Menu
|
Gnijąca więźbamagangs - 31-07-2009 08:26 Po przykryciu domu dachem miałem ok. 2 letnią przerwę w budowie. Jako że nie ma jeszcze podbitki, część więźby (przede wszystkim końcówki krokwi) była w tym czasie wystawiona m.in. na deszcz i widać, że zaczęła trochę gnić. Teraz będę to wykańczał. Czy warto te fragmenty więźby czymś potraktować? Czym? Zbigniew100 - 31-07-2009 08:36 Oczywiście ,że tak. np. Fobos M4, zbigmor - 31-07-2009 08:41 Po przykryciu domu dachem miałem ok. 2 letnią przerwę w budowie. Jako że nie ma jeszcze podbitki, część więźby (przede wszystkim końcówki krokwi) była w tym czasie wystawiona m.in. na deszcz i widać, że zaczęła trochę gnić. Teraz będę to wykańczał. Czy warto te fragmenty więźby czymś potraktować? Czym? Końcówki krokwi wystają poza obrys dachu? Trochę dziwny układ, ale nawet jeśli tak jest to co się zmieni po wykonaniu podbitki? Nie boisz się, że dalej będzie to gniło? Zbigniew100 - 31-07-2009 09:54 Może folia dachowa jest za krótka ? :roll: krzemian - 31-07-2009 11:02 Po przykryciu domu dachem miałem ok. 2 letnią przerwę w budowie. Jako że nie ma jeszcze podbitki, część więźby (przede wszystkim końcówki krokwi) była w tym czasie wystawiona m.in. na deszcz i widać, że zaczęła trochę gnić. Teraz będę to wykańczał. Czy warto te fragmenty więźby czymś potraktować? Czym? Oj kiepsko było drewno impregnowane, oj kiepsko. Wpisz tartak na czarną listę! ubek - 31-07-2009 11:15 Coś w to gnicie nie chce mi się wierzyć. Krokiew jest tak ułożona, że woda na niej nie stoi tylko spływa. Dwa lata to stanowczo za krótki okres na gnicie drewna, które ciągle jest przewiewane. Masz jakąś fotkę? Zamieść ją w wątku - pooglądamy labas1 - 31-07-2009 15:03 Coś w to gnicie nie chce mi się wierzyć. Krokiew jest tak ułożona, że woda na niej nie stoi tylko spływa. Dwa lata to stanowczo za krótki okres na gnicie drewna, które ciągle jest przewiewane. Masz jakąś fotkę? Zamieść ją w wątku - pooglądamy Pewnie drzewo zszarzało od słońca :D ubek - 31-07-2009 15:09 Tak właśnie myślę. Mi deski leżą po budowie pod chmurką byle jak i nie są takie najgorsze. magangs - 03-08-2009 08:12 Witajcie! Zrobiłem kilka fotek i tak to wygląda: http://images49.fotosik.pl/173/ae9ae5c416155012.jpg http://images40.fotosik.pl/169/585d8c2349ffe2bc.jpg Jak to oceniacie? Zbigniew100 - 03-08-2009 09:06 Kolego !!! Gdzie obróbki blacharskie, gdzie rynny :evil: Jeżeli nie będzie obróbek to sama impregnacja nie pomoże. Należy pomalować farbami ochronnymi, wodoodpornymi. :wink: perm - 03-08-2009 09:32 Ta murłata na pierwszym zdjęciu nie wygląda dobrze. Trudno powiedziec czy to tylko efekt permanentnego zawilgocenia czy już zaczyna gnić. Drugim się nie przejmuj, zszarzało trochę, nic złego się nie dzieje. Przeciągnij po tym brązowym jakimś śrubokrętem, zobacz co pod spodem, czy miękkie itp. Taki przekrój zbyt szybko nie zgnije, ale jakimś preparatem trzeba pociągnąć no i nie dopuścić do dalszego zawilgocenia. Coś kiepsko było impregnowane, chyba że to parę dobrych latek tak stoi. ubek - 03-08-2009 10:04 co do murłaty, to ciekawe - wygląda jakby coś w środku budynku ją ciągle nawilżało. może masz jakiś przeciek, jak nie w dachu to może jakaś rura? Martinezio - 03-08-2009 11:12 Ja bym raczej obstawiał zaciekanie wody z krokwi ponad tą murłatą, oraz krzywiznę murłaty ze spadkiem w stronę ściany (już niewielki spadek spowoduje zaciekanie wody na ścianę). Powielę pytanie Zbigniewa100: gdzie obróbki blacharskie? pioniur - 03-08-2009 12:53 Martinezio, Zbigniew100 o jakich obróbkach blacharskich mówicie? Z tego co widzę to pas nadrynnowy jest zamontowany. Czy coś jeszcze? Martinezio - 03-08-2009 13:23 Porównaj te zdjęcia dachu i sam sobie odpowiedz: http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/ST.../aS6301147.JPG http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/ST.../aS6301166.JPG pioniur - 03-08-2009 13:40 Z tego co widzę to obróbka blacharska części szczytowej tego dachu została zrobiona zamiast montażu dachówek szczytowych. Na poprzednich zdjęciach widać że tamten dach takowe posiada. W tym momencie niestety nie jestem w stanie sobie odpowiedzieć czy tamtemu dachowi brakuje obróbki blacharskiej czy są to poprostu dwa różne (prawidłowe) sposoby wykończenia szczytów :) . Zbigniew100 - 03-08-2009 13:45 To jest pas dorynnowy a nie podrynnowy j.w :wink: Martinezio - 03-08-2009 13:49 Z tego co widzę to obróbka blacharska części szczytowej tego dachu została zrobiona zamiast montażu dachówek szczytowych. Na poprzednich zdjęciach widać że tamten dach takowe posiada. W tym momencie niestety nie jestem w stanie sobie odpowiedzieć czy tamtemu dachowi brakuje obróbki blacharskiej czy są to poprostu dwa różne (prawidłowe) sposoby wykończenia szczytów :) . Mój dach jest pokryty blachodachówką, stąd różnica przy wykończeniu szczytów, jednakże przy dachówce ceramicznej też powinna być blacha zakrywająca zakończenia krokwi i murłat, przy czym dachówki brzegowe powinny zachodzić na blachę, nie odwrotnie. pioniur - 03-08-2009 13:58 Ok, teraz zrozumiałem, Dziękuję i pozdrawiam ubek - 03-08-2009 15:01 Mój dach jest pokryty blachodachówką, stąd różnica przy wykończeniu szczytów, jednakże przy dachówce ceramicznej też powinna być blacha zakrywająca zakończenia krokwi i murłat, przy czym dachówki brzegowe powinny zachodzić na blachę, nie odwrotnie. Chmm ja mam betonówke i pod dachówkami brzegowymi nie mam blachy tylko deske okapową (a nawet dwie) pioniur - 03-08-2009 15:07 Męczy mnie ten temat obróbki blacharskiej szczytów, za co przepraszam autora wątku, gdyż dyskusja nieco zboczyła. Niemniej jednak, skoro wciąż mówimy o ewentualnych błędach w wykonaniu dachu magangsa, może być zainteresowany. Zamiast ciężko pracować na swoją pensję szukałem informacji ze stron producentów dachówek i znalazłem coś w dokumencie: http://www.wienerberger.pl/servlet/u...ent; filename= na stronie 5 w rozdziale 5.4. Wykonanie szczytu na przykładzie dachówki Renesansowa L15. Podane są trzy przykłady wykończenia szczytów, z czego tylko jeden wymaga obróbki blacharskiej. Przykład z użyciem dachówek szczytowych (mniej więcej tak jak ma magangs) takich obróbek nie wymagał. Jeszcze jedno słówko do magangsa w temacie krokwii. Mój dach przeleżał 2 zimy z końcówkami krokwii wywalonymi poza dach. Wyglądały one jeszcze gorzej niż Twoje. Wziąłem się za podbitkę i przyciąłem kikuty. W przekroju drzewo wygląda zdrowo (nie ma żadnych śladów gnicia). Brzydkie boki zniknęły po przeszlifowaniu papierem ściernym 40. Przychylam się do zdania ubeka: . Martinezio - 03-08-2009 15:24 Męczy mnie ten temat obróbki blacharskiej szczytów, [ciach] na stronie 5 w rozdziale 5.4. Wykonanie szczytu na przykładzie dachówki Renesansowa L15. Podane są trzy przykłady wykończenia szczytów, z czego tylko jeden wymaga obróbki blacharskiej. Przykład z użyciem dachówek szczytowych (mniej więcej tak jak ma magangs) takich obróbek nie wymagał. Hmm... Faktycznie. W sumie nikt nikogo nie zmusi do dodatkowego zabezpieczenia swojego dachu ;) Jak to określił imć FlashBack w innym wewontku (kontekst był inny, ale tu też się nadaje): To Twój kompostownik Przychylam się do zdania ubeka: . Ja też jestem tego zdania, że te przebarwienia są powierzchowne, ale to zaczątek niedobrego i IMO warto to zabezpieczyć na przyszłość, aby nie było problemów. ubek - 04-08-2009 08:29 Męczy mnie ten temat obróbki blacharskiej szczytów, [ciach] na stronie 5 w rozdziale 5.4. Wykonanie szczytu na przykładzie dachówki Renesansowa L15. Podane są trzy przykłady wykończenia szczytów, z czego tylko jeden wymaga obróbki blacharskiej. Przykład z użyciem dachówek szczytowych (mniej więcej tak jak ma magangs) takich obróbek nie wymagał. Hmm... Faktycznie. W sumie nikt nikogo nie zmusi do dodatkowego zabezpieczenia swojego dachu ;) Jak to określił imć FlashBack w innym wewontku (kontekst był inny, ale tu też się nadaje): To Twój kompostownik Jak ja robiłem dach w 2005 roku to nikt o żadnych dodatkowych obróbkach szczytów nawet nie wypomniał. Pojeździłem też trochę i nigdzie takich obróbek nie zauważyłem. Nie wiem skąd Wziąłeś informacje, że takie obróbki się wykonuje - możesz zdradzić? Martinezio - 04-08-2009 08:58 Na zdrowy rozum ;) Uważasz, że takie wykończenie dachu, jak u autora wewontku, jest estetyczne i trwałe? Ja uważam, że nie i przydała by mu się obróbka blacharska, która: - po pierwsze primo zabezpieczy mu drzewno przed wodą (pewnie ma kiepsko zaimpregnowane, skoro tak mu bierze), - po drugie primo uestetyczni mu dach bez konieczności zrywania czegokolwiek (czyli dodatkowych zbędnych kosztów). To, że gdzieś tam się nie stosuje, czy że nie słyszałeś, to nie znaczy, że nie można tego zrobić ;) ubek - 04-08-2009 09:09 Czekaj, bo się pogubiłem. To że autor wątku ma spaprany dach i nie ma obróbek blacharskich to już ustaliliśmy. Moje wątpliwości dotyczą TYLKO zastosowania obróbek blacharskich szczytów przy jednoczesnym zastosowaniu dachówek szczytowych. Zbigniew100 - 04-08-2009 09:52 Dachówki szczytowe wystarczą w przypadku gdy wostawiamy łaty wysunięte o około 30 cm poza ostatnią krokiew. Jeżeli natomiast ucinamy łaty równo z ostatnią krokwia to niezbędna jest dodatkowa obróbka blacharska osłaniająca krokwię . :wink: labas1 - 04-08-2009 09:57 Dachówki szczytowe wystarczą w przypadku gdy wostawiamy łaty wysunięte o około 30 cm poza ostatnią krokiew. Jeżeli natomiast ucinamy łaty równo z ostatnią krokwia to niezbędna jest dodatkowa obróbka blacharska osłaniająca krokwię . :wink: Nie musi być, wystarczy ładnie wystrugana deska co jest często stosowane na Podhalu :wink: ubek - 04-08-2009 09:59 Dachówki szczytowe wystarczą w przypadku gdy wostawiamy łaty wysunięte o około 30 cm poza ostatnią krokiew. Jeżeli natomiast ucinamy łaty równo z ostatnią krokwia to niezbędna jest dodatkowa obróbka blacharska osłaniająca krokwię . :wink: Nie musi być, wystarczy ładnie wystrugana deska co jest często stosowane na Podhalu :wink: W Beskidach tys :) Hej! |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |