Mały wzmacniacz audio 12V w komputerze, tętnienia, szumy





Dzid_ - 08 Sie 2008 14:53
W przeciwieństwie do kilku wątków, w których to ludzie próbowali przystosować swoje zasilacze ATX do wyłącznej pracy przy wzmacniaczu audio (często o symetrycznym lub wyższym napięciu wymagającym różnych przeróbek zasilacza) ja chcę po prostu podłączyć wzmacniacz do Molexa, ładnie go zamocować oraz wyprowadzić chinche na śledzia.

Jedynym problemem są szumy. Pochodzą one raczej nie tyle od samego zasilacza, co od innych urządzeń podpiętych do niego (procesor, dysk).

Co ciekawe szumy ukazują się jedynie gdy podłączam wzmacniacz do:
-karty dźwiękowej tegoż komputera
-albo do laptopa [AC] (przy czym zakłócenia pochodzą od obu komputerów)

lecz nie pojawiają się wcale, gdy podłączam do:
-laptopa na zasilaniu bateryjnym
-albo analogicznie do empetrójki

Interesuje mnie zastosowanie swego rodzaju filtra między wzmacniaczem a Molexem. Przeglądając internet znalazłem kilka niejasnych tudzież nieprecyzyjnych sposobów jak to zrobić; ktoś tam mówił o podłączeniu kondensatora oraz szeregowo cewki, albo o odseparowaniu mas połączeniem galwanicznym. Obie wersje mają dla mnie pewien sens, niemniej jednak nie znalazłem żadnych konkretów..
Zastanawiam się czy nie można by wyciągnąć jakiegoś gotowego filtra, z jednego z moich starych niedziałających zasilaczy AT





W.P. - 08 Sie 2008 21:22
Czy zakłócenia pojawiają się także przy zasilaniu wzmacniacza z zasilacza komputera i przy pracy z np MP3-ką bądź otwartym wejściem?

Z Twojego opisu rozumiem, że jest źle przy podłączeniu zasilania wzmacniacza do masy i +12V oraz podłączeniu jego wejścia do wyjścia karty dźwiękowej. Rzeczywiście - przy takim podłączeniu można spodziewać się zakłóceń.
Trudno tu podać prostą radę. Na podobne problemy natrafiają konstruktorzy wzmacniaczy akustycznych (stąd pojęcia mas wejściowej i wyjściowej).

Mając taki problem próbowałbym podłączyć masę wzmacniacza w pobliżu masy gniazda wyjściowego sygnału audio.
+12V przez dławik zablokowane do masy kondensatorem.

To oczywiście tylko przymiarka. Nie wiem jaki to wzmacniacz (moc).
W/w rozwiązanie dopuszczalne jest przy niewielkich obciążeniach.

Sprawę załatwiłby transformator separujący, którego uzwojenie pierwotne zasilane byłoby z wyjścia audio a wtórne wchodziłoby na wejście wzmacniacza. Niestety takie rozwiązanie mogłoby popsuć charakterystykę częstotliwościową wzmacniacza.



Dzid_ - 09 Sie 2008 02:39
[Zakłóceń nie było przy MP3 i przy otwartym wejściu]

Podłączyłem szeregowo cewkę na 12V i ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu szumy znacznie ucichły. Później spróbowałem z cewką z większą liczbą zwojów (demontowałem sobie je ze starych zasilaczy) i było jeszcze lepiej lecz to jeszcze nie było to.
Wtedy przeczytałem gdzieś, że jeżeli chce się pozbyć szumów wysokich częstotliwości to trzeba zastosować cewkę o małej dobroci, co sprowadzało się do tego, by miała ona dość dużą rezystancję - i wtedy znalazłem odpowiednią - jakieś kilkadziesiąt metrów cienkiego jak włos drutu nawiniętego na 5-cio centymetrowy bolec, dając ok. 2cm średnicy i oporność 30om.

Efekt jest taki, że żeby usłyszeć szum to trzeba się zbliżyć do głośniczka na jakiś 40cm, a żeby wyróżnić dźwięki pochodzące od jakiś operacji (np. procesora) w komputerze, to trzeba już postawić sobie głośniczek przy uchu.

Wzmacniacz ten pierwotnie był zasilany z transformatora więc miał wczepionego już kondensatora (2200uF).
Masa normalnie przy Molexie.

Oczywiście wszystkie testy przeprowadzałem na wzmacniaczu ustawionym na 'najgłośniej'. Wzmacniacz ten jest słaby - ma nie więcej niż 10W - aktualnie służy jako napędzanie tylnych satelitek. Nie wiadomo, jak by to było z czymś mocniejszym, wtedy szumy by były proporcjonalnie głośniejsze - nie wiem jaką wtedy cewkę trzeba by zastosować, może większą..



lelekx - 09 Sie 2008 03:13
Powstaje pętla masy. W przypadku wzmacniacza z podłączoną kartą dźwiękową w PC, zamyka się ona przez płytę główną, zasilacz, molex i zasilanie wzmacniacza. Jak jest podpięta do laptopa, to zamyka się zapewne przez uziemienie w gniazdku.
Masz w sumie jedno wyjście - odseparować masę przy zasilaniu wzmacniacza. Możesz to zrobić przez:
- separację galwaniczną za pomocą np. przetwornicy DC/DC
- wytworzyć napięcie ujemne względem zasilania (przetwornica bez izolacji galwanicznej), końcówkę mocy zasilić symetrycznie, a masę podać na wejście odwracające końcówki mocy.





Dzid_ - 09 Sie 2008 11:03
No właśnie, z tą cewką (dokładnie 26Ω) to nie jest tak różowo - przecież tam się robią takie spadki napięcia, że przy silniejszym wzmocnieniu zaczyna brakować układowi prądu.

No to przetwornica DC/DC wydaje się dość rozsądnym rozwiązaniem, ewentualnie sprawdzę też transformator separujący zaproponowany przez W.P.
Zastanawiam się tylko czy taki transformatorek separujący nie przeniesie również trzasków (możliwe, że ta przetwornica też zresztą).



MARCIN.SLASK - 09 Sie 2008 11:27
Może spróbowałbyś połączyć sygnał kablem w którym masa jest podpięta tylko po stronie karty dźwiękowej, a od strony wzmacniacza odizolowana.



Dzid_ - 09 Sie 2008 11:59
A no właśnie, zapomniałem o tym wspomnieć - kilka razy tak właśnie podłączyłem (przy czym dość duży prąd idzie po karcie dźwiękowej..) - szumy są identyczne.
Teraz jeszcze spróbowałem odwrotnie, czyli 12V i GND z molexa a jedynie sygnał z dźwiękówki - takie same szumy.

Teraz się zastanawiam, czy to przypadkiem trochę nie zachwiało teorii o pętlach masy.. Jednakże wydaje mi się, że taka separacja przetworniczką DC/DC powinna pomóc

Sprawdziłem transformatorek na wejściu audio - skutecznie eliminuje szumy, aczkolwiek pojawiają się straty w jakości dźwięku (szczególnie w częstotliwościach poniżej 500Hz)



MARCIN.SLASK - 09 Sie 2008 14:04
Skoro tak, to spróbuj wstawić dzielnik na wejście wzmacniacza np. 3:1 (od strony karty opór 22k, za nim 6,8 do masy). Masz możliwość określenia jakich częstotliwości są szumy?
Kolejna rzecz, czy wejście aux, liniowe i mikrofonowe w karcie masz wyłączone?



W.P. - 09 Sie 2008 14:52
Nie rozumiem jednego Twojego stwierdzenia:

"A no właśnie, zapomniałem o tym wspomnieć - kilka razy tak właśnie podłączyłem (przy czym dość duży prąd idzie po karcie dźwiękowej..)"

O jakim prądzie piszesz, skoro łączysz tylko obwód wejścia wzmacniacza z wyjściem karty. Obwód masy jest rozwarty.

A co do transformatora.
Występuje tłumienie dołu pasma bo wraz z obniżaniem częstotliwości maleje impedancja transformatora. To z kolei wymusza wieksze spadki napięcia na impedancji wyjściowej wzmacniacza karty.
Jeśli chcesz się dalej pobawić (a miła to zabawa) to spróbuj pomiędzy wyjscie karty a uzwojenie transformatorka wstawić wtórnik emiterowy.
To tzw transformator impedancji. Wrócą niskie tony.



Dzid_ - 09 Sie 2008 18:13
Właśnie nie - w tym przypadku łączyłem tak: audio sygnał i gnd od karty dźwiękowej oba podłączone normalnie na wejście audio wzmacniacza, a jako zasilanie wzmacniacza tylko 12v. Tak więc prąd płynący linią 12v wraca jedyną drogą jaką jest masa audio od karty dźwiękowej.

[Szumy dość wysokiej częstotliwości, coś jak szum w radiu]



MARCIN.SLASK - 09 Sie 2008 20:46
Zasilanie wzmacniacza NIE MOŻE iść masą przewodu sygnałowego. Najlepiej jakby ekranem (masą) nie płyną żaden prąd.
Zasil go normalnie (+12 i 0v), a przewód sygnałowy łączony tylko z jednej strony (karty dźwiękowej, od strony wzmacniacza izolowany.



Dzid_ - 22 Sie 2008 13:09
Ostatecznie problem rozwiązałem za pomocą przetworniczki DC/DC z separacją galwaniczną. Dzięki temu zabiegowi wszystkie szumy zostały wyeliminowane.

Całość włożyłem do obudowy stacji dyskietek i wygląda to tak: