77317 str 56 57

77317 str 56 57



Ale dlaczego nie słychać eksplozji mniejszych ładunków wybuchowych, które Greenland i Ferrier przyczepili do kadłubów ścigaczy okrętów podwodnych i statku handlowego? Przecież godzina wybuchu minęła? Dopiero później Włosi ogłosili, że zdjęli założone pod stępkami ładunki.

Za miastem Anglicy poruszali się w dalszym ciągu bez przeszkód. Jednak dla bezpieczeństwa zeszli z głównej szosy na polną drogę. Zamierzali przejść przez Sycylię, aż na południowe wybrzeże, i stamtąd przedostać się jakąś łodzią na Maltę. Greenland zamierzał przy tym wykorzystać swoje doświadczenia żeglarskie.

Ale godziny ich wolności były policzone. Aby napić się wody zeszli nad płynący w pobliżu strumyk. Po chwili zauważyli, że zbliża się do nich jakiś mężczyzna. Konsekwentnie odgrywając rolę Niem-' w wstali i podnieśli ręce w faszystowskim pozdrowieniu. Włoch nie zwrócił na nich uwagi, lecz gdy doszedł do szosy natrafił na trzech karabinierów, zatrzymał ich i wskazał ręką na Anglików siedzących nad strumykiem.

O ucieczce nie było już mowy. Teraz Anglicy liczyli jedynie na szczęście, które dotychczas nie opuszczało ich. Może i ci karabinierzy nie będą mieli chęci do rozmowy z „Niemcami”? Ale karabinierzy zeszli z rowerów i zbliżyli się do Anglików. Nie pomogło częstowanie papierosami, trzeba było okazać dokumenty. Pomimo, że były one doskonale podrobione, Włosi odprowadzili płetwonurków na posterunek, gdzie ich nakarmiono i przez pewien czas zostawiono w spokoju; tylko jeden z karabinierów zaczął im obcinać guziki, najprawdopodobniej na pamiątkę; musieli się bronić, aby nie stracić sakramentalnych dwóch guzików „konwencyjnych”.

Dopiero po kilku godzinach nadjechał jakiś Włoch, który jako tako mówił po angielsku.

— Czy jesteście spadochroniarzami? — padło pierwsze pytanie.

Ale Anglicy milczeli. Po chwili zapytano ich, czy przypadkiem nie należą do personelu marynarki wojennej, na co odpowiedzieli potakująco. I to był koniec pierwszego przesłuchania. Dopiero późnym popołudniem zajechał po nich samochód ciężarowy, w którym znajdowali się już pozostali płetwonurkowie. Prawdopodobnie zbierano ich z poszczególnych posterunków policji. W ten sposób cała szóstka spotkała się i mogła wymienić uwagi o przebiegu ataku. Cieszyli się z osiągniętych sukcesów, które jednak przytłumiała śmierć dwóch kolegów.

Płetwonurków zawieziono z powrotem do Palermo i umieszczono w różnych posterunkach policji, co miało im utrudnić porozumiewanie się. Po kilku dniach przewieziono ich do sztabu marynarki wojennej w Palermo, gdzie rozpoczęły się przesłuchiwania. Włosi wiedzieli już z kim mają do czynienia. Anglików przesłuchiwali zarówno oficerowie

57


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
str 56 57 <W5> PruchnikBW.06.15 Kopystańka (541 m) BW.06.17 Kaczmarowa (408 m)BW 06.18 Bukowy
56-57/2011, STUDIA C hristii180 łych stylistycznych elementów czy wzorców, które były używane przez
56 57 DIETA I ODTRUWANIE ORGANIZMU WEDŁUG METODY DOKTORA JENSENA substancji, które zaburzają prawidł
CCF20101124002 wania strony dźwiękowej wypowiedzi, ale z osobna nie różni się od takich zbieżności,
56 57 1 DIETA I ODTRUWANIE ORGANIZMU WEDŁUG METODY DOKTORA JENSENA substancji, które zaburzają prawi
CCF20101124002 wania strony dźwiękowej wypowiedzi, ale z osobna nie różni się od takich zbieżności,
CCF20101124002 wania strony dźwiękowej wypowiedzi, ale z osobna nie różni się od takich zbieżności,
Str (1) ALE TY NIE JESTES CZŁOWIEKIEM, JESTES BOGINIĄ. W TO CHCIAŁ WIERZYĆ CZAROWNIK TWEGO&nbs
str? nych wprawdzie, ale nie drukowanych sztuk Jerzego Szaniaw-a skiego 1. W 1944 roku pisarz był wi
page0438 43Ó PLATON. byłby już samoruchem, ale pytam, dlaczego nie mogłaby go zrodzić lub stworzyć j
2015 01 28 48 57 23 tał zagraniczny w polskiej prasie

więcej podobnych podstron