Menu
|
strop - "bezobsługowa" pielęgnacja betonurpilski - 25-04-2010 17:53 Witam wszystkich, moja ekipa planuje zalać w piątek strop - pielęgnacja betonu jest na mojej głowie. Kombinuję nad sposobem zapewnienia odpowiedniej wilgotności stropu w ciągu dnia - oprócz pierwszych 2 dni nie będę miał możliwości podlewania stropu w środku dnia, jedynie rano i wieczorem. Nie mam nikogo zaufanego, kogo mógłbym wynająć do podlewania stropu (ekipa wyjeżdża). Rozważam na razie wstępnie 2 opcje a) przykryć strop jakimiś workami jutowymi lub podobnymi (utrzymującymi wilgoć) a następnie folią malarską b) kupić tanią linię kroplującą, rozłożyć na stropie i puścić wodę - niech sobie leci od rana do wieczora Z opcją a) mam taki problem, że nie wiem na razie gdzie takie worki/maty jutowe mógłbym nabyć i ile by mnie to kosztowało. Z opcją b) natomiast kłopot jest taki, że nie mam hydroforu tylko pompę głębinową - nie wiem czy takie ciągłe działanie pompy przez cały dzień nie wpłynie bardzo negatywnie na jej żywotność Doradzicie coś? Jeśli mieliście podobną sytuację - jak ten problem rozwiązywaliście ? fighter1983 - 25-04-2010 19:17 a może zraszacz do trawników plus włącznik czasowy? :) lukasz860910 - 25-04-2010 19:26 wszystkie betony należy przykryć folią a nie podlewać!!! Jak wyleją strop jak bedzie mozna na niego wejść przykry folią albo zrosić przypadku gdy za bardzo wysknie i przykryc folia... Folia zapobiegnie odparowywaniu wilgoci to najlepsza pielegnacja dla betonu przytrzymaj tak około 9-14 dni im dłużej tym lepiej ale nie dłużej niż 28 dni rpilski - 25-04-2010 23:44 @fighter1983 - dzięki za sugestię (na proste rzeczy czasem trudno wpaść). Zakupiłem wyłącznik czasowy na alledrogo (nie wiedziałem, że takie ustrojstwo jest dość łatwo dostępne). Z parametrów wynika, że powinien pociągnąć moją pompę głębinową. jajmar - 25-04-2010 23:53 Jak podlejesz beton regularnie w pierrwszych 2 dniach a w 3 rano i po południu to dramtu nie bedzie. Nie mamy teraz środka lata z 30 stopnaiami na temometrze, a dość chłodny kwiecień. andk - 25-04-2010 23:58 Jeśli nie robisz nowego przylądku Canaveral:) to polewanie rano i wieczór o tej porze roku wystarczy aż nadto. rpilski - 26-04-2010 07:45 Jak podlejesz beton regularnie w pierrwszych 2 dniach a w 3 rano i po południu to dramtu nie bedzie. Nie mamy teraz środka lata z 30 stopnaiami na temometrze, a dość chłodny kwiecień. Zgadzam się, ale chcę być przygotowany na najgorszy scenariusz (może mało prawdopodobny, ale możliwy) tj. temperatury dużo wyższe niż w tej chwili i wysuszający wiatr. K160 - 26-04-2010 10:15 Ja ustawiłem węża z końcówką na mgiełkę i woda się lała non stop przez 7 dni ..... owszem strop jest mocny i nie popękał - mimo słabej jakości betonu z betoniarki - ale konsekwencją lania się wody non stop są paskudne wapienne zacieki na eleganckiej kamiennej elewacji. Faktem jest , że polanie stropu jeden raz dziennie i przykrycie folią jest moim zdaniem całkowicie wystarczające. Pozdrawiam lukasz860910 - 04-05-2010 18:51 lejcie sobie stropy z węża wodą, martwcie się czy nie popęka, wydawajcie nie potrzebnie pieniądze wasza kieszeń... ale dam taki przykład rok temu w wakacje wylewaliśmy strop w upał jak zalaliśmy to jak był na tyle wytrzymały by móc na niego wejść zlaliśmy go wodą ponieważ był upał (jak nie ma nawet nie trzeba, chyba że się bieli to tak) i nakryliśmy folią... po odkryciu po około 14 dniach niegdzie ani rysy nie było i inwestor śmiał się z tych sąsiadów co z wężami latali... folia zatrzyma wilgoć, woda z betonu nie wyparuje to najlepsza pielęgnacja bla betonu... beton swoją największa wytrzymałość uzyskuje w pierszych dniach więc trzeba o niego odpowiednio zadbać na początku nie pozwolić na zbyt szybkie odparowanie wody, folie należy trzymać około 14 dni im dłużej tym lepiej nie dłużej niż 28 dni ponieważ beton po 28 dniach już dojdzie chomiq - 28-06-2010 11:57 Witaj Radku! Jaki ten świat mały: kombinuję właśnie, jak zautomatyzować proces polewania stropu i trafiam na kolegę hobbystę :) Chudziak zalewałem przy +30C, w najbliższych dniach strop ... znów ma być upał. Ja skłaniam się w kierunku użycia zraszaczy ogrodowych, ewentualnie przykrywanie folią. Co sprawdziło się u ciebie? Pozdrawiam rpilski - 28-06-2010 18:56 Witaj Radku! Jaki ten świat mały: kombinuję właśnie, jak zautomatyzować proces polewania stropu i trafiam na kolegę hobbystę :) Chudziak zalewałem przy +30C, w najbliższych dniach strop ... znów ma być upał. Ja skłaniam się w kierunku użycia zraszaczy ogrodowych, ewentualnie przykrywanie folią. Co sprawdziło się u ciebie? Pozdrawiam Cześć! U mnie zraszacze by się nie sprawdziły. Wiał akurat taki wiatr, że musiałbym zraszacz ustawić kilka metrów od krawędzi ściany (w powietrzu :) ). Folia to dobre rozwiązanie - jeśli ją masz lub chcesz zakupić oraz ekipa pomoże ci ją rozłożyć. Cienka folia malarska jest upierdliwe gdy jest wiatr. bettka - 07-07-2010 16:05 U nas też niebawem będzie wylewany strop, po doświadczeniach ze stropem nad garażem mam takie pytania: - czy folia ma być grubsza czy malarska? Kolor ciemny, przezroczysta czy bez znaczenia? - czy strop przykryty folią się polewa? No bo chyba za dużo przez tą folię wody nie przeleci? A może polewa się tylko po wylaniu, nakrywa folią i zostawia na te kilka-kilkanaście dni? A takie białe plamy na stropie do wapienne jakieś naleciałości czy efekt zbyt szybkiego wysychania? Był upał, fakt, ale w pierwszej dobie strop był polany kilka razy, potem 2x dziennie. chomiq - 07-07-2010 16:53 U mnie było tak: przez pierwsze 4 dni po zalaniu temp +30C. Pierwszego dnia lałem tradycyjnie. Na noc przykryłem folią cienką malarską, która miała zabezpieczyć przed parowaniem. W pierwszych dniach folia leżała tylko przez noc. Za dnia okresowo działały zraszacze trawnikowe włączane grzecznościowo z dołu. Rano i wieczorem polewałem tradycyjnie. Po kilku dniach wlewałem tylko wodę pod folię (przez powstałe dziury), dzięki temu beton cały czas był mokry. Żadnych pęknięć. Amatorskie wnioski i obserwacje: Po dłuższym okresie (całej nocy) bez polewania pod folią nadal było mokro. W dzień podobnie. Nie widzę sensu polewania po powierzchni foli. Prawdopodobnie samo przykrycie folią i dolewanie pod nią wody by wystarczyło, bez polewania tradycyjnego. Obawiałem się jednak "zakiszenia" się wody pod folią. Najważniejsze: Nie mogłem sobie odmówić przyjemności spacerów z wężem i dumną miną po własnym nowiutkim stropie. lukasz860910 - 11-07-2010 21:15 U nas też niebawem będzie wylewany strop, po doświadczeniach ze stropem nad garażem mam takie pytania: - czy folia ma być grubsza czy malarska? Kolor ciemny, przezroczysta czy bez znaczenia? - czy strop przykryty folią się polewa? No bo chyba za dużo przez tą folię wody nie przeleci? A może polewa się tylko po wylaniu, nakrywa folią i zostawia na te kilka-kilkanaście dni? A takie białe plamy na stropie do wapienne jakieś naleciałości czy efekt zbyt szybkiego wysychania? Był upał, fakt, ale w pierwszej dobie strop był polany kilka razy, potem 2x dziennie. kolor foli nie ma znaczenia, malarska już wystarczy ale ta grubsza, cienka przy przykrywanie przedziera się, im grubsza tym lepsza ale beż przesady 0,2 wystarczy, strop przed przykryciem zlać wodą i przykryć i przycisnąć folię (np. deskami), trzymać tak minimum 9-14 dni im dłużej tym lepiej nie dłużej niż 28 dni.... lukasz860910 - 11-07-2010 21:18 posadzkę przykrywamy tak: strop podobnie tylko trzeba przycisnąć żeby wiatr foli nie porwał lukasz860910 - 11-07-2010 21:21 folie z góry można spryskać wodą dobrze wtedy przylega do posadzki (stropu) i wtedy dobrze się przyciska, trzeba pamiętać żeby dobrze przykryć całość, boki, narożniki itp. żeby wszystko było okryte |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |