Zapiski plebejskie e 03fk


Tomasz ZajÄ…c
Zapiski plebejskie
© Copyright by Tomasz ZajÄ…c & e-bookowo
Zdjęcie na okładce: Tomasz Zając
ISBN 978-83-63080-87-7
Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo
www.e-bookowo.pl
Kontakt: wydawnictwo@e-bookowo.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości
bez zgody wydawcy zabronione
Wydanie I 2012
Tomasz ZajÄ…c: Zapiski plebejskie | 4
Park Kościuszki w Katowicach mimo póznej jesieni, tętnił
życiem. Wiewiórki biegały po trawie, wspinały się raz po raz na
kolejne drzewa, by za chwilę znów zejść i przemieszczać się
między patykami i kasztanami. Ptaki śpiewały, a owady
brzęczały. Żółte, czerwone, zielone, brązowe liście unosił
delikatny powiew chłodnego wiatru. Promienie słońca
oświetlały twarze radosnych dzieci biegających między alejami.
Matki pchały wózki, młode pary spacerowały trzymając się za
ręce i raz po raz przystając na chwilę, by całować się namiętnie.
Starsi mężczyzni siedzieli na ławkach czytając poranną prasę.
Nie brakowało również rowerzystów, biegaczy, ludzi
jeżdżących na rolkach czy też zamyślonych staruszek
wykonujących robótki ręczne. Pijaczki upajali się smakiem
tanich win zasiadajÄ…c w najmniej widocznych miejscach tej
miejskiej oazy spokoju. Tego dnia i Władek pchał dziecięcy
wózek, w którym spała jego Chrześnica Lenka. Chociaż miała
dopiero dziesięć miesięcy, potrafiła wymęczyć swojego wujka
tak, że następnego dnia czuł zakwasy na całym ciele. Nie
sprawiało mu to jednak przykrości. Spędzał z Nią czas w każdą
środę lub niedzielę zabierając ją na spacer, bawiąc się na placu
zabaw lub w domu, karmiąc, przewijając, nosząc tę młodą
istotkę na rękach i uśmiechając się do Niej nieustannie. Mimo
że nie posiadał własnych dzieci, ani też nie pałał do nich nigdy
wielką sympatią, Lenkę pokochał od samego początku kiedy
zobaczył ją zawiniętą w różowe bety i śpiącą w łóżeczku. Jej
Matka zaproponowała mu, by został Ojcem Chrzestnym. Nie
zastanawiał się długo, ani też nie kalkulował. Dzięki nowo
narodzonemu dziecku stosunki między Nim, a jego Rodziną
uległy znacznej poprawie. Dotychczas interesował się jedynie
własną osobą i żył w izolacji poświęcając jak najwięcej czasu na
www.e-bookowo.pl
Tomasz ZajÄ…c: Zapiski plebejskie | 5
zgłębianie wiedzy poprzez czytanie literatury i oglądanie
filmów. Rzadko odwiedzał ciotki, wujków i kuzynostwo.
Jeszcze rzadziej z nimi dyskutował podczas uroczystości
rodzinnych lub spotkań w święta czy też podczas niedzielnych
obiadów uważając, że nie potrafi znalezć z nimi wspólnego
języka. Dla nich najważniejsza była praca, utrzymanie Rodziny,
wychowanie potomstwa, problemy dnia codziennego. Dla
niego zaś próba spełnienia się artystycznie, realizacji swoich
często wygórowanych ambicji. Teraz wszystko uległo zmianie.
Był bezrobotnym absolwentem studiów. Do pracy nie pałał
wielką chęcią, a siedzenie w domu i czytanie książek, jak
wszystko, co w nadmiarze, zaczęło i jemu doskwierać. Starał się
więc regularnie odwiedzać Najbliższych i spędzać z nimi wolne
chwile, których miał w nadmiarze. Po dwóch godzinach
spaceru postanowił wracać do domu. Zresztą dochodziła
godzina 19:00 więc pora, o której mała Lenka korzystała z
uroków kąpieli, by następnie zjeść kolację i położyć się do snu.
Przed samym wyjściem z parku zauważył siedzącego na ławce
staruszka obok którego stał dziecięcy wózek. Ów staruszek
posiadał długą, czarną brodę, długi orli nos i czarne,
przenikliwe oczy. Ubrany był w czarny płaszcz. Siedział z jedną
nogą założoną na drugą i palił tytoń używając ogromnej fajki
podobnej do tej z bajek o Sherlocku Holmesie puszczajÄ…c przy
tym co chwilę kółka z dymu. Władek chcąc nie chcąc musiał
przejść obok Niego. Kiedy już mijał mężczyznę ten spojrzał na
Władka z miną przypominającą uśmiech i zapytał szeptem:
 Ile ma to maleństwo? Władek przystanął, spojrzał
nieznajomemu prosto w oczy i odrzekł swobodnie:
 Dziesięć miesięcy proszę Pana. Starszy, poczciwy Pan
odpowiedział
 Ta ma szesnaście miesięcy  wskazał dumnie ręką stojący
obok niego wózek, w którym spała dziewczynka niewiele
większa od Lenki. Władek przyjrzał się dokładniej mężczyznie i
pomyślał: ,,Pewnie jego wnuczka. Dziadek nie ma, co robić w
domu to łazi na spacery z dzieckiem. Przynajmniej ma zajęcie .
Z zamyślenia wyrwały go słowa mężczyzny:
www.e-bookowo.pl
Tomasz ZajÄ…c: Zapiski plebejskie | 6
 To moja córka. Na stare lata przyszło mi dziecko jeszcze
mieć. Wie Pan, ja mam siedemdziesiąt lat. Władek mimo że był
zdziwiony słowami mężczyzny nie wykonał żadnego
gwałtownego ruchu. W jego spojrzeniu nie można było
dostrzec podejrzliwości, zdziwienia, pogardy, złości, żadnego
negatywnego uczucia. Odpowiedział mężczyznie przyjaznie:
 To pewnie przy Niej czuje się Pan młodszy.
 Odżyłem. Odjęła mi co najmniej dwadzieścia lat. Muszę za
nią biegać, bawić się z Nią.
 No na pewno. Powiem Panu, że jestem pozytywnie
zszokowany, że w Pana wieku ma Pan tak młode dziecko.
 Ja też. Moja najstarsza córka jest o cztery lata starsza od
mojej żony. Wcześniej nie miałem czasu zajmować się dziećmi.
Chciałem zbawiać świat, wie Pan? A świata nie da się zbawić.
Świat tego w ogóle nie potrzebuje. Widocznie Bóg uznał, że nie
byłem do końca takim skurwysynem, skoro dał mi Ją  tu
ponownie wskazał na wózek, w którym leżała Jego córka, po
czym dodał: Czym się zajmujesz?
 No wie Pan, obecnie to w zasadzie jestem bezrobotny.
Szukam pracy.
 Doskonałe zajęcie! Przypomniałeś mi pewną historię.
Spotyka się dwóch Żydów i jeden pyta drugiego:
 Majer, gdzie pracujesz?  Nigdzie... odpowiada Icek.  A
co robisz?  Nic... Jak Boga kocham, fajne zajęcie.  Tak,
tylko, że ogromna konkurencja.  Mężczyzna zaczął się śmiać
przerywając ten stan zaciąganiem się tytoniem. Wypuścił dym i
zadał kolejne pytanie:
 Co skończyłeś?
Władek odpowiedział:
 Po socjologii jestem. Chciałem robić doktorat, ale ciężko
gdziekolwiek się załapać na uczelnię. Mógłbym w prawdzie
podjąć się studiów doktoranckich, ale wie Pan jak to jest. Mogą
przyznać stypendium naukowe, a nie muszą i dalej będę na
www.e-bookowo.pl
Tomasz ZajÄ…c: Zapiski plebejskie | 7
utrzymaniu Rodziców.
 Na Uniwersytecie Śląskim pytałeś?
 Tak, ale w tym roku zlikwidowali studia doktoranckie, a
nie ma możliwości zostania asystentem na starych zasadach,
jak to było kiedyś. W ogóle ciężko znalezć promotora. Z jednym
doktorem jestem w dobrych stosunkach, ale nie ma habilitacji
więc nie może być moim opiekunem.
 Tak, musi być co najmniej rehabilitowany  znów zaśmiał
się nieznajomy.  Myślę teraz, jak by Tobie pomóc. A to musi
być koniecznie na Śląsku? Pewnie tak, widzę dziecko, Rodzina
już założona...
 Ależ nie musi być na Śląsku, mógłbym wyjechać. Ta mała
nie jest moją córką. Jestem Jej Wujkiem.
 Ach tak. Powiedz mi młodzieńcze, jak u Ciebie z językami?
Na Władka twarzy pojawił się lekki grymas, a w jego wnętrzu
zwÄ…tpienie.
 Trochę znam angielski, ale to podstawy. Nie ukrywam, że
raczej jest z tym kiepsko. Musiałbym poćwiczyć. Chcę się
również rosyjskiego nauczyć, ponieważ mam dziewczynę na
Ukrainie, ale pewnie zanim tam pojadÄ™, minie sporo czasu...
 Rozbawiłeś mnie do reszty! I przypomniałeś pewną
przypowieść. Masz chwilę, nie śpieszysz się do domu?
 Mam, słucham Pana.
 Jeden Stary Żyd chciał wygrać duże pieniądze. Podczas
modlitwy rzekł: ,,Panie Boże, jeżeli za tydzień nie wygram na
loterii, nie istniejesz dla mnie. Po prostu wyrzeknÄ™ siÄ™ Ciebie .
Do końca pozostały cztery dni i Żyd znów zwraca się do Boga:
,,Boże, naprawdę, jeżeli nie wygram, to porzucam swoją wiarę.
Zabiję w sobie wszelkie uczucia religijne . Powtarzał to jeszcze
przez kolejne dni i noce. Na dzień przed zakończeniem
tygodnia Niebo się otwarło i Bóg rzekł do Starego Żyda:
Człowieku. Rozumiem Twój żal. Daj mi jednak szansę! Puść w
końcu los!  .Ty też puść los. Nie trać życia i czasu, ucz się
języków! Rozumiesz?
www.e-bookowo.pl
Tomasz ZajÄ…c: Zapiski plebejskie | 8
 Tak, rozumiem, ale...
 No to życzę miłego dnia chłopcze. Tutaj w parku jestem
codziennie w godzinach od dwunastej do osiemnastej. Znajdz
mnie i wtedy pogadamy na spokojnie, Szalom Alejchem!
Władek ruszył w stronę wyjścia z Parku rzucając jedynie na
koniec słowa, które tkwiły w jego podświadomości. Nie
wiedział, czy będą poprawnie wypowiedziane, ani też nie
pamiętał skąd je znał. Odparł starcowi:
 Assalmu alaikum wa rahmatullhi wa baraktuh  po
czym skinął głową w delikatnym ukłonie i odszedł.
www.e-bookowo.pl
Spis treści:
MAPA 4
MALUSZEK I SZKLANE OKO 26
NIEZNAJOMA DZIWKA 31
GOyDZIERZ 36
MAJSTER JANUSZ 39
PIZDUÅš 49
MIETEK 55
EWA 89
ŻYDOWSKA HISTORIA 95
Tomasz ZajÄ…c
Nie jestem poetÄ…, eseistÄ…, prozaikiem
i eseistą, a tym bardziej artystą. Zwykły
prosty facet z robotniczej rodziny. Jak
każdy ze swoimi mniejszymi lub więk-
szymi ambicjami.
Socjolog, fotograf  amator, i nieustan-
nie poszukujący swojej życiowej drogi
jeden z kilku miliardów maleńkich
punktów znajdujących się na mapie społeczeństwa. Nie lubię
pisać i mówić o sobie samym, bo i po co? Wiecznie niezorgani-
zowany, introwertyczny, depresyjny. Nigdy nie byłem, nie je-
stem, nie będę i nie chcę być normalny. Najlepiej czuję się na
odludziu podczas samotnych spacerów. Lubię spokój, ciszę
i Å‚ono natury z dala od miasta, gdzie nikt siÄ™ do mnie nie przy-
pieprza... Bez planów na wczoraj, na dziś i na jutro.
Urodzony w 1987 roku w Rudzie ÅšlÄ…skiej. Od drugiego roku
życia zamieszkały w Zabrzu. Miłośnik fotografii, filmów
Krzysztofa Kieślowskiego i Ingmara Bergmana. Lubię prozę
i książki z zakresu filozofii, psychologii i socjologii. Zresztą 
wszystko, co wpadnie w rękę. Ogólna ciekawość świata i brak
chęci do stałego punktu zaczepienia  to nieodłączne cechy
mojej osobowości.
Nie interesuje mnie polityka, biznes, układy i klepanie po ra-
mieniu. Jeżeli ktoś zechce, proszę niech czyta. Ja chcę tylko
pisać... Nie wciskam swoich prac ludziom  to nie McDonald
i nie hamburgery.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zapiski na chusteczkach eed
esmeralda i e?
E
beagle i e?
Nietzsche, Zapiski o nihilizmie
Koronka do Miłosierdzia Bożego aranż Paweł Bębenek
E
e4
xmaswreath ivy p e?
E marketing PoĹĽegnanie z banerem 10 2004
Mobb?ep Diamond
Mobb?ep Hurt Niggas

więcej podobnych podstron