Nadbudowa piętra na bloku

Menu


Nadbudowa piętra na bloku





andzela - 31-05-2004 13:48
Super ze istnieje forum :D . Pomozcie jak ugryzc temat nadbudowy pietra na bloku. Moze macie doswiadczenia lub znajomych ktorzy nadbudowywali lub adaptowali strych. Gdzie trzeba sie dowiadywac, jakie kroki wykonac? Bede wdzieczna za wszelkie namiary, kontakty, informacje.
Dzieki
A



jajmar - 31-05-2004 14:07

Pomozcie jak ugryzc temat nadbudowy pietra na bloku. Moze macie doswiadczenia lub znajomych ktorzy nadbudowywali lub adaptowali strych.
A
Pytasz o nadbudowe ( na płaskim dachu buduje sie kolejna kondygnacje oczywiscie czesciowo rozbierajac) czy adaptacje strychu (na istniejacym strychu pod dachem robisz sobie mieszkanko?)
Z tego co wiem to aby obie z tych spraw rozpoaczac to potrzeba zgody spoldzielni (lub wlasciciela) budynku.



Wwiola - 31-05-2004 14:33
Njapierw sprawdz, czy w ogóle będzie to mozliwe. A więc po pierwsze właściciel budynku : wspólnota , spóldzielnia itp. - musisz mieć od niech zgodę.

Nastepnie Wydzial architektury w lokalnym starostwie - oni ci powiedza jak to wyglÄ…da prawnie. Powiedza ci tez jakie dokumenty musisz przygotowac by uzyskac pozwolenie na budowÄ™.

Na pewno nie obędzie sie bez projektu - więc architekt - on także powie ci jak sie sprawy mają jesli chodzi o konstrukcje : czy trzeba wzmacniac strop, co ze schodami. Generalnie architekt podpowie ci co z kosztami, czy gra wart świeczki: chodzi np. o budynki 5 kondygnacyjne (4 pietra), nastepna kondygnacja wiązałaby sie z budową windy, bo przy 6 kondygnacjach winda jest juz obowiązkowa.

Wszysko zależy od tego co i na jakim budynku chcesz zrobic.



andzela - 31-05-2004 14:46
Od zawsze marze by mieszkac w starej "klimatycznej" dzielnicy W-wy - na Saskiej Kepie. Niestety ten region jest dosc prestizowy wiec i ceny mieszkan wysokie. A sa tu bloki 2-3 pietrowe i widze ze gdzie niegdzie powstaja nadbudowy. Mysle ze moze to byc super patent na mieszkanko dla 4 osobowej rodzinki (chyba wyszloby taniej niz kupowanie 4 pokojowego mieszkania w nowym budownictwie, czy nawet z rynku wtornego, ale moze sie myle?). Zapewne duzo z tym zachodu ale moze sie oplaca? Chcialabym sie zorientowac i porozmawiac z kims kto ma to juz za soba. Dziekuje za wszystkie informacje.
A



Wojciech Nitka - 31-05-2004 15:26
Jeżeli już to pomyśl o nadbudowie w szkielecie drewnianym.
Jest w W-wie firma, która takie roboty w tej technologii wykonywała.
Pytaj na priva.



invx - 31-05-2004 21:18
jak istniejace czesc budynku jest w technoligi tradycyjnej, to nie ma cos z kanadyjczykiem experymentowac tylko tak jak byl dul zrobiony.



Wojciech Nitka - 31-05-2004 23:09
I tu siÄ™ bardzo mylisz.
Nadbudowa w lekkim szkielecie drewnianym nie obciąża zbytno budynku, a tym samym fundamentów. Stąd jest to najlepsza technologia na nadbudowy budynków.
A przy okazji - czym podpierasz swoje twierdzenia, że powinna być zachowana ta sama technologia? Może kosztem wykonania ekspertyzy na wytrzymałość fundamentów, czy może kosztami wzmocienia fundamentów?
Wierz mi, nadbudowa wówczas staje się nieopłacalna.



jajmar - 31-05-2004 23:26

I tu siÄ™ bardzo mylisz.
Nadbudowa w lekkim szkielecie drewnianym nie obciąża zbytno budynku, a tym samym fundamentów. Stąd jest to najlepsza technologia na nadbudowy budynków.
Mysle ze nalezaloby napisac ze w nadbudowa w szkielecie jest dobrym rowiazaniem niekoniecznie musi to byc szkielet drewniany mamy przeciez tez stal, i nie sadze aby byla wtedy nadbudowa gorsza lub ciezsza.



awt - 01-06-2004 07:50
Moja znajoma robiała coś takiego! Kosztowało ją to parę miesięcy załatwiania, budynek jest własnością Urzedu Miasta Czestochowy, musiała uzyskać zgodę Prezydenta, uzyskać zgodę wspólnoty mieszkańców, oczywiście normalne pozwolenie na budowę, wszystko tak jak przy budowie domu. Tylko więcej męczarni z dźwiganiem wszytskiego na czwarte piętro. Wybijała dziury na okna, naprawiła dach (oczywiście ma koszt własny), musiała zapłacić za podprowadzenie CO, położyć folię dachową (tylko, że fachowcy-kuzyni zakończyli folię w środku ściany :lol: , coś czytali, że ma być ale nia bardzo pamiętali po co?).
Po roku wyrzeczeń zamieszkała w 100 metrowym mieszkanku-oczywiście nie własnym, bo bedącym własnością Urzędu Miasta, ale przeca jej nikt z niego nie wygoni (chyba).



Wojciech Nitka - 01-06-2004 07:52
Masz rację - nie koniecznie musi to być szkielet drewniany, moze być także oparty na szkielecie stalowym. Jednak mało jest na rynku firm, które stawiają domy w tej konstrukcji.
Rozumiem, że przez Ciebie przemawia patriotyzm lokalny, jako że pod bokiem masz największą w kraju firmę zajmującą się budową domów w szkielecie stalowym.



andzela - 02-06-2004 11:02
Dzieki wszystkim. Z tego co sie zorientowalam nadbudowa jest znacznie bardziej skomlikowana i kosztowniejsza niz np. adaptacja strychu. Z tym ze niestety nie bede mieszkac tam gdzie bym chciala tylko tam gdzie jest jakis strych do zaadaptowania. A jak sie szuka takich strychow? Mam chodzic po spoldzielniach? Szukac info o przetargach ? Jak to sie zalatwia?
HELP
a



jajmar - 02-06-2004 12:19

Masz rację - nie koniecznie musi to być szkielet drewniany, moze być także oparty na szkielecie stalowym. Jednak mało jest na rynku firm, które stawiają domy w tej konstrukcji.
Rozumiem, że przez Ciebie przemawia patriotyzm lokalny, jako że pod bokiem masz największą w kraju firmę zajmującą się budową domów w szkielecie stalowym.
Firme znam i to bardzo dobrze :) ale napewno to nie ze wzgledu na patryjotyzm lokalny to napislem, osboscie wole wspolpracowac (czasem) z pewna firma z Bydgoszczy bo sa tansi :) Poprostu chcalem zwrocic uwage ze sa tez konstrukcje stalowe na rynku. Pozdrawiam

Sitedesign by AltusUmbrae.