70297 skanuj0023 (38)

70297 skanuj0023 (38)



—■ TRpsecież .Brunhilda 4>ddała pierścień córom wody. już nie ma tego pierścienia.

—    Nie ma—powiedział AUthaus — na pewno nie arna. Ale jeszcze go szukają.

—    Mnie kiedyś kto! gaął ten „Zmierzch bogów'* — mówiła Jula* jajcowkwna —mniejsza o to, kto i kiedy. To jest kiedy to nie mniejsza, to było zaraz po wojnie, w czerwcu 1945 roku, w Heredkłkinie. Wiosna była późna, hzy dopiero kwitły i jabłonie okwitały. 1 ta muzyka nie brzmiała żałobnie —brzmiała ożywczo i letnio, jak młode liście. Pomyślcie sobie, miliony trupów, miliony zabitych ludzi. Oni chcieli żyć, chcieli kochać. Niektórzy byli piękni-1 to nie tylko w walkach. Bnę mdioaów zjedliście wy, po prosto, w komorach, pod Ścianami do mów. Doszliście do tego, że wreszcie zabijacie dla przyjemności,. Hduaz, zabijałeś dla przyjemności, z rozkoszs], z tym poczuciem potęgi, władzy nad ludzkim żydem. Akż to było upajające. Śmierć byk akrom rozkoszy dk mordercy, kto wic, może a dk zabijanego. Mąż mój zginął, dwóch synów zginęło,,, mieli takie dziwne imion?., z takimi imionami zdawałeś się nie można było żyć, 1 wtedy on przyszedł do mnk i zagraj marsz żałobny ze „Zmierzchu bogów*"... wcale nie brzmiał jak marsz żałobny... tylko jak marsz tryumfalny, jak pochód życia, pachnących kwiatów i gnijących tropów...

Julia jakowlcwia rozdusiła papierosa o dno popielniczki i dopiła resztę ze szklanki koniaku, która przed nią stała.

—    1 nie wiem, co gorsze—kończyła—-że tamci zginęli czy to, żc hen sobie poszedł. Brasy dźwiękach marsza ze „Zmierzchu bogów”. Odszedł jak Wotan, bo szedł po tęczy...

—    Jula — powiedział tylko szeptem Althaus.

Generał niewiele zrozumiał z tego, co mówiła Julia

Jakowlewna, Zajęty był swoimi myślami, Za to Heinz patrzył w Julię jak w obraz. Wotan spał u jego stóp i położyć py&k na jego oficraskim budc.

Zapadło milczenie. Trwało długo.

Wreszcie Kazio ij^wIed&M, po niemiecku t

—    Ojcze, ja paź asjsasaę jechać, zupełnie się ściemniło. Napisz arna ten list.

■— Dcte&e —- powiedział Akhaus—chodź ®e mną do tamtego pokoju.

Ojciec i syn poszła do tamtego pokoju. Stary zasiadł do Murka i przygotował sobie papier.,

—    Co dl napisać?—spytał —i do kogo?

—    Do dyrektora. A co napisać, tylko to, żerni się strasznie chce jechać do Florencji.

—    Zawsze trzymają się deble głupie dowcipy — zniecierpliwił się Althaus.

—    No to pin, źe w pragnieniu przyczynienia ojczyźnie jeszcze jednego listka kastowego, ie powodowany patriotyzmem, że cały oddany terenowa—pragnę sławy me dla siebie, ale dfla kraju. No, już sam wiesz, jak to się pasze.

—    I 'długo?

—- No nie. jaldcfi dwie-trzy stroniczki.

—    Coś ty z byka spadł? BS4 stwmiczki wystarczy.

Kazio pochylił się i pocałował siedzącego ojca w ramię,

—    Ojciec jest nieopisany — powiedział — wszystko Merze tak ma poważnie.

—    A ty wszystko tak... nigdy nie wiadomo, co ty myślisz.

—    Chyba o tym ojciec mc wątpi, że chciałbym, bardzo chciałbym pojechać do Florencji I robię wszelkie wysiłki,...

AWhaus popatrzył na syna uważnie.

—    Tylko ty mi nie uciekaj... pomyśl, co se mną będzie.

4 - Utwór;.,.

49


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0023 (38) —■ TRpsecież .Brunhilda 4>ddała pierścień córom wody. już nie ma tego pierścienia
skanuj0014 194 Ocalenie przez muzykę wanę i rozbrojonej który już nie jest w. stanie-*; nas ( ranić.
skanuj0028 (55) świadoma kompetencja: „wiesz, że coś potrafisz, ale nie wykonujesz tego automatyczni
skanuj0010 (406) 20 PHP i MySQL dla każdego Jak widać nie ma w nim żadnych znaczników związanych z P
skanuj0051 2 Poprzednia reakcja (wydzielanie NH*?) nie ma tego typu ograniczeń (jest bardziej selekt
hiob2 38 dgedgeAB Bra-ci sy-nów już nie ma ja wciąż z ni-mi roz-ma-wiam    Roz - trza
skanuj0051 (2) Poprzednia reakcja (wydzielanie NH,T) nie ma tego typu ograniczeń (jest bardziej sele
296 (38) - 296Tranzystor bipolarny wania tranzystora. Dla współczynnika k} = 1, gdy nie ma ładunku p
54183 skanuj0029 (90) PfTCATR Należy zaznaczyć, z od starożytności do dziś nie ma pełnej jednomyślna
38581 skanuj0038 (104) 76 Zasady nauczania W świetle najnowszych teorii pedagogicznych nie ma powo d

więcej podobnych podstron