PICT2686

PICT2686



534 Część IV. Twoja śmierć

postępowi moralnemu..., jaki nam wszystkim zapewnia kult naszych czcj godnych zmarłych.**

W konkluzji tej wymiany zdań Laffitte zwrócił się 29 maja 1881 roku do rady miejskiej Paryża z pismem, w którym streszczał pozytywistyczny teorię rodzinnej, obywatelskiej i ludowej religii zmarłych: „Po raz drugi [po próbie w kwietniu 1879 roku] rada miejska Paryża obradować będzie nad jedną z najważniejszych spraw, jakie mogą być poddane jej pod rozwagę, sprawą założenia stałego cmentarza dla stolicy w Mery-sur-Oise, poza obrębem departamentu Sekwany, siedem mil od centrum miasta. Po raz drugi niżej podpisani, należący do grupy pozytywistów, zaklinają przedstawicieli interesów miasta, aby pozostawili mu jego miejsce grzebania zmarłych.** Petycję podpisali: P. Laffitte, reprezentant pozytywizmu, F. Magnin, stolarz, I. Fi, nance, malarz pokojowy, Laporte, mechanik, Bernard, księgowy, Gazę, przewodniczący koła studiów społecznych i zawodowych kucharzy pary. skich.69

W tej walce katolicy byli sprzymierzeńcami tych, których dziś nazwalibyśmy technokratami administracji.

Dobrzy republikanie krytykowali owo ich zdaniem sprzeczne z naturą przymierze. Laffitte bronił się bez trudu. Stwierdzał, że katolicy domagają się „obecnie” — a więc nie zawsze to czynili! — aby Paryż zachował swoje cmentarze. „Twierdzimy, że dla poważnych republikanów [katolicy w 1881 nie uchodzili za republikanów] przyznanie, że są z nimi w tym zasadniczym punkcie zgodni, wcale nie będzie racją przemawiającą za tym, aby zmienili opinię.** Zresztą „kapłańska mądrość... neutralizuje dzięki empirycznej znajomości natury ludzkiej*’ teologiczne niebezpieczeństwa doktryny katolickiej, co brzmi już jak z Maurrasa! A zatem skoro arcybiskup Paryża podjął się obrony cmentarzy, to znaczy, że jego racje „są czysto ludzkie, czyli pozytywne”.

Katolicy istotnie uznali z kolei kult zmarłych i bronili go, jak gdyby zawsze go uprawiali i jak gdyby był on tradycyjnym elementem ich religii.

W roku 1864 istniał Oeuvre des sepultures, którego celem było nie tylko odprawianie mszy za zmarłych, ale również spieszenie z pomocą rodzinom w grzebaniu zwłok, opłacaniu koncesji i utrzymywaniu grobów w porządku. „Religia do swoich chwalebnych dzieł zalicza chowanie zmarłych [czym od bardzo dawna zajmowały się bractwa] i dbałość o groby 70 [co jest nowością].”

Odtąd kult grobu uznany został za jeden z elementów chrześcijaństwa. „Jest to dla niego [chrześcijanina] pociechą, gdy widzi, jakimi staraniami narody cywilizowane otaczają popioły zmarłych, i w tym kulcie grobów znajduje pewną rękojmię szacunku, z jakim religia każe traktować życie ludzkie.”

Nie rozwodzę się nad tymi argumentami, gdyż są bardzo podobne do racji wysuwanych przez pozytywistów, z tym że nawiązują w pewnym stopniu do tradycji chrześcijańskiej. Jednakże czytelnik, który szedł dotąd za moją myślą,

będzie zaskoczony bezceremonialnością, z jaką katoliccy autorzy tej epoki potraktowali najnowszą historię stosunku ludzi do grobów. Ta bezceremo-nialność ma swój sens: Kościół zchrystianizował (albo zkatolicyzował) pewną formę pobożności, przedtem mu raczej obcą, podobnie jak zasymilował we wczesnym średniowieczu kulty pogańskie. Uczynił to spontanicznie, dowodząc w ten sposób, że nic jeszcze nie stracił ze swojej zdolności tworzenia mitów i wierzenia w nie.

Monsinior Gaume w książce Cimeiiere au XIX siecle, pisanej około roku 1875 w napuszonym stylu duchownych tej epoki, utrzymuje, że starożytny chrystianizm grzebał zmarłych w kościołach. A przecież istniały katakumby! Monsinior odrzuca ten argument: „Obyczaj chowania zmarłych u wejścia do miast [to znaczy poza ich obrębem] nie przetrwał długo, przynajmniej wśród chrześcijan.” „Wystarczające tereny kupowano albo otrzymywano w darze i zwłoki wiernych składano w ziemi otaczającej świętą budowlę, a przede wszystkim wewnątrz kościołów.” Ani słowa o zakazach zawartych w prawie kanonicznym. W wieku IX kościoły przeznaczano na groby ludzi możnych. Następnie „z wolna pierwotny obyczaj powrócił i, niemal bez różnicy, chowano w kościołach i kaplicach... Jeżeli [podkreślenie moje] jednak świątynie, ich krużganki i ich podziemia nie wystarczały już, aby grzebać liczne rzesze, Kościół... zawsze życzył sobie, żeby ich groby znajdowały się jak najbliżej świętych budowli.” Grzebanie ad sanctos przedstawia autor jako regułę absolutną, niewzruszony zwyczaj i myli je z kultem grobów w XIX wieku. Jego zdaniem zachodzi tutaj identyczność uczuć. Łączenie boskiego kultu i przywiązania do miejsca, gdzie spoczywają zmarli, trwało według niego przez całe średniowiecze i w czasach ancien regime*u. „Dopiero w ostatnim stuleciu zaczyna się wojna przeciwko cmentarzom. Nieodrodni synowie swojej pogańskiej edukacji, sofiści tej haniebnej epoki [filozofowie] z wielkim krzykiem zażądali, aby odsunąć cmentarze od siedzib żywych. Dbałość o zdrowie publiczne stała się maską, pod którą się ukryli... Przenoszenie cmentarzy, którego domagali się bezbożnicy ostatniego stulecia, było wówczas, jak jest dzisiaj, tylko czczym pretekstem... Pod pozorem troski o powszechne zdrowie kryło się potępienie Kościoła katolickiego” za brak ostrożności. „Przenoszenie cmentarzy było dobrym sposobem, aby szybko ugasić płomień synowskiej miłości do zmarłych... Oderwać cmentarz od Kościoła znaczyło przeciąć jedną z najpiękniejszych i najzbawienniejszych więzi, jakie zdołała stworzyć religia. Na małej przestrzeni połączyły się trzy Kościoły, Kościół nieba, Kościół ziemi, Kościół czyśćca; cóż za wzruszająca lekcja braterstwa!”

W dekrecie z prairiala roku XII „dwoma pociągnięciami pióra pogański duch obalił odwieczny obyczaj”. Można sądzić, że stary kult odrodził się w tym, co inny katolicki autor nazwie, po laicyzacji*, „cmentarzem zrehabilitowanym” — zrehabilitowanym przez pobożne odwiedziny. Nasz mon-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
PICT2685 SM OtK IV. Twoi* śmierć SM OtK IV. Twoi* śmierć postępowi moralnemu.i akt nam wszystkim zap
PICT2685 SM OtK IV. Twoi* śmierć SM OtK IV. Twoi* śmierć postępowi moralnemu.i akt nam wszystkim zap
87273 PICT2685 SM OtK IV. Twoi* śmierć SM OtK IV. Twoi* śmierć postępowi moralnemu.i akt nam wszystk
PICT2690 542 Część IV. Twoja śmierć O ile cmentarza nie przeniesiono w sensie fizycznym, to jednakże
PICT2645 456 Część IV. Twoja śmierć 456 Część IV. Twoja śmierć wszystkich kościołach dość dużych, ab
PICT2654 472 Część IV. Twoja śmierć dwudziestu młodych ludzi płci obojga, których przygotowywano do
PICT2655 #74 Część IV. Twoja śmierć Projekty* jakie sugeruje tekst rozporządzenia* są ciekawe i śmia
PICT2657 478 Część IV. Twoja śmierć 478 Część IV. Twoja śmierć nic wybuchają tam epidemie”. A czy pr
PICT2683 SIO Część IV. Twoja śmierć zawdzięczać to należy „cudownej mocy oczyszczającej, jaką posiad
PICT2687 536 Część IV. Twoja śmierć sinior uznaje to milcząco, ale niebezpieczeństwo powraca wraz
PICT2691 544 Część IV. Twoja śmierć W rezultacie pozostawała mieszanina różnych kości, co trudno byl
PICT2622 412 Część IV. Twoja śmierć 412 Część IV. Twoja śmierć bardziej oddalają% ranicy...

więcej podobnych podstron