skanowanie0024

skanowanie0024



100

Tak jest w istocie; lecz w tym tkwi także usprawiedliwienie Homera. Właśnie dlatego, że brzydota w poetyckim opisie staje się mniej odrażającym przejawem niedoskonałości fizycznej i — biorąc pod uwagę siłę jej oddziaływania — niejako przestaje być brzydotą, staje się ona użyteczna dla poety; co prawda nie może użytkować brzydoty samej dla siebie, ale może jej użyć jako ingrediencji dla wywołania i spotęgowania pewnych mieszanych uczuć, którymi będzie nas bawić w braku uczuć wyłącznie przyjemnych.

Te mieszane uczucia to śmieszność i groza.

Homer czyni Tersytesa brzydkim, aby uczynić go śmiesznym. Staje się on jednak śmieszny nie przez samą brzydotę; brzydota bowiem jest niedoskonałością, a do śmieszności trzeba kontrastu doskonałości i niedoskonałości (1). Takie wyjaśnienie podaje mój przyjaciel, ja zaś pragnę dorzucić, że kontrast ów nie może być ani za jaskrawy, ani za ostry, bo opposita — używając w dalszym ciągu języka malarzy — muszą być tego rodzaju, aby mogły zlać się ze sobą. Mądry i prawy Ezop nie stanie się przez to śmieszny, że obdarzy się go brzydotą Tersytesa. Niedorzeczną mniszą brednią 1(n byłe to, że jhXofov (2) jego pouczających bajek przenosili na jego osobę przez nadanie jej brzydkiego kształtu, albowdem nieforemne ciało i piękna dusza są jak oliwa i ocet, które — choć zmieszane ze sobą — zawsze pozostaną odrębne w smaku. Nie rodzi się z nich nic trzeciego; ciało wzbudza odrazę, dusza upodobanie, każde samo dla siebie. Tylko wtedy, gdy nieforemne ciało jest jednocześnie słabowite i schorowane, gdy hamuje działanie duszy, gdy staje się źródłem szkodliwych przesądów godzących w tę duszę, wtedy odraza i upodobanie łączą się w jedno; ale nowe zrodzone stąd zjawisko to nic śmiech, ale litość, a osoba wywołująca to uczucie, dla której mielibyśmy bez niego tylko głęboki szacunek, staje się interesująca. Niekształtny i wątły Pope musiał być dla swych przyjaciół bardziej interesujący niż piękny i zdrowy Wycher-ley 105 dla swoich, — Podobnie jak Tersytes nie staje się śmieszny przez samą brzydotę, tak też nie byłby śmieszny i bez niej. Brzydota, zgodność tej brzydoty z jego charakterem, przeciwieństwo tych dwóch cech z mniemaniem, jakie żywi on o ważności swej osoby, nieszkodliwe, jego samego jedynie upokarzająco oddziaływanie jego złośliwego gadulstwa — wszystko to razem składa się na wywołanie owej śmieszności. Okolicznością ostatnią jest Gu <pD-apTt,>cóv (3), której Arystoteles (4) wymaga nieodzownie jako składnika śmieszności, tak samo jak mój przyjaciel za warunek konieczny stawia, aby ów kontrast nie był za wielki i aby nie zajmował zbytnio naszej uwagi. Przyjmijmy bowiem tylko, że Tersytes musiałby ciężej odpokutować za złośliwe uwłaczanie Agamemnonowi, iż zamiast oberwania kilku krwawych guzów przypłacić by je musiał życiem; wówczas przestalibyśmy się zeń śmiać. To bowiem straszydło ludzkie jest przecież człowiekiem, którego zniweczenie wydaje się nam zawsze większym złem niż wszytkie jego ułomności i przywary. Aby przekonać się o tym, przeczytajmy o jego śmierci u Quin-tusa Calabra (5). Achilles ubolewa, że zabił Pentesileę 100; piękna kobieta we krwi przelanej tak walecznie zdobywa szacunek i współczucie bohatera, a szacunek i współczucie przeradzają się w miłość. Lecz skłonny do rzucania obelg Tersytes wytyka mu tę miłość jako zbrodnię. Powstaje przeciw lubieżności, która najdzielniejszego nawet męża skłania do głupstw.

---V;T> Ż9P0V7. CpO)TK Tt&TJtTL

Kał    tts? eom-k — —— (G).

Achilles wpada w złość i bez słowa uderza go tak niemiłosiernie w policzek, że Tersytesowi zęby i krew, i dusza naraz wylatują gardłem. Zbyt to okrutne! Popędliwy, morderczy Achilles staje mi się bardziej nienawistny niż złośliwy, powarkujący Tersytes; razi mnie okrzyk radości, jaki podnoszą Grecy z okazji tego czynu; staję po stronie Diomedesa, który dobywa już miecza, by pomścić na mordercy śmierć swego krewniaka: czuję bowiem, że Tersytes jest i moim krewniakiem, człowiekiem.

Ale przypuśćmy teraz, że szczucie Tersytesa wywołałoby bunt, że podburzony lud istotnie udałby się ku okrętom porzucając zdradziecko swoich wodzów, że wodzowie wpadliby tutaj w ręce chciwego zemsty wroga, podczas gdy tam sąd bogów ska-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Nowe skanowanie 20110227125029 00016 reakcji, gdyż wraz z tym powodzeniem ustaje i kryzys, częściowo
img126 (12) 120 Backpropagatic a przekonasz się, że tak jest w istocie: najpierw przyrosty są niewie
img126 (12) 120 Backpropagatic a przekonasz się, że tak jest w istocie: najpierw przyrosty są niewie
img126 (12) 120 Backpropagatic a przekonasz się, że tak jest w istocie: najpierw przyrosty są niewie
Wstyd i przemo0074 146 Wstyd i przemoc To właśnie dlatego, że incydenty, które wywołują wstyd, są ta
Scan 090220 0018 ^30_ przeciwnie, właśnie dlatego, że jest ich dużo. Strach, że będzie się ściganym
Scan (24) 456 Cr. II.: XII. Wzory wpływu rany jest na to samo zachowanie. Właśnie dlatego, że wpływ
Ironia6 28 BEDA AlLEMANN nie złożoną naturę. Jednakże właśnie dlatego, że jest sygnałem, niweczy ir
DSC04036 P33SRWS2Y ROZMÓWCA A może właśnie dlatego, że Jest niczym, może bya wszystkim i jego własny
Skanowanie 10 01 12 58 (4) PAŁUBA PAŁUBA [280] x3 nie), czy też dlatego, że podczas swej próby samo
skanowanie0013 (100) Odstawową cech}) odróżniającą organizm roślinny od zwierzęcego jest jego nieogr
PICT5875 O tym. że tak jest przekonano się w wyniku całego szeregu badań. Tak np. stwierdzono, że to
skanowanie0020 100 ski. W imię wolności od osób i rzeczy przygotowują niewolę umysłu. ONKA Moim zdan
skanuj0027 (61) 88 dyrektywa tak ważna dla młodego kapitalizmu. Zapewne nie /jest on — jak o tym bę

więcej podobnych podstron