Zasilacz ATX firmy EC model 200XA nie załącza się zawsze.





Flamaster - 02 Lut 2003 01:45
Mam maly problem z zasilaczem ATX firmy EC model 200XA .
Problem polega na tym, ze trzeba sie troche natrudzic zeby wlaczyc go. Zaraz po wylaczeniu da sie to zrobic normalnie, ale po nocy jak jest zimny to trzeba pare razy wylaczac i wlaczac wtyczke zasilania az zalapie i wlaczy caly obwod, a tym samym caly komputer





mgim - 02 Lut 2003 09:15
Kondensatory przetwornicy, a pewnie jak "nie załapie" to słychać leciutki pisk?



Flamaster - 03 Lut 2003 01:25
tak jak nie zalapie to slychac pisk ale gdy juz sie wlaczy to jest wszystko ok



norbi - 03 Lut 2003 02:19
Wymieniaj zawsze kondensator przy najmniejszym trafo (4.7-22uF/50V) po stronie "pierwotnej" zasilacza i 47-100uF/50V po stronie "wtórnej" bo to najczęstsza przyczyna padania tych zasilaczy





zakrzesiu - 03 Lut 2003 19:04
Witam.
Sprawdź układ startu -standby.
Zwykle to on jest odpowiedzialny za rozruch zasilacza.
Jeżeli nie masz schematu to znajdź go opcją szukaj w tym dziale.
porównaj ze swoim.
Powodzenia i pozdrawiam



Cthulhu1984 - 03 Paź 2006 12:01
Witam,
też mam problem z zasilaczem EC model 200xa. Tzn nie ja tylko szkoła =]. Problem polega na tym, że jednego pięknego dnia komputer już nie działał (relacja opiekuna sali). Po rozmontowaniu kompa okazało się:
* 2,37tony kurzu na wszystkich powierzchniach płaskich i nie tylko =\
* nadęte 2 kondensatory 1000uF, 10v
* jeszcze tona kurzu gdzie wcześniej go nie widziałem.
po otworzeniu zasilacza:
* 6 ton kurzu wszelkich odmian, pył, "koty" itp.
* "fruwająca" obudowa od kondensatora 47uF, 50v
* elektrolit rozbryzgnięty po radiatorach,
* reszta kondensatora nadal na miejscu. (no... prawie =] )
* widoczne ślady spalenia koło (powtarzał KOŁO) układu (odpowiednika jak mniemam TL494) bo to jakiś KT jest... a szczegółowiej dwa oporniki (są zupełnie czarne więc po kolorach nie poznam, a schematu nie ma - użyłem szukaj i nie znalazłem)...

Płytę udało mi się naprawić; wymieniłem kondensatory i lata, CD-ROM zdiagnozowałem jako grzankę, reszta "loto"...

Pytanie jest nie czy warto to naprawiać, bo wiem że nie warto, ale muszę, tylko jak to teraz naprawić...
Tj. generalne polecenie brzmi "zrób tak, żeby było dobrze i tanio" więc jak koszta naprawy będą wyższe to poprostu zalecę kupno nowego PSU.
Możliwe że diody się popaliły, choć tego nie widać (a nie zawsze widać, z moich obserwacji), nie chcę ich ruszać bo "a nuż" są dobre?
Więc jeśli ktoś ma schemat będę wdzięczny za schemat =]
mogę zerknąć w to truchło i zobaczyć które to oporniki się spiekły (są oznaczone, ale nie wiem czy rozczytam, bo płytka ma piękną opaleniznę =] )
zależy mi też na czasie, więc poproszę o schemacik na poketmonster(małpa)poczta.onet.pl, dziękuję serdecznie za pomoc.



forestx - 03 Paź 2006 12:25
Ze schematem może być problem - ja troszeczke się posiłkuje schematami od innych PSU np stąd
Ogólny przepis na naprawę: http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=589441#589441
Na początku w szereg (zasilanie 230V) wstaw żarówkę np 100W. Miernik do łapki i powodzenia.



Cthulhu1984 - 21 Paź 2006 03:19
Jak się okazało, w szkole było więcej tego typu zasilaczy. Wsie miały ten sam objaw (wystrzelił kon. 47uF/50v) ale sądzę, że diody w tej okolicy też będą do wymiany. (Pisałem wcześniej, że to oporniki. Już nie oporniki, ze schematu wynikało, że to diody - ale schemat nie podawał jakie).



TONI_2003 - 23 Paź 2006 18:11
Witam!
Napisz jaki jest od spodu rev.? płytki i czy będziesz jeszcze miał zamiar go naprawiać?
Te diody sie nie przepalały wszystkie i nie w każdym te same jak również szło przeważnie z nich odczytać napisy! Natomiast z oporów dało się odczytywać wartości na mierniku pomimo ze były przebarwione zwykle też w każdym było potrzeba wymieniać układ scalony więc sama naprawa może być skomplikowana dla Ciebie i pytanie czy finansowo opłacalna?
Pozdrawiam Brać lutującą !