Zasilacz AT EMITER 200W przegrzał się i co się mogło popsuć?





phanick - 06 Kwi 2009 23:55
Czołem koledzy, mam takie zapytanie do Was.
Otóż kiedyś w moim wiekowym komputerze (Pentium 233MMX, płyta Baby AT) zmodyfikowałem tak zasilacz, że dołożyłem włącznik włączający/wyłączający wiatrak od niego.

Dziś sobie grałem w grę na nim (około pół godziny), po czym nagle komputer wyłączył się i już nie chciał włączyć. Zauważyłem niestety, że wyłącznik był wyłączony czyli wiatrak nie chodził, więc pewnie zasilacz padł z przegrzania się. (firmy EMITER, 200W)

Niżej załączam zdjęcie. Co mogło się popsuć?
Domyślam się że ten zaciek niżej to od jakiegoś kondensatora, który pewnie jest do wymiany, ale czy np. ta cewka pośrodku mogła się przepalić?


pozdrawiam





cichy lis - 07 Kwi 2009 00:10
Witam, jak nie masz wiedzy to do komputera kup sobie sprawny , a na tym eksperymentuj z naprawą - po co wogule wyłącznik wentylatora był ?



phanick - 07 Kwi 2009 00:11
Bo mi hałasował w nocy jak ściągałem pliki, ale wtedy to tam był tylko jeden dysk i karta graficzna S3Virge 2MB to wogole pradu nie ciągnął, wiec mozna bylo i bez wiatraka, a teraz to on jest super-ekstra-sprzet, z 32MB karta graf i akceleratorem to ciagnie prad jak farelka.



bubi89 - 07 Kwi 2009 00:13
Przegrałeś po prostu zasilacz. Zaciek wygląda jak na od jednego z elektrolitów (tego z przodu). Sprawdź podwójne diody w dławiku wyjściowym czy nie są pozwierane. Jeśli nie to to sprawdzaj tranzystory mocy i sterujące oraz elementy wokół głównych tranzystorów.





phanick - 07 Kwi 2009 00:20
Tak wygląda całość mistrzu, pokaż proszę co sprawdzać:

Drugiego takiego raczej już nie kupię, bo chyba nie robią już tego typu zasilaczy, a pozatym chce się wreszcie czegoś nauczyć, bo elektronika to fajna sprawa!




shadow0013 - 07 Kwi 2009 00:22
Jeśli chcesz go naprawiać to zacznij od tranzystorów przykręconych do radiatora i okolicznych rezystorów (nawet dobrze wyglądający rezystor trzeba sprawdzić). Przy naprawie uważaj - zasilacze potrafią "gryźć" (rozładowanie dużych elektrolitów). Oczywiście wszystkie podejrzane elektrolity należy wymienić. Cewka pośrodku to dławik - chyba ostatni element który mógłby ulec uszkodzeniu.



phanick - 07 Kwi 2009 00:26
Dziękuję, rozumiem.
A jak należy sprawdzać tranzystory? Omomierzem, czy używając opcji do badania tranzystorów w multimetrze?



cichy lis - 07 Kwi 2009 00:27
Dobrze ucz się co do kupna zasilacza to można za 10 zł śmiało kupujesz



TONI_2003 - 07 Kwi 2009 07:32
phanick
Witam.
Naukę jednak zacznij od tego iż elektronika i tony kurzu w niej to jedna z podstaw, aby elektronika urządzenia odmówiła poprawnej pracy...
Zamieszczanie tak zrobionych zdjęć przy tak zakurzonym sprzęcie to już profanacja forum.
Proszę wziąć sobie pędzel i odkurzacz i delikatnie to właśnie uczynić, a co do pomiarów i samej naprawy należy poczytać forum i podwieszone w tym dziale tematy.
Dodam jeszcze iż sam temat nie zawiera nazwy zasilacza i model i to proszę zmienić.
Pozdrawiam Brać lutującą.



phanick - 07 Kwi 2009 20:47
Czołem!
O przepraszam, ale ten zasilacz jest z 97 roku więc troche ma prawo tak wyglądac, zwlaszcza ze byl czyszczony tylko raz

Ok wypucuje go. Nazwy modelu niestety nie ma napisane nigdzie.

Jutro kupie odpowiednie kondensatory, przelutuję i zdam relację.

Pozdrawiam brać lutującą.



bubi89 - 07 Kwi 2009 21:17
Sprawdź koniecznie te elementy o których wspominałem w swoim pierwszym poście, kondensatory swoją drogą, ale bez tych elementów które napisałem zasilacz nie ruszy.



phanick - 08 Kwi 2009 23:25
07 Kwi 2009 23:39
Czołem, sprawdziłem miernikiem (w pozycji testowania diod) tranzystory.

Dwa wykazują miedzy każdymi dwiema nóżkami około 500, jeden pokazuje 300 (nie wiem czy jest uszkodzony czy po prostu inny rodzaj) i na jednym jest zwarcie (tym najbliżej cewki).

Na tych czarnych, co przypominają rezystory i są pod tą cewką nie ma zwarcia (rezystancja rzędu 1MΩ)
EDIT:
Nie jest dobrze, wymieniłem ten tranzystorek na nowy, i te 3 elektrolity w jego okolicy . Podłączyłem zasilacz (na sucho, bez płyty głównej) i strasznie się ten blok grzeje...
Wole nie podłączać do płyty bo się jeszcze spali.
Edit:
09 Kwi 2009 16:01

Czołem!
Jednak chyba trochę ślepy jestem - wczoraj to trochę kiepsko polutowałem, bo jakaś kropelka cyny zrobiła zworę na nóżkach tranzystora. Dziś to poprawiłem i komputer ożył.

Dzięki wielkie wszystkim za pomoc!
Przetestuje jeszcze komputer PRime95 żeby zobaczyć jak się sprawuję!

Reasumując, spalona była podwójna dioda schottky'ego:
MOSPEC S10C40C,
którą to wymieniłem na podwójną diodę schottky'ego:
MBR2545 = 25A/ 45V.
Do tego jeszcze 3 elektrolity najbliżej położone spalonej diody.

Niech ten post będzie przestrogą dla wszystkich, którzy idąc za modą wyciszania komputera, zechcą usunąć wiatrak w zasilaczu...

Poprawiłem TONI_2003