86154 IMG70 (4)

86154 IMG70 (4)



112

samym kierunku, jeśli tylko miały takie same bodźce etyczne. To znaczy, jeśli były ukierunkowane na sprawdzenie się w doczesnym życiu.

Poruszaliśmy się dotąd na gruncie religijności kalwińskiej i tym samym przyjęliśmy teorię predestynacji jako dogmatyczną podstawę moralności purytańskiej, w sensie metodycznie zracjonalizowanego, etycznego sposobu życia. Działo się tak dlatego, że dogmat ten wykraczał rzeczywiście daleko poza krąg tej orientacji religijnej, która trzymała się ściśle nauki Kalwina, mianowicie prezbiterianów. Stanowił on fundament religii reformowanej. Opierała się na nim nie tylko independystyczna deklaracja sabaudzka z roku 1658, lecz i baptystyczne wyznanie wiary Haniserda Knolly’ego z roku 1689. Podobnie było w obrębie Kościoła metodystów. John Wesley, wielki talent organizacyjny tego ruchu, był zwolennikiem, wielkim agitatorem pierwszego pokolenia metodystów i jego najbardziej konsekwentnym teoretykiem. Tutaj znajdował oparcie Whitefield, podobnie jak zgrupowany wokół Lady Hungtington, dość swego czasu wpływowy krąg zwolenników ^partykularyzmu łaski«. To właśnie ta teoria, w swej wspaniałej zawartości, utrzymywała w historycznej epoce XVII wieku zasadnicze przekonanie, iż stanowi oręż Boga i jest wykonawcą Jego ziemskich zrządzeń, a jego zwolennicy są walczącymi przedstawicielami »życia świętego*10*. Przekonanie to nie pozwoliło zwolennikom tej teorii stoczyć się przedwcześnie na pozycje czysto utylitarystyczne. Bez niego, przy orientacji na życie doczesne, niemożliwe byłyby te niesłychane, ponoszone dla wyższych celów ofiary. Zaś połączenie wiary i jej absolutnie obowiązujących norm z całkowitym determinizmem i pełną transcendencją świata ponadzmysłowego, dokonane tu w genialnej formie, było o wiele bardziej nowoczesne, niż odpowiada-

IM) Natomiast aam Luter mówił: 'Płakać to ważniejsze niż działać, a cierpienie jest ważniejsze, niż wszelki czyn*.

jąca uczuciom teoria podporządkowująca prawu moralnemu również Boga. W szczególności jednak idea sprawdzenia się w życiu, fundamentalna dla naszych rozważań jako psychologiczny punkt wyjścia moralności metodycznej, może być studiowana właśnie na przykładzie teorii predestynacji — z jej znaczeniem dla życia codziennego w formie tak »czystej kultury«, że musielibyśmy wyjść od niej jako od formy najbardziej konsekwentnej i powtarzającej się także w schemacie połączenia wiary i moralności w innych denominacjach. Konsekwencje, jakie musiała ona mieć dla ascetycznego ukształtowania sposobu życia pierwszych zwolenników protestantyzmu, stanowiły najbardziej zasadniczą (choć względną) antytezę etycznej bezsilności luteranizmu. Lulerańska gratia amissibilis, którą można było w każdej chwili odzyskać poprzez żal i pokutę, nie zawierała w sobie jako taka żadnego bodźca dla tego, co jest to dla nas ważne jako produkt ascetycznego protestantyzmu. Mianowicie: dla systematycznego, narodowego kształtowania całości życia etycznego109.

109) Widać to także wyraźnie w rozwoju teorii etycznej luteranizmu. Na ten temat patrz: Hoennicke, Studien zur altprotestantisćhm Blhik, Berlin 1902 wraz z szerokim komentarzem E. Troeitscha, G3lt Gel. Anz. 1902 nr 8. Zbliżenie dotyczy doktryny luterańskiej. Byja to daleko idąca zamiana właśnie w stosunku do dawniejszej, ortodoksyjnie kalwińskiej. Ciągle jednak górę brała odmienna orientacja religijna. Melanchton, by uzyskać połączenie moralności z wiarą, wysunął na plan pierwszy pojęcie pokuty. Nakazana przez prawo pokuta musi poprzedzać wiarę. Za tym muszą iść jednak czyny, dobre uczynki, inaczej nie może się to odbyć. Także w życiu doczesnym byl dla niego możliwy pewien stopień relatywnej doskonałości. Melanchton głosił nawet, że wybaczenie jest po to, by motywować człowieka do dobrych uczynków. W coraz większym samodoskonaleniu osiąga się przynajmniej taki stopień doczesnej doskonałości, jaki w ogóle wiara może dać. Tik że u późniejszych dogmatyków lulerańskich myśl, że dobre uczynki są koniecznymi owocami wiary, że wiara dąjc nowe życie, była zewnętrznie podobna, jak u reformowanych. Na pytanie, co to są -dobre uczynią-, odpowiedział już Melanchton, ale jeszcze dokładniej późniejsi, wskazujący na prawo luteranie. Reminiscencją pierwotnych wywodów Lutra była mniejsza powaga, z jaką traktowano biblio krację, zwłaszcza jeśli chodzi o orientowanie się według szczegółowych norm Starego Testamentu. Normy dla działania ludzkiego powstawały jako kodyfikacja najważniejszych zasad naturalnego prawa moralnego — jest to w istocie rzeczy dekalog. Ale nie byjo żadnego niezawodnego pomostu od jego statutowego obowiązywania do określenia znaczenia wiary jako podstawy moralnej — już choćby dlatego, że wiara ta miała całkiem inny niż kalwińska psychologiczny charakter. Kościół, uważający się za instytucję zbawienia, opuścił


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG?70 Ep.nrl B - No dobrze, tylko y Polskie Inwestycje Rozwojowe niestety y są, jak się to y......
CCF20090831168 312 Rozum obserwujący tym samym w ilość (Grosse) i wówczas powstają takie prawa, jak
IMG87 (2) W sytuacji, gdy kilka jednostek badania ma takie same warianty cechy (np. jest kilka osób
1 Osoby, które uzyskały powyżej 12 pkt otrzymają zaliczenie jeśli były obecne na wszystkich zajęciac
obraz7 Ten temat wyróżnia tylko Hoffmann, bo jak uważa był to ważny nurt, który wpływał na wszystki
IMG`70 (3) narodu"28. O właśnie: nadać społeczności nie tylko mądre prawa, ale jeszcze i obycza
IMG 70 I>f    v wy»ru alf. kilkukrotni® w odp#% IJ w kierunku prro-lku obrotu «tle
IMG#70 Wartościowanie Lukdcsa opiera się nie tylko na filozofii, ale i na analizie tekstów. Zasługą
IMG?70 80 ALINA KOWALCZYKOWA wczesnym autoportrecie datowanym 7 września 1800; był to jednak tylko n

więcej podobnych podstron