DSC08237

DSC08237



V


H

topika polska do czasów j(r

»>    ^ *t'rws*y ibidr bajek polskich ieat r,*a    ry$łMMi

^•wot E,op* Fryga, męllrca

' alm %Hi«rnat był oiiełmizaninefo luheUlf- wlM rin!"\v' ,aUft    starosty lu|,e|8kje ,niAr^

: . ' • " rękopisie, nieodszukanym dotychczas ° • r4 Hioruatowy istnieć ju* w początkach XyV J Dlll8iał rai pierwszy prawdopodobnie koło potowy XVf W togo równioż dotycliczas nie odszukano), po <)ri,'l'i

Majduje się w jednym egMiiiplnnn w hibliote^ k r' pj. Biernat podaje naprzód wierszowany żywot JM 1^1 nim 210 bajek, przerobjohynli ze zbiorów hajek2 po wy di lub ich naśladowców Średnio wieczny di* Tłuinae Ezopa obyczajnego0 stanął wysoko między naszymi baiSi pisarzami tern, Ż.e umiał wybrać z mnóstwa często de™ nych, rozwlekłych, prozaicznych łacińskich bajek ńrednio* wiecznych najlepsze i potrafił je oddać, urozmaiciwszy t« i ówdzie motywami swojskimi, językiem żywym. czystym, prawnym, w zgrabnej poetycznej formie. Nadto Ezop Bierj na ta jest nietylko pierwszym zbiorem bajek polskich, :ilo jest zarazem pierwszym zbiorem przysłów polskich, bo bajki swe tytułuje nauką w formie przysłowiu/'„Nic poprzestała jednak literatura polska n;i przekładzie wierszo-wanym Biernata. Wcześnie, może już w czwarte 10 dziesięcioleciu XVf. w., pojawił się prozaiczny przekład trzystu kilkudziesięciu bajek, wybranych z Ezopa, Hub nosa i A listo-miusa p. n .* Przypowieści Ezopowe, potniej „Fabułowi Kzopowemi14 przezwane. Zażywały one nadzwyczajnej popularności w X VI f. i XVIII. w.; wydania icb następowały po wydaniach, „chociaż zaczytane do szczętu wyginęły, nieraz-bez śladu. Zachowały się jednak z wydań szczególniej XVIII w. egzemplarze całkowite lub strzępy. Tłumacz ich wy wią-, zał się ze zadania bardzo dobrze; trafnie i zwięźle rzedli wyłożył, dodał worał krótki, wstawiając weń czasem domowi! przypowieść. Ten prozaiczny przekłud wyparł z użytku pod otyckiego Ezopa. Tak to roz&zedł się Ezop w polskim je-j zyku szeroko i głęboko} korzystał z niego Hej w Figlikuch i w Zwierzyńcu (1562)“,*) którego część czwarta zawiera wiele bajek. —

^— —

•) Bruckner. Kzopy polskie.

9


nu a :


Następny zbiór bajek wierszowanych w języku polskim t wydał około r. 1576 Bartosz Paprocki p. n: „Koło Ky-I carskie, w którem rozmaite stworzenia rozmowy swe mają, rskąd człowiek może przykład wziąć, jako ma sam żyć, insze 1 uczyć i czogo się wystrzegać...“ Wydane w XVI. w. trzy razy, zachowały się tylko w 7 egzemplarzach, przedrukował i je Dr. W. Czerniak w r. 1.903.*) Ze wstępu Dr. Czermaka cytujemy o tych bajkach, co następuje: „Rozmowy przy*

\ kladne rozmaitego stworzenia1', stanowiące główną część składową „Koła rycerskiego", są to tylko przeróbki poe*

I tyczne prozaicznych utworów łacińskich, zebranych i spopularyzowanych przez niejakiego Pergamena w XIV. w. w zbio-I rze: Dialogus creaturarum. Nie trzymał się Paprocki swego wzoru niewolniczo, przerabiał go owszem dosyć dowolnie;

| dzielił jednolite, złożone z opowieści i moralnej sentencyi I utwory „Dialogu" na parę części o osobnych tytułach (po I'właściwej bajce następują u niego zazwyczaj osobne „prze*

I strogi", „przypowieści na to" itp.); tu i ówdzie wreszcie | powprowadzał własne pomysły i przydatki. Najwięcej samo-| dzielności okazał w owych dołączonych do bajek „przestro-I gach" i „przypowieściach", które wielokrotnie stanowią jego I wyłączną własność duchową. W okolicznościowym i suty-I rycznym elemencie", jaki cechuje wszystkie prawie samo-I dzielne utwory w „Kole rycerskiem", upatruje prof. Brlick-I ner główną wartość tego dzieła. „Patryotyczim cecha daw-l niejszego piśmiennictwa polskiego", ■ są słowa prof. Briick-■ nera — „stosowanie obcych dzieł i pomysłów do wymagań i własnego społeczeństwa, wyzyskiwanie każdej pracy duchowej I w celach najbliższego pouczenia i przestrzegania nadają i tej I średniowiecznej kompilacyi w opracowaniu Paprockiego ory-F gmlnoki i znaczenia obyczajowego i historycznego/11 tak f np. mamy tam docinki n« Zygmunta Augusta, którego na* i żywa dojutraszkiem, na hanu Groźnego, narzekania na szlachtę, panów możnych, dorobkiewiczów, na kobiety. ~*-Nie wolno tu pominąć również Marcina Błażewskiego, y który w r. 1606 wydał„Setnik przypowieści iiciessęńych.

Jest to przekład „Stu bajeku Verdizottiego, bajkopisarza

*) W Bibliotece piearzów poisklcli, wydanej przez Akademię

l/niiej. w Krakowie.    lu.

•*) przedrukował go Dr. Bruchualeki w Błbl. piearzów poukieb. Kraków. Nakh Akademii Umiej. 1897.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Sygnatury: ZS 119037 SZTUKA polska : od czasów najdawniejszych do ostatnich / Tadeusz Dobrowolski. -
WSKOCZ DO SIECI 02 Fundusze Europejskie Rzeczpospolita Polska Mntr^yi K*ł-r». i Wiłli Unia
starca z pobliskiej wioski usłyszał legendę dotyczącą kurhanu, a odnoszącą się do czasów Tamerlana.
page0331 327 Etosie z drzewa. Do czasów Nestora, takie zwyczaje trwały u plemion słowiańskich Wiatyc
page0416 4io UCZNIOWIE SOKRATESA. imperyum rzymskie aż do czasów naszych. Dali się we znaki Wespazya
page0784 776Sabinus — Sacchini we Frankfurcie t. r. Tu przechodzi całą. historyją polską do Zygmunta
czeskich, słowackich i polskich od połowy XVII w. do czasów obecnych / M. BeCkova, T. Bieńkowski, D.
IMAG0707 (3) Do czasów dwudziestowiecznej dokumentacji folklorystycznej, kiedy badacze zaotf się int
Gennep Obrz?dy przej?cia7 netę o największym istniejącym nominale, by .został lepą ^ SM**. W Grec

więcej podobnych podstron