Pytanie do elektryków

Menu


Pytanie do elektryków





lgajos - 11-12-2008 18:34
Na drugi rok mam zamiar przebudować generalnie skalniak.Chciałbym aby woda płynąca ze źródełka na skalniaku była wykorzystana do mini elektrowni wodnej. Prąd wykorzystywany byłby do zasilania pompy wodnej.Myślę tu o jakiś 1200W.Odzyskanie jakiejś tam energii to już sukces.Myślę to tak zrobić:jakaś turbynka,lub koło,alternator samochodowy (mam dwa żukoskie)regulator napięcia akumulator lub akumulatory,przetwornica 12V-220V pompa 220V maks.1200W.Oczywiście o odzysku 100% niema mowy.Nie jestem elektrykiem,ale sam w domku rozjechałrm się na 8 obwodów,elektryk nie miał żadnych zastrzeżeń.JEST TEMAT JEST ZABAWA.Czekam na rady i sugestje. :P



mk1a - 11-12-2008 19:06
no proponuje nie myśleć o 1200w tylko o12w w porywach ze skalniaka ilość energii jest zależna od ilości przepływającej wody o różnicy poziomów
no chyba że masz naturalne źrudło



Mirek_Lewandowski - 11-12-2008 19:49
Zrobił wilk elektrownię, aby prąd uzyskać
Spalał w niej cały węgiel z kopalni odzyskan
Kopalnia z elektrowni cały prąd zżerała
Stąd brak światła i węgla- ale system działa :wink:



mk1a - 11-12-2008 20:13
haha dobrze to ujołeś
a do autora możesz coś zrobić żeby jakąś lampke led zasilać

pamiętaj lepiej coś robić niż przed tv zalegać



Mirek_Lewandowski - 11-12-2008 20:14
Nie ja. Andrzej Waligórski.



mk1a - 11-12-2008 20:18
oki zacytowałeś



lgajos - 12-12-2008 20:29

Zrobił wilk elektrownię, aby prąd uzyskać
Spalał w niej cały węgiel z kopalni odzyskan
Kopalnia z elektrowni cały prąd zżerała
Stąd brak światła i węgla- ale system działa :wink:
:wink: Przymajmniej rybki będą miały wodę dobrze natlenioną.System ma działać,trudny temat bo i trzeba poprzeliczać przełożenia. :wink:



lgajos - 12-12-2008 20:35

Zrobił wilk elektrownię, aby prąd uzyskać
Spalał w niej cały węgiel z kopalni odzyskan
Kopalnia z elektrowni cały prąd zżerała
Stąd brak światła i węgla- ale system działa :wink:
Kiknołem na twój profil,w drucie 2,5mm nie policzysz słoi.Jednym słowem temat nie dla leśnika. :D



magicc - 14-12-2008 21:35
Sprawa jest prosta:
Ilość energii elektrycznej do uzyskania, to ilość energii jakie niesie ze sobą spływająca woda.
Jeśli np- leci tam litr na sekundę- ( to sporo, bo oznacza, że wiadro napełniasz w ok. 10 sekund), i masz spadek 1 m

to moc takiego źródła energii :

P=J/s= 1kgx10m/s2x1m/1s= 10Watów

jeśli uda Ci się odzyskać z tego 80% to masz jakieś 8 W.

To jest mniej więcej dynamo rowerowe.

Jakieś 1200 W to potrzebujesz ok. 3 sztuk alternatorów z żuka, i musisz je rozpędzić do prędkości ok 4 tysięcy obrotów na minutę.

Ale- warto coś robić aby coś robić.

Pozdrawiam



lgajos - 14-12-2008 22:39
:cry: Noi sprawa się rypła. Alternator od Żuka się nie nadaje za dużo przekładni trzeba by stosować żeby uzyskać odpowiednią moc ,trzeba pomyśleć o alternatorze z jakiejś ciężarówki albo autobusu,może byś coś innego doradził.Dzięki za podpowiedz i za wzór. Spadek wody minimum 1.5m,skalniak będzie wyższy.Czy chodzi o spadek wody w pionie,musiałbym zrobić wodospadzik.Akumulator 24V ma oznaczenie np. 120A/360.Ile będzie świecić żarówka 100W24V zanim nastąpi spadek napięcia.Przydzłaby się jakaś automatyka przełączająca zasilanie pompy z obwodu 220V na 24V i odwrotnie. :wink:



magicc - 17-12-2008 13:37
Każdy alternator wymaga obrotów rzędu kilku tysięcy na minute, aby uzyskać moc nominalną. Oprócz tego sprawdź, czy energia wody wystarczy do napędu twojego generatora. mając moc 8 W nie napędzisz niczego rozsądnego.
Jak będziesz mieć odpowiedni generator, (dopasowany mocowo do Twojego wodospadu ) dobierzemy akumulator i całą resztę.
Podaj ile metrów na minutę leci w Twoim źródle



lgajos - 18-12-2008 12:13
:D Wydajność pompy według producenta 1350l/min. Przyjmuje że wydajność może być mniejsza,ale i tak spokojnie powinno wystarczyć :wink:



Mirek_Lewandowski - 18-12-2008 16:48
Motopompa pływająca Niagara 1 ma wydajność 1200 l/min.. wąż strażacki (ten gruby) po podłączeniu prądownicy jak kamień i trudno utrzymać.

Co to za pompa? :o I to do źródełka na skalniaku????



lgajos - 18-12-2008 19:39
Pompa produkcji polskiej początkowy symbol jeżeli dobrze pamiętam WO i coś tam coś tam, dokładnie symbolu nie pamiętam.Taką wydajność podał mi pan sprzedawca.Dla pewności jeszcze sprawdzę i podam ci symbol. :wink: Motopompa oprócz wydajności wytwarza też dość spore ciśnienie,prawdopodobnie inna kostrukcja.Jak mi się zdaje wydajność nie równa się ciśnieniu. :-? Niagara 1 podnoszenie słupa wody 30m moja 7m.Spora różnica. :D



mk1a - 18-12-2008 20:20
możemy coś uściślić?
chcesz zasilać pompe turbiną z wodospadu w oczku wodnym? do kturego wode będzie pompować ta właśnie pompa?
perpetum mobile wysiada



magicc - 18-12-2008 21:34

:D Wydajność pompy według producenta 1350l/min. Przyjmuje że wydajność może być mniejsza,ale i tak spokojnie powinno wystarczyć :wink: Zaraz zaraz, Ty ten wodospad będziesz napędzał pompą? Ta tak samo, jakbyś doświetlał solary żarówkami, aby ogrzać wodę w domu...

Poza tym, nawet jeśli zrobić by to do zabawy, to jak pompa ma ma moc 300-400 Wat- (nie więcej), to na odzysk energii rzędu 1200 Wat nie licz. Nie wiem jak się buduje perpetum mobile, ale tak na pewno nie.



Mirek_Lewandowski - 18-12-2008 21:52
Przecież wyżej napisałem :D



mk1a - 18-12-2008 21:56
no napisales ale my nie kumate elektryki napisz dokładnie co i jak ma być
jakiś schemat



lgajos - 19-12-2008 14:23

Motopompa pływająca Niagara 1 ma wydajność 1200 l/min.. wąż strażacki (ten gruby) po podłączeniu prądownicy jak kamień i trudno utrzymać.

Co to za pompa? :o I to do źródełka na skalniaku????
Masz racje idzięki za podpowiedż :wink: .Dzisiaj znalazłem rachunek i osobiście pojechałem do sklepu i sprawdziłem.Na tabliczce znamionowej wydajność podana jest w m.sześciennych .Sprzedawca tel. podał mi w litrach(młodzian)pomylił się.Więdz pompę jaką mam zinstalowaną w studni to: WQ 180 F wydajność 130l/min 0,18 KW



lgajos - 19-12-2008 14:35

:D Wydajność pompy według producenta 1350l/min. Przyjmuje że wydajność może być mniejsza,ale i tak spokojnie powinno wystarczyć :wink: Zaraz zaraz, Ty ten wodospad będziesz napędzał pompą? Ta tak samo, jakbyś doświetlał solary żarówkami, aby ogrzać wodę w domu...

Poza tym, nawet jeśli zrobić by to do zabawy, to jak pompa ma ma moc 300-400 Wat- (nie więcej), to na odzysk energii rzędu 1200 Wat nie licz. Nie wiem jak się buduje perpetum mobile, ale tak na pewno nie. Nie liczę na taki odzysk.Mam pompę 0.18 KW Niech odzyskam 50% z 180 W,to już będzie dobrze :wink:



Mirek_Lewandowski - 19-12-2008 14:38
Koło młyńskie musisz pobudować.. mały, powtarzam, mały, bo musi mieć obroty silniczek prądu stałego za prądnicę...
A odzyskasz może 1-2%, jakaś LED może się zaświeci :D



lgajos - 19-12-2008 14:58
:P Przepraszam wszystkich za te 1200W.Nie jestem elektrykiem z zawodu chodż troszkę kumam.Dokumentacje do pompy mam na działce,50 km od miejsca zamieszkania.Wiec pomyślałem sobie że podkaszarka elektryczna jaką posiadam ma około 500w. To silnik w pompie

dwa razy większy posiada co najmniej dwukrotną moc,byłem w błędzie sory :oops:



Mirek_Lewandowski - 19-12-2008 15:02
Nieważne, czy Twoja pompa ma 400 W, czy 4 kW. 99,9 % tej energii idzie na wypchanie wody na górę wodospadu (i strata na silniku i pompie) Woda płynąca swobodnie z góry (1,5 m)energię kinetyczną ma niewielką, energia potencjalna Ep = mgh. Podstaw sobie. Jedynie m zależy od pompy.
Co i z czego chcesz odzyskiwać?



lgajos - 19-12-2008 15:42
[quote="Mirek_Lewandowski"]Nieważne, czy Twoja pompa ma 400 W, czy 4 kW. 99,9 % tej energii idzie na wypchanie wody na górę wodospadu (i strata na silniku i pompie) Woda płynąca swobodnie z góry (1,5 m)energię kinetyczną ma niewielką, energia potencjalna Ep = mgh. Podstaw sobie. Jedynie m zależy od pompy.
Co i z czego chcesz odzyskiwać?[/quot Mam taki układ że pompa musi pchać wodę ze studni.Oczko mam wyłożone folią.Jeżeli na zimę wyłączę pompę poziom wody się obniża,wszystko co ryje i gryzie robi mi dziury w folii.Mam folie połataną jak ser szwajcarski.Dlatego też jej szczelność jest mocno wątpliwa.W strefie przybrzeżnej rosnę mi Storczyk Stoplemek Szerokolistny i się rozsiewa,objęty całkowitą ochroną (moja duma)muszą mieć odpowiednie warunki.Układ jest taki woda ze studni ,skalniak,oczko(uzupełnienie) drugie oczko nadmiar z powrotem do studni.Pompa sterowana jest zegarem z licznika dwutaryfowego.Jeżeli woda płynie dlaczego jej w jakiś sposób nie wykorzystać :wink:



retrofood - 27-12-2008 13:22

Jeżeli woda płynie dlaczego jej w jakiś sposób nie wykorzystać :wink: Całkiem słusznie! I prawie wszyscy ją wykorzystują! Do wrażeń estetycznych.

Czytam ten topic i się zastanawiam, co za duch w narodzie i ta pewność, że "EUREKA"!!!! Ja, ten amator i laik, odkryłem to, o czym fachury zapomnieli!!! Skąd to przekonanie o własnej wyjątkowości! I nie chodzi mi o elektrownię, ale co drugi wątek zawiera pragnienie jakiegoś wynalazku, chociaż autorzy piszą "nie znam się na tym, ale jestem pewien, że tu za progiem jest Ameryka". Trochę pokory, ludziska. Gdyby się tak prosto to dało robić, to Japońcy by to od 50 lat robili. Bo oni też mają takiego jebla, tylko, że oni robią to w dziedzinach, gdzie fachowców mają. I umieją liczyć.

Jedno tylko ratuje ten temat, to co napisał mk1a:
I to jedyny zysk z tego wynalazku.



lgajos - 27-12-2008 23:43
Jako były akwarysta z długoletnim doświadczeniem,kiedy grzałki i pompki robiło się samemu bo w stosunku do zarobków były drogie,albo brzęczało to że w domu nie można było wytrzymać,wiem że woda dobrze natleniona i nie przekarmianie ryb to sukces w chodowli.Dlateg też staram się na strumyku płynącego przez skalniak założyć jakieś ustrojstwo które by napowietrzało wodę i to jest podstawowy cel.Z mini elektrowni jak przy okazji odzyska się jakąś energię to już sukces.Tym bardziej że mam sporo złomu ko. który z powodzeniem w części mechaniczne mogę wykorzystać.Lubie rozwiazywać zawiłe problemy i na swoim koncie nie pamiętam porażek. Masz cel,masz po co żyć. :wink:



retrofood - 28-12-2008 00:56

.Lubie rozwiazywać zawiłe problemy i na swoim koncie nie pamiętam porażek. Masz cel,masz po co żyć. :wink: więc stopniuj cele, aby to miało sens a nie było śmieszne. Bo twój punkt widzenia jest logiczny i sensowny, ale własnie pod warunkiem, że celem jest rozwiązywanie problemów a nie zysk. Niech zyskiem bedzie swiatło jednej żaróweczki, a dopiero w nastęnych etapach - po stwierdzeniu, że widzisz gdzie wprowadzić zmiany - możesz pokusić się o trochę więcej ekonomii.



m.k.k - 28-12-2008 12:44
Fajny pomysl dla kogos, kogo bawi w dlubanie dla dlubania, a nie pieniedzy. Mozna by jakiejs mlodziezy dac do realizacji :D
Takie mikro- czy tez nanoelektrownie, do zainstalowania na skalniaku, ale tez na odplywie z wanny, w rynnie czy w wiekszej kaluzy. Warte to tyle co jednodiodowe ogrodowe oswietlenie solarne, ale zabawe mozna miec. Idealem byloby gromadzic te nasze mikrowaty do wykorzystania w postaci watow. Ot, kolejny problem. :evil:



lgajos - 29-12-2008 15:18

.Lubie rozwiazywać zawiłe problemy i na swoim koncie nie pamiętam porażek. Masz cel,masz po co żyć. :wink: więc stopniuj cele, aby to miało sens a nie było śmieszne. Bo twój punkt widzenia jest logiczny i sensowny, ale własnie pod warunkiem, że celem jest rozwiązywanie problemów a nie zysk. Niech zyskiem bedzie swiatło jednej żaróweczki, a dopiero w nastęnych etapach - po stwierdzeniu, że widzisz gdzie wprowadzić zmiany - możesz pokusić się o trochę więcej ekonomii. :D Mam nadzieje że nikt po tym pomyśle nie spodziewa się że prąd będzie produkowany w megawatwch i sprzedawany do sieci.Po prostu chcę zobaczyć czy pomysł jest realny i w jakim stopniu. :wink:



witu102 - 04-01-2009 17:32
ale z fizycznego punktu widzenia nie odzyskasz nic (tzn odzyskasz i zużyjesz z nadmiarem), bo dla sytuacji idelanej: próżnia, zero strat, oporów..energia wody na górze mgh..energia na dole mv2/2 tyle, że jak pewnie pamiętasz albo i nie z zadań z fizyki z liceum prędkość wózka po zjeździe z góry o wysokości h liczymy z przyrównania energii-> mgh=mv2/2 a zatem v=sqrt(2gh) sqrt-pierwiastek....i to jest sytuacja idealna jak wspomniałem..w Twoim wypadku dochodzi opór powietrza, zapowietrzenie pompy dlatego z energii uzyskanej z wody, nie jesteś w stanie wypompować jej na górę...
Biorąc pod uwagę straty po drodze (opory, wydajność prądnicy) myślę, że możesz to wykonać w ramach hobby i zapalić gora 2 LEDy..po wcześniejszym doprowadzeniu prądu z normalnej instalacji do pompy..czy to ma sens hmm moim zdaniem hobbystyczny:)



Xiff - 04-01-2009 20:05
proponuje na szczycie skalniaka zamontowac duuuzy wiatrak. Odzyskasz wiecej pradu niz z tej wody...



witu102 - 05-01-2009 11:46
a ja dodam od siebie rower treningowy z dynamem...100W jesteś w stanie bez problemu uzyskać:)



retrofood - 05-01-2009 12:35

a ja dodam od siebie rower treningowy z dynamem...100W jesteś w stanie bez problemu uzyskać:) szczególnie jak teściowa siądzie... :lol:



witu102 - 05-01-2009 13:15
no jak teściowa siądzie ze zdjeciem zięcia na kierownicy to może małą kosiarkę zasili:)kwestia jak długo:)



lgajos - 20-01-2009 17:50
Panowie poganiałem po forach i znalazł sie taki co taką małą elektrownie zrobił.może ktoś mi dokładnie wytłumaczy co to jest prędnica amerykańska.Ponoć wytwarz prąd prz obtotach poniżej 1000obrotów



lgajos - 24-01-2009 15:56
Rozmawiałem ze znajomym jest kierowcą w mpk.Twierdzi że w autobusach mercedesach są alternatory dające prąd bez wzgłędu na obroty 28.5 amp.Mam do kolegów dwa pytania ,ile wat daje taka prądnica24V,no i czy ktoś może więcej wie na temat tych alternatorów.Kolega twierdzi że w pozostałych autobusach wydajność zależy od obrotów alternatora i tu się zgadzam.Powiem szczerze że pierwszy raz spotkałem się z takim alternatorem żeby przy 800obr/nim czy 2000 dawał jednakowy prąd.Także patrzę trochę z przymrużeniem oka,i z tąd moje pytanie.Proszę o wyrozumiałość nie jestem elektrykiem. :wink:



lgajos - 24-01-2009 21:38

ale z fizycznego punktu widzenia nie odzyskasz nic (tzn odzyskasz i zużyjesz z nadmiarem), bo dla sytuacji idelanej: próżnia, zero strat, oporów..energia wody na górze mgh..energia na dole mv2/2 tyle, że jak pewnie pamiętasz albo i nie z zadań z fizyki z liceum prędkość wózka po zjeździe z góry o wysokości h liczymy z przyrównania energii-> mgh=mv2/2 a zatem v=sqrt(2gh) sqrt-pierwiastek....i to jest sytuacja idealna jak wspomniałem..w Twoim wypadku dochodzi opór powietrza, zapowietrzenie pompy dlatego z energii uzyskanej z wody, nie jesteś w stanie wypompować jej na górę...
Biorąc pod uwagę straty po drodze (opory, wydajność prądnicy) myślę, że możesz to wykonać w ramach hobby i zapalić gora 2 LEDy..po wcześniejszym doprowadzeniu prądu z normalnej instalacji do pompy..czy to ma sens hmm moim zdaniem hobbystyczny:)
Kolo wodne napewno będzie zamontowane po to żeby napowietrzać wodę.Także pompa przede wszystkim będzie wodę pompować w tym celu jak i estesycznym.Nie chodzi o wykorzystanie energii do napędzania pompy,tylko może coś dało się odzyskać w jakim stopniu to jeszcze trudno powiedzieć.A cel na pewno hobbystyczny.Lubię dłubać :wink:



retrofood - 25-01-2009 13:24

Rozmawiałem ze znajomym jest kierowcą w mpk.Twierdzi że w autobusach mercedesach są alternatory dające prąd bez wzgłędu na obroty 28.5 amp.Mam do kolegów dwa pytania ,ile wat daje taka prądnica24V,no i czy ktoś może więcej wie na temat tych alternatorów.Kolega twierdzi że w pozostałych autobusach wydajność zależy od obrotów alternatora i tu się zgadzam.Powiem szczerze że pierwszy raz spotkałem się z takim alternatorem żeby przy 800obr/nim czy 2000 dawał jednakowy prąd.Także patrzę trochę z przymrużeniem oka,i z tąd moje pytanie.Proszę o wyrozumiałość nie jestem elektrykiem. :wink: nie musisz być elektrykiem. możesz być np. kolejarzem.
prądnica wagonowa daje takie samo napięcie bez względu na ilość obrotów.
a dlaczego? tu juz trzeba byc elektrykiem. :D



lgajos - 25-01-2009 17:14

Rozmawiałem ze znajomym jest kierowcą w mpk.Twierdzi że w autobusach mercedesach są alternatory dające prąd bez wzgłędu na obroty 28.5 amp.Mam do kolegów dwa pytania ,ile wat daje taka prądnica24V,no i czy ktoś może więcej wie na temat tych alternatorów.Kolega twierdzi że w pozostałych autobusach wydajność zależy od obrotów alternatora i tu się zgadzam.Powiem szczerze że pierwszy raz spotkałem się z takim alternatorem żeby przy 800obr/nim czy 2000 dawał jednakowy prąd.Także patrzę trochę z przymrużeniem oka,i z tąd moje pytanie.Proszę o wyrozumiałość nie jestem elektrykiem. :wink: nie musisz być elektrykiem. możesz być np. kolejarzem.
prądnica wagonowa daje takie samo napięcie bez względu na ilość obrotów.
a dlaczego? tu juz trzeba byc elektrykiem. :D Trafiłeś w sedno byłem kolejarzem przez trzy lata bardzo dawno temu i nie pomyślałem o prądnicy wagonowej,zdaje mi się że to nie jest takie maleństwo i napędzane jest przez wał kardana z boku wagonu.Jeżeli to jest prądnica to raczej odpada.Jesteś elektrykiem to może mi podpowiesz jakie ustrojstwo dało by się tak przewinąć żeby dawało jednakowe napięcie.Znam dobrze chłopaków co przewijają silniki,ale przewijwją jedno fazowe i trójfazowe także z pewnością schematu nie będą mieli.Nie byłem na alegro ale altrnator z mercedesa to chyba spory wydatek. Jak już będę miał prądnicę dostosuje ilość wody i spadek.
Z tym nie powinno być większych problemów.Tu bardziej jestem kumaty,a jak nie będę wiedział to będę pytał .Lepiej trzy razy spytać jak raz źle zrobić :wink:



retrofood - 26-01-2009 11:24
to nie jest kwestia przewinięcia, tylko specjalnej budowy.
albo elektroniki.



lgajos - 26-01-2009 15:03
Byłem dzisiaj u znajomych elektryków(tych od przewijania) poradzili mi że do moich celów lepszym rozwiązaniem będzie silnik pierścieniowy,ponoć takie używane są w młynach.Będę rozważałi tę ewentualność.



lgajos - 10-04-2009 08:29
Drąże temat w garażu znalazłem silnik asynchroniczny produkcji produkcji francuskiej typ ME 80 A6. 0,55 Kw 910 obr/min
380-450/220-260
1.5 /2,6 A.
Słyszałem że silnik asynchroniczny może być prądnicą po uzyskaniu pewnej liczny obrotów.Jeżeli stałby się prądnicą po przekroczeniu 910 obr/min,warto by było pokusić o takie obroty.Z góry dziękuję za wyjaśnienia.



retrofood - 10-04-2009 21:08

Drąże temat w garażu znalazłem silnik asynchroniczny produkcji produkcji francuskiej typ ME 80 A6. 0,55 Kw 910 obr/min
380-450/220-260
1.5 /2,6 A.
Słyszałem że silnik asynchroniczny może być prądnicą po uzyskaniu pewnej liczny obrotów.Jeżeli stałby się prądnicą po przekroczeniu 910 obr/min,warto by było pokusić o takie obroty.Z góry dziękuję za wyjaśnienia.
będzie pradnicą po przekroczeniu 1000 obr/min. Ale musi być wtedy podłączony do napięcia, bo inaczej nic z tego. A na takie cuś musisz mieć zgodę energetyki.
Więc daruj to sobie, ale z tego nic nie będzie, chyba, że stworzysz wczesniej własne źródło napięcia 230V AC i to napięcia stabilnego, którym zasilisz ten swój silnik.
No i zabezpiecz się, coby cię ten prąd nie kopnął w rzyć.



lgajos - 10-04-2009 22:19
Dzięki za odpowiedź.Ja nie chcę prądu sprzedawać,po prostu tak kąbinuję żeby coś odzyskać z plynącej wody i jeżeli by się dało coś zasilić.Rozważałem budowę amerykanki,ale jestem "elektryk samouk" coś niecoś kumam o stycznikach i krańcowych,a do falowników i tym podobnych urzadzeń niestet praktyka musi być podparta teorią.Prędzej rozwiąże problem przekładni w celu uzyskania odpowiednich obrotów.Z tego co napisałeś potrzebne jest prąd 220 V,ale silnik ma napisane 910 obr/min i prądem z sieci się nie rozkręci się powyżej tej wielkości.Ja to tak kumam ,że silnik trzeba rozkręcić powyżej 1000 obr innym urządzeniem,jakiś prąd wzbudzający i dopiero stanie się prądnicą.Z tym moim kumaniem może być róznie więc proszę bez nerwów i o wyjaśnienie na chłopski rozum. :wink:Zasady bezpieczeństwa znam dosć dobrze i przy prądzie ich nie lekcewżę.Wbrew zasadzie :elektryka prąd nie chwyta.



NJerzy - 11-04-2009 10:21
Czemu kombinujesz z jakimś silnikiem zamiast z prądnicą samowzbudną?



lgajos - 11-04-2009 22:59

Czemu kombinujesz z jakimś silnikiem zamiast z prądnicą samowzbudną? .Dopiero rozważam możliwości,chciałbym wykorzystać to co mam.Nie wiem czy w energetyce występują takie prądnice.Z tego co słyszałem w samochodach to tylko w Ładach takie występują,może jestem w błędzie.Prąd wytwarzany przez prądnice,alternatory samochodowe nie wytworzą 0.5 kw.



NJerzy - 12-04-2009 11:55
Ja mam gdzieś w zapasach z agregatu prądotwórczego, są takie dostępne od 0,5 kW w górę, większość 220V 50 Hz przy 3000 obr/min, niektóre mają dodatkowe uzwojenie 12V.



CitroCerber - 12-04-2009 12:55

Ja mam gdzieś w zapasach z agregatu prądotwórczego, są takie dostępne od 0,5 kW w górę, większość 220V 50 Hz przy 3000 obr/min, niektóre mają dodatkowe uzwojenie 12V. tylko teraz wyobraź sobie turbinkę i wielkość wodospadu który pozwoli uzyskać te 3000 obrotów :)



NJerzy - 12-04-2009 13:51
A po co turbina ma wykręcać te obroty? Wskazane aby takie obroty miała prądnica, turbina może mieć dowolne - istotna jest tylko moc uzyskana ze stopnia wodnego.



lgajos - 12-04-2009 21:39

A po co turbina ma wykręcać te obroty? Wskazane aby takie obroty miała prądnica, turbina może mieć dowolne - istotna jest tylko moc uzyskana ze stopnia wodnego. Wszystko się zgadza,ja myślę tu o kole młyńskim.Przede wszystkim ma to być estetyczne,musi cieszyć oko i napowietrzać wodę,to jest pierwszy cel.Reszta to sprawa drugo planowa.Przy małych obrotach koła ,jakiej bym musiał użyć przekładni żeby uzyskać 3000 obr.prądnicy.Teoretycznie realne praktycznie nie.Duże straty na przekładni ,mała moc przekazana na prądnice.Pradnica by się kręciła ,ale bez obciążenia.Dlatego przy moich warunkach w rachubę wchodzi maksymalna moc prądnicy do 1KW i obrotach około 1000 obr.Dlatego Też pod uwagę biorę amerykankę,której nie mam,natomiast silnik asynchroniczny mam.Dlatego też interesuje mnie możliwość wykożystania tego silnika,będzie z tego kicha,pozostaje tylko amerykanka.



magicc - 12-04-2009 21:40


będzie pradnicą po przekroczeniu 1000 obr/min. Ale musi być wtedy podłączony do napięcia, bo inaczej nic z tego. A na takie cuś musisz mieć zgodę energetyki.
Więc daruj to sobie, ale z tego nic nie będzie, chyba, że stworzysz wczesniej własne źródło napięcia 230V AC i to napięcia stabilnego, którym zasilisz ten swój silnik.
No i zabezpiecz się, coby cię ten prąd nie kopnął w rzyć.
Tak jak pisze kolego powyżej 1000 rpm będzie produkował prąd, ale nie trzeba podłączać go do źródła napięcia, wystarczy obciążenie np żarówką. Robiliśmy próby z asynchronem i działało aż miło. Ale turbinka musi być niezła.



lgajos - 12-04-2009 21:58
Czyli jak myślę silnik 380V asynchroniczny,jako prądnica będzie wytwarzał prąd trójfazowy.W takim przypadku potrzebna jest przetwornica + akumulator jako odbiornik i powinien działać.



magicc - 21-04-2009 00:34
albo 3 żarówki.

Sitedesign by AltusUmbrae.