Menu
|
Róże przez internet -najlepsze światowe markihanka55 - 04-04-2007 20:27 "Chociaż w „Ilustrowanej encyklopedii róż" prezentujemy przede wszystkim najpopularniejsze odmiany, niektóre mogą okazać się trudne do zdobycia - nie każdy dostawca ma w ciągłej sprzedaży cały asortyment. Bezcenną pomocą w zdobyciu pożądanej róży jest Internet. Pod nazwą każdej róży zamieściliśmy nazwisko hodowcy bądź nazwę firmy, z którą można się skontaktować w celu zamówienia rośliny bądź uzyskania informacji na temat jej lokalnych dystrybutorów. Poniżej podajemy krótki spis stron internetowych najważniejszych hodowców. Niektóre serwisy oferują tylko ogólne informacje, inne umożliwiają także kontakt, a czasem nawet zamawianie kwiatów przez Internet (zaznaczamy to słowem „sprzedaż" umieszczonym w nawiasie po adresie). W wypadku braku strony internetowej, podajemy numer telefonu. Beales: www.classicroses.co.uk (informacja, kontakt) Cocker: www.roses.uk.com (sprzedaż, informacja, kontakt) * Delbard: www.delbard.com (sprzedaż, informacja, kontakt) Fryer: www.fryers-roses.co.uk (sprzedaż, informacja, kontakt) Harkness: www.roses.co.uk (sprzedaż, informacja, kontakt) Kordes: www.kordes-rosen.com (sprzedaż, informacja, kontakt) LeGrice: www.netlOO.co.uk/pages/legrice.html (sprzedaż, informacja, kontakt) " " Encyklopedia róż" - Nico Vermeulen, wyd. Bellona 2006 hanka55 - 04-04-2007 20:47 Ale..przeliczniki cenowe są lekko przerażające :-) Chociaż, jeśli się marzyło "od urodzenia" o jakiejś odmianie, to... :lol: ankalenka - 06-04-2007 13:49 a ja ostatnio właśnie sprowadzałam róże z Niemiec o: www.rosen-goenewein.de/ zastanawiałam się też nad: www.rosen-direct.de www.rosen-shop.com www.rosen-tantau.com cenowo ok, wcale nie powalało, oczywiście nie można porównywać z 2 zł za sztukę z allegro, ale kilka EUR za odmianę oznaczoną ADR, w wyborze o którym w kraju możemy tylko sobie pomarzyć..... plus kurier do Polski 20 EUR. To największy koszt... Miałam kilka wybranych odmian których nie da się u nas kupić i już w części je mam. W sumie kosztowało tyle co kilka małych iglaków. Na jesieni znów będę zamawiać, bo zabrakło "lovely green" i "lions rose". Jedyny minus tego sklepu w którym kupiłam (rosen-goenewein) to to, że płatność była przelewem, nie dało się zapłacić kartą. Poza tym wszystko OK. hanka55 - 06-04-2007 15:23 Oj, Słońce... a ja skusiłam się na piękny obrazek i kupiłam na allegro takie g**** : Cena niezbyt okazyjna, bo 22 zł z kosztem przesyłki. A rozczarowanie- STRASZNE. http://images21.fotosik.pl/148/e0fb4bafd713ab7b.jpg http://images20.fotosik.pl/203/e26f08cb179ddcd1.jpg PRZESTRZEGAM więc przed zakupami u klombpl. dominikams - 06-04-2007 16:32 Oj, fatalna ta sadzonka - próbowałaś reklamować? hanka55 - 06-04-2007 17:40 Yhmmm, na razie - CISZA! A za te słynne 1,50 zł, na allegro własnie !, kupiłam moje ukochane Sutters Gold'y. Krzaczaste i Cl. Amerykańska odmiana ostatnio kupiona w przez moją matke w latach 60-tych ubiegłego stulecia. I sadzonki przyszły wielgachne i zdrowe jak krzaki :-) Więc na allegro , kupowanie to ryzyk- fizyk, warto sprawdzać komentarze i zadawać pytania przed kupnem... Będę to sobie teraz powtarzała jak mantrę. :roll: dominikams - 06-04-2007 20:12 Ja też kupowałam róże na allegro, od dwóch różnych producentów, z tych taniutkich, i były ładne. No ale do głowy by mi nie przyszło, że za taką cenę jak ty Haniu zapłaciłaś, może przyjść takie g@wno :evil: gosia@ - 08-04-2007 19:11 a ja ostatnio właśnie sprowadzałam róże z Niemiec o: www.rosen-goenewein.de/ zastanawiałam się też nad: www.rosen-direct.de www.rosen-shop.com www.rosen-tantau.com cenowo ok, wcale nie powalało, oczywiście nie można porównywać z 2 zł za sztukę z allegro, ale kilka EUR za odmianę oznaczoną ADR, w wyborze o którym w kraju możemy tylko sobie pomarzyć..... plus kurier do Polski 20 EUR. To największy koszt... Miałam kilka wybranych odmian których nie da się u nas kupić i już w części je mam. W sumie kosztowało tyle co kilka małych iglaków. Na jesieni znów będę zamawiać, bo zabrakło "lovely green" i "lions rose". Jedyny minus tego sklepu w którym kupiłam (rosen-goenewein) to to, że płatność była przelewem, nie dało się zapłacić kartą. Poza tym wszystko OK. I jak zamawiałas jeszcze cos?Powiedz, przelewem, to przeliczałas złotówki wedlug jakiego kursu?Qrcze :oops: :oops: :oops: zupełnie nie wiem jak sie płaci przelewem za granice. Karta, to co innego. A, moze znacie sklepy z rózami z zagranicy, gdzie wysyłaja do Polski i karta mozna płacic? ankalenka - 10-04-2007 09:45 Robi się tak: wchodzisz na stronę, dokładasz interesujące Cię sztuki do koszyka, potem wypełniasz formularz z danymi kontaktowymi, i czekasz. Po około tyg dostałam mailem skan zamówienia z kwotą w EUR, nr rachunku i kosztem przesyłki. Zadzwoniłam do mojego banku że chcę zrobić przelew zagraniczny, powiedziano mi co i jak (zrobiłam przez internet - bez kosztów). Bardzo ważne jest zaznaczenie że koszty banku zewnętrznego pokrywasz Ty, po to żeby nie odcinali nic z przesyłanej kwoty. Akurat bank beneficjenta był łaskaw nie pobierać nic. Po kolejnym tyg od przelewu dostałam potwierdzenie mailem że płatność wpłynęła, plus skan faktury plus info kiedy wyślą przesyłkę. I już. gosia@ - 10-04-2007 10:34 Robi się tak: wchodzisz na stronę, dokładasz interesujące Cię sztuki do koszyka, potem wypełniasz formularz z danymi kontaktowymi, i czekasz. Po około tyg dostałam mailem skan zamówienia z kwotą w EUR, nr rachunku i kosztem przesyłki. Zadzwoniłam do mojego banku że chcę zrobić przelew zagraniczny, powiedziano mi co i jak (zrobiłam przez internet - bez kosztów). Bardzo ważne jest zaznaczenie że koszty banku zewnętrznego pokrywasz Ty, po to żeby nie odcinali nic z przesyłanej kwoty. Akurat bank beneficjenta był łaskaw nie pobierać nic. Po kolejnym tyg od przelewu dostałam potwierdzenie mailem że płatność wpłynęła, plus skan faktury plus info kiedy wyślą przesyłkę. I już. Strasznie długo trwa ta operacja :( Dziękuję bardzo za wyczerpujące info :P Fajny wątek, dziewczyny, a może jeszcze gdzies zamawiacie?Pochwal się jakie róże zamówiłas?Zadowolona z przesyłki byłas? ankalenka - 10-04-2007 15:30 zamówiłam Ninettę, Isarperle, Golden cośtam (mam w domu). Zabrakło mojej wymarzonej Lovely Green, ale ma być na jesieni. Kupowałam oczywiście z odkrytym korzeniem, bo i taniej za różę i za transport. |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |