanie??? Wylewki??? Ułożenie podłóg??? Zrobienie Łazienek (dwóch - albo, chociaż jednej)??? Wyposażenie kuchni??? Bo bez tego żyć się nie da - bez mebli można, ale chyba nie o to w tym chodzi.
Już sobie powiedziałam, że nie musze zrobić na 100% wszystkich pokoi, ale ocieplić trzeba dom.

Ja się zastanawiam czy starczy mi 350tyś - mam nadzieje, że max dobije do 400tyś.

Koleżanka właśnie się wprowadza do nowego domu, budowali w 30% sami, całe wnętrza po wylewkach i tynkach wykańczali sami, malowali, układali panele, montowali drzwi. Kosztowało ich to 250tyś, ale obecnie już rzeczy typu kuchenka, pralka, lodówka kupują na bieżąco z pensji, zostało im jeszcze ocieplenie - materiały już mają a na ekipę uzbierają za rok. Dom około 115m2, reszta tak jak u mnie. Kumpelka mówi, że do pełni szczęścia potrzeba im jeszcze 30 tyś – ale nadrobią to w ciągu 2 lat. Bo dobierać kredytu w tym momencie już nie chcą.



luk__25 - 04-12-2007 20:39
Również dołączam do grupy pesymistów. Wartość wybudowania i wykończenia naszego domu wg biura projektowego wynosiła ok 360tys zł. Ale optymistycznie patrzyliśmy na tę wycenę, gdyż zawierała się tam wysoka jak na nasz region robocizna, poza tym wszystko było objęte VATem. Następną wycenę zrobił sobie bank, oni ocenili budowę i wykończenie na ok 338tys.
W tej chwili mamy stan surowy zamknięty, ze wszystkimi instalacjami, z ocieplonym poddaszem, kupowaliśmy materiały z co najmniej dobrej półki i wydaliśmy już ponad 300tys...:( Robociznę w ok połowie prac mieliśmy też za przysłowiowe pół darmo (rodzina i inne układy handlowe). Do końca oceniam jeszcze lekko 250tys.
Niestety, wyceny na papierze wycenami a realia wychodzą w trakcie. Musicie też pomyśleć, czy budowanie najtańszymi materiałami tak naprawdę się opłaci,
pozdrawiam



czandra - 04-12-2007 22:47
Niestety, tak to wychodzi. Jeżeli ma być super tanio, to po co budować? Po co te nerwy? Lepiej kupić małe mieszkanko w bloku i po sprawie. Jeżeli natomiast zamienia się mieszkanie w bloku na dom, to miom zdaniem dla poprawy warunków i komfortu, a nie ich pogorszenia. Tanie materiały i wykończenie raczej nie wchodzą w grę. A to kosztuje.



Nezia - 04-12-2007 23:24
w zeszlym roku robilam remont lazienek: jedna o powierzchni 4, a druga o powierzchni 6,5 metra, wybieralam najlepsze sprzety na jakie bylo mnie stac, najlepsze plytki, gresy i farby, ale najdrozsza byla robocizna, ktora stanowila prawie 25 % kwoty calosci :roll: przekroczylam zalozony budzet o 12%...

przy budowie domu do kosztorysu juz na wstepie doliczylabym co najmniej 20%, w programach mowiacych o budowach i perypetiach z tym zwiazanych kwoty te dochodzily nawet do 40% , bo a to stal podrozala, a to cegly, a to okna trzeba wziac inne, a to drzwi , a to dachowka.... itd, itp...



JACKIE P - 04-12-2007 23:37
na dzień dzisiejszy będzie napewno ciężko - ale cóż wyzwania są po to, żeby im podołać. Wiele zyskasz - zaoszczędzisz na własnej pracy, na pomocy fachowców z rodziny. To są wymierne kwoty.



Damro - 05-12-2007 01:00

Według mnie min. 280-300 tys. 200 tys. nie jest realne, chyba, że jesteście właścicielami potężnej hurtowni budowlanej i macie wszystko za 1/2 ceny, no i robicie wszystko sami. Bzdury,to dom 250 m2 to za ile wg ciebie?



MARTiiii - 05-12-2007 01:05
Najpierw zorientujcie jak to u was z miediami wyglada. Bo moze byc bardzo mala kwota albo wrecz potworna. Za przylacze gazu place 1200zl ale za wode prawie 8tys. ;) wiec moze byc roznie.
Jak dla mnie to 250tys, max 300tys ale i 200tys moze wyniesc jak bardzo duzo sami zrobicie.

Mania_pynia ja celuje podobnie... mam dosc podobne wyliczenia (136+ osobny garaz 36). 360tys. bez kuchni itp oraz ogrodu. 210tys stan surowy z oknami i drzwiami.



izat - 05-12-2007 01:33

Według mnie min. 280-300 tys. 200 tys. nie jest realne, chyba, że jesteście właścicielami potężnej hurtowni budowlanej i macie wszystko za 1/2 ceny, no i robicie wszystko sami. Bzdury,to dom 250 m2 to za ile wg ciebie? Damro, napiszesz czy bzdury jak sam wybudujesz
same mury to nie wszystkie koszty
ja choć media miałam w drodze wydałam na nie kupę szmalu
kolega właśnie się wprowadził do domu 120 m2, m2 wyniósł go na gotowo prawie 4 tys, budował go w tym roku
więc o czym mowa
dla porównania mnie m2 wyniósł niecałe 3 tys ale dom 3x większy i w dość wysokim standarcie, ale budowany nie podczas boomu budowlanego
czandra słusznie prawi, moim zdaniem zamkniesz się na gotowo w sumie 300-350 tys w zależności od szaleństw z niższej półki



EZS - 05-12-2007 10:19
Masz działkę z wjazdem od południa. Jeżeli cofniesz dom (a ja tak mam), koszt mediów wzrasta ... dożo. Mam 40m od płota. Ułożenie wody - 4000 dodatkowo, kanalizacja podobnie, gaz tak samo. Prąd kładliśmy sami, ale musiała przyjechać koparka. Pamiętaj, samemu się wszystkiego nie da . Po zrobieniu dużo rzeczy samemu mój mąż wygląda 10 lat starzej. teraz (na etapie wykończeniówki) ma alergię na słowo - zrobimy, i do wszystkiego biorę ludzi. Nie wytrzymał.... po prostu. Samemu to można budować.... 5 lat. Ale wy macie zamiar sprzedać mieszkanie. Tak jak ja. Więc ja budowałam w pół roku, bo gdzieś trzeba mieszkać. Do tego mój mąż zwolnił się z pracy i przeszedł na etat budowlany.... Masz teścia, ok, On może ma znajomych i pokieruje budową... może.

Ale buduj. Wiesz co ja zrobiłam? Postanowiłam zacząć bez kredytu i dojechać, gdzie się da. Potem albo sprzedać mieszkanie albo wziąć kredyt. Okazało się, że jak mi brakło pieniędzy a jeszcze nie byłam na etapie, żeby móc sprzedać mieszkanie i się przenieść, znalazło się wielu znajomych, którzy pożyczyli w sumie 70 tys! Spokojnie sprzedałam mieszkanie na etapie, że mogłam się już przeprowadzić, oddałam długi... I mieszkam, dzięki temu, że byłam optymistka.... umiarkowaną...



czandra - 05-12-2007 15:06

Według mnie min. 280-300 tys. 200 tys. nie jest realne, chyba, że jesteście właścicielami potężnej hurtowni budowlanej i macie wszystko za 1/2 ceny, no i robicie wszystko sami. Bzdury,to dom 250 m2 to za ile wg ciebie? Według mnie ok. 500 tys. i wzwyż. Ale powtarzam, wszystko zależy od używanych materiałów, a zwłaszcza wykończeniowych, już od okien zaczynając. Przecież to twoja sprawa jak chcesz mieszkać i ile ma cię kosztować późniejsza eksploatacja. Mnie moje 190 m2 wyniesie ok. 550 tys., ale do zakończenia prac jeszcze mi trochę zostało - ok. 3-4 miesiące. Zatem nie wykluczone, że kwota ta może jeszcze wzrosnąć.



kamionkal - 05-12-2007 16:31
Najciekawsze jest to, że mimo iż ten sam problem w różnych postaciach powraca na forum to niezmiennie cieszy się sporym powodzeniem i odzewem :)

Powiem tak: pierwszy krok w postaci działki i zakupu projektu już zrobiłeś, więc nie ma co się cofać. Buduj się, nawet jesli nie zmiescisz się w tych 200 tysiącach (co jest wielce prawdopodobne) to dobierzesz z oszczędności albo zadłużysz się w banku na jakiś normalny pieniądz (góra 100 000).

Ktoś to kiedyś ładnie skomentował na forum - popatrzył na kosztorys dotąd wykonanych prac i sam się zdziwił "gdzie ja do cholery tyle kasy zarobiłem?" :)



andrzejek - 05-12-2007 20:51
Moim zdaniem 200 tys. zl to za mało.Ale jednoczesnie nie tak malo na poczatek, jesli są mozliwosci podparcia sie kredytem w przyszlosci.Dom prosty w formie i nietrudny w budowie.Nawet jesli bedzie kosztowal nie 200 a 350 tys. zl, to za parę lat i tak bedzie wiecej wart, niż wspomniana kwota. Jeśli zaczniecie budowę, to nie raz bedziecie żalowac, nie raz bedziecie myslec, że gdybysie wiedzieli to lub tamto, nigdy byscie sie nie zdecydowali.I to jest prawda, wielu rzeczy czlowiek by nie zrobil, nie dokonal, gdyby byl w pelni swiadom przeszkod i trudnosci.Jeśli macie w sobie duzo zapalu i optymizmu..to zaczynac i już, bo z kazdym dniem budowy....tego ubywa))))



luk__25 - 05-12-2007 21:16

Najciekawsze jest to, że mimo iż ten sam problem w różnych postaciach powraca na forum to niezmiennie cieszy się sporym powodzeniem i odzewem :)

Powiem tak: pierwszy krok w postaci działki i zakupu projektu już zrobiłeś, więc nie ma co się cofać. Buduj się, nawet jesli nie zmiescisz się w tych 200 tysiącach (co jest wielce prawdopodobne) to dobierzesz z oszczędności albo zadłużysz się w banku na jakiś normalny pieniądz (góra 100 000).

Ktoś to kiedyś ładnie skomentował na forum - popatrzył na kosztorys dotąd wykonanych prac i sam się zdziwił "gdzie ja do cholery tyle kasy zarobiłem?" :)
To mi się podoba:) nawet jeśli się nie zmieścisz w 200tys to na pewno zmieścisz się w 400 a już na bank w 500tys. Głowa do góry, banki łatwo dają kase.
Optymizm do bólu :D



vinvega - 05-12-2007 22:52
trzeba polubic kredyty ;)
nawet dodatkowe 100 tys z kredytu to chyba niewiele jak na zamiane 40 metrow w bloku na 107 metrow wlasnego domku. zwlaszcza ze dzialka i projekt juz jest a przy zarobkach 5-6 tys taka rata to niewielkie obciazenie.
zreszta skoro jest projekt to mozna zrobic kosztorys zeby sie zorientowac mniej wiecej ile to bedzie kosztowac (dodajac nawet jakis margines na nieprzewidziane koszta).



luk__25 - 05-12-2007 22:54
Niezapominajcie jeszcze o tym, że kredyty ostatnio idą regularnie w górę i naprawdę co miesiąc jest to odczuwalne...................
miłej nocy



JACKIE P - 05-12-2007 23:37
jak na razie to głównie kredyty w PLN



pluszku - 06-12-2007 09:21

jak na razie to głównie kredyty w PLN a gdy te 1.000.000 rodakow zorientuje sie ze kredyty w PLN podrozały i zadecyduje by te swoje 100.000 zl do 500.000 zl kredytu zamieni na kredyt w CHF to myslisz ze pozostanie to niezauwazalne dla kursu waluty?
Ludzie lubia działać stadnie, gdy po Nowym Roku kredyty w PLN wzrosna do ponad 7% rocznie a Gazeta Wyborcza i TVN zaczna porownywac kredyty złotowkowe do frankowych i ludziki szturmem pojda do banku by pokonwertowac kredyty - to jak myslisz kurs CHF wzrosnie czy spadnie?
To są naczynia połaczone, jak z jednego z obawy przed wylaniem sie wody przelejemy wode do drugiego to i tak woda sie wyleje.



kamionkal - 06-12-2007 09:40

Powiem tak: pierwszy krok w postaci działki i zakupu projektu już zrobiłeś, więc nie ma co się cofać. Buduj się, nawet jesli nie zmiescisz się w tych 200 tysiącach (co jest wielce prawdopodobne) to dobierzesz z oszczędności albo zadłużysz się w banku na jakiś normalny pieniądz (góra 100 000). To mi się podoba:) nawet jeśli się nie zmieścisz w 200tys to na pewno zmieścisz się w 400 a już na bank w 500tys. Głowa do góry, banki łatwo dają kase.
Optymizm do bólu :D Potknąłeś się na dosyć prostej sumie 200+100=300, skąd Ci te pół bańki przyszło do głowy? :)
Poza tym nie siej defetyzmu. Jeśli do budowy zniechęcisz ludzi, którzy mają działkę, mieszkanie warte ok.200k i miesięczne dochody na poziomie 5-6tys netto, to kto ma się budować?



kaczorek. - 06-12-2007 12:27
ja bym budował ...
ceny materiałow zaczynają spadać ekipę też sie znajdzie za 30k pln (tylko trzeba troche poszukac ;) )

a dom bez przepychu ...



- 06-12-2007 14:45
Ja bym spróbowała innej opcji...
Z tym domkiem w dobrym standardzie zmieścicie się w ok. 350 K, jak się uda taniej, to fajnie :)
Ja bym wzięła najpierw kredyt na np 300K, spokojnie zaczęła budowę, a w trakcie na odpowiednim etapie sprzedała mieszkanie. Bo teraz też szczyt górki mieszkaniowej minął i sprzedaż może chwilkę potrwać, zależy jeszcze gdzie to mieszkanko jest, jaki ma standard itp. Mając więcej czasu moglibyście wziąść lepszą cenę za mieszkanko. Niektóre banki honorują oświadczenie, że mieszkanie zostanie w określonym czasie sprzedane, a środki zasilą budowę. Oczywiście z tej kwoty możecie w znacznym stopniu nadpłacić kredyt i zostać z sensowną kwotą do spłaty.
200 K - raczej nie dacie rady. Dodatkowo chcielibyście budowac szybko, a tanio i szybko się zwykle nie komponuje 8)



Wosto - 06-12-2007 16:53

Według mnie min. 280-300 tys. 200 tys. nie jest realne, chyba, że jesteście właścicielami potężnej hurtowni budowlanej i macie wszystko za 1/2 ceny, no i robicie wszystko sami. Bzdury,to dom 250 m2 to za ile wg ciebie? Obecnie mam stan surowy zamknięty z dachem, wylewkami i tynkami; na zewnątrz - ocieplenie; dom 130 m + garaż.
Prognozy "czandry" są wg mnie jak najbardziej realne (pomimo, że sam staram się robić jak najwięcej).
Pozdrawiam.



d5620s - 06-12-2007 17:36
budujemy dom 170m -zaczelismy w zeszłym roku. Na wielu rzeczach oszczędzamy, inne za to są z fajerwerkami. Przekroczylismy budżet o ..100tys ale spokojnie zmiescilibysmy się w tamtej kwocie:) czyli tylko od was i waszych apetytów o zalezy. A apetyt rosnie w miare jedzenia:)



mpoplaw - 06-12-2007 18:05
moi zdaniem starczy ale cała robocizna musi być za darmo, a materiały na budowę trzeba kupić już teraz, czyli za dwa trzy tygodnie trzeba będzie mieć w ręku przynajmniej te 100 tys żeby kupić cegłę, strop, drewno, styropian, pokrycie dachowe, okna, drzwi, stal zbrojeniową, klinkier, na wiosnę cement i wapno a pozostałe 100 tyś trzymać sobie na przyszłą zimę żeby kupić całe wykończenie wewnętrzne

jak będą czekać z zakupami aż sprzedadzą mieszkanie to cegła pójdzie w górę o 100% i te 200 tyś starczy tylko na stan surowy zamknięty



Adamol - 06-12-2007 18:19
Ja się modlę, żeby się zmieścić w 400-450 tys.
I absolutnie nie żartuję... :(



skrzydelkomexico27 - 06-12-2007 19:16

Ja się modlę, żeby się zmieścić w 400-450 tys.
I absolutnie nie żartuję... :(
co budujesz jesli mozna spytac?
jaki projkekt



Adamol - 08-12-2007 22:33

Ja się modlę, żeby się zmieścić w 400-450 tys.
I absolutnie nie żartuję... :(
co budujesz jesli mozna spytac?
jaki projkekt Wspaniały z Muratora wersja energooszczędna - 150 m.kw. pow. użytkowej



skrzydelkomexico27 - 08-12-2007 23:29

Ja się modlę, żeby się zmieścić w 400-450 tys.
I absolutnie nie żartuję... :(
co budujesz jesli mozna spytac?
jaki projkekt Wspaniały z Muratora wersja energooszczędna - 150 m.kw. pow. użytkowej :o
Sontaktowałam się z osoba która buduje Ar i zaczął w maju a do tej pory wydał 110 tys na stan surowy zamknięty z instalacjami :lol: piękna dachówka i okna

Nic nie robił sam
8)



Adamol - 08-12-2007 23:38

Ja się modlę, żeby się zmieścić w 400-450 tys.
I absolutnie nie żartuję... :(
co budujesz jesli mozna spytac?
jaki projkekt Wspaniały z Muratora wersja energooszczędna - 150 m.kw. pow. użytkowej :o
Sontaktowałam się z osoba która buduje Ar i zaczął w maju a do tej pory wydał 110 tys na stan surowy zamknięty z instalacjami :lol: piękna dachówka i okna

Nic nie robił sam
8) Pięknie! Znasz może szczegóły dotyczące poszczególnych kosztów: stan zero, okna, więźba, dachówka, izolacje i docieplenie ścian fundamentowych, itd.?



darials - 09-12-2007 00:18
czytając 10-15 pierszych odpowiedzi na Twoje pytanie przychyle się do nielicznej grupy optymistów! :)
starczy!!
mówie to na podstawie własnych doświadczeń!!!
dom podobny (niewiele większy) - obecnie końcówka płytek i farby i kuchia!!
ale to już policzalne!!!
ważne, że np mogliśmy kupić kabiny (za 600-700pln) a wybraliśmy tanie a jednak KROTNIE droższe drzwi111, mogliśmy zrobić ogrzewanie grzejnikowe w 100%, z zrobiliśmy wodną podłogówkę na 70% powierzchni!! i geberity i nie kładliśmy blachy na dach i okna nie są najtańsze i ... wiele innych - generalnie można było oszczędzić tu i tam.

(nie wszędzie można i trzeba i powinno się)

genaralnie przy odpowiednim gospodarowaniu funduszy i przy założeniu, że to bez przyłączy i papierologi to tak!!
zmieścisz sie w 200000pln

pozdrawiam i powodzenia

ps
mój region nie należy do najtańszych!! :(



pwt - 09-12-2007 02:12
wystarczy...
ja sam mam takie zalozenia...
i wierze, ze wystarczy...



daggulka - 09-12-2007 10:16
ja też miałam ma początku takie założenie i też wierzyłam, że wystarczy..... :wink:
nie wystarczyło :roll:



jamles - 09-12-2007 10:21
mnie już licznik przekroczył 300000zł i nie potrafi dodać naszej roboty
mieszkam, ale do zrobienia tyle, że oby następna setka wystarczyła :-?



stiff - 09-12-2007 12:54
Byłbym w siódmym niebie gdybym miał te 200 tyś. - budujemy bardzo podobny domrek do tego http://www.domoweklimaty.pl/index.php?id=4&hid=786 - na razie kosztował nas niecałe 120 tyś - duzy nakład własny,mamy już wszystkie instalacje,tynki,wylewki,kupiona wełna,oceplony na zewnatrz i zatarty klejem - w cenie wszystkie papierkowe sprawy,bez przyłączy.Budowa rozpoczęta w lipcu zeszłego roku.



jamles - 09-12-2007 13:03
ja mam o połowę większą powierzchnię :-?



daggulka - 09-12-2007 13:46

ja mam o połowę większą powierzchnię :-? ja też... 130m użytkowej i 30m garaż :roll:



mika31 - 09-12-2007 16:01
Mnie się wydaję, że mając budowlańca, trzymając reżim może się udać.
Moja budowa 127m z garażem, na legaletcie, jednowarstwowy ytong, dach wielopołaciowy kosztowała (właściwie kosztuje, bo właśnie kończę) mnie 290 000. To już z kuchnią, łazienkami, podłogami, ogrodzeniem. Można było taniej:
- nie legalett
- dach w parterówce musiałam dać 35 stopni, wyszło w sumie 300m2
- zachciało mi się stropu, więc doszło 4500 na strop drewniany
- płytki mozna było kupić tańsze, dałam 100/m2
- na bramie uchylnej zamiast segmentowej zaoszczędziłabym 2000
- dosyć drogie okno tarasowe, możnaby uciąć z 2000
- mogłam z kominka zrezygnować- 4500
- koszty okołokredytowe, których ty unikniesz to ok.2000
Więcej grzechów na razie nie pamiętam, ale było ich trochę.
Nie wiem ile teść jest w stanie zrobić oprócz murowania (30 000 z blachodachwką bez fundamentów). Może jeszcze tynki (zewn i wewn-8 000-robocizna)? Może trochę wykończeniówki (14 000 robocizna).

Ja bym, zaczynała. Chociaż te dodatkowe 50 000 pewnie by się przydało.



fordka - 10-12-2007 11:55
no nie mogę tego czytać :evil:

spójrzcie na ten domek, mały, prosty, łatwy, parterowy = TANI !!

nie moge pojąć skąd biora się wyliczenia typu 350 tys nie starczy na 100m2, bzdura, chyba że ktoś lubi sie przechwalać typu"włozyłem juz 500 tys na chatę ale konca nie widać"
co innego gdy ktos wynalazł sobie projekt skomplikowany, za duży, zbajerowany i teraz jęczy że nie starczyło 200 tys i klapa...

wystarczy 200 tys, oczywiście nie bedziesz miał super wykonczenia ale spokojnie zamieszkasz :D Powodzenia :D



Geno - 10-12-2007 11:57

no nie mogę tego czytać :evil:

spójrzcie na ten domek, mały, prosty, łatwy, parterowy = TANI !!

nie moge pojąć skąd biora się wyliczenia typu 350 tys nie starczy na 100m2, bzdura, chyba że ktoś lubi sie przechwalać typu"włozyłem juz 500 tys na chatę ale konca nie widać"
co innego gdy ktos wynalazł sobie projekt skomplikowany, za duży, zbajerowany i teraz jęczy że nie starczyło 200 tys i klapa...

wystarczy 200 tys, oczywiście nie bedziesz miał super wykonczenia ale spokojnie zamieszkasz :D Powodzenia :D
Tak tylko w Erze.



fordka - 10-12-2007 11:58

no nie mogę tego czytać :evil:

spójrzcie na ten domek, mały, prosty, łatwy, parterowy = TANI !!

nie moge pojąć skąd biora się wyliczenia typu 350 tys nie starczy na 100m2, bzdura, chyba że ktoś lubi sie przechwalać typu"włozyłem juz 500 tys na chatę ale konca nie widać"
co innego gdy ktos wynalazł sobie projekt skomplikowany, za duży, zbajerowany i teraz jęczy że nie starczyło 200 tys i klapa...

wystarczy 200 tys, oczywiście nie bedziesz miał super wykonczenia ale spokojnie zamieszkasz :D Powodzenia :D
Tak tylko w Erze. poproszę o rozwinięcie mysli



Geno - 10-12-2007 12:01

no nie mogę tego czytać :evil:

spójrzcie na ten domek, mały, prosty, łatwy, parterowy = TANI !!

nie moge pojąć skąd biora się wyliczenia typu 350 tys nie starczy na 100m2, bzdura, chyba że ktoś lubi sie przechwalać typu"włozyłem juz 500 tys na chatę ale konca nie widać"
co innego gdy ktos wynalazł sobie projekt skomplikowany, za duży, zbajerowany i teraz jęczy że nie starczyło 200 tys i klapa...

wystarczy 200 tys, oczywiście nie bedziesz miał super wykonczenia ale spokojnie zamieszkasz :D Powodzenia :D
Tak tylko w Erze. poproszę o rozwinięcie mysli Jak wybudujesz pod klucz za <2000 m2 to ja Cię biorę jako Podwykonawcę.



fordka - 10-12-2007 12:12
nie będziemy sie tutaj licytować,
spokojnie wybuduje za 200 tys., nie wykończy super kaflami, pewnie nie będzie miał grajacej wanny ani innych bajerów itp, pewnie nie kupi mebli ani nie ogrodzi działki klinkierem, ale postawi ten dom!
oczywiście bez "renomowanej" firmy budowlanej

tak szybciutko, w przybliżeniu, nie mam danych przy sobie:

robocizna mury 15 tys
fundament 10 tys
ściany 25 tys
ocieplenie 12 tys
dach 35 tys
welna 5 tys
tynki wew10 tys
tynki zew 10 tys
wylewki podłoga 5 tys
stropodach 15 tys
instalacja gaz 20tys
inst elekt 5 tys
okna 20 tys
parapety wew. 1500
+malowanie, płytki, wanny itp

,pewnie o czyms zapomniałam



Krzysztofik - 10-12-2007 12:12

no nie mogę tego czytać :evil:
....
Nie tylko Ty, nie przejmuj sie :wink:
Jeżeli dom jest budowany na zasadzie"macie tu kase i wybudujcie mi dom",
jest to prawie to samo co kupno gotowego i niestety to prawda.
Moim zdaniem nie jest to system gospodarczy.
Na budowie musi być jeden porządny majster i to wystarczy.
O cenach materiałów nie będe sie wypowiadał bo to łatwo policzyć (dla tych którzy budowali lub mają pojęcie z czego sie buduje)
Przykro jest niektórym ze za niewielki domek zapłacili ogromną kase, stąd ten wątek
:wink: :D



- 10-12-2007 12:14
Przykro to jest wtedy, jak się ma stan surowy plus coś-tam, ale nie za dużo, nie ma mieszkania bo poszło na budowę i w domu budowanym zdecydowanie jeszcze się nie da mieszkać. I oczywiście nie ma kasy :roll:



fordka - 10-12-2007 12:19

Przykro to jest wtedy, jak się ma stan surowy plus coś-tam, ale nie za dużo, nie ma mieszkania bo poszło na budowę i w domu budowanym zdecydowanie jeszcze się nie da mieszkać. I oczywiście nie ma kasy :roll: i tutaj się z toba zgodzę
trzeba mierzyć chęci na zamiary inie przesadzać, zbyt wiele niedokończonych budow naokoło..

ale 200tys na ten mały domek w zupełności wystarczy, a wykanczac go może przez reszte życia :D



Geno - 10-12-2007 12:20

nie będziemy sie tutaj licytować,
spokojnie wybuduje za 200 tys., nie wykończy super kaflami, pewnie nie będzie miał grajacej wanny ani innych bajerów itp, pewnie nie kupi mebli ani nie ogrodzi działki klinkierem, ale postawi ten dom!
oczywiście bez "renomowanej" firmy budowlanej

tak szybciutko, w przybliżeniu, nie mam danych przy sobie:

robocizna mury 15 tys
fundament 10 tys
ściany 25 tys
ocieplenie 12 tys
dach 35 tys
welna 5 tys
tynki wew10 tys
tynki zew 10 tys
wylewki podłoga 5 tys
stropodach 15 tys
instalacja gaz 20tys
inst elekt 5 tys
okna 20 tys
parapety wew. 1500
+malowanie, płytki, wanny itp

,pewnie o czyms zapomniałam
+ tylko malowanie ,plus tylko płytki, plust tylko projekt. plus tylko przyłacze i plust tylko sie co najmniej 50 tys uzbiera przy dobrych wiatrach.



fordka - 10-12-2007 12:22

nie będziemy sie tutaj licytować,
spokojnie wybuduje za 200 tys., nie wykończy super kaflami, pewnie nie będzie miał grajacej wanny ani innych bajerów itp, pewnie nie kupi mebli ani nie ogrodzi działki klinkierem, ale postawi ten dom!
oczywiście bez "renomowanej" firmy budowlanej

tak szybciutko, w przybliżeniu, nie mam danych przy sobie:

robocizna mury 15 tys
fundament 10 tys
ściany 25 tys
ocieplenie 12 tys
dach 35 tys
welna 5 tys
tynki wew10 tys
tynki zew 10 tys
wylewki podłoga 5 tys
stropodach 15 tys
instalacja gaz 20tys
inst elekt 5 tys
okna 20 tys
parapety wew. 1500
+malowanie, płytki, wanny itp

,pewnie o czyms zapomniałam
+ tylko malowanie ,plus tylko płytki, plust tylko projekt. plus tylko przyłacze i plust tylko sie co najmniej 50 tys uzbiera przy dobrych wiatrach. malowanie - 2 tys /malowała rodzina/
płytki /z marketu :wink: / na cały dom+łazienka 10 tys
panele 1000

przyłączy nie wliczam , rozumiem iż to autor juz ma



Krzysztofik - 10-12-2007 12:27

Przykro to jest wtedy, jak się ma stan surowy plus coś-tam, ale nie za dużo, nie ma mieszkania bo poszło na budowę i w domu budowanym zdecydowanie jeszcze się nie da mieszkać. I oczywiście nie ma kasy :roll: To chyba normalne, jeszcze bardziej przykro jak sie nie ma możliwości a chce sie mieć dom.
Jeżeli ktoś ma działke i chce mieć domekzamiast mieszkania, to nie ma sie co zastanawiać.



qlpiak - 10-12-2007 12:29


przyłączy nie wliczam , rozumiem iż to autor juz ma
Inwestor nie wie jeszcze co ma - patrz poczatkowe posty.



daggulka - 10-12-2007 12:30
+ żyrandole, + gniazdka i włączniki, +drzwi wewnętrzne i zewnętrzne, + panele lub dywany, + płyty kg na sufity , +wełna na docieplenie sufitów...itd...itp



daggulka - 10-12-2007 12:33
no i +meble, bo szczerze wątpię żeby meble przeniesione z 40m mieszkania wystarczyły :roll:



Krzysztofik - 10-12-2007 12:36

no i +meble, bo szczerze wątpię żeby meble przeniesione z 40m mieszkania wystarczyły :roll: Nie uwzględniłaś samochodu na drugie stanowisko.... :roll:



fordka - 10-12-2007 12:37

+ żyrandole, + gniazdka i włączniki, +drzwi wewnętrzne i zewnętrzne, + panele lub dywany, + płyty kg na sufity , +wełna na docieplenie sufitów...itd...itp od kiedy to żyrandol jest kosztem budowy :D :D

gniazdka i włączniki - patrz mój kosztorys - inst elektr - to było w cenie
drzwi wen - fakt :oops: zapomniałam - ok 2000
panele podałam
dywan to nie koszt budowy

płyty kg na sufity - patrz mój kosztory -stropodach -to jest własnie to :D

cóz zostało??



daggulka - 10-12-2007 12:39
acha, no i doczytałam, że nie ma przyłączy
+przyłącze i doprowadzenie kanalizacji zewnętrznej
+przyłącze i doprowadzenie wody
+przyłącze i doprowadzenie prądu

za wszystko trzeba zapłacić: mapy , opłaty przyłączeniowe, doprowadzenie rurami do domu

nie są to małe koszty, koszt doprowadzenia uzależniony od odległości



daggulka - 10-12-2007 12:41
w takim razie koszt instalacji elektrycznej masz zaniżony

obawiam się, że jemu chodziło o stan do zamieszkania.... co z tego, że wybuduje skoro bez tych dodatkowych kosztownych dupereli jak żyrandole i inne drobiazgi mieszkać nie może?



daggulka - 10-12-2007 12:43
cóż zostało?
wiele rzeczy które wyjdą dopiero w trakcie roboty :roll: , a o których istnieniu dopuki nie zaczniesz budować nie masz zielonego pojęcia :roll:



fordka - 10-12-2007 12:43
OK, liczac tylko koszty budowy, bez kosztów płytek, paneli, dywanów i zyrandoli, mamy ok 187 tys.
bez żyrandola da sie mieszkać :wink: chyba że umrzesz patrząc na gołą żarówkę :wink:

przyłacza to niestety kolejny wydatek, licząc bardzo optymistycznie będzie
od 5 - 10 tys

dalej sie mieścimy :wink:+

daggulka napisał:
cóż zostało?
wiele rzeczy które wyjdą dopiero w trakcie roboty , a o których istnieniu dopuki nie zaczniesz budować nie masz zielonego pojęcia

dagulka, mam pojęcie, gdyż podałam koszt ostatniego domu w budowaniu którego uczestniczyłam,
a mój własny zbudowałam juz jakiś czas temu, i wyniosło mnie to ok 140 tys, ale ceny były wtedy inne

nie liczymy tutaj miliona rzeczy które mozna miec w domu, ale bez których potencjalny inwestor również może mieszkać
i liczymy koszty dla malutkiej prostej parterówki :D



daggulka - 10-12-2007 12:57
przy całości prac wykończeniowych wykonywanych samodzielnie i przy zakupie materiałów z dolnej /średniej półki , przy założeniu że nie ma elewacji bajeranckiej zewnętrznej (kamień-patrz projekt), przy założeniu że wiele rzeczy zostawi "na później" (ogrodzenie, żyrandole, meble ...nie wiem jak mozna mieszkać bez nich, ale niech ci będzie)
zakładam, ze może sie zmieści...a może nie :roll:

tylko zastanawiam się , czy autorowi chodziło o to, że chce zamieszkac po ludzku i mieć wszystko co niezbędne czy w warunkach polowych i żyłowac się zanim zarobi na resztę :roll: ...co może potrwać kilka lat



fordka - 10-12-2007 13:00
daggulko,
dochody tej rodziny oscylują na poziomie 6 tys mies, nie wiem co prawda jak liczna jest rodzina, ale myslę że uda im się zarobic na ten upragniony żyrandol :D
myslę że nie powinnismy tutaj podawać kosztu zakupu mebli, to nie jest koszt budowy, poza tym niektórzy wolą na łózku polowym we własnym domku zamiast na królewskim łożu w wynajmowanej kawalerce :wink:



daggulka - 10-12-2007 13:07
życzę jak najlepiej.... ale nadal nie zgadzam się z Twoim zdaniem...uważam, że mu braknie :roll:
ale nie będę ciągnęła tej debaty bo to nie najmniejszego sensu...wszystko zostało już napisane

mam tylko prośbę do autora.... niech napisze po wybudowaniu czy mu starczyło te 200000zł :wink:

ja ze swojej strony taką samą batalię toczyłam w marcu chyba z Pluszkiem ...ja przekonywałam, że starczy 200000, on że nie :lol: ... wygrał :wink:



Geno - 10-12-2007 13:10

daggulko,
dochody tej rodziny oscylują na poziomie 6 tys mies, nie wiem co prawda jak liczna jest rodzina, ale myslę że uda im się zarobic na ten upragniony żyrandol :D
myslę że nie powinnismy tutaj podawać kosztu zakupu mebli, to nie jest koszt budowy, poza tym niektórzy wolą na łózku polowym we własnym domku zamiast na królewskim łożu w wynajmowanej kawalerce :wink:
Chyba odbiegamy od pytania. Pytanie było czy wystarczy 200 tys. czy dobierać kredyt a nie czy stac i na ile. Moim zdaniem trzeba założyć te absolutne minimum 250 tys. Wiec min. 50 tys. kredytu co jest kwota niewielką, natomiast jak najbardziej budować ale nie łudzić się na 200 tys.



fordka - 10-12-2007 13:14
OK,
ja odpowiedziałam na pytanie autora, o meble martwiła się daggulka

moja odpwiedz: mi starczyłoby 200 tys na wybudowanie tego malucha :D

a jak bedzie u autora to sie okaże

pzdr :D



skrzydelkomexico27 - 10-12-2007 13:42
dagulko, bardzo ładny dom budujesz :wink:
W moim typie
My zdecydowaliśmy sie na parterówke własnie dlatego by było taniej, (twój domek jest większy, ma iokna dachowe, balkon, poddasze ) by było mniej pracy - aby teść i mąż dali radę go zbudować. Wiem, że 200 tys może być mało na wszystko - tzn meble, żyrandole , ale przeciez pracujemy i jesteśmy w stanie odłożyć na wyposażenie domu.

pozdrawiam
Już zdecydowaliśmy - budujemy , dam relację jak nam idzie



kamionkal - 10-12-2007 14:35
Coż, sentencjonalnie mówiąc: HISTORIA NAS ROZSĄDZI :)

skrzydelkomexico27, Gratuluję (jedynie słusznej) decyzji o podjęciu budowy.
Gorąca prośba, żebyś założył(-a) dziennik budowy albo aktualizował(-a) co jakiś czas ten wątek.
I ustalmy co miało być za te 200 tys - rozumiem, że dom stojący na ogrodzonej działce, do którego wystarczy wnieść meble i RTV/AGD (niewliczone w to 200k) i mieszkać, czyli dom posiadający:
- pokrycie dachowe
- wyposażenie łazienek (?)
- wszelakie drzwi i okna
- oczywiscie wszystkie instalacje, piec/kocioł/grzejniki
- tynki wewn i zewn, ocieplenie
- pomalowane ściany
- pokrycie podłóg

czy o czyms zapomnialem?
3mam kciuki.



skrzydelkomexico27 - 10-12-2007 14:49
Oczywiście jak tylko zaczniemy będę pisac na bierząco.
Jesli ktoś chce zobaczyc ten domek w stanie surowym zamkniętym - podaje link . Autor wydal na domek do tej pory 110 tys - a nie robił nic sam - wszystko jedna ekipa
http://www.ar-1.mojabudowa.pl/



czandra - 10-12-2007 14:57
Ten etap tyle mniej więcej kosztuje. Do końca jeszcze daleko. Macie rację, że zaczynacie budowę. Trzymajcie się!

Pzdr.


Strona 1 z 2 • Zostało znalezionych 243 wypowiedzi • 1, 2

Sitedesign by AltusUmbrae.