STA51093

STA51093



7 # 13 III 2008 r.


F^KT¥~


PRZEMILCZANA HISTORIA


ro fragment wstępu do Indeksu ksiqg zakazanych (Inde.x libromm prohibi• tomm) w ostatnim jego #><f*niu | roku 1948. łnstytuga ta I jostala przez Kościół zorganizowa-BH|1 roku 1559, po wynalezieniu dru-n R oraz umocnieniu się protestantami. Po wydaniu tego pierwszego K&ieralncgo spisu miało miejsce \VIFXKIE PALENIE. W roku 1572 I Mpici Pius V utworzył tzw. trybuni indeksu, departament w ramach Kongregacji Świętego Oflcjum, któ-| miał za zadanie doglądanie i ak-miluowanic Spisu. Oczywiście, zarwanie i palenic ksiąg sięga pra-I R samych początków chrześcijań-M Początkowo wymierzone było


KOSCIOŁ I NAUKA (4)

Jiatiba tt



„Przez stulecia Kościół święty był ofiarą prześladowań, | wolna pomnażających szeregi bohaterów, którzy wiarę chrześcijańską pieczętowali własną krwią; ale dzisiaj piekło wspiera straszniejszy jeszcze oręż przeciw Kościołowi, zdradliwy, banalny i szkodliwy: złowroga maszyna drukarska. Nie było w przeszłości większego zagrożenia spoistości Kościoła i moralności (...).

Nie wolno również twierdzić, że zakaz dotyczący szkodliwych książek jest naruszeniem wolności, kampanią przeciwko światłu prawdy, oraz że »Lista« jest występkiem przeciw erudycji i nauce”.



nadzwyczajnego autoramentu, porównywalny chyba tylko z wcześniejszym skażeniem nauką i książką prostaczków (książki w językach narodowych). Algarotti napisał to dzieło w wieku 25 lat, a przezorny Kościół nie czekał, aż zaraza rozleje się po całej Europie, i wsadzi! ją na indeks już w roku wydania (Paryż 1738).

Na indeksie są też wszystkie dzieła Johanna Heinricha Alsteda (1588-1638). najwybitniejszego niemieckiego encyklopedysty i matematyka swoich czasów. Najpierw potępiono Systema mnomonicum duplex (1612), następnie najsławniejsze jego dzieło - „Encyklopedię wszystkich nauk” (1648), a w końcu (1757) - wszystko, co napisał.


rozwój psychologii. Zajmował się zaburzeniami umysłu, wyjaśniając nimi zjawisko przestępczości. Uznał mózg za najwyższy mechanizm nerwowy (do czego doszedł, zastanawia-'* jąc się, czy ofiary gilotyny cierpią po odcięciu głowy), który rządzi produkowaniem myśli.

Z zakresu kosmologii potępiono w roku 1858 „Elementy kosmografii” profesora Giuseppe Bagarot-tiego. Na indeksie znalazła się rów--i nież książka tego samego autora pt. „Historia filozofii albo rozwój ludzkiego intelektu” (1858).

Dalej mamy książki medyka i filozofa Sebastiana Bartolo (1635-1676), krytykujące scholastycz-ną medycynę: Astronóndae microco-smicae systema novum... (1666) i/Ir-'* tis medicae dogmatum... (1668).

Uważa się, że nowożytne religioznawstwo zapoczątkował Nicolas--Antoinę Boulanger (1722-1759), oczywiście na indeksie. Ale przez jego nazwisko na indeksie reprezentowana jest również geologia. Boulanger był francuskim inżynierem, który prowadzi] obserwacje i bada--nia geologiczne. Doprowadziło go to do przekonania, że w czasach bardzo dawnych faktycznie ludzkość zetknęła się z wielkim potopem lub potopami. Gdyby tylko do tego swe wnioski ograniczył, dziś dostałby może pośmiertnie Nagrodę Templeto-na za doszukiwanie się zgodności religii i nauki. Boulangerowi jednak* nie chodziło o potwierdzanie biblijnych mitów, lecz wyciągnął ze swych geologicznych obserwacji wnioski dalej idące. Stwierdził mianowicie, iż irracjonalne zachowania współczesnych, wyrażone choćby w religijnych* rytuałach, rełigiach oraz instytucjach politycznych (teokracje), mają swoje źródła w dawnych „traumach naturalnych”. W takich wydarzeniach jak wielkie potopy czy inne naturalne katastrofy. Jego wydane pośmiertnie książki - „Badania nad początkami wschodniego despotyzmu” (1767) oraz „Starożytność odkryta albo krytyczne badania nad fundamentalnymi opiniami, ceremoniami* oraz religijnymi i politycznymi instytucjami różnych ludów na ziemi” (1823) - zostały wyklęte i zakazane.

U schyłku XIX wieku wiernym zakazano czytać „Traktat o podstawach* geologii” (1895) oraz „Traktat o podstawach zoologu” (1895) Odóna de Buen y del Cos (1863-1945). Buen studiował historię naturalną w Madrycie i Saragossie. Był twórcą Hiszpańskiego Instytutu Oceanografii, a także senatorem z Barcelony.

Do ostatnich lat istnienia Indeksu ksiąg zakazanych (1966) Kościół aktualizował go i uzupełniał. Nigdy-* nie znalazły się na nim dzieła Hitlera, Rosenberga. Mussoliniego czy Franco. Dużo niebezpieczniejsza była bowiem astronomia, kosmologia, biologia, psychologia, medycyna, geografia, geologia, zoologia czy nawet optyka. Bo teologowi łatwiej się do-,, gadać z faszystą niż z biologiem... MARIUSZ AGNOS1EWICZ www.ragonalista.pl


głównie w pisma pogan i heretyków. Z czasem również przeciwko bluź-nacom. wolnomyślicielom i deprawatorom. Osobną kategorię autorów g indeksie stanowią badacze, nabywcy, zwolennicy wolności badań fokowych. Nie było wówczas po-jflzeby udawania, że religia i nauka B gniezachodżące na siebie magisteria", że tam, gdzie Biblia jest gpzeczna z wiedzą naukową, jest ni-by napisana alegorycznie, że teolog oucza o zaświatach, a nie o świerk n&piaczającym.

■Perypetie z Kościołem Kopernika i Galileusza, uważanego za oj-g nowożytnej nauki, są powszechnie znane. Również inny twórca no-gjpżytiKj koncepcji nauki, Francis Bacon (1561-1626), był na indeksie. Si prekursorem empiryzmu, zakładającego, że głównym źródłem poznania świata jest doświadczenie, a nic bezkrytyczna wiara w autorytet czy spekulacje. Rozum bez do-jMidczcnia, według Bacona, nara-był na różnorakie złudzenia a). Wyróżniał złudzenia plemienne (jak choćby doszukiwanie się ce-11 święcie), złudzenia jaski-(przesądjy spowodowane przez wy-j j środowisko), rynku (nie-jśe pojęć) oraz teatru (spe-yjmowane na mocy auto-1 jako reformator skostniałej nauki średniowiecznej i rzecznik uniezależnienia jej od przesądów i złudzeń był niewątpliwie człowiekiem niebezpiecznym.

Ściganiu kościelnemu poddana została również nowożytna nauka historii. Przykładem jest choćby dzieło najwybitniejszego historyka angielskiego epoki oświecenia, Edwarda Gibbona (1737-1794) - „Zmierzch cesarstwa rzymskiego". To jedna z najsławniejszych książek historycznych wszech czasów. Gibbon opisywał w niej nie tylko upadek świata starorzymskiego, ale i okoliczności narodzin chrześcijaństwa. W taki bowiem sposób „bronił” w nim chrześcijaństwa i katolicyzmu, by inkwizycja umieściła to dzieło na indeksie (1783) i nie zechciała go zdjąć do samego końca niesławnego Spisu. To historia napisana w doskonałej wol-teriańskiej ironii (tak pisze na przykład o sceptycyzmie pogan: „Zmierzch starożytnego zabobonu naraził bardzo wiele osób na niebezpieczeństwo bolesnego zwątpienia. Sceptycyzm i stan zawieszenia może stanowić rozrywkę dla nielicznych badawczych umysłów. Ale rzeszom uprawianie zabobonu jest tak mile, że gdy pod jakimś nakazem się z niego ockną, długo jeszcze żałują swojej przyjemnej wizji. Umiłowanie rzeczy nadprzyrodzonych, ciekawość przyszłych wydarzeń i silny popęd do rozciągania nadziei i lęków poza granice świata widzialnego - oto główne przyczyny, które sprzyjały przyjęciu się wielobó-stwa. Gmin tak koniecznie musi w coś wierzyć, że jeśli jakikolwiek system mitologiczny upada, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa zajmuje inny zabobon Do opuszczonych świątyń Jowisza i Apollów może by więc wkrótce wkroczyły jakieś bóstwa świeższej daty i modniejszego pokroju, gdyby nie to, że w decydującej chwili interweniowała mądrość Opatrzności, ukazując światu prawdziwe Objawienie..." - tom II, str. 45). Oczywiście, historyków potępiano nie tylko za ironizowanie z Prawd Objawionych. Chodziło u nowożytny model uprawiania tej gałęzi wiedzy, opierającej się na źródłach i badaniach, eliminujący wszelkie nadprzyrodzone motywy z naukowego historycznego opisu.

Innym znaczącym dziełem historycznym na indeksie jest sławny „Słownik uniwersalny historii i geografii" autorstwa Marie-Nicolasa Bouilleta (1798-1865). Opublikowany w roku 1842, na indeksie - od 1852 roku. Do roku 1914 miał aż 34 wydania. Odniósł taki sukces, że nazwisko Bouilleta stało się synonimem słownika historyczno-gcogruficznego. Pierre Larousse źródeł jego sukcesu upatruje nic tylko w jego jakości, stylu i metodzie autora, ale i w umieszczeniu go na indeksie w czasach.

kiedy sprzeczność nauki i religii stała się dla ludzi światłych pewnikiem, co spowodowało, że „zaskarbił on sobie sympatię wolnych duchów”. Indeks zakazany pełnił wśród ludzi światłych rolę swoistego przewodnika po dziełach wartych uwagi. Dziś Kościół przestał już zasadniczo reklamować „dzieła zakazane”, czyli na ogół wartościowe, lecz co pewien czas księża nie wytrzymują, rozpętując wokół niektórych książek sporo błogosławionego zamieszania.

Kiedy na indeksie odnajdujemy dzieło Francesco Algarottiego (1713-1764) poświęcone optyce, z dość zabawnym tytułem „Newto-nizm dla pań”, można by pomyśleć, że Kościół zwalczał dawniej optykę, bo przecież może ona rozwiać szereg iluzji naturalnych, którym pobożność przypisuje znamiona cudów. Jednak to popularne dzieło (30 wydań w 6 językach oświeconej Europy) włoskiego filozofa, przyrodnika i matematyka gizeszyło głównie tym, że przeszczepiało na kontynent zakazaną „wyspiarską” naukę Newtona. Nie mniejszym grzechem było również i to, że kierowane było do kobiet, a przecież o ile krzewienie przesadnej wolności myśli wśród mężczyzn było tylko grzechem zwyczajnym, o tyle objęcie nim także kobiet - to już podówczas grzech

Z zakresu psychologu na indeksie były dzieła wybitnego przedstawiciela włoskiego pozytywizmu - Roberta Ardigo (1828-1920). Ardigo był filozofem i byłym księdzem. W roku 1869 ogłosił dzieło „Piętro Pomponozzi, mowa odczytana w teatrze naukowym...". Pomponozzi był włoskim doktorem medycyny, który w XVI wieku dowodził organicznego charakteru funkcji psychicznych człowieka. Kościół chciał go spalić, lecz gdy ten umknął - musiał zadowolić się spaleniem jego dzieła, co uczyniono z religijną oprawą w Wenecji. W XIX wieku oczywiście nie było już jak spalić Ardigo, i to nawet mimo tego, że był urzędnikiem kościelnym, lecz jego dzieło powędrowało do wyklętego Spisu. Dwa lata później Ardigo zrzucił suknię duchowną i został filozofem pozytywistą. W najbliższych latach wzbogacił Indeks ksiąg zakazanych o dwie kolejne interesujące pozycje: „Psychologia jako nauka pozytywna” (1872) oraz „Formacja naturalna systemu słonecznego” (1879).

Na indeksie umieszczono także pośmiertnie w 1819 r. „Raport o psychice i moralności człowieka” Piotra Cabanisa (1757-1808). Caba-nis był nadwornym lekarzem Ludwika XVI, filozofem francuskiego oświecenia i empirystą, który pchnął


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
80171 STA51092 13 III 2008 r. PRAWDZIWA HISTORIA KOŚCIOŁA W POLSCE (77) Nie bluźnij! Już samo oskarż
STA51084 (T ZAMIAST SPOWIEDZI -m jfcjd i illi(> [ET 7 - 13 III 2008 r. 1 ^ i_i__ Koncepcja
36571 STA51084 (T ZAMIAST SPOWIEDZI -m jfcjd i illi(> [ET 7 - 13 III 2008 r. 1 ^ i_i__ Konce
30098 STA51086 10 POD PARAGRAFEM 31 mi<vNr 10 (418)7-13 III 2008 r. Walka na witraże Od pewnego c
36571 STA51084 (T ZAMIAST SPOWIEDZI -m jfcjd i illi(> [ET 7 - 13 III 2008 r. 1 ^ i_i__ Konce
29546 STA51077 500 MIL ONOW DLA IWISZA? httpyMww.faktyimity.pl Nr 10 (418) 13 MARCA 2008 r. Cena 3 z
34461 STA51096 IOKIEM BIBLISTYTEKTYI IMMBIia 7- 13 HI 2008 r.
geodezja1 Geodezja II - termin poprawkowy I - 14.09.2008 r. rok III 1. Ustalić godło mapy w ciągu sk
III semestr: Literatura podstawowa: 1.    Historia kina tom I Kino nieme, red. Tadeus

więcej podobnych podstron