1352738055

1352738055



360


SPRAWOZDANIE Z RUCHU RELIGIJNEGO,

się z obranej drogi? Nie wszyscy bowiem Bułgarzy byli za unią* z Bzy* mem, choć powszechnie żądano wyzwolenia cerkwi z zależności od patryarchy konstantynopolitańskiego; wielu domagało się wogóle autonomicznego kościoła bułgarskiego. Faktem jest, że później widziano Sokolskiego w Odessie, i że wreszcie zamknięto go w jakimś klasztorze w Kijowie. Pod datą. 24 sierpnia „Courier d9Orient'' doniósł, że Sokolski w czasie swej bytności w Odessie zwiedził semi-naryuin teologiczne, w którem liczni bułgarscy alumni oddawali się studyom, i że na ich zapytanie, czemu opuścił Konstantynopol, ze łzami w oczach odpowiedział, iż zwiedziono go w~ sposób niegodziwy. Na dalsze pytanie, czy nie zamyśla wrócić do swej stolicy, odrzekł z goryczą,: „To niepodobna . . . jestem w7 żelaznych rękach". Ambasador angielski bez wątpienia zniweczył unię przez agitacyę na rzecz autonomicznego kościoła bułgarskiego, podczas gdy Rosya chwyciła się poprostu przemocy. Wywiezienie arcybiskupa zniszczyło jednym zamachem piękne nadzieje przyszłości; z 60.000 unitów7 pozostało tylko ok. 4.000 przy unii. Nieunici ostatecznie utworzyli osobny exarchat bułgarski, któremu rząd turecki dał swoje przyzwolenie r. 1872, podczas gdy patryarcha Anthimos VI. zawiesił nad exar-chą* i jego owieczkami ekskomunikę. Tak zwyciężyła wiaściwie nie Rosya, lecz Anglia.

Ponownie wyłoniła się sprawTa unii z Rzymem, również na tle politycznem, po ostatnich wojnach bałkańskich, począwszy od roku 1909. Większa część ludności bułgarskiej doszła do przekonania,

■•w.

że polityka rosyjska pod płaszczykiem schizmy popiera własne, a nie bułgarskie interesy. Z dnia na dzień słabła sympatya do Rosyi, a wzmagała się przychylność dla Kościoła katolickiego. Tym razem działał jeszcze inny czynnik, który szczególnie zwykł ważyć na szali p ludu,

mianowicie wyniosły przykład katolickich misyonarzy i zakonnic.

/

Podczas gdy ze strony sprzymierzeńców Bułgarzy widzieli się opuszczonymi i pokrzywdzonymi, misyonarze katoliccy okazywali lud-ności, i to bez różnicy wyznania, Arszełkie dow7ody ofiarności i poświęcenia i czynili wszystko, co było w ich mocy, aby ciężko nawiedzonemu narodowi nieść prawdziwą, pociechę i ulgę. Kiedy po skończeniu wojny bałkańskiej wysłane przez Apostolstwo św7. Cyryla i Metodego Siostry miłosierdzia wTacały do kraju, żegnała je w7 otoczeniu szlachty z Sofii sama także krókwa Eleonora zę łzami w oczach, wyrażając raz po raz żj^czenie, aby jak najwięcej Sióstr pracoAwało w szpitalach i zakładach wychowawTCzych w Bułgaryi.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
132 SPRAWOZDANIE Z RUCHU RELIGIJNEGO, nawet na nas zażarte dzienniki, nie spotkali się w tym kierunk
356 SPRAWOZDANIE Z RUCHU RELIGIJNEGO, świat cały, nie maluje się na twarzach, i że dorośli nie zdoła

więcej podobnych podstron