28900 skanuj0018 (323)

28900 skanuj0018 (323)



dla kilku religii, W Grecji tą górą był Olimp, w Izraelu góra Tabor, co znaczy pępek (= centrum) świata (hebr. tabbur — pępek, por.: grec. omphallos), dla wczesnych chrześcijan Golgota była „centrum świata”, a w naszym, najbliższym słowiańskim regionie, najbardziej czczoną górą był Łysieć albo Łysa Góra (późniejsza, postpogańska, równie ważna nazwa, niechybnie nawiązująca do axis mundi — Święty Krzyż) i Ślę-ża. Kiedy naszym przodkom było do tych gór zbyt daleko, sypali kopce. Takie kopce, z wejściem w postaci ślimacznicy (ważny, ogólnoświatowy motyw spirali — wstępowania lub zstępowania do Innego Świata), nie będące przy tym miejscami pochówków, nieraz bardzo wysokie, nazywały się u Słowian Wawele lub Wąwele. W mieście, w którym mieszkam jest ich co najmniej cztery, z tego dwa bardzo stare, a dwa całkiem niedawno usypane (cóż za niebywała i nieuświadomiona ciągłość tra-dycji!), doliczając do tego naturalne, wapienne wzgórze o znamiennej nazwie Wawel, na którym zbudowano zamek i kultowe obiekty sakralne, liczba wzrasta do cyfry pięć. Do tych miejsc, w ramach tzw. sobotnio-niedzielnych spacerów, nieustannie pielgrzymują mieszkańcy mojego miasta, a także liczne rzesze pielgrzymów przyjezdnych, zwanych dzisiaj turystami.

Również kult Świętych Drzew, tak charakterystyczny dla Słowian, Bałtów i Celtów był wyrazem postrzegania drzewa jako osi świata. Drzewo to prastary symbol łączenia trzech światów, szczególnie obecny w szamaniźmie syberyjskim. Drzewo korzeniami sięga do świata podziemnego, a gałęziami dotyka nieba. Zauważcie, że Drzewo Wiadomości Dobrego i Złego rosło dokładnie pośrodku Raju, w centrum (pępku) świata. Figowiec z gatunku ficus religiosa (!) był świętym drzewem w Indiach przedaryjskich już na 2000 lat przed oświeceniem Buddy, które zdarzyło się właśnie pod figowcem — drzewem mędrców — bodhi 500 lat p.n.e. Czy pamiętacie bajki o Złotej Jabłoni, Złotej Gałęzi, o wspinaniu się na niezwykłe drzewo, itd.? Niemal każda z szamańskich opowieści o początkach Świata, mówi o Złotych Czasach, o Raju, Wieku Niewinności, w którym plemię ludzi żyło i dzieliło planetę z plemionami zwierząt, roślin, skał i żywiołów, posługując się tym samym językiem i żywiąc się niematerialną strawą.

Szaman schodząc do korzeni drzewa dostaje się do świata podziemnego, a wspinając się na jego szczyt wznosi się do nieba—świata górnego. Spotyka się również inne sposoby odbywania podróży wzdłuż linii axis mundi. W niektórych rozwiniętych kosmologiach szamańskich istnieje wiele (zazwyczaj siedem, dziewięć, czasem więcej) światów niebiańskich — niebios, a także spora liczba (analogicznie siedem do osiemnastu i więcej) krain podziemnych. Wędrówka do tych Światów nazywana jest szamańską podróżą, a jej rozpoczęcie jest możliwe tylko w tych miejscach, gdzie znajdują się otwory, przejścia, tunele, miejsca specjalne, takie jak zwężenie, przegrody pomiędzy światami „cienkie miejsca” lub „wejścia” do „innego świata”, albo miejsca „pomiędzy”, nie należące ani do jednego, ani do drugiego świata. O różnych światach i sposobach dotarcia do nich będę pisał w kolejnych rozdziałach książki.

W niemal wszystkich tradycjach świata, szamańskie podróże, jak to podsumował Eliade są podejmowane w celu: 1) spotkania twarzą w twarz Boga Nieba i przedstawienia mu ofiary ze strony wspólnoty; 2) odszukania duszy chorego, która —jak się przypuszcza — zabłądziła daleko od swego ciała lub została porwana przez demony; 3) dla odprowadzenia duszy zmarłego do nowego przybytku; 4) wreszcie, dla wzbogacenia swej wiedzy przez obcowanie z Istotami wyższymi1.

Współcześnie, wiele osób zastanawia się nad tym, czy praktykowanie szamanizmu nie jest sprzeczne z wyznawaną religią. W warunkach cywilizacji Zachodu praktykowanie szamanizmu polega przede wszystkim na pogłębianiu kontaktu z duchami opiekuńczymi i środowiskiem, poznawaniem innych, duchowych wymiarów i światów, leczeniu i pomaganiu innym i środowisku oraz na przekształcaniu przeciwności w swoich sprzymierzeńców. Jest to zatem bardziej droga rozwoju osobistego i duchowego niż konkurencyjna religia.

Jednak bywa i tak, że osoba praktykująca szamanizm dostrzeże pustkę i jałowość duchową w dotychczas praktykowanych formach religijnych. Z drugiej strony zdarza się, że zacznie zgłębiać szamańskie źródła swojej religii i praktykowanie szamanizmu pomoże dostrzec głębszy i bogatszy nurt w wyznawanej wierze.

Jeżeli rozpatrzymy przypadek chrześcijaństwa, z jego judajskimi, starotestamentowymi korzeniami, dostrzeżemy wyraźne wpływy i echa szamanizmu. Czy mogło być inaczej w przypadku narodu, który przez tysiące lat kultywował plemienne tradycje, a koczowniczo — pasterskie dziedzictwo jest w nim niemal do dziś obecne? Z punktu widzenia szamanizmu, każdy prorok Starego Testamentu był szamanem.

17

1

M. Eliade: „Inicjacja, obrzędy i stowarzyszenia tajemne”, str. 141, Znak, Kraków 1997 r.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0004 strzępy przez rozłamy religijne. Ludzie zabijali dla niego i umierali za nie. Nosi ono śl
skanuj0046 74 ŚREDNIOWIECZNA PIEŚŃ RELIGIJNA POLSKA Które ja krwią swą odkupił, Dla (n)ich na krzyżu
skanuj0004 strzępy przez rozłamy religijne. Ludzie zabijali dla niego i umierali za nie. Nosi ono śl
skanuj0044 5 44 Rozdział 3. Younga w takim przypadku określany jest dla kilku różnych przedziałów ob
skanuj0003 (84) 55 — ZARYS WIEDZY O TURYSTYCE do miejsc świętych charakterystyczna jest dla każdej r
skanuj0012 (186) Dla niektórych materiałów (np. żeliwo) wykres ściskania już prawie od samego począt

więcej podobnych podstron