89804 STA51085

89804 STA51085



B39SB3EH7-1H 2008 anso i ntii>

B39SB3EH7-1H 2008 anso i ntii>

Geodecic Kraju (GGK) realizację zainicjowanego wiosną 2003 roku projektu zainstalowania w Polsce stacji odbiorczej satelity Ikonos, w ramach tzw. offsetu towarzyszącego kontraktowi na amerykańskie samoloty F-16;

© raptowną utratę zainteresowania Zarządu Geografii Wojskowej Sztabu Generalnego do uzgodnionej z GGK współpracy i ulokowania satelitarnej stacji odbiorczej na terenie Wojskowego Ośrodka Topograficzno-Kartograficznego w Komorowie;

© sensacyjną finalizację offsetowego pomysłu instytucji rządowej (GGK) przez prywatny Tech-mex, wspierany mniejszościowym udziałem AMW.


Manna z nieba


Umożliwienie kapitałowi prywatnemu zawładnięcia strategiczną dla państwa bazą informacji uważam za najbardziej fatalne posunięcie ostatnich lat" - przestrzegał w marcu 2004 r. na łamach „FiM” wybitny specjalista z branży geodezyjnej. Dzisiaj wiemy już znacznie więcej o kulisach powstania SCOR. Mamy również wystarczająco dużo danych, żeby odnieść się do pesymistycznych przepowiedni...

© © ©

1. Długie, ale bezbolesne poczęcie

„Akt założycielski spółki „Satelitarne Centrum Operacji Regionalnych" SA sporządzono w formie aktu notarialnego w siedzibie Agencji Mienia Wojskowego (...)

24 lipca 2003 r.. Repertorium A nr 1620/2003 " - czytamy w sprawozdaniu biegłego rewidenta badającego sprawozdanie finansowe SCOR za 2004 r. Tymczasem w sądzie zarejestrowano nową firmę ponad pół roku później. A co w trakcie?

- W lutym 2003 r. Tcchmex parafował wstępną umowę z właścicielem Ikonosa, firmą Space Imaging, po czym wystąpił do amerykańskiego Departamentu Stanu o konieczne zezwolenie na eksport technologii. Po słynnym zamachu z 11 września 2001 r. Wuj Sam był strasznie uczulony na sprzedaż wyrafinowanych technologii prywatnym biznesmenom spoza USA i w ogóle nic gadałby z prezesem Tech-meksu, Jackiem Studenckim, o satelicie, gdyby do przedsięwzięcia nie włączyło się wojsko gwarantujące kontrolę wykorzystania pozyskiwanych z kosmosu informacji. Nie wiem, kogo i jakimi argumentami Techmcx wówczas przekonał do współpracy, w każdym razie


Stanu, po czym podpisał ze Space Imaging 3-letnią umowę na korzystanie z Ikonosa (z dostawą niezbędnego ku temu sprzętu i oprogramowania komputerowego oraz przejęciem od Amerykanów archiwum zdjęć wykonanych dotychczas przez satelitę na terenie Polski).

W maju 2004 r. bielska spółka udanie - m.in. dzięki „strategicznemu partnerstwie z AMW”, mocno eksponowanemu w prospekcie emisyjnym — zadebiutowała na giełdzie, pozyskując z rynku 90 min zł. Znaczną część tych pieniędzy (ok. 70 min zł) zainwestowała w SCOR i 24 września 2004 r. prezydent Aleksander Kwaśniewski w towarzystwie ponad setki oficjeli dokonał uroczystego otwarcia sta-



Październik 2006 r.: prezes Studencki (z lewej) i wiceminister obrony Marek Za jąkała podpisują „strategiczny kontrakt”...


cji w Komorowie. Później były już same kłopoty...

© © ©

2. Wyszły na jaw fałszerstwa

© „ Według zapisu w umowie dotyczącej wydzierżawienia firmie SCOR nieruchomości w Komorowie. podpisano ją 31 grudnia 2004 r„ natomiast ustalono, że faktycznie podpisana została »w okolicy miesiąca września 2005 r.« i że podpisał ją ze strony SCOR Paweł Z. (jako prezes Zarządu), chociaż nie pełnił tej funkcji już od stycznia 2005 r. Firma SCOR użytkowała ww. nieruchomość od lipca 2004 r. na podstawie decyzji Prezesa AMW o udostępnieniu jej obiektu w celu realizacji inwestycji budowlanej, tj. bez umowy, bez ustalenia wysokości i opłacania stosownego czynszu dzierżawnego " — stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli badająca „gospodarowanie przez AMW składnikami mienia Skarbu Państwa w latach 2002-2005”.

3. Tarapaty finansowe

© Już w bilansie za 2004 r. SCOR - zatrudniający wówczas 19 osób — odnotował stratę netto w kwocie 2,22 min zł i przeżył dzięki dwóm pożyczkom od Techmek-su (2,2 min zł z terminem spłaty do końca 2004 r. i 3,73 min zł do końca 2005 r.);

© W 2005 r. SCOR dalej dołował, co Techmcx tłumaczył tak: „ Wpływ na to miały czynniki obiektywne, takie jak przesunięcie zakończenia realizacji inwestycji w stację satelitarną z czerwca na październik


Wojsko wpompowało kilkadziesiąt milionów złotych w kosmiczny i całkiem nieopłacalny interes z prywatną spółką. Nieopłacalny tylko dla wojska...

Kilkaset kilometrów nad Ziemią orbituje w kosmosie amerykański satelita Ikonos. Okrąża glob piętnaście razy na dobę. z czego każdorazowo 2 minuty spędza nad Polską. Przy dobrej pogodzie (do 10 proc. zachmurzenia) wykonuje zdjęcia o takiej rozdzielczości, że fachowiec wyspecjalizowany w „czytaniu” fotek rozpozna na nich przedmioty o wymiarach mniejszych niż metr. Mapy zaś, które można wytwarzać i na bieżąco aktualizować na podsta-

wie zdjęć z Ikonosa, charakteryzują się dokładnością (dochodzącą do skali 1:2500, gdzie 1 cm na mapie odpowiada 25 m w terenie) trudną do przecenienia w takich dziedzinach gospodarki jak rolnictwo, transport, infrastruktura, ochrona środowiska, planowanie przestrzenne itp. Wskiócierzeczujmując.satelitawraz z technologią i sprzętem umożliwiającym jego komercyjne wykorzystanie jest żyłą złota.

W Komorowie koło Ostrowi Mazowieckiej w 2004 r. zlokalizowano jedną z osiemnastu na świecie stacji odbiorczych Ikonosa. Jest tam wszystko co potrzebne, żeby programować satelitę oraz podglądać za jego pomocą całą Europę, północną Afrykę i zachodnią Azję.

Ośrodek znajduje się w posiadaniu Satelitarnego Centrum Operacji Regionalnych SA (SCOR) - spółki, w której po 50 proc. udziałów mają prywatny Techmex SA z Bielska-Białej i państwowa, podległa ministrowi obrony narodowej, Agencja Mienia Wojskowego (AMW).

Od początku swojego istnienia SCOR generuje potężne straty. Techmcx rozwija się natomiast całkiem przyzwoicie, a można by nawet rzec, że opływa w dostatki. AMW utopiła we wspólnym przedsięwzięciu grube miliony złotych, a planuje wydać jeszcze więcej.

O co tu chodzi...?

©©©

Już przed czterema laty podejrzewaliśmy, że SCOR zrodził się z grzechu. Bkzypomnijmy, że opisaliśmy wówczas („Kosmiczne jaja” - „FiM” 9/2004):

© ordynarne zabiegi (ze znikającą w tajemniczych okolicznościach dokumentacją włącznie) mające uniemożliwić Głównemu

w Sztabie Generalnym postanowiono wyautować Głównego Geodetę Kraju I pomóc prywatnej Armie za pośrednictwem Agencji Mienia Wojskowego - wspomina oficer, który z ramienia MON uczestniczył w negocjacjach poprzedzających zawiązanie spółki SCOR.

Nasz rozmówca podkreśla, że w ich trakcie stwierdził kilku ewidentnych przecieków z MON do negocjatorów z Techmck.su, armia szła na daleko idące ustępstwa w kwestii dostępu do „czasu antenowego” satelity, a cała posiadana przez wojsko dokumentacjaz owych pertraktacji gdzieś się później zwyczajnie „zawieruszyła”.-„Partnerzy się wcześniej nie znali i zostali skojarzeni dopiero

wtedy, kiedy pojawiło się konkretne zadanie ''-zapewniał prezes Studencki na łamach „Magazynu Top Menedżerów”.

— Najbardziej zainteresowanymi w wynegocjonowoniu możliwie najgorszej dla wojska umowy okazała się wpływowa grupa działających na kierunku wschodnim ludzi z naszego wywiadu. SCOR był dla nich śmiertelnym zagrożeniem. Dziwne? Wcale nie, jeśli uprzytomnicie sobie, że na zapłatę dla fikcyjnych niejednokrotnie informatorów z Rosji czy Białorusi brali tysiące, a czasem nawet dziesiątki tysięcy dolarów, mając świadomość, że spływających do Centrali bredni nikt nie jest w stanie zweryfikować. Przy dobrze wynegocjowanej umowie mielibyśmy szansę na błyskawiczne — w ciągu 4 do 6 godzin - sprawdzanie takich danych. Stało się inaczej i za zdjęcia z Ikonosa trzeba było płacić. Dokładnie zaś wskazując cywilom spoza „firmy" obiekt do sfotografowania, popełnilibyśmy kardynalny błąd w sztuce, bo ujawnilibyśmy miejsce pozostające w naszym zainteresowaniu. Summa summarum, Ikonos stał się dla nas mało użyteczny — wyjaśnia były analityk wywiadu.

Spółkę SCOR z kapitałem zakładowym w wysokości 1 min zł ostatecznie zawiązano. Tecłimcx wykupił w niej 65 proc. udziałów, pozostałe 35 proc. objęła AMW, wnosząc do interesu część nieruchomości wojskowych w Komorowie.

18 lutego 2004 r. Techmcx otrzymał zezwolenie Departamentu

2004 r.. czyli koniec sezonu fotogrametrycznego. który rozpoczął się ponownie w kwietniu 2005 roku Dzięki zleceniu z Agencji Mienia Wojskowego SCOR zarobił parę złotych, wykonując tzw. ortofotomapy satelitarne 15 tys. km kw. obszaru Białorusi i Ukrainy, ale musiał wdepnąć w kolejną pożyczkę (5 min zł od Banku PEKAO SA);

© W roku następnym znowu zawiniła pogoda. „Spółka zależna SCOR nie uzyskała planowanych na rok 2006 przychodów w sektorze wojskowym. Podpisanie strategicznej umowy współpracy pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej a SCOR nie nastąpiło w spodziewanym czasie, który z uwagi na uwarunkowania dotyczące wykorzystania sezonu fotogrametrycznego określono na koniec drugiego kwartału" — czytamy w sprawozdaniu finansowym Techmcksu. Jego „zrestrukturyzowana” wierzytelność wobec SCOR wyniosła już 21 min 478 tys. zł, co przełożyło się na zmianę układu sił: AMW nic miała nieruchomości w Komorowie i dysponowała zaledwie 12 proc. akcji spółki.

W tym samym czasie Techmex pozyskiwał i realizował dzięki Ikonosowi intratne „cywilne” zamówienia (rolnictwo, kartografia, ochrona środowiska) o wielomilionowej wartości.

© © ©

MON obudził się z ręką w nocniku. Próbując odzyskać kontrolę nad SCOR, w październiku 2006 r. ekipa braci Kaczyńskich zdecydowała, że AMW wyłoży 18,9 min zł w celu zrównania udziałów z Tcch-meksem oraz zainwestuje dodatkowe 10,5 min zł, m.in. na wykonanie map i cyfrowych modeli terenu oraz... „prowadzenie szkoleń z zakresu wykorzystywania zdjęć satelitarnych dla służb rozpoznania i wywiadu”! Czyżby dotychczas nie było w polskim wojsku specjalistów dysponujących takimi umiejętnościami?

— Dzięki Antoniemu Macierewiczowi w spccsłużbach aktualnie nie ma nikogo, kto potrafiłby bezbłędnie rozpoznać rosyjski sprzęt na zdjęciach satelitarnych. Nawiasem mówiąc, zmarnotrawiono nie tylko potencjał ludzki, bowiem gdzieś na dnie sejfów spoczywają kilometry innych zdjęć. O wiele dokładniejszych niż te satelitarne i wykonane kosztem setek tysięcy dolarów podczas lotów obserwacyjnych nad Rosją i Białorusią w ramach traktatu „Otwarte Przestworza” - zauważa cytowany wcześniej analityk wywiadu wojskowego.

Tymczasem Sztab Generalny WP trzyma się mocno, aczkolwiek dochodzą do nas sygnały, że wkrótce spadną za SCOR głowy...

ANNA TARCZYŃSKA tarczynska@faktyimity.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
STA51093 7 # 13 III 2008 r.F^KT¥~ PRZEMILCZANA HISTORIA ro fragment wstępu do Indeksu ksiqg zakazany
80171 STA51092 13 III 2008 r. PRAWDZIWA HISTORIA KOŚCIOŁA W POLSCE (77) Nie bluźnij! Już samo oskarż
Prokopowicz, Żmuda, 2008) oraz kaskadowe wynagradzanie za ich realizację. To odejście od czystego sy
STA51084 (T ZAMIAST SPOWIEDZI -m jfcjd i illi(> [ET 7 - 13 III 2008 r. 1 ^ i_i__ Koncepcja
29546 STA51077 500 MIL ONOW DLA IWISZA? httpyMww.faktyimity.pl Nr 10 (418) 13 MARCA 2008 r. Cena 3 z
36571 STA51084 (T ZAMIAST SPOWIEDZI -m jfcjd i illi(> [ET 7 - 13 III 2008 r. 1 ^ i_i__ Konce
34461 STA51096 IOKIEM BIBLISTYTEKTYI IMMBIia 7- 13 HI 2008 r.
36342 STA51082 rmm~ POLSKA PARAFIALNA PT^KTF5K13 ni 2008 Czarny habit z wyhaftowanym na piersiach wi
30098 STA51086 10 POD PARAGRAFEM 31 mi<vNr 10 (418)7-13 III 2008 r. Walka na witraże Od pewnego c

więcej podobnych podstron