Menu
|
kobieta na budowieanetina - 14-12-2009 10:57 tak rozmawiając tu i ówdzie wyszło mi, że kobieta powinna tylko wybierać meble i wystrój wnętrz że nic więcej nie powinno ja interesować na budowie naprawdę taka większa większość :D tak ma zorganizowane życie, że kobieta tylko w domu czy w pracy, no i z dziećmi? a mąż w pracy i na budowie? anetina - 14-12-2009 10:58 zapomniałam o funkcji, gdy dzieci jeszcze nie ma :) kawika - 14-12-2009 11:26 a mnie interesowało co na budowie, ale ogólnie żeby tam jechać w ciągu tygodnia czasu brakowało w łikendy jeździełam, nosiłam pustaki, bloczki, przekłądałam deski itp. a tak jak wiesz, pracuję, wychowuję dzieci i urządzam teraz wnętrza :D ale chyba w większości przypadków tak siostra jest anetina - 14-12-2009 11:35 czyli to, że mam blisko - niejako oznaczałoby, że mam wymówkę, żeby budować dom ? :) chociaż nie powiem, ale mam wielką satysfakcję, że znam każdą nawet cegłę, nie wspominając o kablach, rurach i wszystkim innym :) kawika - 14-12-2009 12:01 nie źle mnie zrozumiałaś chodził mi o to że gdybym na buowę miała 15 minut to akurat ja byłabym tam codziennie też wolałabym wiedzieć gdzie jest każdy kabel, rura itp. choć nie powiem zorientowana jestem anetina - 14-12-2009 13:03 Siostra, ale to nie było przeze mnie ironicznie napisane :) raczej w kontekście tym, że dobrze, ze mam blisko, bo mogę być codziennie po kilka razy nawet na budowie i wszystkiego doglądać :) MARTINA1 - 14-12-2009 13:06 Kobita powinna robić to do czego ma predyspozycje :lol: Ciril - 14-12-2009 13:10 pracuje, wychowuje dzieci i gotuje obiady i buduje dom u nas to wszystko jest dosłownie - sposobem typowo gospodarczym... Dzień wygląda tak samo od dłuższego czasu: rano pakuję małego, wiozę do mojej mamy, jadę do pracy, po pracy na budowę, po budowie po małego, położenie go spać, prace domowe, szykowanie obiadu na dzień następny, i od rana znów to samo... Sprawdziłam się już na stanowiskach: -pomocnik murazrza, -murarz, -zbrojarz, -cieśla (przy szalukach) -pani od kopania dołów oczywiście ekipa sprzątająca -fast food Przede mną: - elektryk, - hydraulik - malarz, - glazurnik, - parkieciarz. Tynki wewnętrzne - wchodzi ekipa, tynk zewnętrzny - robimy sami. Do tego oczywiście zadbać o dom, w którym obecnie się mieszka, dziecko, praca zawodowa.... W dzisiejszych czasach kobieta na budowie robi więcej niż mężczyzna, potrafi włożyć w pracę fizyczną tyle samo siły. W naszym przypadku mit kobiety siedzącej w domu i malującej paznokcie totalnie upadł Ciril - 14-12-2009 13:11 Kobita powinna robić to do czego ma predyspozycje :lol: a do czego ma??? :roll: anetina - 14-12-2009 13:14 o paznokciach, czy rękach nawet nic nie piszę :) no dobra - ale z kim się nie rozmawia, to dla niego dziwne, że kobieta ciagle na budowie robi, że ona ma nadzór nad wszystkim, ze majstry z nią gadają mam w swym otoczeniu kobiety/dziewczyny, które nic nie kiwają na budowie, ba, jedna tak naprawdę nawet nie wie, jaki do końca jest projekt :o anetina - 14-12-2009 13:15 Kobita powinna robić to do czego ma predyspozycje :lol: a do czego ma??? :roll: wychodzi na to, że do wszystkiego :D :D :D Nefer - 14-12-2009 13:16 wersja pracuje, wychowuje dzieci i gotuje obiady i buduje dom w rozumieniu : nie buduje osobiście, ale koordynuje sprawy, negocjuje umowy,ustawia ekipy, dostawy materiałów (obecnie już tylko elektryka, malowanie, zabezpieczenie, kuchnie, szafy, drzwi), urządza wnętrze (u mnie - z architektem) i koordunuje sprawy w tym zakresie (zaraz jedzie po farby :)), zajmuje się również utrzymaniem ruchu w dotychczasowym miejscu zamieszkania, zakupy, sprzątanie, przygotowanie żarcia, lekarze, szkoły, poczty, banki, papierologia i inne pierdoły :) Na szczęście dzeici juz duże i mikrofalę obsługują. MARTINA1 - 14-12-2009 13:17 Zgadzam się z Anetiną - jak tylko ma predyspozycje,no problem - wszystko może - jak nie to trzeba odpuścić ... anetina - 14-12-2009 13:23 a czy na tym forum piszą dziewczyny, które tak naprawdę o budowie wiedzą tylko z relacji faceta/męża? rozumiem, gdy na budowę jest kawał drogi, codziennie dzieci ciągnąć się nie da że jeżdzi się tam tylko na weekendy u nas pewnie tak by było, ale na szczęście mam mozliwość dzięki babci wrócić z budowy, uśpić dziecko i już sama dalej jechać na robotę MARTINA1 - 14-12-2009 13:33 Pewnie każy typ się znajdzie ... EZS - 14-12-2009 14:26 Inne bo nie ma takiej opcji: pracuje czasem gotuje i buduje (budowała), do dziecka - mąż Ciril - 14-12-2009 14:50 Wszystko zależy od charakteru... Myślę, że nie potrafiłabym się nie interesować czymś na co wydaję grube pieniądze, nie potrafiłqabym też nie tknąć palcem niczego. Budowa jest kolejnym celem, który postawiłam sobie w życiu i chce go osiągnąć. Każdy ma swoje everesty, dla jednej kobiety jest to równość lakieru na pazurach dla drugiej postawienie domu... yaro672 - 14-12-2009 18:31 Hmm.... poczytałem trochę i wychodzi na to że u nas to chyba ja jestem kobietą. :D adiqq - 14-12-2009 18:57 nie ma odpowiedzi dobrej dla mnie...chodzi o to ze ja w wiekszosci przypadkow gotuje obiady w domu :lol: :lol: :lol: lidszu - 14-12-2009 21:07 Ja gotuję, wychowuję dzieci i buduję dom. Mojego męża za bardzo sprawy budowlane nie pociągają, a mnie wręcz przeciwnie 8) . Tak więc u nas podział jest bardzo prosty: ja jestem inwestorem wykonawczym, a mąż finansowym (płaci faktury, które mu przedstawiam 8) ). W ciągu tygodnia mąż nie ma możliwości wpadać na budowę, więc pozostają tylko weekendy. Margoth* - 15-12-2009 13:48 U mnie było odwrotnie niż u lidszu. Mąż budował (tzn. pilnował firmę) i załatwiłl materiały, a ja robiłam przelewy i układałam w segregatorach wszelkiej maści papiery. Dopóki się nie przeprowadziliśmy, widziałam męża 2 razy dziennie: rano 10 minut przed jego wyjściem do pracy i wieczorem, godzinę przed położeniem się spać. Oboje pracujemy zawodowo. W ankiecie zaznaczyłam odpowiedź "kobieta pracuje, wychowuje dzieci, gotuje obiady i urządza wnętrza", choć nie do końca jest to prawda, bo na budowie bywałam niemal codziennie (10 minut piechotą), a wnętrza urządzaliśmy razem, z małą przewagą mojego zdania :lol: - 15-12-2009 21:48 A dlaczego nie ma opcji bez gotowania, za to z pracą i budowaniem? Tudzież wykończeniówką? Brakuje mi też opcji współpracy obu stron przy budowie, wychowywaniu i gotowaniu. Ja pracowałam, budowałam, wychowywałam, urządzałam i jeszcze byłam w ciąży 8) aneta-we - 15-12-2009 21:50 Jaki ciekawy temat :wink: Mi pierwszy etap budowy umknął. Projekt wybieralismy wspólnie, ekipe do budowy też. Potem juz tylko mąż ich pilnował, pilnował tez papierologi, terminów, umów. Mi minął ten czas w błogiej nieświadomości. Najpierw ciąża, potem doglądanie szarańczy, praca dwuzmianowa. Poza tym nigdy nie marzyłam o domu. Może dlatego nie czułam żadnej presji, ze powinnam cos więcej wiedziec, cos robic . :wink: A to chyba o mnie : a czy na tym forum piszą dziewczyny, które tak naprawdę o budowie wiedzą tylko z relacji faceta/męża? r bo nie wiem ile wydalismy na stan surowy zamknięty, jakie mamy okna (oprócz tego, ze kolor to dąb bagienny), i nie pamiętam ile lat będziemy spłacac kredyt :oops: Jest u nas podział: kazdy robi to co lubi, może lub chce. :wink: Ja planowałam hydraulikę, wszystkie przyłącza były rozrysowane na papierze milimetrowym :oops: , razem uzgadnialismy co i jak z elektryką. Zajęłam się szukaniem wykonawcy kuchni, szaf, drzwi. Potem ostatecznych wyborów co do materiałów i kolorów tez dokonywałam ja. To samo glazura, terakota, armatura, baterie. Wybór paneli, listew przypodłogowych, kolorów scian, farby. Czyli chyba wychodzi na to, ze mąż budował a ja urządzam. I jest mi z tym dobrze :wink: Czego i innym życzę :) MARTINA1 - 15-12-2009 22:35 Jak tylko to działa - wszystko o'key ..jak kto lubi ... :lol:[/list] anetina - 16-12-2009 07:19 Brakuje mi też opcji współpracy obu stron przy budowie, wychowywaniu i gotowaniu. 8) pytanie jest związane tylko z babą budowniczą :) stąd tylko opcja a nie pomyślałam o braku gotowania :) bo rzadko która nie gotuje, chociaż takie znam :D a dlatego jest opcja - inne :) Ciril - 16-12-2009 11:14 Szczerze... siedzę w pracy... a jestem tak zmęczona po wczorajszym, że mi się oczy same zamykają... Zima w pełni... u nas sezon wciąż trwa: - kończą dach, - zakładają okna, - przygotowujemy się do rozkładania elektryki. anetina - 16-12-2009 11:44 ale też coś musi być w powietrzu obok mnie są osoby, które sypiają i 12 godzin, a ziewają gorzej ode mnie :) ja już na etapie czyszczenia szafek, czyszczenia szczelin, fugowania a i jeszcze miedzyczasie maluję :) makabra aneta-we - 16-12-2009 12:02 ale też coś musi być w powietrzu obok mnie są osoby, które sypiają i 12 godzin, a ziewają gorzej ode mnie :) ja już na etapie czyszczenia szafek, czyszczenia szczelin, fugowania a i jeszcze miedzyczasie maluję :) makabra :o o rany, nawet nie wiem czy zazdroszczę. Ale te 6-7 godzin nieprzerwanego snu to bym wzięła :wink: anetina - 16-12-2009 12:06 ale też coś musi być w powietrzu obok mnie są osoby, które sypiają i 12 godzin, a ziewają gorzej ode mnie :) ja już na etapie czyszczenia szafek, czyszczenia szczelin, fugowania a i jeszcze miedzyczasie maluję :) makabra :o o rany, nawet nie wiem czy zazdroszczę. Ale te 6-7 godzin nieprzerwanego snu to bym wzięła :wink: ja nie zazdroszczę :) nie lubię tyle spać ale przy dziecku wysypiałam się, więc może dlatego mi tego nie brakuje :) ale teraz bym sobie pospała teraz sypiam jakieś 5-6 godzin :) chociaż zdarza się, że z budowy wracam i o 1, a o 5 już na nogach jestem :o a póxniej się dziwię, dlaczego ja padam :D Ciril - 16-12-2009 12:30 anetina jak ja bym już chciała czyścić szafki i fugować :roll: :roll: :roll: Wczoraj rozmawiałam z małżem, czy nie wolałby kobiety, która siedzi maluje pazury wiecie, co odpowiedział??? ..... ze jak skończymy z budową fundujemy sobie wyjazd do SPA, .... a dodatkowo se będę mogła tipsy robić... :lol: :lol: :lol: :lol: Ciril_posiadaczka_męża_Ł_A_S_K_A_W_C_Y :lol: :lol: :lol: anetina - 16-12-2009 13:03 dobry mąż :) zrobiłam sobie kiedyś tipsy nie powiem super sprawa, bo paznokcie zadbane ale ... wystarczyło jedno wyjście na budowę - wtedy malowałam wieźbę :) i po tipsach było :) wyrwałam sobie je, bo mi przeszkadzały (a nie miałam długich) ale ja nie jestem typem dziewczyny, która siedzi i maluje paznokcie i jej jedynym tematem są moda i plotki odnośnie seriali :D Margoth* - 16-12-2009 13:27 ale ja nie jestem typem dziewczyny, która siedzi i maluje paznokcie i jej jedynym tematem są moda i plotki odnośnie seriali :D No tak, bo gdybyś była, to siedziałabyś na Pudelku, a nie na FM :D Chyba większość z nas - Forumowych Dam :D - tak ma. A, jeszcze chciałam napisać, że brakuje opcji "robienie zakupów i śniadania mężowi i sobie do pracy" :wink: anetina - 16-12-2009 13:33 ale ja nie jestem typem dziewczyny, która siedzi i maluje paznokcie i jej jedynym tematem są moda i plotki odnośnie seriali :D No tak, bo gdybyś była, to siedziałabyś na Pudelku, a nie na FM :D Chyba większość z nas - Forumowych Dam :D - tak ma. A, jeszcze chciałam napisać, że brakuje opcji "robienie zakupów i śniadania mężowi i sobie do pracy" :wink: śniadania do pracy to robi mi mąż no już za dużo ode mnie proszę nie wymagać na zakupy staramy się razem chodzić, dźwigać ja już też nie zamierzam ponad program - wystarczy tego, co na budowie :D anetina - 16-12-2009 13:34 tak samo nie podaję talerza z jedzeniem mężowi, ma dwie rączki tak samo jak i ja ps. a co to jest Pudelek? Nefer - 16-12-2009 13:40 Ciril_posiadaczka_męża_Ł_A_S_K_A_W_C_Y :lol: :lol: :lol: Ludzki pan :) aneta-we - 16-12-2009 13:46 śniadania do pracy to robi mi mąż no już za dużo ode mnie proszę nie wymagać na zakupy staramy się razem chodzić, dźwigać ja już też nie zamierzam ponad program - wystarczy tego, co na budowie :D sniadanie to ja kupuje po drodze ale zakupy, wszystkie zakupy robię teraz sama, buuuuu :cry: A o Pudelku słyszałam w ESCE ROCK- Wojewódzki i Figurski często do niego nawiązują. To jakiś portal plotkarski o "gwiazdach" :wink: (chyba :oops: ) Claudii - 18-12-2009 19:12 odpowiedź przedostatnia ,ale nie tak do końca ,bo nie gotuję obiadów na codzień jedynie w niedziele i święta :lol: Ania i Tomasz - 28-12-2009 08:47 Nie wiem jak to wytrzymam ale organizacją budowy zajmuję się praktycznie sama, mąż wykona tylko wskazane przezemnie polecenia, ponadto pracuję na etacie i dzieci. Zobaczymy jak będzie narazie jest OK :) ale jak będzie dalej czas pokaże. piwona - 28-12-2009 19:09 No ciężko te kobiety mają. Tak się czasem zastanawiam co mnie podkusiło dom budować. Czy ja bezdomna byłam? To teraz mam. Dzieci co prawda już "wychowane" ale obiadki gotować trzeba, praca na 2 etaty bo kredyt do spłacenia, no przy budowie stanowczo za dużo na mojej głowie bo ja w lecie mam "wakacje". W związku z tym sama izolowałam i ocieplałam fundamenty, malowałam cały dom i kładłam panele (ok. 180m2). Umawianie ekip, nadzór nad nimi, zakup materiałów i organizacja transportu to już razem z małżonkiem w proporcjach 4:6 (mój udział mniejszy). Nie tęsknię za tipsami bo ja nie z tej bajki, ale pospałabym więcej albo poczytała.... Na szczęście już mieszkam i teraz przede mną ten przyjemniejszy etap- urządzanie. Na razie jest kuchnia, kibelki, łóżka, a reszta w kartonach. Urtica - 28-12-2009 22:58 My dopiero na początku drogi - ale już wiem, że na budowie częściej bywac będę ja. Mąż dojeżdża do pracy 45 km w jedną stronę, a ja jestem prawie na miejscu (1,5 km od budowy). Wolałabym jednak projektowac i rysowac niz gadac z budowlańcami - no ale cóż zrobic - mus to mus. anetina - 13-01-2010 10:58 Nie wiem jak to wytrzymam ale organizacją budowy zajmuję się praktycznie sama, mąż wykona tylko wskazane przezemnie polecenia, ponadto pracuję na etacie i dzieci. Zobaczymy jak będzie narazie jest OK :) ale jak będzie dalej czas pokaże. nie ma to jak kobieta zorganizowana :) tylko niestety odbije się to na relacjach w domu, z partnerem i na zdrowiu :( Ciril - 13-01-2010 11:57 Nie wiem jak to wytrzymam ale organizacją budowy zajmuję się praktycznie sama, mąż wykona tylko wskazane przezemnie polecenia, ponadto pracuję na etacie i dzieci. Zobaczymy jak będzie narazie jest OK :) ale jak będzie dalej czas pokaże. nie ma to jak kobieta zorganizowana :) tylko niestety odbije się to na relacjach w domu, z partnerem i na zdrowiu :( Wiesz, u nas jest tak samo... zaraz po porodzie mąż dowodził na budowie... po tym krótkim okresie stwierdziliśmy, że lepiej jak on zostanie tylko hmmm... wykonawcą. |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |