Foto2258

Foto2258



nych”. W miejsce Agencji Gotowości Cywilnej i Zarządzania Kryzysowego jako narzędzia premiera proponowano powołanie Krajowego Urzędu Ratownictwa i Zarządzania Kryzysowego, przy pomocy którego swe zadania wykonywać miał minister właściwy do spraw wewnętrznych. Urzędem miał kierować komendant główny PSR Analogicznie wojewoda wykonywać miał zadania i kompetencje z zakresu gotowości cywilnej i zarządzania kryzysowego przy pomocy komendanta wojewódzkiego PSR który miał być jednocześnie kierownikiem wojewódzkiego urzędu ratownictwa i zarządzania kryzysowego.

Było to pokłosie ówczesnych rozwiązań organizacyjnych — w początkach 2000 r. komendant główny PSP został Szefem Obrony Cywilnej Kraju, a KGPSP wykonywała również funkcje urzędu Szefa Obrony Cywilnej. Dotychczasowy, nieformalnie powołany (gdyż nie ustawą, lecz decyzją ministra spraw wewnętrznych i administracji) Urząd Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności zlikwidowano (a faktycznie połączono z KGPSP). Planowano, iż PSP stanie się nowoczesną formacją realizującą całość zadań ochrony ludności i ratownictwa, co było również spowodowane ówczesnymi doświadczeniami, w których brakowało innych zagrożeń niż katastrofy naturalne (oczywiście do 11 września 2001 r.).

Ustawa o gotowości cywilnej i zarządzaniu kryzysowym ostatecznie nigdy nie weszła w życie ze względu na weto prezydenta, które nie zostało rozpatrzone, gdyż Sejm zakończył kadencję.

W latach 2001-2005 ówczesna koalicja rządowa podjęła co najmniej dwie równolegle próby uregulowania kwestii zarządzania kryzysowego i ochrony ludności.

I tak w Sejmie znalazł się zarówno poselski projekt ustawy o bezpieczeństwie obywateli i zarządzaniu kryzysowym (powstały podobno faktycznie w MSWiA), jak i rządowy projekt ustawy o zarządzaniu kryzysowym (uważany za wspólne dzieło MON i BBN). Oba w dużej mierze zawierały regulacje powtórzone za projektem wcześniejszej ustawy o gotowości cywilnej i zarządzaniu kryzysowym, różniły się jednak istotnie, jeśli cłiodzi o definicję sytuacji kryzysowej oraz kwestie organizacji systemu na szczeblu centralnym. Ostatecznie podstawą prac sejmowych stal się projekt poselski, do którego w pracach sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych (KAiSW) dołączono projekt rządowy. W projekcie poselskim jako sytuację kryzysową przyjmowano „stan narastającej destabilizacji, niepewności i napięcia społecznego, charakteryzujący się naruszeniem więzi społecznych, możliwością utraty kontroli nad przebiegiem wydarzeń oraz eskalacji zagrożenia, a w szczególności sytuację stwarzającą zagrożenie dla życia, zdrowia, mienia, dziedzictwa kulturowego lub infrastruktury krytycznej, w tym spowodowaną zdarzeniem o charakterze terrorystycznym”.

Natomiast rządowy projekt ustawy o zarządzaniu kryzysowym w ogóle nie zwierał definicji sytuacji kryzysowej (sic!). Co autorzy rozumieli pod pojęciem kryzysu, można było wywnioskować pośrednio z brzmienia art. 2 dotyczącego zarządzania kryzysowego, które miało polegać na „zwalczaniu stanów narastającej destabilizacji, niepewności lub napięcia społecznego stwarzających zagrożenie

dla życia, zdrowia lub mienia”. Te „stany narastającej destabilizacji” to zapewne w intencji autorów przedłożenia rządowego właśnie sytuacje kryzysowe. W sprawozdaniu jednej z podkomisji definicją sytuacji kryzysowej stało się sformułowanie z projektu poselskiego.

Jeśli chodzi o rozwiązania organizacyjne, w projekcie poselskim przewidywano, iż zarządzaniem kryzysowym koordynuje premier przy pomocy ministra właściwego do spraw wewnętrznych, który z kolei działa przy pomocy podległych mu organów i jednostek organizacyjnych, w tym Rządowego Centrum Koordynacji Kryzysowej (RCKK) oraz Rządowego Zespołu Koordynacji Kryzysowej. Z kolei w wersji rządowej zarządzanie kryzysowe sprawowała RM przy pomocy Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego (RZZK) obsługiwanego przez podległe premierowi Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB). W wersji ostatecznej, uchwalonej przez KAiSW, zachowano brzmienie projektu poselskiego z rozbudowanymi zadaniami RCKK, które - choć miało zadania ustawowe jak projektowane przez rząd RCB - miało być tworzone jedynie w drodze zarządzenia i organizowane przez ministra właściwego do spraw wewnętrznych. Ostatecznie projekt ustawy o bezpieczeństwie obywateli i zarządzaniu kryzysowym, będący efektem prac KAiSW nad obydwoma projektami, nie został skierowany przez marszałka Sejmu do drugiego czytania przed zakończeniem kadencji parlamentu. Jednak rozwiązania proponowane w obu projektach, zwłaszcza kwestia powołania centralnej jednostki organizacyjnej służącej zapewnieniu koordynacji zarządzania kryzysowego (RCB łub RCKK), zostały później wykorzystane przy pracach nad kolejną wersją ustawy o zarządzaniu kryzysowym. Co warte odnotowania, w pierwotnej, poselskiej wersji ustawy, jak i w wersji komisyjnej pojawiły się po raz pierwszy dwa artykuły (4 i 5) dotyczące ochrony infrastruktury krytycznej, które również zostały wykorzystane w kolejnej regulacji ustawowej, ostatecznie uchwalonej w kwietniu 2007 r. jako ustawa o zarządzaniu kryzysowym (uzk).

Uzk była z jednej strony kompilacją dotychczasowych rozwiązań i idei sięgających jeszcze projektu Instytutu Spraw Publicznych, z drugiej - wyrazem typowej dla ówczesnych władz nieufności wobec samorządu, decentralizacji i roli PSI*. W efekcie powstał nic do końca przemyślany, zdecydowanie proetatystyczny, choć bardzo ambitny projekt ujęcia w jednym akcie prawnym całości militarnej i pozamilitarnej sfery zarządzania kryzysowego, zobowiązań sojuszniczych i wyzwań współczesnych (zagrożenia asymetryczne i ochrona infrastruktury krytycznej). Z projektu rządu Marka Belki przejęto natomiast pomysł utworzenia centralnej jednostki podporządkowanej premierowi, pod nazwą Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Mimo iz do czasu wyborów i utraty władzy przez PiS upłynęło ponad pół roku, uzk praktycznie nie weszła w życic. Nie wydano ani jednego aktu wykonawczego. Nie rozpoczęto też - mimo dość krótkich terminów ustawowych - tworzenia RCB.

Jak wspomniałem, dotychczasową niedobrą tradycją polityczną była tendencja do unieważniania przez kolejne rządy dokonań poprzedników w zakresie zarządzania kryzysowego i ochrony ludności. W 2007 r. postanowiono spróbować

15


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Foto2288 Art. 5. Tworzy się Krajowy Plan Zarządzania Kryzysowego oraz wojewódzkie, powiatowe i gminn
INFORMATOR OBRONY CYWILNEJ I ZARZĄDZANIA KRYZYSOWEGO Pomorskie, Lubuskie,
bhp (7) Zarządzanie kryzysowe i obrona cywilnaCo warto wiedzieć o obronie cywilnej i zarządzaniu kry
nwfi - ZARZĄDZANIE KRYZYSOWE JAKO ELEMENT ZARZĄDZANIA BEZPIECZEŃSTWEM NARODOWYM Siedlce 2013
płk dr Dariusz Majchrzak kierownik Zakładu Zarządzania kryzysowego AON ZARZĄDZANIE KRYZYSOWE JA
Foto1940 IM Zarządzanie kryzysowe w umorządzie Kolejny wart wskazania element to funkcjonowanie stał
Foto2220 Witold Skomra ZARZĄDZANIE KRYZYSOWE - PRAKTYCZNY PRZEWODNIK PO NOWELIZACJI USTAWY PILI
Foto2256 KPZK - Krajowy Plan Zarządzania Kryzysowego KSRG - Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy KZGW
Foto2268 sowegcArt. 2. ( Zarządzanie kryzysowe to działalność organów administracji publicznej będąc
Foto2272 Schemat nr 3. Relacje kierującego akcją ratowniczą z organami zarządzania kryzysowego w zal
Foto2275 kryzysowego (obecnie noszą one narwę zespołów zarządzania kryzysowego). Ponadto wspomniane
Foto2284 Art. 5a. 1. Na potrzeby Krajowego Planu Zarządzania Kryzysowego ministrowie kierujący dział
Foto2285 I Zarządzanie kryzysowe - praktyczny przewodnik po nowelizacji ustawy Intencją ustawodawcy
Foto2290 Art. 14. 2. Do zadań wojewody w sprawach zarządzania kryzysowego należy: W 2) realizacja za
Foto2291 Zarządzanie kryzysowe - praktyczny przewodnik po nowelizacji ustawy niższym niż obecnie obc
Foto2295 4. Minister właściwy do spraw wewnętrznych zatwierdza wojewódzkie plany zarządzania kryzyso
Foto2297 I Zarządzanie kryzysowe praktyczny przewodnik po nowelizacji ustawy Proces, który w sposób
Foto2299 Zarzadzarue kryzysowe praktyczny przewodnik po nowelizacji ustawy 1)    dane
WYBRANE ZAGADNIENIA Z ZAKRESU PLANOWANIA CYWILNEGO W SYSTEMIE ZARZĄDZANIA KRYZYSOWEGO RP Pod

więcej podobnych podstron