192 Antologia
Jakiś znak doprawdy...........
.......najbardziej...........
Wszedł Hermes...........
Rzekłam: Panie...........
Bo, na boginię, mnie tutaj Na ziemi nic już nie cieszy.
Lecz [ogarnia mnie] jakaś tęsknota,
By umrzeć i ujrzeć porosłe lotosem, Mokre od rosy [brzegi] Acherontu. . . .
Przełoży! Jerzy Danielewicz
...........[z] Sardes
Często kieruje myśli w naszą stronę.
Jak...........[jej się zdawałaś]
Podobną sławnej bogini,
5 Twoją najbardziej cieszyła się pieśnią.
Teraz jaśnieje wśród lidyjskich dziewcząt,
Jak księżyc różanopalcy W nocy, gdy słońce pogrąży się w mroku,
Zaćmiewa wszystkie gwiazdy i swym blaskiem io Oświetla i morze słone,
I pola całe pokryte kwiatami,
A rosa pięknie opada i kwitną Róże i wiotkie trybulki,
I strojne kwiatów bukietem nostrzyki.
is Często przechadza się, a kiedy wspomni Łagodną Atthis, z tęsknoty Płoche swe serce [losem twym] zadręcza.
Tam przyjść nam........... to nie
Myśl...........częsty
20 Śpiewa...........pośrodku.
PrzelotyI Jerzy Danielerricz
Fr 96
w. I Sardes — dawna stolica Lidii.
193
Safona
102
Matko słodka, naprawdę
nie umiem utrzymać krosna. Przez smukłą Afrodytę,
bezsilna, tęsknię do chłopca.
Przeto:yi Jerzy Danielewicz
104
Hesperosie, zbierasz wszystko,
co świetlista Jutrzenka rozprasza.
Przypędzasz owcę i kozę,
sprowadzasz córkę do matki.
Przełożył Jerzy Danielewicz
106
Przewyższał wszystkich tak jak śpiewak z Lesbos, Któremu żaden obcy nie dorówna.
Przełożył Jerzy Danielewicz
110
Strażnik w drzwiach nogi ma siedmiosążniowe.
Sandały jemu z pięciu skór wołowych Dziesięciu szewców w pocie czoła szyło.
Przełożył Jerzy Danielewicz
Fr. 102
Utwór oparty na motywach folklorystycznych.
Fr. 164
Jest to przypuszczalnie wyjątek z pieśni weselnej.
»-w. 1 Hesperos — gwiazda wieczorna.
Fr. 106
W czasach Safony, dzięki osiągnięciom muzycznym pochodzącego z Lesbos, lecz. ■pałającego w Sparcic, kitarody Terpandra (VII w p.n.c). śpiewacy z Lesbos otrzymy-6?® ,am pierwsze miejsce w zawodach poza wszelką konkurencją, powiedzenie „po śpiewaku z Lesbos", które z czasem nabrało charakteru przysłowiowego, oznaczało gięcie drugiego miejsca.
Fr. 110
*’■ Fragment żartobliwej pieśni, śpiewanej u drzwi sypialni młodej pary pod adresem ^odźwiernego (por s. 48 n.J.
Liryka
Murażyinei dr et /i