UPS spalił zasilacz komputera
panYeti - 05 Wrz 2007 18:15
Przepraszam za „literaturę” ale muszę się wygadać i wyżalić w temacie mojego krótkiego doświadczenia z zasilaczem awaryjnym.
W miejscu gdzie zamieszkuję bardzo często powstają krótkotrwałe – 1-2 sekundowe zaniki napięcia. Podejrzewam, że w wyniku podłączania jakichś urządzeń. Wystarcza to jednak do resetowania całej elektroniki nie mającej podtrzymania. Mocno zirytowany, kolejnym zerowym napięciem, które „wysypało” z dysku FAT postanowiłem kupić UPS-a.
Kupiłem na Allegro w miarę tanie urządzenie PCM Powercom 400 z czasem podtrzymania do 12 minut. W drugim dniu użytkowania pokusiłem się na przetestowanie faktycznego czasu podtrzymania napięcia bez monitora LCD.
Wszystko było dobrze do trzeciej minuty, kiedy to usłyszałem trzaski wyładowań a wiatrak zasilacza komputera wyrzucił snop iskier i kłęby szarego dymu. Natychmiast wyjąłem kabel zasilający, zdjąłem obudowę i awaryjnym zasilaczem sprawdziłem, czy nie spaliła się płyta. Na szczęście – nie!
Zaniosłem spalony – jak sądziłem - zasilacz do sklepu gdzie okazało się, że działa! Wiatrak się kręci a na kostce są wszystkie napięcia. Jednak nie miałem odwagi ponownie go zamontować. Mam obawy czy podobnie nie stanie się z kolejnym, nowym zasilaczem. Na razie używam pożyczony ale już bez UPS.
Spalony zasilacz miał moc 400 W, zasilał płytę zintegrowaną z procesorem Semprom i 2 HDD.
Czy znany jest podobny przypadek i jaka może być tego przyczyna?
Stingerek - 05 Wrz 2007 18:39
Jesli zasilacz nie byl markowy to wcale nie jest to wina UPS tylko tandetnego zasilacza.
Takie zasilacze moga sie spalic same z siebie.
michal_549 - 05 Wrz 2007 19:10
Jakiej marki był zasilacz?
panYeti - 05 Wrz 2007 19:49
Zasilacz był raczej dobry - ATX Tracer 400 4Life PFC.
tronic1 - 05 Wrz 2007 19:54
UPS był przystosowany do współpracy z zasilaczem z PFC ? Na wyjściu było napięcie sinusoidalne ?
panYeti - 05 Wrz 2007 20:00
W opisie stoi, że symulowana sinusoida.
Tu jest link na allego do takiego UPS-a
http://www.allegro.pl/item239364942_ups_powercom_400_usb_rj11_zimnystart_nowy_gwar_24.html
tzok - 05 Wrz 2007 20:11
Zasilacz Tracer nie jest "raczej dobry", to jedne z najgorszych zasilaczy obecnych na rynku.
Stingerek - 05 Wrz 2007 20:23
Zgadza się, Tracer to zasilacz z czarnej listy.
Poczytaj proszę, do czego zdolne są takie zasilacze potrafią spalić komputer same z siebie.
panYeti - 05 Wrz 2007 20:45
Wiem co potrafią. Kilka razy już wąchałem smrodek palonego ebonitu. Wydaje mi się, że w większości awarii przyczyną może być nagromadzony wewnątrz kurz i inne farfocle (może nawet muchy). Tamten Tracer nie był taki zły, skoro zadziałały zabezpieczenia i nie sfajczyło reszty kompa.
Skoro nie Tracer to co? Mam w tej chwili podłączonego też Tracera z bardzo wieeeelkim wentylatorem ale mam pietra żeby podłączyć tego UPS-a. Może zasilacz nie lubił pseudo sinusoidy? Co w takim razie z tysiącami innych kompów wpiętych w podobne urządzenia?
panterka - 05 Wrz 2007 22:23
To, że na sucho zasilacz daje napięcia to wcale nie znaczy, że pod obciążeniem będzie prawidłowo działał.
MichałKob - 06 Wrz 2007 07:50
Porównaj kiedyś zasilacze: tańszy i droższy.
1. W tańszym trafko jest o połowę mniejsze - jakim cudem udało im się tak je zminiaturyzować? Kiedyś takie rdzenie dawali do 200W, jakim cudem puszczą przez nie 400W?
2. W tańszym nie są zamontowane dławiki wyjściowe, brakuje kondensatorów przeciwzakłóceniowych, a pozostałe kondensatory są miernej jakości.
3. W tańszym zasilaczu bardzo często instaluje się półmostek, nie mający szans wydolić z obciążeniem podanym na tabliczce. Ukady sterujące - no name. Uproszczone obwody zabezpieczeń. Pojedyncze sprzężenie zwrotne.
4. W tańszym stabilizacja napięcia "lata" nawet o +/- 1V na linii 12V. Kabelki wyjsciowe są tak cienkie, że na nich samych odkłada się spory ułamek wolta.
5. W tańszym zasilaczu, mamy na wyjściu prawdziwą sieczkę, tętniące napięcie, z którym musi radzić sobie przetwornica Vcore na płycie głównej, może to doprowadzić do szybszego zużycia kondensatorów na płycie.
Podsumowanie: Tracer - shit.
Proponuję CHOCIAŻ Modecom Feel, bo jak na groszowe ceny to jest najlepszy. Można kupić za 55-75 zł. To tylko dwadzieścia parę zł więcej.
tzok - 06 Wrz 2007 14:26
Feel w środku niewiele się różni od Tracera, zwłascza modelu 4Life - było nie było "topowego" modelu Tracera. Jeśli już ModeCom to MC-350 lub MC-400.