Czy starczy nam 200 tys. ;)

Menu


Czy starczy nam 200 tys. ;)





pelsona - 10-12-2007 15:28
Jak na razie nie chwaląc się byłem najbliżej oszacowania kosztów budowy na
tym etapie,pisząc o tym w moim poprzednim postcie.
Jedynie co mogę jeszcze dodać do projektu to wyszedłbym bardziej z tarasem na stronę zachodnią. Taras od zachodu jest najkorzystniejszym rozwiązaniem przy wjeżdzie od strony południowej.
pzdr.



- 10-12-2007 15:50
Nas dom 250m w podobnym stanie wykończenia wyniósł 130 K. I to była ta mniejsza 1/3 kosztów 8) . I do tego w innej rzeczywistości cenowej.
Ja nie chcę straszyć i zniechęcać, raczej zachęcić do rzetelnego kosztorysu, zapewnienia sobie środków na każdy etap, ustalenia na co ewentualnie zabraknie i czy da się bez tego sensownie żyć (bo mieszkać można i w namiocie, ale chyba nie o to nam wszystkim chodzi :roll: . Bo chyba siebie nie ma co oszukiwać...
Ja sobie szczegółowo rozpisałam poszczególne etapy, wyszła jakaś tam suma i robiliśmy ewentualne przesunięcia czasowe i kosztowe. Ale kosztorys okazał się realny i wiedzieliśmy na czym stoimy. Mieliśmy kilka wariantów cenowych poważniejszych pozycji i mogliśmy podjąć decyzję, co ma być koniecznie, a z czego można zejść 8) .
Poza tym trzeba sobie doliczyć takie "drobiazgi" jak ogrodzenie, kostka brukowa - w jesieni bez niej naprawdę ciężko, a jak mieszkacie bardziej na wsi, bez ogrodzenia możecie miec chociażby psiury sąsiadów na posesji.



skrzydelkomexico27 - 10-12-2007 16:22
Temat uważam za zamknięty - zdecydowaliśmy już i już żadna demobilizacja nic nie zmieni.



- 10-12-2007 16:23
Powodzenia :).



daggulka - 10-12-2007 17:04
skrzydełko... my nie chcemy Cię broń boże demobilizować :roll: :wink:
jasne, że się buduj.... to świetnia sprawa.... popiearam Geno...nawet jeśli na koniec zabraknie Wam te 50 czy ileś tysięcy to weźmiecie kredyt i będzie ok :wink:
życzę powodzenia i pozdrawiam :D



skrzydelkomexico27 - 10-12-2007 17:07
Dziękuję wam i pozdrawiam :wink:



pierwek - 10-12-2007 17:17

skrzydełko... my nie chcemy Cię broń boże demobilizować :roll: :wink: jasne, że się buduj.... to świetnia sprawa.... prawda???
dlaczego ma mieć lepiej niż my ? :wink:



skrzydelkomexico27 - 10-12-2007 17:32

skrzydełko... my nie chcemy Cię broń boże demobilizować :roll: :wink: jasne, że się buduj.... to świetnia sprawa.... prawda???
dlaczego ma mieć lepiej niż my ? :wink: :wink:



MARTiiii - 10-12-2007 23:26
Wez projekt idz do paru b.duzych skladow i niech calosciowo wylicza ilosc materialu jaki bedziesz musial zakupic. Oczywiscie zagadnij zeby ci dali rabat na wszsytko jesli u nich wszystko wezmiesz. Do tej sumy dodaj koszt przylaczy czyli cholera wie, tak minmum 15tys, na projekty, papiery z 7tys., ogrodzenie (kto tam wie), cos na podjazdy - chyba ze lubisz taplac sie w blocie i jezdzic traktorem.

Ja tam najbardziej stawiam na 250tys pod klucz.



budulec1 - 10-12-2007 23:35
nie doczytałem wszystkiego, ale rozumiem, że te 200 tys to na urządzenie ogrodu? :D



el-ka - 11-12-2007 00:04
U nas stan surowy z kompletnym dachem (200 m2 powierzchni krycia - dachówka, ale tańsza), bez okien (tylko 2 dachowe) - dom 140 całkowitej, 115 użytkowej, prosty projekt Sosenka z Horyzontu, (nieco powiększony) wyniósł ok. 120 tys.
Ściana jednowarstwowa - Ytong, więc już bez konieczności ocieplenia i zyskana łatwość prowadzenia instalacji - (porównywalne kosztorysy dla innych ścian wypadały praktycznie tak samo).
Specjalnych możliwości zaoszczędzenia nie widzę - mąż prowadzi firmę wykonawczą budowlaną, więc szło "po kosztach". Ale starannie i zgodnie ze sztuka budowlaną. Pracownikom trzeba było zapłacić również.
A reszta na pewno nie mniej niż obecny stan, wystarczy policzyć nawet orientacyjnie chociażby same najtańsze materialy bez robocizny - okna, drzwi zewnętrzne i brama garażowa, ogrzewanie, instalacje, tynki. a wykończyć też trzeba (kafle, panele, schody z balustradą, drzwi wewnętrzne, biały montaż łazienki, wyposażenie kuchni). Można pobawić się wieczorem sprawdzajac ceny w internecie (najtansze) - gwarantuję, że oko zbieleje! Podobnie ze stanem surowym - zebrać ceny z hurtowni z rabatem i dołożyć choćby symboliczną robociznę.
Uwazam podobnie jak Martiii - absolutne minimum to 250 tys (jeśli dom badrzo prosty i bez garażu!) i to tzw stan "pod klucz", jak od dewelopera, ale trzeba wiedzieć, że do zamieszkania w normalnych warunkach to jeszcze co najmniej 50 tys.
Bardzo bawią mnie i złoszczą jednocześnie opowieści o wujkach, szwagrach, którzy budowali dom przez pół roku za darmo - ciekawe z czego ci altruiści żyli z rodzinami w tym czasie - jak "z morgów", to kto je obrabia. :-?
Budowanie domu "ręką własną" w weekendy i po pracy, zwłaszcza przez amatorów - też lepiej między bajki włożyć.
A niepracujący, co mają czas budować sami, to skąd mają kasę na budowę?
No są jeszcze takie cuda: ziemia i przyłacza od taty, fundamenty mama z chrzestną, ściany wujek ze szwagrem, dach sponsorowały ciotki itp. ... I wtedy cała chata za 100 tys, z czego 50 kuchnia, a reszta na meble do salonu i plazmę. :wink: :evil:



adiqq - 11-12-2007 06:58
budowanie domow po pracy i w weekendy to wcale nie sa bajki. Sam mozliwe ze bede miec taka ekipe. Budowa trwa dłużej, ale robocizna jest tez zdecydowanie tansza....I to wcale nie sa amatorzy, tylko zgrana ekipa :)



pierwek - 11-12-2007 07:10
ok - to jak już ta ekipa Ci postawi dom to się pochwal bo być może wywalisz już już po roku jak postawią przez ten czas kawałek parteru



DorisN - 11-12-2007 07:15
Nie którzy z Was piszą że budowa domu to koszt 300-400 tyś zł a założę się że w tą cenę jeszcze wliczyliście koszt działki (50-150 tyś zł) 8)
Więc albo piszemy o kosztach budowy domu albo o kosztach całkowitych, to trzeba by je zamieścić w informacji czego dotyczy dana kwota.
Wydaje mi się że trzeba by rozgraniczyć te koszty i powinno się napisać jaki to jest dom czyli np. parterówka 300 m2 dach + koszt za materiał i robociznę, fundamenty 100 m3 + koszt za materiał i robociznę itd. nie da się porównać takiej parterówki do domku 90m2 z poddaszem z prostym dachem- zupełnie inne koszty bez porównania :)



mika31 - 11-12-2007 07:30
Kuzynka budowała w tym samym czasie co ja. Budował tata po pracy, mąż po pracy i teść. Mój stan za 125 m2 kosztował już 200 000, a oni w tym czasie wydali 68 000 za 150m2 z plus piwnica i za głowę się łapali, ile ta moja budowa kosztuje. Fakt, że ja na legalecie, no ale odejmując te 50 000 to też kolosalna różnica wychodzi. Obie budowy zaczęte w 2007r.



Krzysztofik - 11-12-2007 08:23

.............
Budowanie domu "ręką własną" w weekendy i po pracy, zwłaszcza przez amatorów - też lepiej między bajki włożyć. ...........
W takim razie oświadczam, że jestem wytworem np Andersena. :wink: :D
Będe musiał zmienić profil chyba na "Shrek", bo buduje nad wodą i to jest moje jedyne zmartwienie. Buduje sam z "pomocnikami" od 9.05. 2006 (obecnie stan surowy, pow 153m kwota ok 80000).



daggulka - 11-12-2007 08:43
No wiesz....Andersena to może i nie, ale patrząc na awartar :roll: :wink:



Sasha - 11-12-2007 09:41
cały ten wątek jest raczej śmieszny i trochę straszny - długie wywody że ja wybudowałem za x, a ja za x +143,25.... i tak nie ma to znaczenia bo wybory jakich się dokonuje podczas budowy niestety mają ogromny wpływ na cenę domu. Ciężko jest podejmować właściwe decyzje nie mając pojęcia o budowaniu i.... cena rośnie. Dodatkowo cena jest zróżnicowana od regionu kraju w którym się buduje.

dzisiaj trzeba liczyć ok 2000 pln za m2 podłogi - wykończone - przy użyciu tanich materiałów. Jeżeli będziesz wszystko robił sam lub rodziną to wyjdzie trochę taniej bo odpadnie koszt robocizny ale przecież tylko na niektórych etapach. Łącznie można zaoszczędzić kilkadziesiąt tysięcy - może więc wystarczy na lepszą wykończeniówkę... ale zaraz potem zaczynają się schody - nietypowe okna, drzwi, kuchnia, łazienki itd.



skrzydelkomexico27 - 11-12-2007 10:53

nie doczytałem wszystkiego, ale rozumiem, że te 200 tys to na urządzenie ogrodu? :D No coś ty, za same sadzonki :roll:



budulec1 - 11-12-2007 11:37

nie doczytałem wszystkiego, ale rozumiem, że te 200 tys to na urządzenie ogrodu? :D No coś ty, za same sadzonki :roll: To już byłaby przesada lub duży ogród :D



Bigbeat - 11-12-2007 14:58

cóż zostało?
wiele rzeczy które wyjdą dopiero w trakcie roboty :roll: , a o których istnieniu dopuki nie zaczniesz budować nie masz zielonego pojęcia :roll:
Śwęta prawda.
To powinno być napisane wołami w każdym sklepie i hurtowni.
Wychodzą szczególnie rzeczy, na których wcześniej się zaoszczędziło zbyt pochopnie albo w niewłaściwy, nieprzemyślany sposób ;)



stasiek_ps - 11-12-2007 21:33
A ja mam dla Ciebie taki plan :)

1. Sprzedaj mieszkanie - ostatni dzwonek, żeby sprzedać za 200 tys. za 1,5 roku weźmiesz maks 120-150. Idą spadki i to duże.
2. Wynajmij coś w pobliżu działki. Będziesz mógł łatwo pilnować budowy i potem przeprowadzka będzie mniej szokowa.
3. Weź kredyt 200 tys. w złotówkach w mBanku lub MultiBanku i kase z mieszkania wrzuć na środki bilansujace. Dopóki nie wydasz więcej niż 200 tys to spłacasz sam kapitał potem w miarę wydawania dochodzą odsetki.
4. Zbuduj dom w półtora roku mając płynność finansowa (400 tys do dyspozycji) i ostro pilnując budżetu.
5. Za 3 lata CHF będzie po 3 PLN :) więc zamiast spłacać kredyt z tego co przyoszczędzisz na budowie przewalutuj na franki. Rata kredytu za 200 tys w CHF to będzie jakies 1000 PLN.
6. Potem patrzysz jak w miarę przybliżania się ustalonej wreszcie daty wejścia do strefy euro złotówka ponownie umacnia się a Twoja rata spada o 30% i wynosi 600 pln. I wtedy decydujesz czy splacasz caly kredyt (130 tys) czy zyjesz z rata 600 PLN a potem 150 EURO.

To taki mój optymistyczny scenariusz

Pozdrawiam



Red72 - 11-12-2007 21:56
słusznie :lol: :lol:



wasyl1 - 11-12-2007 22:20
Ja bym spróbował, aczkolwiek wszystko zależy kto miałby ci to budować i w którym regionie kraju. Mój stan zero (a tyle zdążyłem postawić tej jesieni) wg projektu miał wynieść coś ok. 23-24tys netto - wszystko liczyłem na bieżąco i nie wydałem więcej niż 13,5 tys złotych! Plus 850zł za prąd na działce. Ja buduję się koło Piły a znajomy kończy budowę w Legionowie pod Warszawą. Uwierz mi, różnice są kolosalne. I nie chodzi tylko o robociznę, materiały + koszty dostawy i rozładunku też się bardzo różnią. 107m za 200tys uważam za bardzo realne - oczywiście bez wymyślania w środku. Ja buduję 132m plus garaż i skosy - bez fajerwerków 250tys liczę że mi wystarczy.



el-ka - 11-12-2007 22:30
Krzysztofik - pełny szacunek dla Ciebie ,ale weź pod uwagę, że niewielu się to udało. Jesteś chyba następcą słynnego Kodiego - bez żadnej ironii. I masz jednak dużą wiedzę budowlaną, a także jak widac ogromne samozaparcie i siły. Nie wszystkich na to stać - później są załamania. Celowo więc wylewam kubeł zimnej wody. Wyjątki potwierdzają regułę.
Amator, a amator, to też różnica - wielu ludzi nieśwaidomych mozliwych błędów i problemów budowlanych wpuszcza się w maliny i ponoszą straty.



- 12-12-2007 08:17
Ja nie jestem przeciw taniemu budowaniu i trudnym wyzwaniom - ale zawsze staram się sobie zapewnić sensowne finansowanie i uczciwy plan 8) . Jeśli się uda za 200K - to daj Boziu zdrowie. Tylko ja wolę się rozczarować pozytywnie a tzw pozostałą kasę ewentualnie z hukiem przepić jeśli taka wola 8) . Dlatego zachęcałabym Skrzydełko do rozważenia rozwiązania o którym pisałam wcześniej. Nie do rezygnacji z budowy.



katiaXX - 26-06-2009 14:59
odświeżam wątek bo jestem zainteresowana tym projektem, (napisałam do skrzydełko na priv ale nie wiem jak często bywa) , jestem ciekawa jak potoczyły się losy budowy również w aspekcie finansowym.

znalazłam w sieci kilka blogów inwestorów projektu ara którzy zmieścili się w kwocie 200 tys. więc wbrew niektórym opiniom to możliwe.
pozdrawiam



netbet - 26-06-2009 16:31
... oj ja już gdzieś na tym forum czytałem o budowaniu domu za dwie stówy 8)
... to powinien być być wątek dla zapaleńców którzy wierzą w to co robią.

ja wierze.

pozdrawiam



Olcia L. - 26-06-2009 18:16
u mnie w kosztorysie było 450 tyś ze wszystkim oprócz mebli. Jak na razie za 300tyś mam stan surowy zamknięty, instalacje elektryczną, kanalizację, przyłącze wodne oraz tynki wewnętrze. Oceniam budowe jeszcze na 200 - 250 tyś.



Claudii - 26-06-2009 22:41
a ja tu rzucę trochę optymizmem 8) wzieliśmy 300tys kredytu z tego za 50 kupiłam działkę ,teść ma w dupie nasze budowanie,nawet jednego gwoździa nie przybił, zero pomocy za free....Mamy murarza i 2 pomocników i w 3 robią od samego początku i za wszystko im płacimy, SSO zmieszczę się w 100 tyś a resztę czyli 150 przeznaczę na wnętrze.I choćby mnie to forum zaraz zbojkotowało to i tak udowodnię,że cholera wykończę ten dom i to wcale nie byle jak :D .Dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych i jak się chce to się da !

skrzydelkomexico27-macie bardzo duże szanse na zrealizowanie Waszego planu i bardzo dobre ,warunki....ziemia jest,fundamenty(jak dla mnie najdroższy interes) i ściany będą za darmo więc nie ma co dumać tylko heja do przodu :D



kasia1981 - 27-06-2009 13:08
claudii zgadzam się z tobą w pełni :)
my tez budujemy i możemy przeznaczyć na ten cel okreslone środki i ani grosza więcej. od początku założyliśmy sobie co chcemy mieć i dlaczego to. nie obraźcie się pozostali ale czasem jak czytam wasze dzienniki budowy to dopiero wiem skąd się biorą domy za 500-600 tys. i więcej.



Karollinka - 27-06-2009 15:58
ja też jestem optymistką, nie liczyłam dokładnie ile nas będzie kosztowała nasza koniczynka, projekt nie jest tani, ale w 110.000 zrobimy ssz.
Teraz mamy zalany strop ścianki działowe na dole i ściany i ścianki doprowadzone pod sam dach. Nic więcej narazie a oto ile nas wyniósł ten stan
działka była
papiery 5000 zł
fundamenty (robocizna- sami, materiały)- 10.000zł
materiały na ściany nośne i działowe- 10.000zł
materiały na strop teriva- 12.000zł
murarze- 10.000zł
inne (deski, cement, piach, gwoździe i in.) 5000zł
razem 52.000.
Dalej liczymy (wg. wycen z hurtowni)
materiały na dach (więźba i blachodachówka)- 25.000zł
robocizna dachu 10.000zł
okna- 12.000-14.000zł
drzwi- 6000 zł.
inne 4000zł
nawet jak po drodze coś wypadnie to nie zwiększy już to aż tak bardzo wydatków.



Szelma29 - 28-06-2009 23:19
znam ten projekt na pamięć..wbrew pozorom fajny, funkcjonalny domek. Ja licze, ze 200 tys to mało...zeby na tip top...trzeba bedzie miec gdzies 250 zeby oszczednie a 300 zeby poszalec troche.



anetina - 29-06-2009 10:00

a ja tu rzucę trochę optymizmem 8) wzieliśmy 300tys kredytu z tego za 50 kupiłam działkę ,teść ma w dupie nasze budowanie,nawet jednego gwoździa nie przybił, zero pomocy za free....Mamy murarza i 2 pomocników i w 3 robią od samego początku i za wszystko im płacimy, SSO zmieszczę się w 100 tyś a resztę czyli 150 przeznaczę na wnętrze.I choćby mnie to forum zaraz zbojkotowało to i tak udowodnię,że cholera wykończę ten dom i to wcale nie byle jak :D .Dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych i jak się chce to się da !

ja też póki co jestem optymistką :)
ale mamy bardzoe wielką pomoc w postaci mojego taty

SSZ z ściankami działowymi, gaarderób - 90 tys. zł
liczę, że w kwocie 200 tys. zł to ja się zmieszczę i z budowaniem i wyykończeniem i zamieszkaniem i z zakupem działki

gdyby nie ten optymizm, budowy bym nie zaczęła :)



bombel79 - 29-06-2009 10:08
wszystko zalezy od tego co chce sie mec, gdzie sie buduje oraz na co mozna liczyc (tania sila robocza, materialy itp...) wydaje mi sie ze przesadne ciecie kosztow moze byc mile na samym poczatku, ale w wiekszosci wypadkow odbija sie czkawka po 3-5 latach uzytkownia... no i nie ludzmy sie, gros kosztow to wykonczeniowka... mozna miec plytki za 8,99 za m
metr, ale mozna tez miec za 489,99 za metr...



anetina - 29-06-2009 10:14
na razie do kotłowni kupiłam wyprzedażowe 1 gat za 9 i 12 zł :D
podobają mi się :)

żałuję, ze nie dałam ich jednak do małej łazienki - oświetliłyby ją i poszerzyły :)

do salonu i do łazienek nie szukałam jeszcze, ale na pewno tanio się nie kupi :(
ale ... założenie ich kosztuje mnie 0 zł, a nie 35-70 zł za metr
jest totalna róznica :)



bombel79 - 29-06-2009 10:28
1 kafelek 12 zlotych? po co ci takie drogie kafelki w kotlowni!? :)
zreszta akurat walory dekoracyjne kafelkow w kotlowni sa chyba stosunkowo malo istotne :)



anetina - 29-06-2009 10:40

1 kafelek 12 zlotych? po co ci takie drogie kafelki w kotlowni!? :)
zreszta akurat walory dekoracyjne kafelkow w kotlowni sa chyba stosunkowo malo istotne :)
bardzo śmieszne :)
to co mi wiadomo płytki się kupuje na metry :D :P

a jedynie te ozdobne - nie wiem - dekodery ? czy jak to się zwie - na sztuki :D

a u mnie kotłownia musi być ładna, bo jak się wchodzi do domu - to musi się pomieszczenie ładnie prezentować :) :D



bombel79 - 29-06-2009 10:48
kiedys znajomy chcial sobie kotlownie zamontowac w salonie... jestem ciekawy czy by salon plytkami wylozyl :)



panfotograf - 01-07-2009 12:55
Koszt całkowity zależy od:
1-wielkości domu
2-od tego ile rzeczy jesteś w stanie zrobić samemu (i ile masz czasu na to)
3-klasy materiałów z których budujesz

1 i 2 przypadek może znacząco wpłynąć na cenę, natomiast kupowanie zawsze najtańszych materiałów może nas drogo kosztować.
Za dach 280 m2 z dachówki cementowej (z 6cioma oknami dachowymi,rynnami, piorunochronami, płotkami przeciwśnieżnymi i włazem) zapłaciłem 53 000zł z czego materiały 35 000zł.
Gdybyśmy zrobili dach z wujkiem/stryjkiem/ojcem/teściem* teoretycznie byśmy zaoszczędzili 1/3 kosztów dachu.
Podam inny przykład. Robiłem wylewki 130 m2. Przyjechało trzech panów z miksokretem 8 godz. nieskomplikowanej pracy wzięli 1500zł (materiały moje). Po odliczeniu ich kosztów zarobili po 400zł/dzień. CHCIAŁBYM TAK ZARABIAĆ!
Więc jak się ma dużo czasu, dwie sprawne ręce i kogoś do pomocy można te koszty znacznie obniżyć



pierwek - 02-07-2009 14:24

inne 4000zł
nawet jak po drodze coś wypadnie to nie zwiększy już to aż tak bardzo wydatków.
hehehe - mi się najbardziej podoba pozycja inne 4000zł :D



Karollinka - 02-07-2009 15:44
pierwek inne tzn. takie drobniejsze rzeczy które są potrzebne do zrobienia dachu, jakbym nie policzyła to zaraz byłyby głosy ze o czymś tam nie pomyślałam a tak wzięłam to pod uwagę.[/b]


Strona 2 z 2 • Zostało znalezionych 284 wypowiedzi • 1, 2

Sitedesign by AltusUmbrae.