Zasilacz A Open model FSP250-60GTW chodzi poza komputerem
adams987 - 06 Paź 2008 18:14
Mam taki zasilacz wraz z płytą procesorem i miało to być sprawne.
Płyta Asus A7n8x-e, procesor to Barton.
Po złożeniu do kupy tylko świst zasilacza, wiec próba na innym 200W (stary zasilacz no name) i wszystko działa.
Zainstalowałem WinXP i wszystko na tym starym OK tyle, że napięcia +5V niskie (3,3V - 4,8V- 12,2V) .
Grafika Radeon 9600 bierze góra 40W, ale obecnie tylko pewnie kilka na samym Win XP
Ponownie wkładam tego jak w tytule no i już nie "świszczy", ale włącza i wyłącza się z częstotliwością około 5- 10 Hz tzn. te kilka razy na sekundę jakby startował i stop.
Po za komputerem po obciążeniu +5V - 15A , +3,3V - 3A oraz +12V - 2 A (około rzecz jasna- żarówki itp.) startuje normalnie i chodzi normalnie.
Odłączyłem mu wentylator bym coś słyszał , ale prawie nic nie słychać.
Po włączeniu (włożeniu wtyczki) słychać (jak i w komputerze) cichuteńki wysoki świst który ustaje po 1 s (lub przechodzi w ton ponad 20kHz) .
Po zmostkowaniu (zielony -czarny) na żarówkach i oporniku (drut oporowy - 15A ciągnie z 5V) praktycznie nic wiele nie słychać, ze wzgledu na wyłączony wentylator.
Stan taki tylko przez kilkanaście sekund jest "dopuszczalny".
Niestety jak dam obciążenie większe na +5V to słaby przydźwięk jest jeszcze słabszy, jak przesadzę to wyłączy się.
Nie wiem czy nie za szybko (bo raczej wiecej niż 20 A >> do tylu mam miernik>> nie daję a wyłącza się .
Teoretycznie przy słabym obciążeniu lini 3,3V i 12V to te 20 A spokojnie powinien dać ( obciążalność lini 5V to 25A).
Co mu jest ?
A zaznaczę bo nie wiem czy to normalne, że po zmostkowaniu "startu" (ziel+czarny) i włożeniu wtyczki - nie wystartuje z obciążeniem takim czy innym.
Natomiast po rozwarciu i ponownym zwarciu (gdy wtyczka jest cały czas włączona do 230V) startuje na różnych obciążeniach.
Natępny test to obciążenie linii 3,3 V :
Przy obciążeniu linii 12V >> 2 A , linii 5V >> 3A obciążyłem linię +3,3V 14 A czyli tyle ile ma dawać znamionowo i idzie, ale napięcie siada do +3,03V, a jak dam więcej niż 14A i napięcie spadnie poniżej 3V to wyłącza.
I nie wiem czy on nie ma za słabej linii +5V ?
Znamionowe obciążenia to 3,3V >> 15A
5V >> 25A oraz 12V >>8A.
Zrobiłem taki manewr, że ustawiłem szynę na 100MHz, a zarazem Bartona 2500 na 1,15GHz i troszkę lepiej, jakby chciał, ale nie może...
Czyżby uszkodzona linia +5V? (częstotliwość tego zał/wył wzrosła )
Niemożliwe, że za słaby zasilacz bo poprzednik (włożony na próbę) jest mniejszy.
No i jak te 15A daje po za komputerem to czy 15A nie wystarcza dla samego Bartona ustawionego na 1,15GHz >> tylko on jest w płycie teraz.
TONI_2003 - 06 Paź 2008 19:56
Zacznijmy od tego jaki to dokładnie zasilacz czy to ten, a może jeszcze inna odmiana?
Następna sprawa to uzgodnienie czy załączany zasilacz bez PC po zwarciu na stałe (zielonego i czarnego kabelka) startuje za pierwszym razem?
Jeśli nie to masz uszkodzony zasilacz i trzeba podać wszystkie wartości napięć jak również wartość napięcia na zielonym kabelku przed zwarciem celem wystartowania zasilacza.
Przypomnę jeszcze raz zwarcie ma być na stałe...
TONI_2003 - 06 Paź 2008 20:35
Nie chcę się powtarzać, ale widać muszę więc czytaj proszę i odpowiadaj na me pytania.
Zasilacz bez obciążenia zwierasz na stałe gdy jest podpięty do sieci.
Podaj jakie masz napięcie pomiędzy pinem nr. 14 (PWR-ON - zielony), a np. pinem nr.15 (GND - czarny) przed zwarciem?
adams987 - 08 Paź 2008 13:36
06 Paź 2008 22:44
Zasilacz po za komputerem >> napięcie na Pin 14 PS ON ( zielony) 4,92V , dałem obciążenie (linia +5V) >> 15A drut oporowy + żarówka 45W/12V czyli razem max 18A . Wystartował.
Po kilku godzinach , znów próba i po za komputerem chodzi .
Napięcia przy obciążeniu linii +12V żarowką 21W/12V oraz linni +5V żarówką 45W/12V :
+3,36
+5,21
+11,96
PWR OK >> 5,17 V
Napięcie na KA3511 wynosi 18V.
Więc wobec dobrych napięć ponownie podłączyłem pod płytę z samym procesorem i SZOK . Wystartował normalnie.
Poskładałem zasilacz włożyłem do komputera i znów objawy jak poprzednio, nie satrtuje . Wystartowałem znów na żarówkach i po kilku minutach , szybko przepiąłem do płyty. Wtedy wystartował w komputerze , napięcia są prawidłowe niby wszystko OK. Ale po kilkunastominutowej przerwie , włączam komputer i niestety jak poprzednio nie chce wystartować .
Czyli przetwornica pomocnicza?
Zmierzyłem napięcie gdy zasilacz jest podpięty do płyty i są różnice miedzy tym jak nie jest podpięty do płyty bo :
Napięcie na PS ON jest tylko 4 do 4,25V (a sam zasilacz, bez płyty ma napięcie na PS ON= 4,91 do 4,92V)
napięcie +5VSB jest tylko 3,60V - 3,70V (sam ma 5,01V)
Napięcie na zasilaniu (Pin1) KA3511 wynosi 10 do 13V (sam ma na zasilaniu K3511 około 18V).
Przy kilku pomiarach tak różne jest napięcie.
Po wyłączeniu (wyciągnięciu wtyczki) gdy zasilacz jest podpięty do płyty napięcia na PS ON i +5VSB z owych odpowiednio 4V z hakiem oraz 3,6V wzrastają przez ułamek sekundy (0,3s) do odpowiednio nieco ponad 4V i nieco ponad 4,6V.
Widać to też na diodzie umieszczonej na płycie (intensywność świecenia wzrasta).
Gdy jest po za płytą to napięcia po wyjęciu wtyczki są przez około 0,3 ÷0,5s prawie stałe czyli na PS ON jest 4,91V i później spada przez 2 sekundy do 0V a na +5VSB jest 5,02V i po 0,3-0,5s zaczyna spadać prze 2 sekundy do 0V
Ponadto gdy zasilacz jest nie podłączony do płyty słychać delikatny pisk podczas załączania wtyczki. Jest słyszalny przez 0,5 s maksymalnie , natomiast jeśli podpięty jest do płyty to ten pisk czasem trwa kilka sekund.
Kondensatory (na oko) ok, napięcie na kondensatorach (200V) wynosi 316V i po wyłączeniu zasilania szybko 2s spada do 65V a następnie bardzo powoli do 60V i tak już prawie stoi (spada 1V na 10s)
Zrobiłem jeszcze jedną próbę po za kompem , mianowicie obciążyłem linię +5VSB oporem 150Ω i napięcie na niej wynosi tylko 3,4V (czyli pobór prądu nieco ponad 20mA) . To jest mniej więcej tyle ile bierze dioda na płycie .
Czy to normalne?
Obciążenie linii +5VSB ma być 0,8A max więc przy obciążeniu 20mA nic nie powinno się dziać z napięciem.
Wniosek taki, że sam zasilacz jest w stanie pracować bez obciążenia linii +5VSB i ma stabilne napięcia linii +5V , +12V i +3,3V przy obciążeniu bliskim maksymalnemu , natomiast obciążenie linii +5VSB nawet kilkunastoma miliamperami uniemożliwia start zasilacza.
TONI_2003 - 08 Paź 2008 19:29
Witam.
Nie wiem czy zauważyłeś, ale napisałeś trzy posty jeden pod drogim zamiast jednego i sensownego.
Przy czym są tak napisane tak niefachowo oraz slangiem oraz panuje tam jeden wielki chaos, że ani mnie, a i innym nie przychodzi ochota na odpowiedzi....
Proponuję abyś poprawił to do jednego postu i posumował wnioski jakie teoretycznie z nich według Ciebie wynikają.
Przypomnę, żebyś się zastosował do tych rad jakie już masz w swym profilu.
Po czym trzeba zamieścić tylko super jakości fotki z opisem elementów znajdujących się na radiatorach oraz samych układów scalonych to może dopasuję jakiś schemat do Twego zasilacza.
Ewidentnie wygląda to na uszkodzenia elektrolitów, ale być może jeszcze coś więcej...
Co do +5VDC (Standby bodaj max 10mA), a wiele płyt na tej linii wymaga 1A lub nawet 2A.
adams987 - 09 Paź 2008 14:53
Zdjęcia fragmentów .
Mam nadzieje, że odczytasz ze zdjęć, bo jak nie to muszę rozlutować by też odczytać oznaczenia.
Mosfet K2003 był ciepły sądzę, że 40-45°C gdy próbowałem uruchomienia w płycie (3-4 sekundy).
Natomiast uruchomienie na żarówkach nawet na 1 minute nie powoduje wzrostu w/w powyżej 35°C (ma temp ciała człowieka).
TONI_2003 - 09 Paź 2008 20:47
Wydaje mi się, że zająć się trzeba od T3 i diody: D17, D13 dalej...
Czy właśnie ten elektrolit nie jest na wejściu stabilizatora KA 7805, a nie jak napisałeś (7808) lub na zasilaniu układu: KA3511 nie jest winnym tych zachowań.
Podaj jakie napięcie wchodzi na stabilizator, a jakie jest na diodzie oraz jakie jest dokładnie napięcie wyjściowe stabilizatora?
adams987 - 09 Paź 2008 22:32
No oczywiście, że KA7505 (5V) nie wiem jak się to stało, że napisałem KA7508 (moja głupota i roztargnienie - przepraszam za zamieszanie)
Sprawdzam twe sugestie.
WojtasJD - 11 Paź 2008 16:27
Po wpisaniu do Google: Fuhjyyu - otrzymujemy najczęściej linki z problemami nimi spowodowanymi
Powinieneś wymienić wszystkie wynalazki z napisem Fuhjyyu
Ten zasilacz miał oryginalnie mieszanke ? - obok są Jamicony (które są OK)
adams987 - 11 Paź 2008 23:39
Zasilacz wraz z płytą procesorem i DDR jest z Anglii i ponoć to razem pracowało. Dysk pewnie został zniszczony (celowo) a obudowy nie wożą w bagażniku.
Czyli połowa komputera przyjechała z Anglii i ma być sprawna a tu niespodzianka. Jest to kolegi i prosił bym złożył do kupy. Nie podejrzewam by w Anglii ktoś otwierał ten zasilacz i wymieniał kondensatory.