Menu
|
płytki, świeży klej i deszczBramer - 18-07-2009 03:54 pytanie do fachowców, bo ja amator: położyłem część płytek na balkonie płytki 30 x 30 klej Mapei Adesilex P9 grubość kleju od 0,5 do 10 mm (krzywo miałem cholera!) poszło gładko, bez problemów, aczkolwiek kiedy po zakończonej robocie poszedłem do łazienki wymyć: packi, wiaderka, szpachelki, wiertaliota, tudzież moje stare ciało... spadła wielka ulewa; WIELKA! zalany cały balkon, bo zacinało od południa (jak nigdy; dziś akurat musiało :evil: ) w karcie kleju wyczytałem, że świeżego nie można narażać na działanie deszczu przez co najmniej 8 godzin byłem przed chwilą na balkonie, delikatnie nacisnąłem na płytkę i... dźwięk "wyciąganego buta z błota" :evil: już widzę po płytkach, że parę jest wklęsłych, tak jakby "zassało"... :roll: :roll: :roll: wiem, że rano zobaczę na czym stoję, ale jeśli nie będzie tragedii w tych poziomach, to co? czekać dłużej na związanie? nie "siądą" mi później? kiedy fugować? tym bardziej mam teraz dylemat, bo miejscami warstwa kleju dość gruba i nie wiem czy klej chłonąc tą wodę wywali mi płytki do góry czy zassie w dół :roll: - 18-07-2009 07:33 już sama grubośc kleju /1 cm/ moze powodować ze niektóre płytki "siądą" więcej deszcz - dodatkowo andk - 18-07-2009 09:16 Zależy ile tych płytek położyłeś. Jeśli nie jest ich 40 :-? to bym rwał, póki klej mokry. Można przynajmniej płytki uratować. Jak zaschnie - a wyjdzie źle - to tylko młotek i zniszczenie :evil: Orientujesz się gdzie było grubo kleju - tam mogą być największe różnice. A tak na zdrowy rozum - chyba jakiś spadek jest, woda tam nie stała i nie stoi. Przez fugi pod spód wiele jej się nie dostało. Jeśli wymyło to z samych fug - nic to nie przeszkadza. Może lepiej iść na piwo i nie się tym przejmować? :D Bramer - 18-07-2009 10:18 niestety kilka "siadło", inne "klawiszują"; klej jeszcze mokry, to chyba zrywanie mnie czeka... na szczęście nie mam ich dużo o piwie nie ma mowy :) P.S. jeśli klej będzie jeszcze w miarę elastyczny, mogę go użyć ponownie czy raczej nie? andk - 18-07-2009 14:10 Trudno, wyrzuć. Ja bym nie ryzykował, zwłaszcza że płytki będą na zewnątrz. Co do nierówności to lepiej najpierw klejem wyrównać podłoże a jak zaschnie to dopiero kleić płytki już na równą grubość. Wtedy nic ci się nie zapadnie. - 18-07-2009 14:17 owszem - zgadzam sie w tym wypadku lepiej wyrównac podłoże, poczekac az wyschnie a dopiero później kłaść płytki .... Bramer - 18-07-2009 14:26 dzięki za odpowiedzi :) powiem, że paniki nie ma lekko zapadły się tylko dwie połówki, przy samym brzegu resztę udało się jakoś "podobijać", wyrównać i poziom jest; chyba dzięki tej grubej warstwie kleju, która nie zdążyła wyschnąć :) ale z tą grubością macie absolutną rację; 10 mm to maksymalna gr. mam lekki spad na lewo i teraz będzie trzeba coraz grubiej...więc, po co klejem? lecę po jakąś zaprawę cementową za dychę lub dwie i wyrównam, a kleju cienko dam... jeszcze raz dzięki |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |