52306 z10 (11)

52306 z10 (11)



210 Cr. 2.: VI. Struktura społeczna l anotnia

Ten ostatni warunek ma podstawowe znaczenie; jeśli mamy zrozumieć społeczne źródła zachowań dewiacyjnych, należy rozpatrzyć — prócz skrajnego nacisku na sukces finansowy — również i inne aspekty struktury społecznej. Wysokiej częstotliwości zachowań dewiacyjnych nie powoduje jedynie brak szans lub owo przesadnie wysokie wartościowanie pieniądza. -Stosunkowo sztywna struktura społeczna, porządek kastowy, może ograniczać możliwości w stopniu daleko większym, niż dzieje się to dzisiaj w społeczeństwie amerykańskim. Zachowania dewiacyjne .występują na szeroką skalę wtedy, kiedy system wartości kulturowych wynosi faktycznie ponad wszystko inne pewne wspólne cele sukcesu dla całego społeczeństwa, podczas gdy struktura społeczna rygorystycznie ogranicza albo całkowicie zamyka dostęp do uznanych sposobów osiągania tych celów znacznej części tego społeczeństwa. Innymi słowy, amerykańska egalitarna ideologia implicite neguje istnienie jednostek i grup nie biorących udziału we współzawodnictwie w dążeniu do sukcesu finansowego. Uważa się natomiast, że ten sam zestaw symboli sukcesu odnosi się do wszystkich. Zakłada się, że cele przecinają linie ugrupowań klasowych, nie będąc przez nie ograniczane, tymczasem w rzeczywistej organizacji społecznej dostęp do owych celów jest klasowo zróżnicowany. W takiej właśnie sytuacji największa amerykańska cnota — „ambicja” — prowadzi do głównej amerykańskiej wady — „zachowań dewiacyjnych”.

Obecna analiza teoretyczna może posłużyć do wyjaśnienia różnych zależności między przestępczością a biedą :6. „Bieda” nie jest bynajmniej odosobnioną zmienną, działającą wszędzie dokładnie w ten sam sposób; stanowi zaledwie jedną ze zbioru możliwych do zidentyfikowania, społecznych i kulturowych zmiennych niezależnych. Bieda jako taka i wynikające z niej ograniczenia możliwości nie wystarczają do wywołania zwracającej uwagę wysokiej częstotliwości zachowań przestępczych. Nawet osławiona „nędza w sercu obfitości” niekoniecznie musi prowadzić do takiego rezultatu. Kiedy/jednak bieda | związane z nią niekorzystne położenie we współzawodnictwie o wartości kulturowe zalecane wszystkim członkom społeczeństwa współwystępują z naciskiem kulturowym na sukces finansowy jako na cci dominujący, normalnym wynikiem takiej sytuacji jest wysoka częstotliwość zachowań przestępczych. I tak, z surowych (ale niekoniecznie rzetelnych) statystyk kryminalnych wynika, że w południowo-wschodniej Europie bieda jest słabiej skorelowana z przestępczością, niż dzieje się to w Stanach Zjednoczonych. Ekonomiczne szanse życiowe ludzi biednych na tych obszarach Europy wydają się nawet mniej obiecujące niż w USA, zatem ani nędza, ani jej związek z ograniczeniem możliwości nie wystarczają do wyjaśnienia odmiennych zależności. Kiedy jednak rozpatrzymy pełny układ — bieda, ograniczone szanse

26 Ten schemat analityczny może posłużyć do rozwiązania niektórych widocznych sprzeczności we wzajemnej relacji przestępczości i statusfl ekonomicznego, wspominanych przez P. A. Sorokina. Powiada on (Contemporary Sociological Thcories, New York 1928, s. 560 - 561) na przykład, że „nie wszędzie ani nie zawsze większe rozmiary przestępczości występują wśród ludzi biednych [...], w wielu krajach biedniejszych mniej jest przestępstw niż w tych bogatszych. Postęp ekonomiczny w drugiej połowie dziewiętnastego i na początku dwudziestego wieku nie spowodował spadku przestępczości”. Najistotniejszy jest jednak fakt, że niski status ekonomiczny — jak wyłożono w tekście — pełni odmienne role dynamiczne w różnych strukturach społecznych i kulturowych. Nie można więc oczekiwać korelacji liniowej między przestępczością a biedą.

oraz rozmieszczenie celów kulturowych — pojawia się pewna podstawa do wyjaśnienia silniejszej zależności pomiędzy nędzą a przestępczością w społeczeństwie amerykańskim niż w innych, gdzie sztywna struktura klasowa wspólwystępuje z klasowym zróżnicowaniem symboli sukcesu.

Ofiary owej sprzeczności pomiędzy kulturowym podkreśleniem ambicji finansowych a społecznymi barierami na drodze do pełnych możliwości nie zawsze świadome są strukturalnych źródeł pokrzyżowania ich aspiracji. Często zdają sobie one oczywiście'sprawę z rozbieżności między wartością jednostki a społecznymi nagrodami. Nie muszą jednak wiedzieć, jak się to dzieje. Ci, którzy odnajdują jej źródło w strukturze społecznej, mogą się wyalienować z tej struktury, stając się chętnymi kandydatami do przystosowania V (bunt). Inni jednak — jak się wydaje, dotyczy to ogromnej większości — mogą przypisywać swe trudności raczej źródłom mistycznym aniżeli.socjologicznym. Jak bowiem zauważył Gilbert Murray, znakomity znawca starożytności i socjolog-mimo woli: „Społeczeństwo, w którym fortuny ludzi wydają się praktycznie najzupełniej niezależne od ich zasług i wysiłków, jest najlepszym polem pod zasiew zabobonu. Stabilne i dobrze rządzone społeczeństwo stara się zapewnić, by — mówiąc ogólnie — Cnotliwe i Pracowite Terminowanie wieńczyło w życiu powodzenie, Niegodziwe i Bezczynne odnosiło porażkę. A w takim społeczeństwie ludzie skłonni są przywiązywać wagę do racjonalnych i widocznych łańcuchów przyczynowych. Lecz w [społeczeństwie cierpiącym na anomię — R.K.M.] [...[zwykle cnoty . pilności, uczciwości i łagodności wydają się niewiele warte”27. W takim społeczeństwie ludzie skłonni są do zwracania się ku mistycyzmowi - podkreślając działanie takich czynników, jak Los, Przypadek, Szczęśliwy Traf.

Rzeczywiście, w społeczeństwie amerykańskim zarówno osoby, którym się nadzwyczajnie „powiodło”, jak i te, które odniosły wyraźną „porażkę”, nierzadko przypisują ów rezultat „trafowi”. Na przykład, zamożny biznesmen Julius Rosenwald oświadczył, że 95% wielkich fortun było „wynikiem szczęśliwego trafu”28. V.' redaktorskiej nocie, wyjaśniającej społeczne korzyści wielkiego indywidualnego bogactwa, czołowe czasopismo handlowe wymieniając czynniki sprzyjające ogromnym fortunom, uznaje zaś za konieczne dodanie szczęścia do mądrości: „Kiedy jeden człowiek zgromadzi kilka milionów dzięki mądrym inwestycjom — w wielu wypadkach, owszem, wspomaganym szczęśliwym trafem — nie oznacza to, że odbiera coś reszcie z nas”29. W bardzo podobny sposób robotnik wyjaśnia często status ekonomiczny jako rezultat przypadku. „Robotnik wszędzie dookoła siebie widzi doświadczonych i wykwalifikowanych ludzi bez pracy. Jeśli ma pracę, uważa to za szczęśliwy traf. Kiedy jest bezrobotny, pada ofiarą pecha. Dostrzega niewielki związek między wartością człowieka a jej konsekwencjami [pcdkr.'A.A'..Ml]” 30.

27 G. Murray Fice Stages of Greek Religion, New York 1925, s. 164 - 165. Rozdział: The Failure of Nerce, z którego zaczerpnąłem ten wyjątek, z całą pewnością należy uznać za jedną z najbardziej światłych i wnikliwych analiz socjologicznych naszych czasów.

23 Patrz cytat z wywiadu przytoczonego przez G. Meyersa w pracy Histcry of the Great American Fortunes, New York 1937, s. 706.

29    „Nation’s Business”, vol. 27, nr 9, s. 8 - 9.

30    E. W. Bakke The Unempioyed Man, New York 1934, s. 14. Wskazuje cn na strukturalne źródła robotniczej wiary w traf. „Jest nieco beznadziei w sytuacji, w której człowiek zćaje sobie sprawę z tego,


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
z11 (11) 212 Cr. 2.: VI. Struktura społeczna i anomia Odwoływanie się do działania przypadku lub tra
16654 z4 (20) 198 Cr. 2.: VI. Struktura społeczna i anomia nacechowane jtj^gfobią. Pomiędzy tymi typ
60017 z14 (11) 218 Ci. 2. VI. Struktura społeczna i anomia O ile jednak w życiu codziennym dewiant j
z13 (11) 216 Cz. 2.: VI. Struktura społeczna i anomia adaptacji zostały dość dobrze opisane i odnies
z16 (11) 222 Cz. 2.: VI. Struktura społeczna i anomia Można zatem hipotetycznie założyć, że dziecko
14195 z5 (14) 200 Cz. 2.: VI. Struktura społeczna i anomia Współczesna kultura amerykańska wydaje si

więcej podobnych podstron