Menu
|
D24 Łask - Kolumna Beata Piotr i Kornelkapskoneczny - 03-03-2007 21:51 wpisy wkrótce pskoneczny - 04-03-2007 20:18 Łodz. 04.03.2007 W przyszlym tygodniu zaczynamy budowę naszego pierwszego i mam nadzieję jedynego wymarzonego domu.Nasza działka ma powierzchnię 2953 m2 i znajduje się w pięknym 200 letnim sosnowym lesie i niestety musimy usunąć kilka drzew pod budowę domu. Dzialka naszych sasiadow ma 1500m oni rozpoczeli juz budowe jesienią i w tej chwili stoi juz zadaszony dom bez okien i drzwi. Ale nie w tym rzecz. Wlascicielem dzialki obok jest syn "Lokalnej" gwiazdy i biznes wommen małej miejscowosci (waścicielka sklepu spożywczego). Niestety co sie z tym wiaze ma ona swoje odbicia i uwaza sie za bardzo wpływową osobę tej małej miejscowości. Wiecie, my pochodzimy z Łodzi gdzie kazdy dla kazdego jest anonimowy a tam wszyscy sie znaja i wszyscy o wszystkich wszystko wiedza. Dla mnie jest to zupelnie obce uczucie. Wracajac do tematu od czwartku na naszej ogrodzonej dzialce jest prowadzona wycinka drzew przez "zaprzyjaznionych" sasiadow notabene starszych panów z dużym doświadczeniem z zakresu wycinania drzew. Musimy niestety :-(usunąć ok 20 drzew. Do piatku powalili 10-12 drzew. Ale najlepsze wydarzylo sie w sobote. Siedze sobie w domu z rodzinka jak to przy weekendzie a tu nagle telefon. Patrze a tu dzwoni nasza "Gwiazda" z pretensjami ze nasze drzewa "spadaja" gdzie popadnie i niewiele brakuje żeby zniszczyły jej dom i rzada natychmiast wstrzymania wszystkich prac.Wie co zrobić w pedzie zabieram zone i corke i jedziemy na dzialke aby zobaczyc co naprawdę jest grane. Zajzedzamy a tam chlopaki wycianja spokojnie drzewa a ta "Rozchisteryzowana Baba" przyjezdza mi tu i robi awanture. Mowie aby przestala bo nic sie nie dzieje, dzień wcześniej jedno drzewo zawadziło końcem o naszą wspólna siatkę i z jedno przęsło bedzie do naprawy a innych zniszczeń nie ma a zostały tylko 2 sztuki do usunięcia. Jesienia kiedy wycinali jej drzewa to póżniej wyciagali je przez moja dzialke niszczac nam sciolke lesna do gołego piachu.Wtedy zdecydowalismy się na ogrodzenie działki mimo tego,że nie były jeszcze wyciete drzewa, obawialismy się co jeszcze moga nam zrobic w trakcie budowy jesli nie zrobimy tego ogrodzenia. Taka miala madra i inteligetna ekipe. Lokalna gwiazda wspolpracuje z lokalnym przedsiebiorca budowlanym ktory również uwaza sie za znawce tematu i wszelkich kunsztow budowlanych. Ta piz..... dzwoni do niego i mi tu sciaga chlopa do mnie na dzialke jakby on mial mnie powstrzymac przed wycinka. Ten popatrzyl zwinol sie do samochodu i pojechal. Mowie wam, nie ma nic gorszego niz lokalni i majacy sie za specjalistow bogowie biznesu. Tragedia. Niemniej jednak ostatnie drzewa "padły" nie robiac zadnych szkod z wyjatkiem uszkodzenia 2 przesel siadki ogrodzeniowej. Ale to wszystko jest do naprawienia. Ryzyko ze zniszczeniem siadki wliczylismy w ta akcję wiec zadne z nas sie tym za bardzo nie przejelo. Kolejna przygoda jaka przeszedlem kilka dni to Hydraulik. Kilka miesiecy wczesniej dalem mu do wyceny projekt domu z instalacja. Prosilem go rowniez o to aby pomyslal nad tym i zastanowil sie jak rozwiazac hydraulike tak aby nie sprawiala nam za wiele trudnosci i abysmy czerpali z niej jak najwiecej kozysci. Dal mi wycene na 36 tys materialy z robocizna. Teraz pojechalem do niego aby juz uzgodnić szczgóły i doradzic sie czy mozna zastosowac piec na ekogroszek . A tu nagle wyjezdza mi z tematem ze jeszcze hydrofor, jeszcze umywalka w garazu, szambo, pompy,złączki, mufy i inne dziwne rzeczy.....i najlepiej by bylo jakbysmy pojechali na plac i sie rozejrzeli co jeszcze. K....a sobie mysle, po jasna cholere mi taki hydraulik ktory zmienia mi wszystko przed rozpoczeciem budowy. Cena oczywiscie też ulegnie znacząco.Ludzie !!!specjalisici sa zaj.....i. Kazdy z ncih najpierw chce jechac na plac zobaczyc ile moze wycisanc z klienta. Nie wazne czy dom stoi czy nie, wazne aby jechac i obejrzec klienta i dzialke. Jednego czego sie nauczylem przed rozpoczeciem budowy to samemu napisac co gdzie ma byc i co gdzie zamontowac bo nikt inny wam tego nie doradzi. Ci specjalisci to naprawde sa tylko od wykonania. Ty jako klient musisz myslec o wszystkim nie majac żadnego doświadczenia wtej materii i nie wiesz na co zwrocic uwage. Masz k.....a sobie sam rozrysowac i rozpisac. Wiec rozpoczynamy ta walke z wiatrakami :) Na razie jest remis zobaczymy kto wygra My czy Fachowcy? Ciekawe jaki bedzie final tej calej opowiesci. pskoneczny - 04-03-2007 20:20 Pozwolenie na wycinkę drzew miałeś.?? Bo baba może narobić Ci bigosu. pozdr. PK pskoneczny - 04-03-2007 20:21 tak mam pozwolenie z generalnej dyrecji lasów Państwowych na wycinke drzew pod teren zabudowy. W poniedziałek kolejny dzień walki z fachowcami jedni bedą uprzatac obrzynki z sosen a operator koparki ma oczyścić teren budowy z korzeni ścietych drzew no i oczywiście zaprosimy pana geodete moze wyznaczy nam juz teren budowy. We wtorek ściągamy humus facet od koparki chciał po 150zł za samochód od wywiezienia tej sciółki ale nie damy mu tego dobra zostawimy to jako podsypke pod taras. On mądrala chciał troche zarobić od nas wziac po 150 od auta i od kupujacych jeszcze troche ależ ci ludzie bazuja na niewiedzy naiwnych inwestorów, ciągną ile się da oj wstyd wstyd....Jest jeszcze problem z wywiezieniem drzew do tartaku kiedys oni sami swoim transportem je zabierali ale teraz auta sie zepsuły przekazali je na żyletki i jest bieda ale mam zadzwonic do nadleśnictwa może oni kogos do tych 22 drzew wyczarują a swoją drogą juz się zastanawiam ile ci zaśpiewją to trzeba im przyznać że cenniki wszyscy mają strasznie wysokie doją z ludzi bez wyjścia jak złoto.Ale co sam na plecach nie zaniosę i tak muszę ich zatrudnić i zapłacic ile sobie zażyczą. No zobaczymy co przyniosą kolejne dni......?????? |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |