DSC05710

DSC05710



Piotr tiaryka

A pij. co tylko możesz, nie mierzą tam wagą:

Bądź szły kiom, bądź sajdakiem, a czasem baczmagą.

1 choć będzie chłop drugi jak olbrzym, tak duży,

Aż mój duszka rozpina u żupa na guzy.    4,(1

Co mu sie brzuch odyma od owsianej brzeczki,

Przecie lej. pobratynie, właśnie jak do beczki.

Drugim, co pic nie mogą, to im w paszczę leją.

Nie mogą sie wyprosić, chocia chłopi mdleją.

Aby jeszcze czym dobrym częstowali ciury,

Ale im każą lepkie, nalawszy żybury W ceber w kocieł, na niecki, a czasem w koryto, „Pijze, beszte!*' wołając, „Bodaj cię zabito!”

Gdy mu zaś co w nos wleci, pijąc w mięsopusty,

Toć łeb szablą przewali jak głowę kapusty.    420

Jeśli będziesz skowyczał, drugi raz poprawi,

A słowo .-akie bąkniesz, śmierci cię nabawi.

Bodajże nikt nie służył dobry u Kozaków,

Bo lepiej, obierając, w szkole pałać żakom!

Pódźmyż zaś do hajduków; i to diabeł dziwy:

Co u chłopa obaczy, to na wszytko chciwy.

Bądźszperkę. bądź kiełbaskę, bądź też i gomółkę, Wszytko chce mieć, wywróci z komorą stodółkę.

Ale jak cię też. diable, chłop zaskoczy z kijem,

Wierę nie wiem, chlebowym nie puścisz li

klijem. 430

Nie maszci, jak nasz żywot ten wolny, swobodny, Źyjera sobie w pokoju, bez trwogi, bez wojny!

Masz pieniądze, to kup jeść! A nie masz, więc

pości!

Dorwiesz li sie też chleba, nie wybieraj ości.

Dlatego nie żałuję, żem sie chwycieł swego Rzemięsła, jako sami wiecie, uczciwego.

Nie bracę sie z żolnierzmi, nie mieszam sie

z dworem,

Bojąc sie, żebym tego nie przypłacił worem; Jak ten c hłopek, coście go przede mną widzieli, Co z nim będzie, jużeście na przodku słyszeli. Ja pójdę gdzie w kąt patrzyć, jako moje prawo, Jeno proszę, słuchajcie do końca łaskawo.

AKT II

SCENA I

Szoltys, ocknąwszy, dziwuje sic sam sobie, żc tak w śpiączki królem został.

S z o ł [t y s]

Cóż jest? Czy śpię? Czy czuję? Czy mi sie tak marzy? Tęż mam głowę, czyli nie? Jednę, czy dwie twarzy? Jamże szołtys, czyli nie? Czy jaka poczwara?

Czy sie ze mnie stworzyła jaka insza mara?

Bawej! bawej! Cóż to jest! Cóż to jest, mój Boże! Czy to gąsior? Czy biskup? Czy też moje łoże?

A siedzęż w nim, czy leżę? — Nie masz kogo spytać, Ni żaka, ni ludycyj, co by w nich przeczytać. 150 Żeby forma z kościoła, abo kazalnica;

Ba, kata! Ponoć to kram, abo sukiennica?

Pewnie tu jarmark dzisia abo jutro będzie,

Jeno Szotów nie widać, jak to bywa wszędzie.

Tedy stolec królewski, chciałem rzec, stolica,

Lecz co by tu miał czynić? Każ mi? — Szubienica! Jużci wiem; przecięć to coś, nie prosteć to przęsło, Ani prostej roboty; jest to pewnie krzesło,

W którym ksiądz pleban siada, kiedy słucha ludu. Jakżem w nie wlazł? Nie mogę wy dziwić się cudu! 460 Jakci mię w nim obaczy, nie ujdę łaciny;

Panie Boże, uchowaj mię takowej winy

159


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC05710 (2) Piotr Baryka A pij, co tylko możesz, nie mierzą tam wagą: Bądź szłykiem, bądź sajdakiem
page0131 - 130 - własnością, i sumienie niepozwala mi go zatrzymać; albowiem kupiłem tylko ziemię ,
page0161 ROZMOWA KKATYLA Z SOKRATESEM. 55 czac za pomocą słów 1), nawet tego, co nie jest lub co ty
page0218 208 suego, jest od niego niezależną; co ma miejsce nie tylko po za jego działaniem, ale i p
IMAG0316 (3) 1 66 - Przeczenie jest zróżnicowane tylko co do samogłoski, nie, I niy, nię, nia. 129.
74884 Obywatelskie nieposłuszeństwo0013 rewolucyjny i różni się całkowicie od wszystkiego, co dotych
UCZĘ SIĘ Z KUBUSIEM 3 4 LATKA (58) Co za potwórl Nie bój się, Prosiaczku! To tylko żart rozbrykanego
BLOOD+0 CHOLERA POURYON NIE 0PBIER4 TA SPRAWA TRAPI NIE TYLKO CIEBIE NIE WIEM, CO SIĘ PZI
MS Office 1365 PL W Biurze I Nie Tylko 13 Wroblewski Piotr jpeg Piotr WróblewskiMS Office2013/365 PL
XIII Pij w miarę, by równowagę umysłu i nóg zachować. Popisz się z czem tylko możesz. Gdyś zgrabny —
DSC05703 (2) Piotr Boryka Jacy mi o wstyd idzie! Trzymaj, kto łaskawy! Więc bym kędy gdzie usiadł, a
DSC05709 (2) piotr liHrykn Ody nil* mogą bankietem, muszą czasom żarty; Kłody sio l ty eh nie chce,

więcej podobnych podstron