Umowa z wykonawcą - co mi grozi?

Menu


Umowa z wykonawcą - co mi grozi?





qdlaty - 23-04-2006 15:12
Posłuchajcie,
wykonawca, którego wybrałem chce podpisać baaardzo prostą umowę.
Tylko tyle, że on "Jan Kowalski" zbuduje dom w stanie surowym od dnia do dnia, zgodnie z załącznikiem prac.
I tyle.
Z załączniku jest wymienione co ma zrobić, i ile mam za to zapłacić.

Ekipa z polecenia. Bliskiego zresztą.
Nie mam obaw co do terminów i jakości.

Głównie chodzi mi o jakieś BHP, czy inspekcje pracy czy inne pierdoły formalne.
Co mi grozi?

Aha, czy to ma znaczenie, że podpisuje umowę On, jako Jan Kowalski, a nie np. Firma"X"?

Qdlaty



sSiwy12 - 23-04-2006 15:23
Witam. Rozumiem, że jest to umowa cywilno-prawna między Tobą a wykonawcą - w tym przypadku Panem X. Może, to być umowa "o dzieło", lub "zlecenie" w obu przypadkach należy od niej zapłacić zryczałtowany podatek dochodowy, który opłaca płatnik, czyli Ty. Z punktu widzenia Twojego najlepszym wyjściem jest podpisanie "Umowy o dzieło", gdzie określasz tylko z czyich materiałów, kto dostarcza narzędzia, transport i za co płacisz. W tym przypadku nie ma odpowiedzialności za "bhp", ilość osób na budowie itp. Za to odpowiada wykonawca. Pamietaj również o tym, że każda umowa z jakiś przyczyn może być okazana w Urzędzie Skarbowym - stąd moje przypomnienie o podatku. W przypadku braku Umowy, za wszystko odpowiada inwestor (bhp, itp).
Pozdrawiam



Klaus - 23-04-2006 16:54
Zryczałtowany podatek dochodowy? Inwestor?
Może opłatę od czynności cywilno-prawnych? Podatek dochodowy zapłaci ten kto osiągnie dochód.



Geno - 23-04-2006 16:58

Zryczałtowany podatek dochodowy? Inwestor?
Może opłatę od czynności cywilno-prawnych? Podatek dochodowy zapłaci ten kto osiągnie dochód.
Przy umowie zlecenie stajesz się też pracodawcą więc o co chodzi?



bullish - 23-04-2006 18:18

Posłuchajcie,
wykonawca, którego wybrałem chce podpisać baaardzo prostą umowę.
Tylko tyle, że on "Jan Kowalski" zbuduje dom w stanie surowym od dnia do dnia, zgodnie z załącznikiem prac.
I tyle.
Z załączniku jest wymienione co ma zrobić, i ile mam za to zapłacić.

Ekipa z polecenia. Bliskiego zresztą.
Nie mam obaw co do terminów i jakości.

Głównie chodzi mi o jakieś BHP, czy inspekcje pracy czy inne pierdoły formalne.
Co mi grozi?

Aha, czy to ma znaczenie, że podpisuje umowę On, jako Jan Kowalski, a nie np. Firma"X"?

Qdlaty
Mój wykonawca też przedstawił "skróconą" Umowę. Ja mu pokazałem swoją wersję baaaardzo szczegółową (wskazówki z forum) z załącznikiem w postaci szczegółowego zakresu prac.

Zobaczył, podyskutował i podpisał. Moim zdaniem profesjonalista nie boi się żadnej umowy.



qdlaty - 23-04-2006 18:54
Dzięki za podpowiedzi.
W sumie to ta umowa, to jakby brak umowy.
Na umowę szczegółową facet nie pójdzie. Domyślam się, że nawet żadnej firmy nie ma.

Twierdzi, że on nam ufa (np. jeśli chodzi o płatności) to i my powinniśmy.
Rozmawialiśmy z kilkoma ludźmi, którym budował i są zachwyceni. Mieli z nim takie same "niby" umowy.
Byliśmy na kilku jego budowach i bez zarzutu pod względem porządku itp.
Co jeszcze dla nas ważne - on sam muruje. reszta ekip z jakimi rozmawialiśmy, to jakiś szef, który jeździ i zbiera kasę.
A tutaj on sam z 2 pomocnikami muruje.



Geno - 23-04-2006 19:18


Co jeszcze dla nas ważne - on sam muruje. reszta ekip z jakimi rozmawialiśmy, to jakiś szef, który jeździ i zbiera kasę.
A tutaj on sam z 2 pomocnikami muruje.
Dosyć obiegowa opinia z tym zbieraniem kasy :D - a co złego jest w tym,że szef nie pracuje z pracownikami? Chyba,że prezes Orlenu ma obsługiwać zbiorniki... :wink:



sSiwy12 - 23-04-2006 19:32
skoro nie ma umowy, to po co "kwit"? A firmy nie musi mieć. Każdy z nas może "komuś" coś wykonać i nawet wystawić rachunek. Moja rada dobrze ubezpiecz budowę - w tym od NW osób przebywających na budowie. Nie są to duże kwoty, ale śpisz spokojnie.



qdlaty - 24-04-2006 10:16

skoro nie ma umowy, to po co "kwit"? A firmy nie musi mieć. Każdy z nas może "komuś" coś wykonać i nawet wystawić rachunek. Moja rada dobrze ubezpiecz budowę - w tym od NW osób przebywających na budowie. Nie są to duże kwoty, ale śpisz spokojnie. A czy to będzie ok, jeśli wpiszemy:
"Od dnia przekazania placu budowy przeniesiona jest na wykonawce pełna odpowiedzialność za szkody i następstwa nieszczesliwych wypadków dotyczących pracowników i osób trzecich przebywających w rejonie prowadzonych robót?"

Na to się zgodził.

Sitedesign by AltusUmbrae.