Potrzebujesz tylko 31 dni aby stać się innym człowiekiem


Jak w 31 dni stać się SuperBohaterem
swojego życia?
Dokładnie tyle potrzebujesz na zmianę Twojego życia i ani minuty więcej
Witaj przyszły SuperBohaterze lub SuperBohaterko swojego życia. Tak, wiem. Trudno jest nam
czasami nazwać się bohaterem, co dopiero superbohaterem. Zanim jednak przekreślisz swoje
szanse przeczytaj ten tekst i zadaj sobie pytanie
Czy to możliwe żeby w niespełna 31 dni przerodzić się ze zwykłej osoby w
SuperBohatera swojego życia?
Zanim poprowadzę Cię przez pewną ideę i pokażę Ci, że jest to o wiele prostsze niż Ci się wydaję
zadam Ci jeszcze jedno pytanie. Czy potrafisz wyobrazić sobie swoje życie, które mogłoby
wyglądać w taki sposób:
codziennie rano wstajesz z wewnętrzną, potężną chęcią do działania.
Czujesz, że masz o wiele więcej energii niż jeszcze miesiąc temu;
masz lepsze relacje z ludzmi i potrafisz radzić sobie z krytyką np. w pracy;
potrafisz myśleć o swoim życiu, własnych potrzebach, a nie tylko czuć się
jak marionetka w rękach innych;
pracujesz z większą pasją, masz coraz lepsze wyniki, a ludzie chcą lepiej
płacić z a Twoją pracę.
Czy brzmi to dla Ciebie atrakcyjnie? Jeżeli nie ma dla Ciebie w tym nic wartościowego to albo nie
wierzysz już w możliwość zmiany albo już teraz tak wygląda Twoje życie. Jeżeli jednak chcesz
pójść tym tropem i znalezć odpowiedz na pytanie jak osiągnąć tak wysoki poziom satysfakcji z
życia to pozostań jeszcze chwilkę i dowiedz się
Jakie 3 obszary naszego życia decydują o tym, czy jesteśmy w nim zwycięzcami
czy przegranymi?
Kluczem do osiągnięcia satysfakcji z życia oraz osiągania naprawdę mocnych wyników nie jest
żadna skomplikowana wiedza psychologiczna, tony motywacyjnych książek czy drogie szkolenia
na które niektórzy wydają tysiące złotych. Tym fundamentem jesteś TY i fakt jak poruszasz się po 3
bezwzględnie najważniejszych obszarach życia. Czyli:
Obszar # 1 Ja i świat. Tutaj znajduje się cała prawda o tym kim jesteś i jak postrzegają Cię inni.
Jeżeli często podchodzisz do życia ze spuszczoną głową to uzdrowienie tego obszaru może
spowodować, że poczujesz się jak bohater własnego życia.
Obszar # 2 Ja i inni ludzie. Zastanów się czy to jak traktuje Cię grupa współpracowników,
znajomi na uczelni czy osoby w najbliższym towarzystwie. Czy wierzysz, że jest to absolutne
maksimum? Jeżeli nie, to czy możesz "ich" o to winić. To Ty wysyłając sygnały powodujesz, że
traktują Cię w taki sposób. Pomyśl jak może wyglądać ten obszar jeżeli poświęcając tylko 31 dni i
zmienisz relacje z grupą ludzi, wśród których funkcjonujesz?
Obszar # 3 Ja i moje związki z innymi. Czy jest to najważniejszy obszar naszego życia? Spróbuj
wyobrazić swoje życie bez osoby, która czeka na Ciebie wtedy gdy Ciebie nie ma. Czy znasz już
odpowiedz? Kolejne pytanie dotyczy tego czy Twoje relacje z tą osobą są takie jakich sobie
życzysz?
Jak widzisz tylko 3 elementy powodują, że nasze ŻYCIE albo przypomina arcydzieło, albo
jest zródłem ciągłego niezadowolenia. Co najciekawsze opis wszystkich obszarów zaczyna się od
"JA". Tak, to prawda. Jedyną osobą, która decyduje o tym jak wygląda Twoje życie jesteś właśnie
TY. Dlatego tylko TY możesz podjąć decyzję o tym, że zdecydujesz się poświecić 31 dni na to aby
fundamentalnie zmienić to
jak postrzegasz siebie i jak ważną czujesz się osobą;
jak czujesz się w większej grupie;
jakie są Twoje relacje z innymi.
Jeżeli coś w środku podpowiada Ci:
Tak, chcę stać się SuperBohaterem swojego życia
to świetnie, gdyż nie zostawimy Cię sam na sam z Twoją motywacją do zmiany. Dlatego też
przygotowaliśmy dla Ciebie specjalny kurs e-mailowy
"Jak w 31 dni stać się SuperBohaterem swojego życia"
To co wyróżnia ten kurs spośród innych tego typu szkoleń to fakt, że jest on w całości przesyłany
na Twój email. Pracujesz na wspomnianymi 3 najważniejszymi obszarami życia wtedy kiedy
chcesz. Może to być 6 rano, gdy szykujesz się do pracy, lub godzina 3.00 jeżeli jesteś nocnym
Markiem.
Oto co konkretnie da Ci uczestnictwo w tym kursie:
masz szansę pierwszy raz w życiu poznać siebie i dzięki temu, żyć
w sposób świadomy, zmniejszyć ilość stresów czy sytuacji konfliktowych;
poznasz swoją prawdziwą wartość i staniesz się osobą bardziej cenioną
przez innych;
masz możliwość bezpowrotnie zmienić to jak wygląda Twoje życie;
nabierzesz pewności siebie, której od tego momentu inni będą Ci
zazdrościć;
odblokujesz obszary, które najprawdopodobniej blokowały sukcesy
w Twoim życiu;
spowodujesz, że nawet najmniejsze czynności będą dla Ciebie niezwykłym
zródłem radości i satysfakcji;
gdy lepiej poznasz siebie;
I co najważniejsze,
odkryjesz w sobie prawdziwego SuperBohatera swojego życia zapominając
o byciu cięgle niezadowoloną osobą.
Być może od dłuższego czasu czekasz na taki właśnie kurs...
Jeżeli od dłuższego czasu potrzebujesz czegoś co pozwoli Ci czerpać nieograniczoną radość z życia
to ten emailowy kurs "Jak w 31 dni stać się SuperBohaterem swojego życia" może stać się
przełomem w Twoim myśleniu o tym KIM JESTEŚ i na co tak naprawdę Cię stać.
Plan zajęć
Codziennie przez najbliższe 31 dni, będziesz otrzymywac na swoją skrzynkę pocztową materiały,
które sprawią, że zaczniesz w szybki sposób stawać się SuperBohaterem swojego życia.
Codziennei otrzymasz sporoą dawkę motywacji, inspoiracji oraz zadania do samodzielnego
wykonania.
Po skończonym kursie, otrzymujesz dostęp do konsultacji z psychologiem (e-mail lub skype, jak
wolisz), podczas której omówisz wszystkie swoje spostrzeżenia, a nawet możesz ustalić
megapozytywny plan działania na dalszą część swojego życia.
Ile kosztuje kurs "Jak w 31 dni stać się SuperBohaterem swojego życia"?
To tylko 2,70 zł. dziennie za zmianę swojego życia.
Oceń samodzielnie, czy warto zignorować tą szansę.
Inwestując w podobny, dwudniowy kurs stacjonarny, trzeba zapłacić od 1000 do 3000 tysięcy
złotych. W tym przypadku Twoja inwestycja wynosi tylko 67 złotych, czyli 2,61 zł. dziennie.
Jeżeli podczas kursu poczujesz potrzebę dodatkowego skonsultowania pewnych tematów z
psychologiem, możesz to zrobić w specjalnej, promocyjnej ofercie dla uczestników kursu. Cena
konsultacji poprzez e-mail dla uczestników kursu.
Opinie Uczestników o kursie
Kurs jest przydatny-pozwala dostrzec więcej rzeczy w sobie i swoim zachowaniu, uświadomić
niektóre sprawy, na które wcześniej nie zwracało się uwagi. Teraz wszystko robi się bardziej
usystematyzowane i spójne. Można bardziej uwierzyć w siebie:)
Monika M.
Myślę że kurs jest dobry przede wszystkim dla tych którzy lepiej niż inni radzą sobie w
pomaganiu samym sobie.
Andrzej
Bardzo się cieszę że mogę uczestniczyć w tych warsztatach. Myśle ,że
potrzebne są one każdemu kto chce zgłębić swoje wnętrze. Wydaje się że wszystko już wiemy
a tu zonk. Nieprawda. Fajnie mieć taką Anetkę, która poświdruje głębiej i dzięki niej ujawni
się wiele innych rzeczy o których myślimy że są za nami. Dziękuję że Jesteś.
Pozdrawiam
Grażyna
Moja przygoda z ulepszaniem swojego życia trwa już kilka lat.
Pewne wydarzenie zrobiło straszną burze w moim życiu.
Moja koleżanka podsuwała mi różne ksiązki, które pomogly mi ulepszać to ciężkie życie.
I tak staram sie to moje życie ulepszać jak tylko potrafie, choć wiadomo,
że nie zawsze mi to wychodzi.
Dlatego zdecydowałam się na kurs superbohatera, bo wiem że na pewno
dowiem się czegoś nowego i coś może sie zmienić w moim życiu.
Wiesz czego brakowało mi w moim zyciu? Mnie! moich marzeń,potrzeb.
I TY!!!!! je odkryłaś........Kiedy zgłosiłam się do programu i zaczęłam czytać odkryłam ,że ja
naprawdę jeszcze istnieje.....mimo że byłam i jestem matką , sprzataczką ,gospodynią
,kochanką pracownikiem, przyjaciółką ,opiekunką, kobiatą do zadań specjalnych /tak to
nazywa mój partner ,bo wszędzie wejdę i wszystko załatwię/
Dzięki Wam spostrzegłam że /cholera!/ przecież wszystko to co się dzieje i kręci to robię ja, to
ja to tworzę.....
A gdzie moje potrzeby...moje pasje ,talenty ,marzenia????......
Dziś sobie przypomniałam ,że uwielbiałam szyć, robić cudowne korale,malowałam .. kiedyś
pisałam świetne wiersze...grałam na gitarze/jest w piwnicy/...uwielbiam eksperyenty w
kuchni...świetnie gotuję /dawniej zawsze ktoś wpraszał sie na jakieś dobre jedzonko/.......
Umię śmiać się nawet z siebie.....i co najważniejsze już mnie nie obchodzi co inni mówią o
mnie....spoglądam w lusterko i widzę fajną babkę:)
Od 2 tygodni chodzę na fitnesssssss:) aby pozbyć się kompleksów a przedwszystkim dla
własnego zdrowia......i dobrego samopoczucia ...po kazdym ćwiczeniu chwalę się w duchu jak
mi się uda dobrze go zrobić....Mam ochotę na czerwone wino i wysokie szpilki/paskudnie się
jeżdzi w samochodzi:)/
Pracuję nad sobą razem z Wami......to mi bardzo pomaga.
I dziękuję Wam Moi drodzy "Lekarze od Dusz.".....czekam na to co jeszcze możecie dla mnie i
napewno dla innych zrobić.Nigdy sama bym nie poszła do psychologa, psychiatry a
powinnam to zrobić 3 lata temu.
Realizujcie moje marzenia.....pewnie wygram jeszcze w totka jak tak dalej pojdzie:))))
Pozdrawiam serdecznie J.
Z cierpliwoscia, rzadka jak na mnie, realizuje Twoje wszystkie zadania. bywa, ze
opoznieniami, bo mam bardzo malo czasu w ciagu tygodnia, ale staram sie jak potrafie. co
do wrazen: bywa, ze niejasne sa dla mnie cele niektorych zadan. np.: dziennik irytujacych
zdarzen. robie go, ale nie bardzo wiem co potem. nie oczekuje prowadzenia za reke, ale
chyba lepiej dla mnie by bylo, gdybym na koncu zadania przeczytal "ZBROB TO JUTRO
RANO". ogolne wrazenie moje jest na TAK. mam satysfakcje z tego, ze udalo Ci sie mnie
zachecic do podjecia dzialan w kierunku zmian i ze utrzymuje sie moja wiara w nie. staram
sie wygenerowac czas i srodki, by dalej i w szerszym zakresie uczestniczyc w Twoich kursach.
mam do nich zaufanie.
Pozdrawiam
Jacek
Dziękuję za wszystkie maile. Zamówiłem kurs w najmniej odpowiednim
momencie, jak się okazało. Mam bardzo mało czasu dla siebie ostatnio i przecztałem
wprawdzie większość częsci kursu ale niestety nie miałem zasu na ćwiczenia.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że wkrótce znajdę chwilę dla siebie.
Pozdrawiam,
Konrad K
Kurs jest ciekawy, przyznam się ze w pewnym momencie trochę go zaniedbałem ale teraz
nadrabiam to solidnie. Moze to tylko moja przypadłość ale moze nie ale można było by
napisać aby poważnie i systematycznie się do tego przyłożyć, wtedy mniej się olewa, to taka
moja mała sugestia.
Pozdrawiam Ciepło
Marcin B
Przyznam szczerze, że na początku bardzo sceptycznie podchodziłam do oferty, którą z resztą
znalazlam na stronie internetowej magazynu psychologicznego "Charaktery". Po otrzymaniu
pierwszych zajęć, byłam dość zaskoczona zadaniami, które sa do wykonania. W zasadzie nie
wiem czego oczekiwałam, ale wydawały mi sie... głupie (przepraszam za to stwierdzenie).
Jednak dopiero teraz widzę, że są rzeczy, które w końcu musiały trafić do mojej świadomości
i z całą pewnością dotarło do mnie to, że to co robię, co lubię, co sprawia mi radość nie ma
takiego blachego znaczenia. W końcu jest to część mnie, coś, co mnie tworzy na co dzień.
Zajęcia są bardzo proste, przyjemne - choć z określeniem "bardzo proste" przesadziłam
trochę, bo czasami niezle musiałam główkować! Bardzo pozytywnie jestem nastawiona i
może się oszukuję, a może nie, ale działają - przynajmniej na tym etapie
Jadwiga
Dziękuję za kurs, naprawdę działa, pomaga mi odkryć wiele pozytywnych cech w sobie tzn.
zdefiniować je, uporządkować i wzmocnić. Od razu poczułam się lepiej.
Taki kurs mobilizuje do systematycznej pracy. Czytałam wiele książek  poradników jak
ulepszyć swoje życie, ale żaden nie działał tak od razu. Podajesz wiadomości w pigułce, nie
jest ich za dużo, pobudzają do myślenia i pracy nad sobą.
Dziękuję i czekam na dalsze lekcje.
Pozdrawiam
Anna
Moja opinia na temat zajec jest poztywna, choc powiem, ze jedno cwiczenie czyli Detektor
Irytujacych Znaczen jest dosc ciekawym cwiczeniem ale tez bolesnym. Zaczynam patrzec na
innych wlasnie przez te pytania, zmieniam przekonanie co do niektorych osob, przygladam im
sie bacznie ich zyciu i widze, ze sa do mnie podobni, maja wady i zalety. To jak patrzec w
swoje odbicie lustarzene, nie jest łatwo i boli. Choc rozlozenie faktow na czesci pierwsze
zaskakuja wnioskami.
Czuje, ze zmienia sie moja mentalnosc, choc powoli ale mam nadzieje, ze to bedzie wlasciwa
zmiana. W momencie zrobienia planu swoich pasji poczynilam pewne kroki, zapisalam sie na
kurs grania na bebnie, kupilam ksiazke o rysowaniu pastelami oraz chodze na joge raz w
tygodniu.
Mam czas na relaks, przed snem masuje sobie stopy, czytam, slucham muzyki i zasypiam
szczesliwa. Znalazlam czas na milosc aby zagoscila w moim zyciu.
Jestem bardzo zadowolona tych zmian, daja szanse przezycia niesamowitych emocji,ktore
wplywaja na moje dalsze zycie.
Zaczynam byc swoim najlepszym przyjacielem, obserwuje siebie, duzo rozmawiam ze soba,
staram sie wniknac w siebie. Zrobilam sie mniej wymagajaca dla siebie i podchodze jakos
rzeczowo do zadan.
Mam nadzieje, ze bede w stanie utrzymac nowy kurs zycia,m na ktory weszlam.
Pozdrawiam serdecznie
Wiola
Jakoś tak dziwnie wyszło bo w zapytaniu o tą lekcję już napisałem że mi sie podoba i nie
wiedziałem czy mam pisać pomimo to. Kurs mi się podoba, przez pierwsze kilka dni czułem w
sobie niesamowitą zmianę. Uświadomiłem sobie wiele moich talentów, mocnych stron i
wartości. Ostatnio troche stracił impet, mam problemy z wypełnianiem detektora irytujących
znaczeń. Niemniej jednak na pewno warto było się na to zdecydować.
Pozdrawiam
Fajny kurs, trudne są ćwiczenia, nie wiadomo jak się za nie zabrać szczególnie ćwiczenie (jak
postrzegać mają mnie inni w różnych sytuacjach)... Trochę więcej rad by się przydało.
Uczestnicząc w kursie " SuperBohatera..." nie odkrywam Ameryki na swój temat, ale kolejne
wiadomości czy zadania zmuszają mnie do usystematyzowania wiedzy o sobie, o moich
pragnieniach, o planach powrotu do wykorzystywania moich niektórych talentów chwilowo
świadomie odłożonych do lamusa.
Co istotne, kurs skłania mnie do snucia śmielszych planów ( również dzięki bonusom
załączonym do pierwszej wiadomości, które oceniam jako bardzo pomocne).
Z ciekawością czekam na kolejne wiadomości Psychorady.
Nie podoba mi się tylko określenie "SuperBohater". Kojarzy mi się z popkulturą i
beznadziejnym poziomem mediów z kilku ostatnich lat, lansem osób dość beznadziejnych lub
drapieżnym treningiem ludzi wciągniętych w różnego rodzaju sprzedaż "łańcuszkową" (już
słyszę te oklaski ...brr !), krótko mówiąc to określenie jest w moim odczuciu tandetne.
Pozdrawiam
Iwona
Uważam ,że kurs ''Jak zostać superbohaterem swojego życia w 31 dni'' jest strzałem w
dziesiątkę dla ludzi zabieganych, pragnących poznać bliżej siebie,podnieść swoją samoocenę
jak i zaplanować jak chcieliby by ich życie wyglądało w przyszłości .
E-mail z zadaniem do wykonania jest bardzo wygodnym sposobem na rozwój osobisty bez
konieczności wyjścia z domu.Wystarczy mieć kartkę, długopis i chwilę by zastanowić się nad
sobą, swoim dotychczasowym życiem i tym które chcielibyśmy osiągnąć.
Cena kursu jest również rewelacyjna i ma wliczoną końcową konsultację ze specjalistą.
Gdybym mogła coś zmienić w kursie, to byłaby to częstość e-mailów z zadaniami, gdyż każde
nowe zadanie jest bardzo istotne,a czasem trudne( jeśli się zapomniało swoje mocne strony
lub nie ma się wizji na siebie) ,więc więcej czasu niż jeden dzień na każde nowe zadanie,
byłoby wygodniejsze, by móc ''przetrawić'' nowo nabyte informacje na swój temat.Ale jak
wiadomo bez pracy nie ma kołaczy:)
Reszta bardzo fajna:)
Pozdrawiam
Gosia
Szczerze?! Jest pani ciekawa mojej opinii o kursie?
I blok czyli "Ja i świat" jest naprawdę SUPER!!!
Odkryłam w sobie mnóstwo talentów, nad którymi na co dzień w ogóle się nie zastanawiam,
bo są zawsze inne ważniejsze sprawy.
A dobrze jest, co jakiś czas, zadać sobie parę ważnych pytań w stylu: ,,A jak ja się z tym czuję
?"
,,Czy mi to pasuje, czy raczej nie ?"
Jednym słowem ASERTYWNOŚĆ, czyli sztuka umiejętnej STANOWCZOŚCI.
Tak jak wspomniałam - wszystko szło mi świetnie do [6] zajęć kursu. [7] zajęcia kursu
zaskoczyły mnie .
Zgodnie z poradą zapisywałam każdą myśl, która wiązała się z tym tematem.
Refleksje nie były wesołe ani radosne. Zaskoczyło mnie, że po wymienieniu TYLU wszystkich
zalet, ogarnęło mnie poczucie
ZWTPIENIA, że i tak jestem beznadziejnie BEZNADZIEJNA ... i do niczego.
Ma pani rację, mówi się wśród psychologów, że ZANIŻONE poczucie własnej wartości to
,,choroba narodowa" Polaków.
Jeśli przyjrzymy się Anglikom lub Amerykanom ich pewności siebie, asertywności - to budzi
podziw.
Uważamy nawet (my Polacy), że są to narody zarozumiałe, zadufane w sobie, pewne siebie aż
do przesady - po prostu
ludzie egoistyczni i egocentryczni - wpatrzeni tylko w siebie i swój sukces. (Po trupach do
kariery).
Ja też nie chcę być osobą zbyt zarozumiałą, ale przydałoby mi się więcej asertywności (nawet
w relacjach rodzinnych).
Ostatnio właśnie w relacjach rodzinnych zachowałam się asertywnie, ale po chwili
przedobrzyłam i zaczęłam tłumaczyć się
ze swojej decyzji. To nie był dobry pomysł, więc poniosłam przykre konsekwencje.
(Wnioski z sytuacji nasunęły mi się same).
II część kursu czyli "Ja i inni ludzie" ... i tu zaczęły się schody.
Nie wystarczy mieć dużo talentów, TRZEBA jeszcze znalezć ODPOWIEDNICH Ludzi, którzy
chcą i potrafią skorzystać
z naszych (z moich) talentów, a to już takie łatwe nie jest.
Co może udać się w otoczeniu ludzi krytykanckich, o minimalnych WARTOŚCIACH
ETYCZNO-MORALNYCH (wymieńmy tylko
trzy - Spokój, Szacunek i Sprawiedliwość).
Nie mogę fizycznie zmienić swojego otoczenia, więc z tym, co mam (talenty, zalety) muszę
działać tu, gdzie jestem.
Przydałyby się silniejsze narzędzia. W środowisku krytykanckim PERSWAZJA w ogóle nie
działa. Można przekonywać latami, a
w odpowiedzi i tak ciągle się słyszy: Przesadzasz! Ty zawsze coś! Ty zawsze musisz po
swojemu! Ty zawsze chcesz coś inaczej! Ty byś chciała nie wiadomo co! (w znaczeniu: ty byś
chciała coś ulepszyć, a my chcemy po staremu, bo już to znamy i
do grobowej deski będziemy twierdzić, że to - jest lepiej).
To podcina skrzydła największemu OPTYMIŚCIE (wierzącemu w siebie i swoje możliwości).
Małe dzieci (wystarczy się przyjrzeć) są TWÓRCZE, SZCZŚLIWE, KREATYWNE, lubią
siebie, czują że są WARTOŚCIOWE
takie jakie są.
Dlaczego gubimy to WSZYSTKO (co jest TAK WAŻNE w ROZWOJU CZAOWIEKA)
w drodze ku DOROSAOŚCI I DOJRZAAOŚCI - EMOCJONALNEJ, MENTALNEJ i
DUCHOWEJ ?
Kończę tymi smutnymi REFLEKSJAMI
i zazdroszczę ( w znacz. b.b.b. podziwiam) OPTYMIZMU ;)
SERDECZNIE POZDRAWIAM
Anna
Kurs jest ciekawy, przyznam się ze w pewnym momencie trochę go zaniedbałem ale teraz
nadrabiam to solidnie. Moze to tylko moja przypadłość ale moze nie ale można było by
napisać aby poważnie i systematycznie się do tego przyłożyć, wtedy mniej się olewa, to taka
moja mała sugestia.
Pozdrawiam Ciepło
Marcin
Z cierpliwoscia, rzadka jak na mnie, realizuje Twoje wszystkie zadania. bywa, ze
opoznieniami, bo mam bardzo malo czasu w ciagu tygodnia, ale staram sie jak potrafie. co
do wrazen: bywa, ze niejasne sa dla mnie cele niektorych zadan. np.: dziennik irytujacych
zdarzen. robie go, ale nie bardzo wiem co potem. nie oczekuje prowadzenia za reke, ale
chyba lepiej dla mnie by bylo, gdybym na koncu zadania przeczytal "ZBROB TO JUTRO
RANO".
ogolne wrazenie moje jest na TAK. mam satysfakcje z tego, ze udalo Ci sie mnie zachecic do
podjecia dzialan w kierunku zmian i ze utrzymuje sie moja wiara w nie. staram sie
wygenerowac czas i srodki, by dalej i w szerszym zakresie uczestniczyc w Twoich kursach.
mam do nich zaufanie.
Pozdrawiam
Jarek
Muszę opisać Ci w paru zdaniach o zmianach jakie wnosicie w moje życie.Zaczęło się od
czytania świetnych postów od Joanny & Tomasza ,które diamertalnie zrzuciły mi opakę z
oczu.Drukowałam każdy list i czytałam po kilkanaście razy...odpowiadałam na zadawane
pytania i sama pytałam.Zrobiłam test swojej "połówce" i starałam się zrozumieć co robimy
nie tak, co nas przyciąga a co oddala..../jesteśmy oboje po rozwodach z bagazem bardzo nie
miłych wspomnień/
Znalazłam się na rozdrożu życiowym...strata najpierw ojca,potem rozpad toksycznego
małżeństwa/kobiety, wino ,taniec, śpiew a potem przemoc na żonie i dzieciach/....ogromna
samotnośc,niekonczący się strach i lęk.....praca ,dwoje dzieci, dom..a potem smierć nagła
,straszna....przyjaciólki ,powierniczki,mojej duszy cudownej wspaniałej kobiety...Matki....
zostałam sama... powieszona w przestrzeni...gdzie nikt już do mnie nie docierał......i tak
trwałam w kompleksach ,samotności/mimo ludzi dookoła/ winie bo wydawało mi się ,że mało
zrobiłam a może tak dużo ,aby uratować Swoją Mamę. Na mojej drodze po 5 latach
Bóg...postawił faceta....który skrupulatnie zaczął docierać do mnie zmieniając życie na lepszy
tor.....ale ciągle czegoś brakowało zatraciłam się.....Wiesz czego brakowało ????? mnie!
moich marzeń,potrzeb.
I TY!!!!! je odkryłaś........Kiedy zgłosiłam się do programu i zaczęłam czytać odkryłam ,że ja
naprawdę jeszcze istnieje.....mimo że byłam i jestem matką ,sprzataczką ,gospodynią
,kochanką pracownikiem, przyjaciółką ,opiekunką, kobiatą do zadań specjalnych /tak to
nazywa mój partner ,bo wszędzie wejdę i wszystko załatwię/
Dzięki Wam spostrzegłam że /cholera!/ przecież wszystko to co się dzieje i kręci to robię ja, to
ja to tworzę.....
A gdzie moje potrzeby...moje pasje ,talenty ,marzenia????......
Dziś sobie przypomniałam ,że uwielbiałam szyć, robić cudowne korale,malowałam .. kiedyś
pisałam świetne wiersze...grałam na gitarze/jest w piwnicy/...uwielbiam eksperyenty w
kuchni...świetnie gotuję/dawniej zawsze ktoś wpraszał sie na jakieś dobre jedzonko/.......
umię śmiać się nawet z siebie.....i co najważniejsze już mnie nie obchodzi co inni mówią o
mnie....spoglądam w lusterko i widzę fajną babkę:)
Od 2 tygodni chodzę na fitnesssssss:) aby pozbyć się kompleksów a przedwszystkim dla
własnego zdrowia......i dobrego samopoczucia ...po kazdym ćwiczeniu chwalę się w duchu jak
mi się uda dobrze go zrobić....Mam ochotę na czerwone wino i wysokie szpilki/paskudnie się
jeżdzi w samochodzi:)/
Pracuję nad sobą razem z Wami......to mi bardzo pomaga.
I dziękuję Wam Moi drodzy "Lekarze od Dusz.".....czekam na to co jeszcze możecie dla mnie i
napewno dla innych zrobić.Nigdy sama bym nie poszła do psychologa, psychiatry a
powinnam to zrobić 3 lata temu.
Realizujcie moje marzenia.....pewnie wygram jeszcze w totka jak tak dalej pojdzie:))))
Pozdrawiam serdecznie
J.
Moja przygoda z ulepszaniem swojego życia trwa już kilka lat.
Pewne wydarzenie zrobiło straszną burze w moim życiu.
Moja koleżanka podsuwała mi różne ksiązki, które pomogly mi ulepszać to ciężkie życie. I tak
staram sie to moje życie ulepszać jak tylko potrafie, choć wiadomo, ze nie zawsze mi to
wychodzi. Dlatego zdecydowałam się na kurs superbohatera, bo wiem że na pewno dowiem
się czegoś nowego i coś może sie zmienić w moim życiu.
Pozdrawiam
Gosia
Znalazłam trochę wolnego czasu by odpowiedzieć Tobie Aneto na meila. Bardzo się cieszę że
mogę uczestniczyć w tych warsztatach. Myśle ,że otrzebne są one każdemu kto chce zgłębić
swoje wnętrze. Wydaje się że wszystko już wiemy a tu zonk. Nieprawda. Fajnie mieć taką
Anetkę, tóra poświdruje głębiej i dzięki niej ujawni się wiele innych rzeczy o których myślimy
że są za nami. Dziękuję że Jesteś.
Pozdrawiam
Grażyna
Jak narazie to w miarę mozliwosci staram się realizować podawane polecenia. Czasami
wychodzi mi to raz lepiej, raz gorzej, ale jak narazie nie zniecęcam. Napewno wiele
wskazoówek będę staral sie wykorzystać w życiu. Myślę, ze wiecej będzie mozna powiedzieć
po skończonym kursie. Jakieś większe zmainy to chyba będzie mozna dostrzec po jakimś
czasie.
Kurs jest przydatny-pozwala dostrzec więcej rzeczy w sobie i swoim zachowaniu, uświadomić
niektóre sprawy, na które wcześniej nie zwracało się uwagi. Teraz wszystko robi się bardziej
usystematyzowane i spójne. Można bardziej uwierzyć w siebie:)
Kto jest autorem tego kursu?
Aneta Styńska
psycholog, szkoleniowiec, kobieta spełniona w życiu
"Istnieją dwa powody, które nie pozwalają ludziom spełnić swoich marzeń.
Najczęściej po prostu uważają je za nierealne. A czasem na skutek nagłej
zmiany losu pojmują, że spełnienie marzeń staje się możliwe w chwili, gdy
się tego najmniej spodziewają" - Coehlo
Absolwentka pierwszego rocznika SWPS - Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie.
Pracę magisterską poświęciła zagadnieniom wypalenia zawodowego i strategii zmagania się ze
stresem. Posiada specjalizację z Psychologii Organizacji (rekrutacja, selekcja kadr, systemy ocen,
motywacja do pracy, satysfakcja zawodowa) oraz Stresu w organizacji. Ukończyła SPPwR -
Studium Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie Instytutu Psychologii Zdrowia, prowadzi
specjalistyczne szkolenia biznesowe oraz dla pomagaczy pracujących z osobami przemocowymi.
Cały czas pogłębia swoją wiedzę uczestnicząc w szkoleniach i seminariach poświęconych tematyce
rozwoju osobistego.
Psychologią interesuje się niemal od szkoły podstawowej. Udziela konsultacji na temat
motywacji do osiągania sukcesów, asertywności i empatii, doradza w sprawach rozwoju
biznesu i treningów samorozwoju. Jest właścicielka pracowni psychologiczno-logopedycznej
Psychology Consulting, autorką serwisu www.psychorada.pl, współautorką serwisu
psychologicznego dla osób skoncentrowanych na inwestowaniu w rozwój osobisty
www.psyche.com.pl.
Regularnie pisuje artykuły poświęcone m.in. holistycznemu podejściu do psychiki człowieka oraz
psychologii sukcesu. Felietonistka miesięcznika "Niebieska Linia". Autorka i pomysłodawczyni
Akademii Trenowania Wizerunku dla kobiet. Współpracuje także z serwisami internetowymi
poświęconymi rozwojowi osobistemu oraz biznesowi.
Bardzo interesuje się e-biznesem i psychologią e-biznesu.
UWAGA - Specjalna Gwarancja Satysfakcji
Jeśli w ciągu 10 dni od rozpoczęcia zajęć dojdziesz do wniosku, że to co Ci
oferuję, nie odpowiada Ci, możesz zrezygnować. Wystarczy napisać e-mail, w
którym konstruktywnie wyjaśnisz powody rezygnacji z udziału w Programie i
poprosisz o zwrot pieniędzy. Bez problemu, bez dyskusji, bez ryzyka.
ZAPISZ SI NA KURS


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
JAK STAĆ SIĘ WILKOŁAKIEM LUB INNYM ZWIERZĘCIEM Wstęp i praktyka
Najmocniejsze ogniwo Jak stac sie niezastapionym zawsze i wszedzie
Jak zmienić swoje życie w 31 dni
Jak w 3 Tygodnie Stać Się Znanym Ekspertem
Czy jest wskazane aby przygotować się na nadejście apokalipsy
Jak stać się dobrym trenerem prof Zbigniew Czajkowski
musisz stac sie dzieckiem
Urodziłem się aby kochać Cię Schout
ZNAMY SIĘ TYLKO Z WIDZENIA (TRUBADURZY) txt

więcej podobnych podstron