Menu
|
Jak "zalegalizować" "nielegalne" przyłąciiggii - 18-10-2006 21:45 Witam. Od pewnego czasu rozglądam się za działką budowlaną. W temacie budownictwo/nieruchomości-grunty jestem raczej laikiem ponieważ dopiero od niedawna zacząłem się zagadnieniami z tym związanymi interesować. Cieszę się, że istnieje forum takie jak to - na bardzo wiele pytań znalazłem tutaj odpowiedzi, ale i czytając je wiele nowych pytań powstało. Wracając do sedna tematu. Mam na oku działkę. Ze wstępnych rozmów wynika, że wszystko ze strony formalnej jest OK, poza jedną rzeczą. Minowicie na działce jest doprowadzona woda, wykonana jest studzienka, znajduje się w niej zaplombowany licznik, ale jak poinformował mnie właściciel przyłącze to zostało wykonane bez planu (czy jak to się tam fachowo określa). Właściciel twierdzi, że jest możliwość zalegalizowania takiego przyłącza, ale sam nie wie dokładnie w jaki sposób to przeprowadzić (chwała mu za szczerość). W związku z tym mam pytanie - czy ktoś z szanownych forumowiczów ma jakieś doświadczenia z tego typu problemami. Czy procedura zalegalizowania takiego przyłącza nie sprawi zbyt dużych problemów, czy też może się okazać, że będzie to sprawa z jakichś względów trudna do "przeskoczenia". Wiem , że powinienem udać się z takim zapytaniem do właściwych osób w gminie i tak prawdopodobnie zrobię, ale ze wzgldu na napięty ostatnio plan dnia postanowiłem od razu zapytać na forum. Jeśli pytanie jest "banalne" to przepraszam, ale uważam, że nie ma głupich pytań, a jedynie głupie odpowiedzi. Pozdrawiam Paweł Anisia3 - 18-10-2006 21:56 Ja przeszłam przez coś takiego. Z tego powodu zamiast juz mieszkać we własnym domu mam dopiero fundament. :evil: Cała procedura trwała 4 miesiące :x Wszystko też zalezy od tego kiedy to było. U nas poprzedni właściciel wykonał przyłącze ze 20 lat temu, więc trzeba było zrobić dokumentację powykonawczą. Innymi słowy projekt, tyle, że zamiast on byc na początku to tu jest na końcu. Potem zgłaszasz do wodociągów. Oni wysyłają pismo i ciebie z projektem do nadzoru budowlanego. Przyjeżdża inspektor, teoretycznie w ciągu 30 dni, o ile nie 21, bo już nie pamiętam. Sprawdza, pisze, że wykonane zgodnie z normami czy czymś tam i znów do0 wodociągów. Wtedy możesz podpisać z wodociągami legalną umowę, ale wcześniej zapłacić tzw. opłatę legalizacyjną i pokryć czynności kontrolne. W sumie około 500- 600 zł. Następnie zakladają ci własny wodomierz i to wszystko. Tak naprawdę dużo zależy od nadzoru, czy im sie chce jeździć czy nie i czy mają dużo roboty. Jak zwykle "czynnik ludzki". :-? Sprawa jak najbardziej do przejścia, tylko może kosztować trochę nerwów. iiggii - 18-10-2006 22:59 OK, serdeczne dzięki Anisia za wskazówki. Co do tego przyłącza to było ono wykonywane w 2002r. - chociaż nie wiem czy ma to jakieś znaczenie :roll: Co do nerwów przy załatwianiu formalności to zazwyczaj nie obejdzie się bez ich udziału podaczas większości standardowych procedur, a co dopiero gdy musimy "zachwiać porządek dnia" jakiemuś urzędnikowi. Oczywiście nie można uogólniać, są także wyjątkowo pomocni petentowi urzędnicy - jak napisałaś, duże znaczenie ma "czynnik ludzki" :wink: Wojtek33 - 19-10-2006 00:09 niewiem dokladnie jak to jest , ale jesli wodociagi zaplabowaly wodomierz, tzn ze maja go zarejestrowanego na danej posesji, wiec dlaczego ty masz niby robic projekt? niewiem czy to prawda ale PODOBNO jest jakis przepois ktory mowi ze wszystko co nielegalne w ziemi uprawomocnia sie po 5 latach .. ( ale mowie PODOBNO Anisia3 - 19-10-2006 10:23 Iiggii. Z tą datą to jest dodyc ważne, bo urzędnicy w zależności od tego kiedy było wykonane przyłacze nakładają odpowiednią karę. Odpowiednią do obowiązujących w danym czasie przepisów prawa budowlanego. Sprawdź najpierw jaka kara obowiązywała w 2002 r. W razie czego poiwedz, że było wykonane ze 20 lat wcześniej. Wówczas przepisy były mniej restrykcyjne. :roll: |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |