Zasilacz CODEGEN 300W Model:300X dostał piorunem naprawa.
barytek - 10 Lis 2007 12:36
Mam zasilacz komputerowy (CODEGEN 300W Model:300X) który nie działa.
Zasilacz przestał działać po uderzeniu pioruna w pobliski budynek.
Na płytce i elementach zasilacza barak jakichkolwiek widocznych uszkodzeń gołym okiem.
Bezpiecznik nieprzepalony.
Co mogło w nim się uszkodzić?
Nie mam na razie żadnych narzędzi, aby go zacząć sprawdzać, ale w poniedziałek już będę miał.
Więc jak na razie proszę o krótkie posty, co mogło się zepsuć i co należy sprawdzić.
Krzychu7 - 10 Lis 2007 12:52
Jak będziesz miał miernik, to zmierz napięcia na 2 największych kondensatorach elektrolitycznych (przeważnie są to 220µF/200V).
TONI_2003 - 10 Lis 2007 12:53
Proszę samemu poczytać dziesiątki postów o naprawie właśnie tego zasilacza.
Wystarczy tylko wpisać w naszą wyszukiwarkę nazwę tego zasilacza i otrzymasz masę informacji co do jego naprawy. Natomiast pytanie zasadnicze brzmi czy twój fundusz przeznaczony na stację hot air wytrzyma potrzebę zakupu części do tego zasilacza?
barytek - 10 Lis 2007 13:06
To nie jest mój zasilacz, należy on do moich znajomych i ja do niego ani jednego grosza nie dam. Jak to będzie jakaś poważne uszkodzenie to wymieniam im zasilacz za ich pieniądze.
iron64 - 10 Lis 2007 22:01
Zawsze dziwię się (a często nawet bardzo mocno), po co komu taki naprawiany zł... zasilacz znaczy, jeśli koszt jego naprawy przekracza cenę nowego?
Przepraszam jeśli poczułeś się urażony, nie było to moim celem. Jednak, czy możesz mi wytłumaczyć ten paradoks?
gessiu - 10 Lis 2007 22:09
Witaj.
Ja bym sie zastanowil dwa razy nad naprawa takiego zasilacza.
Po pierwsze przy takich cenach podzespolow, raczej maloopolacalne.
Po drugie, uparles sie i naprawiles, fajnie, ale co bedzie jesli za dwa dni, zasilacz pusci napiecie, i popalisz wszystko co jest do niego podlaczone?
Mialem u mnie w serwisie raz komputer po takich naprawach zasilacza, i wiesz co? stacja dyskietek tylko przezyla.
Zastanow sie!
Krzysiek007 - 11 Lis 2007 03:56
Witam.
Popieram to, co mówili koledzy wyżej. Sam swego czasu naprawiałem po kilkadziesiąt zasilaczy w tygodniu, ale już odszedłem od tego zajęcia, bo po prostu jest nie opłacalne a jeśli chodzi o satysfakcje, że sam naprawiłeś to nie ma problemu możesz go zacząć naprawiać, ale najpierw najlepiej niech znajomi sobie kupią jakiś bardziej markowy zasilacz niż czekać na naprawę "bomby zegarowej". Koledzy z elektrody w między czasie Ci na pewno pomogą w naprawie tego zasilacza, ale muszę jeszcze dodać, że jak nie masz elementów z innych zasilaczy do podstawienia to przekalkuluj czy będzie ci się go opłacać naprawiać jak np. poleciały „klucze” nieśmiertelny TL494 i inne drobne Półprzewodniki, ale aby niebyt gołosłownym to polecam zacząć sprawdzanie od:
Potrzeba sprawdzić po stronie wtórnej wszystkie półprzewodniki , rezystory, kondensatory potem się wziąć za stronę wtórną, czyli też sprawdzamy półprzewodniki (zacznij sprawdzanie elementów na radiatorach) skończywszy na scalakach czy nie mają zwarcia na pinach zasilających do masy
Czy mamy zapięcie na głównych elektrolitach(któryś z kolegów o tym wspominał).
Jeśli mamy to sprawdzamy czy mamy napięcia na przetwornicy STB.
Jak coś ustalisz więcej to daj znać, ale póki, co to nie chce mi się dalej produkować z pisaniem, bo już późno aha i najważniejsze ściągnij sobie jakiś schemat do tego zasilacza nie musi być dokładnie od twojego modelu grunt, aby był to schemat zasilacza ATX, bo te najtańsze zasiłki są zazwyczaj klepane na jedno kopyto.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
vcc - 11 Lis 2007 04:39
Jak najbardziej odradzam naprawę, kilka lat temu kolega też naprawił sobie zasilacz i po 2 tyg poszło pełne napięcie z sieci na płytę główną, tylko wiatrak na grafice ocalał, zamiast kupić choćby byle jaki schit (zasilacz) za 50zł musiał wyłożyć 3000 na nowy komp.
waldzior - 11 Lis 2007 13:28
Witam
Zdecydowanie odradzam naprawę tego zasilacza CODEGEN jest w grupie zasilaczy najwyższego ryzyka w jego miejsce polecam FORTRONA 350, będzie nieporównywalnie lepszy i bezpieczniejszy.
Krzysiek007 - 11 Lis 2007 13:53
Witam.
Ja polecam naprawę tego zasilacza(zawsze to jakieś nowe doświadczenie), ale tylko do zabawy w podłączanie go do żarówek, aby robił za lampkę albo do podłączania jakiś silniczków, aby się pobawić w jakieś pierdoły, ale podłączać go z powrotem do kompa to ja bym nie ryzykował.
Jak chcesz tani i dobry zasilacz to polecam kupić na allegro używanego jakiegoś Seasonica to porządne zasilacze i można kupić za 30 zł używanego, ale sprawnego a co najważniejsze wymiata wszystkie codegeny, megabajty, mustangi i wszelkie inne wynalazki.
TONI_2003 - 11 Lis 2007 13:59
Witam.
Sugeruję , aby koledzy piszący powyżej pokasowali swe posty że tak powiem będące nie w temacie.
Temat to naprawa zasilacza CODEGEN 300W Model:300X , a nie doradzanie zasilacza czy też cośkolwiek zgoła innego.
Ostrzegam każdego użytkownika, który w tym temacie napisze po moim poście swoje porady.
Co do klasy zasilacza czy też coś w tym stylu i co już zostało napisane powyżej.
Będę wyciągał z takiego faktu konsekwencje to nie jest temat do nabijania sobie licznika postów!
barytek - 13 Lis 2007 12:58
Zgadzam się że naprawa zasilacza to nie jest dobry pomysł. Ale miałem zamiar używania tego zasilacza do innych celów. Może w nic się drogie nie zepsuło i będę miał tani fajny uniwersalny zasilacz dużej mocy. Sprawdziłem zasilacz i wszystkie diody i tranzystory wykładają na dobre. Nie ma w ogóle na pięcia na Transformatorze. Ma ktoś schemat do tego zasilacza. Szukałem ale nie znalazłem.
TONI_2003 - 13 Lis 2007 21:13
To nie jest mój zasilacz, należy on do moich znajomych i ja do niego ani jednego grosza nie dam. Jak to będzie jakaś poważne uszkodzenie to wymieniam im zasilacz za ich pieniądze.
Witam.
Jakoś zmieniasz zdanie, ale żadnych konkretów nie napisałeś co zrobiłeś tak naprawdę.
Prawdopodobnie nie masz pojęcia ile jest odmian tego zasilacza, a podstawowy schemat masz tu oczywiście na Elektrodzie więc jakoś licho szukałeś, a i za pewnie nie przeczytałeś choć kilku porządnych tematów o naprawie zasilaczy tej firmy ponieważ już by musiał być naprawiony.
barytek - 18 Lis 2007 18:52
Sprawdziłem wszystkie diody i tranzystory bez wylutowywania ich z układu. Wszystkie są chyba dobre, to znaczy mają napięcie przewodzenia jakieś 0,6V.
Zmierzyłem multimetrem czy chociaż działa przetwornica StBy, ale okazało się że nie. Więc pomyślałem że może dlatego nie działa cały zasilacz. Ale jak podłączam zasilanie z innego zasilacza do ścieżki gdzie powinno być +5V napięcia StBy to reszta zasilacza mimo to nie rusza (oczywiście zielony przewód zwarłem do masy).
Więc wynika z tego że uwalone są obie przetwornice.
Co mogę więcej zrobić? Przeglądałem już inne posty i nic ciekawego nie znalazłem.
WojtasJD - 18 Lis 2007 19:23
Sprawdziłem wszystkie diody i tranzystory bez wylutowywania ich z układu. Wszystkie są chyba dobre, to znaczy mają napięcie przewodzenia jakieś 0,6V.
Tak się nie sprawdza - np. "przeszkadza" uzwojenie wtórne głównego transformatora, ewentualne rezystory na wyjściach; poza tym w przypadku złącza Schottky diody na większy prąd spodziewałbym się 0,1...0,2V (test małym prądem z miernika)
Zmierzyłem multimetrem czy chociaż działa przetwornica StBy, ale okazało się że nie. Więc pomyślałem że może dlatego nie działa cały zasilacz. Ale jak podłączam zasilanie z innego zasilacza do ścieżki gdzie powinno być +5V napięcia StBy to reszta zasilacza mimo to nie rusza (oczywiście zielony przewód zwarłem do masy).
Więc wynika z tego że uwalone są obie przetwornice.
Wniosek może być błędny - ponieważ nic nie wiadomo o budowie tego zasilacza to w ciemno kilka przykładów:
- przy obecności 7805 w przetwornicy pomocniczej takie dołączanie z zewnątrz napięcia może skutkować jego uszkodzeniem
- przy obecności TL494 - dołączanie z zewnątrz +5V chcąc go zasilić nic nie da - to za niskie napięcie aby ruszył (TL494 ma wewnętrzne Vref = 5V ...)
- dołączone z zewnątrz +5V może być blokowane przez diode prostującą napięcie '+5V_StandBy' (przypadek gdy z przetwornicy pomocniczej zasilane są dwoma napięciami: '+5V_StandBy' i PWM)
Co mogę więcej zrobić? Przeglądałem już inne posty i nic ciekawego nie znalazłem.
Jak już sugerowano wcześniej przydałoby się opisać budowe ofiary, jakaś dobra fotka itd.
barytek - 18 Lis 2007 21:28
Wniosek może być błędny - ponieważ nic nie wiadomo o budowie tego zasilacza to w ciemno kilka przykładów:
Wniosek jest raczej dobry bo ja wiem jak jest zbudowana ta przetwornica. Nie ma tam stabilizatora 7805 tylko jest układ regulacji na transoptorze. Co do blokowania zasilania to się nie zgadzam bo napięcie podawałem za diodą. I w dodatku je zmierzyłem czy nie przysiada pod obciążeniem i okazało się że nie.
Co do niewystarczającego napięcia o wartości 5V to mogę się zgodzić. Ale jak w takim razie taki zasilacz normalnie rusza? Może układ 494 nie potrafi pracować przy 5V ale może potrafi przy nim wystartować?
Niestety nie mam schematu tego zasilacza ale mam kilka innych podobnych i na ich podstawie doszedłem to tego jak działa przetwornica StBy.
No i najważniejsze na koniec: Znalazłem uwalony tranzystor w przetwornicy StBy. Jest to Q1 czyli 2N60. Ma zwarcie pomiędzy bramką a źródłem. I przerwę pomiędzy drenem a źródłem.
Niestety nie mam go na razie czym zastąpić.
Fotki nie walnę bo nie mam aparatu przy sobie. A w ogóle fotka nic nie da bo jak już mówiłem nic nie widać tam żeby było spalone.
Mogę jedynie podać oznaczenie z płytki drukowanej: CG-13A.
WojtasJD - 19 Lis 2007 23:21
Może układ 494 nie potrafi pracować przy 5V ale może potrafi przy nim wystartować?
Tak jak pisałem wcześniej TL494 ma Vref=5V więc jak on by miał wytworzyć takie napięcie odniesienia przy zasilaniu 5V - może jak trafisz na jakiś unikalny egzemplarz
A w ogóle fotka nic nie da bo jak już mówiłem nic nie widać tam żeby było spalone.
Mogę jedynie podać oznaczenie z płytki drukowanej: CG-13A.
OK, nie chodziło o widok spalonych elementów a ogólnie co tam jest; do podstawienia zamiast 2N60 jest sporo kandydatów/zamienników...
barytek - 26 Lis 2007 13:33
A na przykład jakie?
A czy musi być koniecznie na 600V mam kilka na 500V.
tzok - 26 Lis 2007 15:44
Przetwornica pomocnicza dostarcza napięcia ok 18-24V... zależnie od konstrukcji są 2 uzwojenia i za jednym jest stabilizator 5V a drugie, niestabilizowane zasila przetwornicę główną. Dostałeś schemat, przyjrzyj mu się, spróbuj chociaż na nim znaleźć przetwornicę pomocniczą i jak wygląda zasilanie głównej przetwornicy.
barytek - 26 Lis 2007 19:33
Napisze inaczej. Podajcie mi zamienniki tranzystora 2N60. Bo ja się cały czas o to pytam. On jest uszkodzony. A czy musi być koniecznie na 600V mam kilka na 500V.
tzok - 26 Lis 2007 20:05
BUZ 90?
WojtasJD - 26 Lis 2007 20:19
Napisze inaczej. Podajcie mi zamienniki tranzystora 2N60. Bo ja się cały czas o to pytam.
Powinieneś dopisać "na tacy".
Po wpisaniu '2N60' w "Szukaj" wychodzi kilka wyników w tym:
http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?t=364659#1848802
k4be - 28 Lis 2007 17:21
Uszkodzony 2N60 i dobry bezpiecznik? Zwróć uwagę, że to jest tranzystor polowy, a być może sprawdzasz go jak zwykły.
Czy elektrolity po stronie pierwotnej - te duże - ładują się (do napięcia ponad 300V w sumie) i czy to napięcie spada po odłączeniu od sieci? Szeregowa żarówka, domyślam się, nie została zapomniana? Czy któryś z tranzystorów blokujących (2SC945, 2SA733 - ta przetwornica standby ma dość dziwną budowę) nie jest zwarty i czy uzwojenia transformatora w tej przetwornicy nie mają przerwy?
Jeszcze jedno, codegeny CG13... nie mają filtrów EMI (ani nawet miejsca na płytce na nie) i nie nadają się do podłączenia do sieci, chyba, że się te filtry dostawi - bardzo 'sieją' zakłóceniami. Dodatkowo, transformator mocy i kondensatory filtrujące na wtórnej są marnej jakości.
barytek - 28 Lis 2007 18:14
Nie rób ze mnie głupszego niż jestem ;p
Ten tranzystor sprawdzałem jako MOSFETa bo wiem że to jest MOSFET. Ma zwarcie pomiędzy bramka a źródłem.
Kondensatory ładują się dobrze. Każdy do napięcia około 155V i to napięcie spada równomiernie na każdym z nich po odłączeniu od sieci.
Pozostałe tranzystory w przetwornicy nie mają zwarć i zbadane miernikiem ustawionym na test diod wygadana na dobre. Transformator nie ma żadnej przerwy. O szeregowej żarówce nie zapomniałem.
Co więcej dwa tranzystory w przetwornicy głównej także są dobre. Przepuszczenie niewielkiego prądu przez bazę do emitera powoduje porządne zwarcie kolektora do emitera.
Wygląda na to że tylko 2N60 się spalił. Spróbuję w jego miejsce wstawić IRF740. Ma napięcie pracy trochę niższe od 2N60 bo tylko 500V ale prąd i szybkość chyba wystarczającą więc powinien działać.
Quarz - 28 Lis 2007 18:37
Witam,
Nie rób ze mnie głupszego niż jestem ;p
Ten tranzystor sprawdzałem jako MOSFETa bo wiem że to jest MOSFET. Ma zwarcie pomiędzy bramka a źródłem.
Kondensatory ładują się dobrze. Każdy do napięcia około 155V i to napięcie spada równomiernie na każdym z nich po odłączeniu od sieci.
Pozostałe tranzystory w przetwornicy nie mają zwarć i zbadane miernikiem ustawionym na test diod wygadana na dobre. Transformator nie ma żadnej przerwy. O szeregowej żarówce nie zapomniałem.
Co więcej dwa tranzystory w przetwornicy głównej także są dobre. Przepuszczenie niewielkiego prądu przez bazę do emitera powoduje porządne zwarcie kolektora do emitera.
Wygląda na to że tylko 2N60 się spalił. Spróbuję w jego miejsce wstawić IRF740. Ma napięcie pracy trochę niższe od 2N60 bo tylko 500V ale prąd i szybkość chyba wystarczającą więc powinien działać.
IRF740 "pójdzie z dymem"... sprawdzone
Skoro uszkodzony jest tranzystor w przetwornicy Stanby, to na pewno pociągnął za sobą jeszcze kilka elementów po stronie pierwotnej swego transformatorka a i być może sam transformatorek odszedł na "półkę eksponatów" (75% zaobserwowanych przeze mnie przypadków dla tego typu zasilacza i tego w nim uszkodzenia), więc zastanów się czy warto to [autocenzura] naprawiać?
Poza tym, to bez sprawnej przetwornicy Stanby nie da się uruchomić przetwornicy głównej, ponieważ z owej przetwornicy zasilany jest jej sterownik (TL494, lub jego odpowiednik).
Być może, iż i w zasilaniu tego układu "padająca" przetworniczka Stanby poczyniła niewidzialne gołem okiem szkody.
To gwoli ścisłości, byś nie zdziwił się, iż następny wstawiony sprawny tranzystor "odszedł do krainy cieni"...
Pozdrawiam
k4be - 28 Lis 2007 18:41
A całkiem możliwe, że jest zwarta zenerka pomiędzy G-S tranzystora.
WojtasJD - 28 Lis 2007 22:57
IRF740 ma Vdss 400V, 500V ma IRF840.
Przy doborze tranzystora nie tylko napięcie wejściowe się bierze pod uwage ale odbite i szpilke z indukcyjności rozproszenia trafa.
barytek - 29 Lis 2007 12:48
11:47:20No ale przeciez napisałem że wszystkie inne półprzewodniki mniej więcej sprawdziłem. No i bramka tranzystora 2N60 jest oddzielona od sterownika przetwornicy rezystorami więc niekoniecznie lusiała je ze soba pociągnąć na dno.
No i bramka tranzystora 2N60 jest oddzielona od sterownika przetwornicy rezystorami więc niekoniecznie lusiała je ze soba pociągnąć na dno. I w dodatku wiem że ta przetwornica jest niezbedna do działania zcałego zasilacza i dlatego od niej rozpocząłem naprawę.
Popraw pisownię
marek216