Menu
|
jak płacicie fachowcowi?mradus - 26-01-2007 18:46 Może głupie pytanie nie pomyślcie ze jestem jakims sknerą ale jak rozliczacie sie z fachowcami biorącymi kasę "od metra"?? liczycie dokladnie polożoną powierzchnię, tzn. jak jest trojkat to pole trojkata, czy przy malowaniu odejmujecie otwory drzwiowe no i tak wszystko dokladnie czy jakos tak "na oko"? jajmar - 26-01-2007 19:03 Zlecajac roboty staram sie dla siebie policzyć ile tych prac jest. To pozwala zaplanować budżet :) Przy rozliczeniu fachowiec ma okręslić ile zrobił i zarobił. Wiem ile miał zrobic widzę za ile woła kase i możemy w razie czego sprawdząć. Jak dotąd jedna ekipa mnie próbowała orżnąc i to sporo. Jak wyszło ze ich metry nie graja z moimi sprawdzalismy wspolnie dośc szczegółowo. Rezi - 26-01-2007 19:05 od zrobionych metrów wiedząc ile jest pozwalam się kantowac w granicach rozsadku monikach - 26-01-2007 19:27 Może głupie pytanie nie pomyślcie ze jestem jakims sknerą ale jak rozliczacie sie z fachowcami biorącymi kasę "od metra"?? liczycie dokladnie polożoną powierzchnię, tzn. jak jest trojkat to pole trojkata, czy przy malowaniu odejmujecie otwory drzwiowe no i tak wszystko dokladnie czy jakos tak "na oko"? "Na oko" to wiesz :wink: ... My płaciliśmy od metra - wcześniej policzyliśmy ile ich jest i nie było problemu z targowaniem się. Nasz fachowiec policzył wszystko razem nie odliczając okien i drzwi, jak zwróciliśmy mu uwagę zaczął się "żołądkować", ale w końcu zjechał z ceny, no bo faktycznie otworów okiennych i drzwiowych nie murował :D . miro budowlany - 26-01-2007 19:35 Może głupie pytanie nie pomyślcie ze jestem jakims sknerą ale jak rozliczacie sie z fachowcami biorącymi kasę "od metra"?? liczycie dokladnie polożoną powierzchnię, tzn. jak jest trojkat to pole trojkata, czy przy malowaniu odejmujecie otwory drzwiowe no i tak wszystko dokladnie czy jakos tak "na oko"? zrobione powierzchnie liczy sie sie dokładnie malowanie czy tynkowanie i otwory sie odlicza wyjatek to np.docieplenia bo obróbka okna wchodzi w metry :wink: KAS01 - 26-01-2007 19:42 Ja najpierw dowiaduje sie jak sie kalkuluje dana robote, a nastepnie sobie ja wyliczam (pomaga w tym model 3D). Jeszcze zaden fachowiec tych obliczen nie zakwestionowal. Tynkarz to nawet powiedzial, ze mi w pelni ufa, bo jemu sie nie chce liczyc. Zawsze tez zaokraglam troche w gore na swoja niekorzysc :wink: mradus - 26-01-2007 21:57 dzieki za odpowiedz tylko wiecie ja mam takie mocno matematyczne podstawy więc dokładnie obliczę pola różnych wymyślnych figur powiedzmy z kafli na podłodze i wykonawcy nie bardzo się w tym połapią. no ale powiedzmy że nie musze być aż tak dokładny i jak nie przesadzą za bardzo ze swoimi obliczeniami i bedzie zrobione ładnie to dam sobie spokój z tlumaczeniem im całek :) Kulin - 27-01-2007 01:27 Nie wiem czy całki to coś takiego mocnego,ale ja jak liczyłem to zawsze zaokraglałem, nie bawiłem się w aptekarza, poza tym, np. płytki na podłodze są ułożone w kształt fali, i nie korzystałem z całek, wziąłem prostą przez środek i było OK, poza tym docinanie płytek na półokrągło to nie to samo co proste cięcie. |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |