Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych1

Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych1



ny Indianin mógł wyznaczyć nam ścieżkę postępowania. Empatycz-ny kontakt z fabułą wyimaginowanego świata można utrzymywać przez całe życie i należy się do niego przyznawać także w rozprawie sygnowanej znaczkiem uniwersyteckiego wydawnictwa. Mogłabym powiedzieć - to mnie zdumiewa prawie tak, jak nieprzebrane i nie-przeczytane stronice miłosnych wyznań zdumiewały amerykańskie historyczki literatury, które przyznawały się - w miejscu zarezerwowanym na ogół dla ustaleń metodologicznych - do swych preferencji seksualnych.

Te konfesje mają także charakter deklaracji metodologicznych oraz dyskusji z konkurencyjnymi językami dyskursu krytycznego. Na przykład w takim fragmencie:

Czasami mam wrażenie, że czytelniczki-lesbijki są w sytuacji tych szczególnych widzów w kinach lat pięćdziesiątych, którzy dostawali czerwone i zielone okulary, przez które mogli oglądać zapierające dech efekty specjalne w nowych trójwymiarowych filmach. Publiczność pozbawiona okularów widziała tylko to, co zawsze, a nawet mniej. A przez okulary można było zobaczyć wszystko, co do tej pory było niewidoczne.

Jakiś czas temu zajmowałam się modernizmem i czytałam autorki piszące w latach 1900-1940. Czytając je, nie zdawałam sobie sprawy, że mam na nosie lesbijskie okulary, bo przez całe życie je nosiłam. Heteropat-riarchat zaś wytrenowal mnie do myślenia, że lesbianizm nie miał żadnego znaczenia w literaturze. Nieistotność lesbijstwa u pisarek tłumaczyły doktryny mówiące, iż prawdziwa krytyka powinna pozostać nieskażona biograficznymi zanieczyszczeniami (jako że uprawialiśmy Art uber alles); zaś nieistotność lesbianizmu jako treści literackiej tłumaczona była tym, że nie był on „uniwersalny” 1.

Autorka tego tekstu czyni ze sposobu przeżywania swej seksualności narzędzie poznawcze, krytykując jednocześnie zawężający punkt widzenia zaklęty w słowie „uniwersalny” - tu opatrzonym cudzysłowem.

Jeszcze jeden fragment autorstwa cytowanej wcześniej Lillian Faderman:

W1956 roku, jako nastolatka, zaczęłam uważać się za lesbijkę. Prawie natychmiast po przyjęciu nowej tożsamości, jako że już byłam pod urokiem literatury, zaczęłam oczywiście poszukiwać literackich reprezentacji, które pomogłyby mi wytłumaczyć mnie samą. Nie musiałam szukać daleko, półki z literaturą kuchenną w supermarketach oferowały oszałamiający wachlarz tytułów w stylu Dziwna dziewczyna, Niezwykłe siostry, Mroczne kochanki, Spacer w cieniu, Miłość wyznawana szeptem. Zafascynowana byłam ich natrętnymi okładkami i zadziwiająco odważnymi scenami erotycznymi; w depresję wpędzał mnie ich patos i zadęcie oraz -jako że w wieku 16 lat byłam intelektualną snobką - nudziła mnie nieudolna proza, drewniane postacie i przewidywalność akcji.

Chciałam „prawdziwej literatury”, takiej, jaką czytaliśmy na lekcjach angielskiego, która byłaby komentarzem do mojego z takim entuzjazmem odnalezionego stylu życia, która odkrywałaby mnie przede mną samą, mówiła światu, kim jest lesbijka. Oczywiście moi nauczyciele angielskiego nigdy nie powiedzieli mi, gdzie mogłabym szukać takiej literatury. W college'u, gdzie studiowałam literaturę angielską, tylko raz usłyszałam o les-bijskiej książce - Studnia samotności - wspomniana była na lekcji poświęconej nienormalnym zachowaniom psychicznym. Choć jako studentka czytałam Emily Dickinson, Sarę OrneJewett, Willę Calher, Virginię Woolf Carson McCullers, Elizabeth Bishop, a nawet Safonę, nigdy nie miałam profesorów, którzy wypowiedzieliby słowo „lesbijka” lub przyznali, że miłość między kobietami była przedmiotem zainteresowania literatury. W 1967 roku zrobiłam doktorat z angielskiego, nie mając pojęcia, że literatura lesbijska ma bogatą historię i że wiele autorek, które podziwiałam - właściwie prawie wszystkie pisarki, które studiowałam - tę historię tworzyły2.

85

1

G. Hanscombe, Katherine Mansfield ’.s Pear Tree, w: What Lesbians Do in Books?, red. E. Hobby, Ch. White, London 1991, s. 111.

2

!1 L. Faderman, Chloe Plus Oliwa, dz. cyt., s. VII.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych8 oznaczać tropienia plotek, daje nam wyczulenie na
42245 Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych0 Opowieść ma swą przyczynę. Córka jest zbyt d
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych1 Patronat medialny: Patronat medialny:PRZEKRÓJ Po R
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych2 Cechą gatunkową wykładu jest wielostylowość, polil
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych4 teksty powstały obok akademickiego planu zajęć, z
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych5 Wykład I:Czego pragniemy - „Gender” wobec „sexu” 1
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych6 performatywnie ustanowioną, skonstruowaną. „Sex” t

więcej podobnych podstron