Eucharystia Orędzie z dnia 27 12 2009, 11 06 2010


Eucharystia - Komunia Święta
KLKNIJCIE NA KOLANA
Orędzia Jezusa Chrystusa i Matki Bożej objawione Agnieszce polskiej
prorokini
Orędzie z dnia 27.12.2009r :
JEZUS: A o Mnie nie napiszesz, jak udzielałem Komunii św?
Agnieszka: Podczas Komunii św. widziałam Pana Jezusa zamiast kapłana udzielającego
Komunii św. i pomyślałam, że pójdę do tej kolejki, ale wtedy zobaczyłam, że w miejsce
drugiego kapłana też stał Jezus, że On jest każdym kapłanem, który udziela Komunii św.
Wszystko jedno do którego pójdę, zawsze będzie tam Jezus zamiast niego. A kiedy uklękłam do
modlitwy po przyjęciu Sakramentu usłyszałam Jezusa:
JEZUS: Kiedy Mnie przyjmujesz myśl o Mnie, a nie o modlitwie i nie o kapłanie, przed
którym klękasz. Myśl o Mnie, bo Mnie przyjmujesz. Ja wchodzę do twojego serca i twojej
duszy. Ty Mnie nosisz tak, jak Moja Matka nosiła Mnie w sobie, więc miej świadomość tej
wielkiej łaski.
To Ja sam Bóg Przenajświętszy wstępuję z Nieba w ciebie i mieszkam w tobie, więc
zachowuj się godnie i pamiętaj o tym cały czas. Nie zdajesz sobie sprawy jak wielka jest to
łaska. Twoja dusza rozświetla się Moim Światłem, pełna jest jasności niebieskiej, a Moi
aniołowie otaczają cię i adorują Mnie w tobie. Czy wiesz jak wielką łaskę ci dałem? I nie
mówię teraz tylko do ciebie. Ty Mnie kochasz, choć nie ze wszystkiego jeszcze zdajesz sobie
sprawę. Ja to mówię do wszystkich, którzy Mnie przyjmują.
Klęknijcie na kolana, bo oto Ja, Bóg Wszechmogący schodzę z Nieba do małej Hostii św. i
poprzez Nią wstępuję w człowieka, żeby go prowadzić. Ja wiem jak słabi jesteście. Ja was za
rękę prowadzę. Zamieszkałem w was, żeby was wzmacniać, żebyście mi znów nie pobłądzili,
ale kto doceni te łaski? Nie dajcie sobie wmówić, że Bogu jest wszystko jedno czy stoicie czy
klęczycie, czy na rękę, czy do ust. Dzieci, Ja jestem Światłością świata. Gdybyście mogli
ujrzeć prawdziwy stan rzeczy, z jaką Chwałą zstępuję z Nieba w Hostię Przenajświętszą
padalibyście przede Mną na twarz, a wy nawet przyklęknąć nie chcecie. Kochane dzieci, co
mam począć tak szykanowany i wypychany z Mojego Ołtarza?
Czy niedługo w krużgankach każecie Mi konać? Czym jest Mój Kościół jeśli nie Domem
Mojej Chwały, to czym? Po co do Mnie przychodzicie skoro nie chcecie Mnie czcić? Ja
jestem Chwały Najgodniejszy, Syn Boży umęczony dla Was. A teraz godzę się pokornie na to
co ze Mną robicie, ale już nie długo! Ja nie chcę wam odbierać Mojego Sakramentu, bo
poginiecie beze Mnie, ale też Ojciec Mój nie może już ścierpieć tego braku czci dla Mnie w
Moim własnym Domu, w Moim Kościele. A co mam powiedzieć jeszcze o niegodnych
rękach rozdających Mnie?! Jak Mnie to boli! Jakie ja cierpię katusze kiedy bezmyślnie
idziecie za nową modą, szatańską modą uwłaczania Mi. Czemu mu służycie? Opamiętajcie
się. On Mi się w Twarz śmieje z waszej głupoty. Cóż z tego dziecko, że jest pokonany, kiedy
wy jego łgarstwo wybieracie? Ja za was umarłem, a wy wciąż lgniecie do niego, nie do Mnie.
Jak szkaradne są jego łapy, którymi was nęci. Dzieci Moje umiłowane, co mam z wami
począć? Tak Mi was żal, że wciąż nie słuchacie.
Orędzie z dnia 11.06.2010r :
Agnieszka: Maryjo, Matko moja?
Maryja: Jestem tu.
Agnieszka: Czy mogę pomówić z Tobą?
Maryja: Tak, czekałam, żeby odpowiedzieć na twoje pytania.
Agnieszka: Matko Boża, powiedz mi proszę, czy dobrze zachowaliśmy się na pielgrzymce?
Maryja: Tak. Bardzo dobrze. Skoro wróg Kościoła świętego wtargnął do wnętrza Kościoła,
nie możecie być jemu posłuszni i jego woli pełnić. Musicie rozważyć Moje dzieci co cieszy
Mojego Syna, a co Go rani. Postępujcie rozważnie i bez złości, ale Mój Syn w wielu
miejscach świata już wolał, jak niegodnie jest przyjmowany i odnowa Kościoła musi nastąpić
poprzez takie dusze, poprzez najmniejsze dusze, które ponad wszystko ukochały Pana.
Agnieszka: Matko Boża, zarzucają nam nieposłuszeństwo, ale ja nie mogę, ja nie jestem w
stanie przyjąć Mojego Boga na stojąco. Nie chodzi o to czy mnie to rani, ale o to, że to jest
postawa wywyższająca człowieka wobec Boga. To poniża Boga. Czy ja się mylę? Powiedz mi
Matko jak mamy postępować?
Maryja: Moje dziecko, Chrystus wiele razy powtarzał wam jak bardzo upokarza Go wasza
niewiara i nieświadomość. To wy tworzycie Kościół Boży. Jesteście jego członkami i to jaki
jest Kościół od was dzieci zależy. To na was jest teraz pełna odpowiedzialność przemiany
wewnętrznej Kościoła i powrotu do jego korzeni, ale nie w tym sensie o jakim wam mówią
uczeni w piśmie.
Nie do czasu apostołów, ale do niedawnego czasu, poprzedzającego czas, w którym szatan
został wypuszczony na ziemię, aby rozpoczął swoje dzieło zniszczenia Kościoła Bożego.
Wszystkie postawy liturgiczne poprzedzające ten czas były bardzo nabożne i uniżone
względem Boga.
Modernizm w Kościele Bożym ma na celu zmylenie owieczek Pana, żeby zatraciły wiarę w
prawdziwość Sakramentów świętych.
Ja wiem, że będą wam zarzucali nieposłuszeństwo wobec księży, ale Moje dzieci, czy i
Chrystus nie był szykanowany dokonując cudów w szabat? Również On poprzez Swoje
miłosierne uczynki sprzeciwiał się prawu. Ale czy miłość nie jest prawem samym w sobie?
Zatem Moje dzieci klękajcie na kolana. Tylko wasze kolana mogą odnowić Kościół, tylko
wasze ofiary mogą odnowić serca tego ludu. Nie bójcie się. We wszystkich swoich
działaniach kierujcie się miłością do Boga i do ludzi, a nie pobłądzicie.
Pamiętajcie, że okazując szacunek Bogu służycie Mu najlepiej. Nowe prawa w Kościele są
tylko prawami ustanowionymi przez człowieka. Wy musicie pozostać wierni Bogu w swoich
sumieniach. Mój sługa, a wasz papież wyraznie pokazuje wam kierunek.
Klękajcie dzieci na kolana, bo stopień profanacji Boga w dzisiejszych kościołach jest tak
wielki jak nigdy nie był, przez wszystkie czasy. Wynagradzajcie to Panu, bo wielkie są Jego
cierpienia zadawane przez najbliższe Mu dusze.
Nie bójcie się. I Syn Mój został okrzyknięty buntownikiem i wichrzycielem, a czyż nie działał
tylko z miłości i miłością samą? Tak i wy dzieci nie bójcie się świadczyć o prawdziwej
obecności Pana w Sakramencie Komunii Św. i klękajcie na kolana tak, jak wam Duch Święty
w duszy nakazuje.
Agnieszka: Matko Boża, czy to wszystko Ty powiedziałaś?
Maryja: Tak Moje dziecko.
Agnieszka: Dobrze, dziękuję Ci Matko Boża. Czy nasze upokorzenia przydały się Bogu? Czy
dobrze powiedziałam o tym, że Ty zbierasz te nasze umartwienia dla Pana? (...)
Maryja: Tak. Każde cierpienie, które was wszystkich dotyka i każde indywidualne cierpienie
ma nieskończoną moc w połączeniu z zasługą Mojego umiłowanego Syna. Jeśli cierpicie,
przyjmujcie te wszystkie krzyże z radością, bowiem cierpienie jest kluczem do Królestwa
Niebieskiego.
Nie bójcie się niczego, bo w waszym prześladowaniu obecny jest sam Pan, Jezus Chrystus i w
Nim szukajcie oparcia i pociechy, a nie złorzeczcie waszym prześladowcom, ale módlcie się
za nich, bowiem nie mają świadomości, że prześladując was, prześladują samego Boga.
yródło: "ORDZIA NA CZASY OSTATECZNE, KTÓRE WAAŚNIE NADESZAY" - Agnieszka,
Tom 1 i 5, Warszawa 2010,2011;


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Dz U 2009 205 1584 zmiana z dnia 2009 11 27
Kulisy wybuchu wojny w Iraku Rosja winna (11 12 2009)
Koncepcja zarzadzania Wykład 06 12 2009
11 06
Prezydent Autonomii Palestyńskiej Nie uznam Izraela za państwo żydowskie (27 04 2009)
11 06 2 MIĘDZY TEORIĄ A PRAKTYKĄ

więcej podobnych podstron