Menu
|
Ile oszczędności ciepła daje rekuperator ?ZW - 21-12-2007 11:27 hmmm...czegoś tu nie rozumiem ;) taki najazd na wentylacje mechaniczna - i nie ważne czy z REKU czy bez-ciekawe dlaczego? [...] jeśli sie mylę - sprostujcie :) jareko żaden najazd. Co powiesz mieszkańcom dziesiątków tysięcy nowych mieszkań w blokach, w których są nowoczesne szczelne okna, najczęściej bez nawiewników i w 95% wentylacja grawitacyjna ? Przecież według niektórych teorii w tym wątku powinni się dawno podusić a oni nawet grzyba na ścianach nie mają. Wiem, wiem - próbka moich znajomych z bloków nie jest reprezentatywna. Z postów wyżej widać że w takich mieszkaniach niektórzy naprawdę się duszą ("efekt karpia") a ich żonom wypadają włosy. Jak rozumiem owi nieszczęśnicy muszą dobierać przyjaciół według rodzaju wentylacji ;) Po prostu poziom argumentów za wentylacją mechaniczną (a raczej przeciw wentylacji grawitacyjnej) w tym wątku stał się żenujący. Skalę problemu wyliczył Jezier - to jest 2700 kWh rocznie. Dla grzejacych prądem oznacza to 800-1000 zł rocznie czyli 72-82 zł miesięcznie. Jeśli wietrzę, uchylam i rozszczelniam okno to wydam właśnie tyle - ok 70 zł/mies a nie "50% więcej" jak niektórzy sugerują. Godząc się na zaduch i pleśń mógłbym zaoszczędzić dokładnie tyle. Mieszkańcy bloków (ciepło miejskie) i grzejący gazem połowę tego. No comments. pozdrawiam jareko - 21-12-2007 11:38 może i żenujący - nie mnie oceniać jak to odbierasz lansując godna lepszej sprawy wentylacje grawitacyjna w 90% inwestycji na których miałem okazje sie szlajać mniej więcej od czasu wprowadzenia zaleceń i norm ITB dotyczących rozszczelnienia okien wszystkie okna w nowych budynkach maja albo nawietrzaki albo wyciiete uszczelki albo uszczelki perforowane - tak jest od 1998 roku wiec nie mów mi ze ludzie sie dusza bo przepływ powietrza jest oddzielna kwestia to jak każdy z nas z okien korzysta - i kazdy je otwiera co najmniej raz - by przewietrzyć przed nocą Duza cześć mieszkańców cały czas ma okna rozszczelnione Mowimy tu o czymś innym ale jak widać trudno to zaakceptować tak świecie wierząc w grawitacje ZW - 21-12-2007 11:58 [...]okna w nowych budynkach maja albo nawietrzaki albo wyciiete uszczelki albo uszczelki perforowane - tak jest od 1998 roku wiec nie mów mi ze ludzie sie dusza bo przepływ powietrza jest oddzielna kwestia to jak każdy z nas z okien korzysta - i kazdy je otwiera co najmniej raz - by przewietrzyć przed nocą Duza cześć mieszkańców cały czas ma okna rozszczelnione Mowimy tu o czymś innym ale jak widać trudno to zaakceptować tak świecie wierząc w grawitacje Oczywiście że jest przepływ z powodu specjalnych uszczelek, wietrzenia i innych rozwiązań. To nie ja twierdzę że ludzie w mieszkaniach się duszą, tylko osoby bezmyślnie powtarzające argumenty sprzedawców. Nie lansuję wentylacji grawitacyjnej. Tytuł wątku jest o oszczędnościach jakie przynosi rekuperator. Na podstawie zapisów tutaj ktoś podejmie decyzję o wyborze sposobu wentylacji. Dobrze żeby miał pogląd z obu stron. Mam grawitacyjną więc się do niej odnoszę prostując bzdury wypowiadane przez teoretyków wentylacji mechanicznej. pozdrawiam PS: Osobiście uważam argument o zaduchu i wilgoci za żenujący. I chyba też ostateczny - z braku innych ;) kubanki - 21-12-2007 12:09 Mógłbym równie złośliwie powiedzieć, że ludzie wpuszczeni w kanał i koszty przez sprzedawców wentylacji mechanicznej swoje oszczędności na ogrzewaniu wydają na lekarstwa przeciwalergiczne. Mógłbyś rozwinąć temat? Bo ja właśnie m.in. po to założyłem WM (z reku), żeby synowi (alergikowi) było lepiej. Mam filtry klasy 4 i 7 na wlocie. I efekt jest - w porównaniu z tym, co było przed wprowadzką, jest lepiej, więc nie rozumiem, w jaki sposób wentylacja mechaniczna może sprzyjać alergii. No chyba, że wpuszczasz powietrze z zewnątrz bez filtrów, ale nawet najtańsze reku mają filtry klasy 4. Natomiast rozszczelnione okna na pewno gorzej filtrują powietrze. Pozdrawiam, Bubu sSiwy12 - 21-12-2007 12:10 Porównywanie skuteczności działania wentylacji grawitacyjnej w budynkach wielokondygnacyjnych, do skutecznosci działania tejże w budynkach jednorodzinnych, a juz do "parterówek" (zupełnie inna bajka) - dowodzi braku wyobraźni, lub braku podstawowych prawideł fizyki, albo - co bardziej prawdopodobne - jednego i drugiego. Zarys historyczny i jego skutki podał wczesniej jareko. Dodam tylko, ze niestety nowo projektowane budynki jednorodzinne w zakresie wentylacji grawitacyjnej posiadaja jedynie kanały wentylacyjne wywiewne tylko tam gdzie wymagaja tego przepisy. "Zapominają" zupełnie o wymogu "dostarczenia nieprzerwanego strumienia świeżego powietrza" w pozostałych pomieszczeniach - zostawiajac to inwestorowi, który najczęściej o tym zapomina. Co do oszczedności. To tak jak z samochodami "na ropę" - niewatpliwie sa oszczedne w eksploatacji. Czy sie opłaca? Każdy liczy inaczej, to i wyniki sa różne. Ja tam nie mam samochodu na ropę, ale tylko dlatego, ze nie lubie tego rodzaju napedu. Nie dorabiam do tego filozofi "ekonomicznych". I ostatnia sprawa. Wprowadzajac wentylacje mechaniczna z odzyskiem powietrza juz na etapie projektowania, możemy osiagnąć tzw. wtórne oszczedności, wynikajace z mnieszego kotła i mniejszych grzejników. Ps. a zgodnie z obowiazujaca normą Pozdrawiam ZW - 21-12-2007 12:23 Mógłbym równie złośliwie powiedzieć, że ludzie wpuszczeni w kanał i koszty przez sprzedawców wentylacji mechanicznej swoje oszczędności na ogrzewaniu wydają na lekarstwa przeciwalergiczne. Mógłbyś rozwinąć temat? [...] Pozdrawiam, Bubu Witam, Teoria została rozwinięta w tym wątku na str 1. Że niby po kilku latach w nieczyszczonych kanałach rozwija się "nowe życie". Nie mogę odnieść się do tego, bo to nie moja teoria. Mieszkałem w bloku z wentylacją mechaniczną i nie dostałem alergii ani moje dzieci. Rury powinien był czyścić administrator. Czy i jak to robił - nie wiem. pozdrawiam DeeM - 21-12-2007 15:15 Co powiesz mieszkańcom dziesiątków tysięcy nowych mieszkań w blokach, w których są nowoczesne szczelne okna, najczęściej bez nawiewników i w 95% wentylacja grawitacyjna ? Przecież według niektórych teorii w tym wątku powinni się dawno podusić a oni nawet grzyba na ścianach nie mają. Wiem, wiem - próbka moich znajomych z bloków nie jest reprezentatywna. No zawsze wiedziałem że z tymi grzybami to ściema :) przecież grzyby rosną tylko w lesie. Ale tak sprawdzic dziesiątki tysięcy bloków 8) no, no.. A tak na poważnie: nie ma grzyba w jak piszesz nowych mieszkaniach? To poczekaj parę lat... Skalę problemu wyliczył Jezier - to jest 2700 kWh rocznie. Dla grzejacych prądem oznacza to 800-1000 zł rocznie czyli 72-82 zł miesięcznie. Jeśli wietrzę, uchylam i rozszczelniam okno to wydam właśnie tyle - ok 70 zł/mies a nie "50% więcej" jak niektórzy sugerują. Godząc się na zaduch i pleśń mógłbym zaoszczędzić dokładnie tyle. Mieszkańcy bloków (ciepło miejskie) i grzejący gazem połowę tego. No comments. Tu nie ma co wyliczac, ja nigdy bym nie dał za went. mech. 20tys zł bo mnie po prostu nie stac. I tyle, nie kombinuje że grawitacyjna jest lepsza bo jaki jest koń każdy widzi... Pozdrowienia sSiwy12 - 21-12-2007 15:50 Tak dla ciekawosci. Moze ktoś wyliczył rzeczywiste koszty wykonania wentylacji grawitacyjnej - czyli tak jak koszt wykonania WM - nawet tej z REKU, która tutaj wycenia sie od 15.000,- do 20.000,- (całość wykonana przez firmę i z bardzo "markową" centralką). Bo z postów "ekonomistów" wynika, że grawitacyjna jest za darmo, a ona jest tylko "ukryta" w koszcie wykonania ściany, w kosztach "obróbek" dekarskich i na koniec w kosztach okien. Też wszystko z "wysokiej pólki" i z wykonawstwem. aniakrzys - 21-12-2007 16:43 a ja i tak zamontuję wentylację mechaniczną z reku :lol: pierwek - 21-12-2007 16:59 też tak kiedyś mówiłem... usiądziesz, na spokojnie to policzysz i przemyślisz i dasz sobie spokój z tym tematem... :) tak sądzę... BTW budujesz się przy Sportowej? ja po drugiej stronie Ż. :) pozdrawiam Jezier - 21-12-2007 18:19 Tak dla ciekawosci. Moze ktoś wyliczył rzeczywiste koszty wykonania wentylacji grawitacyjnej? A po co. Okna są w każdym domu. Uchyli się je jak nie będzie można wytrzymać. Kanały wentylacyjne zrobi się tylko przy kominach dymowych i zamknie kratką z żaluzją. Bo jak ten w kuchni będzie ciągnął to z tego w łazience będzie dawało po plerach. A na forum i tak napisze się, że jest superkomfortowo bo w bloku żyło się w mieszkaniu o kubaturze 100m3 a w domu jest 5x więcej. Skoro w bloku się dało :roll: A jak oszczędnie przy okazji będzie :lol: jareko - 21-12-2007 23:56 Jezier - jak zawsze celna uwaga :) Wesolych Świat :) wszystkim co kochają grawitacje - dobra jest tylko dlatego ze możemy po matce ziemi chodzić a poza tym ma same wady :lol: a już przy wentylacji szczególnie :lol: wiesz - kubatura 5x większa to i 5x później głową pękać będzie ;) A może wogole nic nie robić? To dopiero oszczędności :) Patos - 23-12-2007 07:30 jareko żaden najazd. Co powiesz mieszkańcom dziesiątków tysięcy nowych mieszkań w blokach, w których są nowoczesne szczelne okna,bzdura nowoczesne :roll: może tak, ale nie szczelne, jak byś miał trochę wiedzy to byś takich bzdur nie pisał :o najczęściej bez nawiewników i w 95% wentylacja grawitacyjna ? Przecież według niektórych teorii w tym wątku powinni się dawno podusić jak by były szczelne okna to tak by było, ty nawet nigdy nie przyjrzałeś się jak zbudowane jest okn, pisałem o konkretnym przypadku z kominkiem, a w bloku raczej twoi znajomi nie mają kominków w których pali się non stop a oni nawet grzyba na ścianach nie mają. Wiem, wiem - próbka moich znajomych z bloków nie jest reprezentatywna. Nie jest reprezentatywna a nie palą w kominku b mają mniej ścian szczytowych c mają zazwyczaj mniejszą powierzchnię d nie mają pieców e nie wszyscy mają strych nad swoją kondygnacją f nie wszyscy mają grunt pod posadzką itd i itp dom to nie to samo co mieszkanie w bloku Z postów wyżej widać że w takich mieszkaniach niektórzy naprawdę się duszą ("efekt karpia") a ich żonom wypadają włosy.nie pisałem o wypadających włosach Jak rozumiem owi nieszczęśnicy muszą dobierać przyjaciół według rodzaju wentylacji ;) nieszczęśnikami to możesz nazywać tych co muszą mieszkać w takich domach, a nie mnie i moją żonę, acha i jeszcze siebie bo nie wiesz o czym piszesz Po prostu poziom argumentów za wentylacją mechaniczną (a raczej przeciw wentylacji grawitacyjnej) w tym wątku stał się żenujący. Żenująca jest twoja argumentacja za grawitacyjną wentylacją Skalę problemu wyliczył Jezier - to jest 2700 kWh rocznie. Dla grzejacych prądem oznacza to 800-1000 zł rocznie czyli 72-82 zł miesięcznie. Jeśli wietrzę, uchylam i rozszczelniam okno to wydam właśnie tyle - ok 70 zł/mies a nie "50% więcej" jak niektórzy sugerują. Godząc się na zaduch i pleśń mógłbym zaoszczędzić dokładnie tyle. narazie tyle, bo nośnki energii ciągle rosną Mieszkańcy bloków (ciepło miejskie) i grzejący gazem połowę tego. nie porównuj domu do blokucomments. pozdrawiam A tak na koniec, nie zrozumiałeś mojego postu, chodziło mi o to, że zazwyczaj grawitacyjna wentylacja jest nie przewidywalna i nie zawsze działa kiedy chcemy, bo w większości domów okresowo to działa odwrotnie, czyli kanałami wentylacyjnymi wywiewnymi nawiewa świeże powietrze, a nie wywiewa zanieczyszczone i wilgotne. Patos - 23-12-2007 08:14 Jezier - jak zawsze celna uwaga :) Wesolych Świat :) wszystkim co kochają grawitacje - dobra jest tylko dlatego ze możemy po matce ziemi chodzić a poza tym ma same wady :lol: a już przy wentylacji szczególnie :lol: wiesz - kubatura 5x większa to i 5x później głową pękać będzie ;) A może wogole nic nie robić? To dopiero oszczędności :) :roll: Czy sugerujesz żeby przestać oddychać :wink: Wesołych Zdrowych i Pogodnych Swiąt dla zwolenników i przeciwników oddychania swierzym powietrzem :P DeeM - 24-12-2007 12:42 Gdyby went. mech. było bardziej widac, gdyby była na pokaz to pewnie więcej osób by ją montowało. A tak, ktoś montuje brame garażową za kilka tysięcy a na inst. went. żałuje. I nawet się nie zastanowi kiedy taka brama mu się zwróci, nawet mu przez myśl nie przejdzie że mogły by byc zwykłe wrota, jak to? Wrota? A co sąsiedzi powiedzą? Sam mam bramę garażową otwieraną z pilota, żona zamówiła i nawet się nie spytała! :D mery26 - 24-12-2007 14:07 Osobiście mam w D... koszt wentylacji mechaniacznej! Przygotowania świąteczne potwierdziły słuszność wyboru!Mogę obecne doświadczenia w wentyl. mech porównać do domu z grawitacyjną.Cały dzień gotowania (bigos, ryby, mięsa) wentylacja pracowała ze średnią wydajnością, w domu brak drzwi wewnętrznych - ZERO "zapachów" unoszących się po domu. Albo przeoczyłem, albo nie widze negatywnych opinii posiadaczy went.mech. Nie patrze na tego rodzaju inwestycje w kategoriach "sie opłaca" tak samo jak nie licze czy stać mnie na klime w aucie. Albo ogólnie stać mnie na przyjemność i wygode (dom, auto-cokolwiek) albo NIE. izat - 24-12-2007 18:25 czytam sobie Was, czytam i aż okno musiałam otworzyć :D ja uważam, że szukanie oszczędności w reku to jakieś nieporozumienie moja instalacja i jednostka chyba nigdy się nie zwróci na co wcale nie liczę chodzi o komfort życia i nic więcej w razie czego kominy i grawitację też mam ;) (zamurowaną obecnie ) :D pierwek - 24-12-2007 22:21 Cały dzień gotowania (bigos, ryby, mięsa) wentylacja pracowała ze średnią wydajnością, w domu brak drzwi wewnętrznych - ZERO "zapachów" unoszących się po domu. to przykre, że po wydaniu takiej kasy nie czuć zapachu świąt w domu - naprawdę współczuję... może trzeba było wyłączyć wentylację mechaniczną na trochę? piomar64 - 25-12-2007 10:18 Czy my aby nie igramy z genetyką. Do tej pory zawsze było tak, że temperatura w domu była zmienna raz było zimno raz gorąco raz było wilgotne powietrze raz suche i organizm sobie z tym radził a teraz będzie stała wartość organizm się rozleniwi i może mieć później problem gdy mu się warunki z constans zmienią na inne. Oczywiście jest postęp i nie można negować takich osiągnięć jak "świeże" powietrze i odzysk energii. Ale czy czasem nie tracimy czegoś cennego. Sami siebie "hodujemy" i niedługo wyobcujemy się z życia na naszej planecie, będziemy czymś obcym i nasze drogi się rozejdą. To była taka mała refleksja świąteczna może nie na temat ale problem chyba istnieje. Wg mnie problemem nie jest wentylacja mechaniczna tylko te kanały którymi dostaje sę ciepłe powietrze do domu. Jak to skutecznie czyścić ja maluje i sprzątam gruntownie dom co 4 lata. Czyszczenie filtrów to za mało. Porównanie brudów z wentylacji grawitacyjnej z tymi kanałami to lekka przesada. Powietrze w kanałach grawitacyjnych rzadko się cofa i można przewietrzyć pomieszczenie. Przy REKU ono na okrągło dostaje się do domu przez te kanały. DeeM - 27-12-2007 08:05 piomar64, a wodę też destylujesz przed piciem? Wystarczy wymieniac filtry i od czasu do czasu przedmuchac kanały większym ciśnieniem. A tak na wszelki wypadek kanały nawiewające powietrze mam "na wierzchu" i zawszę mogę je wymienic (do salonu idą z garażu, do sypialni po strychu), nigdy nie wiadomo zawsze jacyś obcy mogą stworzyc kolonie w tych przewodach i rozwinąc swoją cywilizację :) Pozdrowienia kamiliaga - 27-12-2007 09:49 Od > pół roku śledzę posty związane z WM i oto do czego doszedłem w mojej sytuacji: - będę palił groszkiem + kominek z PW. oszczędności na poziomie 1 kPLN rocznie skalkulowane dla prądu mnie nie przekonują :roll: ...więc jednak komfort i możliwość zapanowania nad wentylacją ... - robię szczelne okna, dobrze zaizolowany dom z wentylacją grawitacyjną w kuchni, łazienkach, garażu, pom. gosp. - prosty nawiew mechaniczny z GWC żwirowego - własnoręcznie 8) - oczywiście podprowadzenie powietrza do spalania w piecu i kominku Wydaje mi się, że uchronię się tym wypadaniem włosów, efektem 'karpia bez wody', grzybami na ścianie i wypadaniem zębów :-? Bez wyciągania z kieszeni 20kPLN na reku - zwłaszcza kiedy ich nie ma... :evil: Jakoś trudno mi sobie wyobrazić zawierzenie wymiany powierza w domu (jakiekolwiek by ono nie było) jedynie silniczkowi elektrycznemu - to chyba był argument ostateczny. Co sądzicie może to jest rozwiązanie dla tanich w grzaniu ekogroszkowców i płaszczowodnych kominkowców :roll:??? an-bud - 27-12-2007 13:49 Od > pół roku śledzę posty związane z WM i oto do czego doszedłem w mojej sytuacji: - będę palił groszkiem + kominek z PW. oszczędności na poziomie 1 kPLN rocznie skalkulowane dla prądu mnie nie przekonują :roll: ...więc jednak komfort i możliwość zapanowania nad wentylacją ... - robię szczelne okna, dobrze zaizolowany dom z wentylacją grawitacyjną w kuchni, łazienkach, garażu, pom. gosp. - prosty nawiew mechaniczny z GWC żwirowego - własnoręcznie 8) - oczywiście podprowadzenie powietrza do spalania w piecu i kominku Wydaje mi się, że uchronię się tym wypadaniem włosów, efektem 'karpia bez wody', grzybami na ścianie i wypadaniem zębów :-? Bez wyciągania z kieszeni 20kPLN na reku - zwłaszcza kiedy ich nie ma... :evil: Jakoś trudno mi sobie wyobrazić zawierzenie wymiany powierza w domu (jakiekolwiek by ono nie było) jedynie silniczkowi elektrycznemu - to chyba był argument ostateczny. Co sądzicie może to jest rozwiązanie dla tanich w grzaniu ekogroszkowców i płaszczowodnych kominkowców :roll:??? porównując zysk do prądu nie jest żle, do tańszego groszku tych oszczędzonych zł. jest mało. reku kosztuje, ale działająca wentylacja grawitacyjna też (kominy, nawiewniki) porównując te koszty, to reku tak drogo nie wychodzi :) wybór należy do nas, ja stawiam na reku mpoplaw - 27-12-2007 16:04 Jakoś trudno mi sobie wyobrazić zawierzenie wymiany powierza w domu (jakiekolwiek by ono nie było) jedynie silniczkowi elektrycznemu - to chyba był argument ostateczny człowiek małej wiary, jedyne co ci mogę doradzić to odwiedź jakieś centrum handlowe, im większe tym lepiej, tam pracują tylko silniczki elektryczne, i nigdzie nie ma tam wentylacji grawitacyjnej Emer - 27-12-2007 19:23 Czyszczenie filtrów to za mało. Porównanie brudów z wentylacji grawitacyjnej z tymi kanałami to lekka przesada. Powietrze w kanałach grawitacyjnych rzadko się cofa i można przewietrzyć pomieszczenie. Przy REKU ono na okrągło dostaje się do domu przez te kanały. A ja czytając forum regularnie widuję posty w stylu: "ratunku, wieje mi z kratki wentylacyjnej!". Tak więc problem wcale nie jest taki rzadki, tym bardziej że mam go u siebie w bloku. Oczywiście w kanałach wentylacyjnych nikt nie sprząta, bo tu nikt nie widzi problemu... Wentylacja mechaniczna z rekuperacją robiona na etapie projektu i budowy nie wychodzi aż tak drogo, by z niej rezygnować. Szczerze mówiąc, jest jedynym sensownym wyjściem w nowoczesnym budownictwie. Jeżeli chcemy mieć działającą wentylację grawitacyjną, musimy budować tak, jak robiło się to 20-30 lat temu. A my mieszamy kompletnie niepasujące do siebie rzeczy (nowoczesne technologie i wentylację grawitacyjną) i dziwimy się, że coś jest nie teges... jareko - 27-12-2007 19:38 ...Jeżeli chcemy mieć działającą wentylację grawitacyjną, musimy budować tak, jak robiło się to 20-30 lat temu. A my mieszamy kompletnie niepasujące do siebie rzeczy (nowoczesne technologie i wentylację grawitacyjną) i dziwimy się, że coś jest nie teges... i o tym przede wszystkim sie zapomina i cala ta dyskusja w sumie jest bez sensu :lol: DeeM - 27-12-2007 19:52 Brawo Emer! Nic dodać, nic ująć... ProStaś - 27-12-2007 19:55 DeeM napisał: <Brawo Emer! Nic dodać, nic ująć...> O ! :o To <ć> już masz... :wink: :lol: A wentylację z reku ? Pozdrawiam. ZW - 27-12-2007 21:12 ...Jeżeli chcemy mieć działającą wentylację grawitacyjną, musimy budować tak, jak robiło się to 20-30 lat temu. A my mieszamy kompletnie niepasujące do siebie rzeczy (nowoczesne technologie i wentylację grawitacyjną) i dziwimy się, że coś jest nie teges... A co konkretnie "mieszamy" ? Przecież jedyna ważna z punktu widzenia wentylacji różnica między dzisiejszymi domami a tymi sprzed 20 lat to okna. Kiedyś "naturalnie" nieszczelne dziś robi się nieszczelne "fabrycznie". Coś jeszcze ? Ściany, dach ? Tu się od 100 lat nic nie zmieniło oprócz rodzaju i grubości ocieplenia. Pomińmy zadziwiające przypadki gdy ktoś zbudował sobie jeden kanał wentylacyjny przy dymowym i teraz mu wieje gdy pali w kominku :lol: Porównujemy dobrze wykonane i dobrze użytkowane systemy grawitacyjny z mechanicznym. pozdrawiam DeeM - 27-12-2007 21:41 DeeM napisał: <Brawo Emer! Nic dodać, nic ująć...> O ! :o To <ć> już masz... :wink: :lol: A wentylację z reku ? ć mam w domu, c mam w pracy :-? Reku jeszcze nie mam, składam sam, instalację zrobiłem za ok. 2 tys. zł choć to jeszcze nie koniec, wentylatory ebm -1800zł + wymiennik 1tys zł + filtry, obudowa, sterowanie na atmedze 4zł + czujniki temp. + przekaźniki + klawatura + własny program w c. Tanio, ale roboty od cholery..nie ma nic za darmo. Emer - 27-12-2007 21:52 A co konkretnie "mieszamy" ? Przecież jedyna ważna z punktu widzenia wentylacji różnica między dzisiejszymi domami a tymi sprzed 20 lat to okna. Kiedyś "naturalnie" nieszczelne dziś robi się nieszczelne "fabrycznie". Coś jeszcze ? Ściany, dach ? Tu się od 100 lat nic nie zmieniło oprócz rodzaju i grubości ocieplenia. pozdrawiam Tak, tylko że te nowe okna kuszą swoją szczelnością i nagminne jest ich zamykanie - no bo przecież wieje! To to trzeba rozszczelniać? Kurcze... to jak ja to zagrzeję? Dawniej były inne realia - domów się nie ocieplało, dziury były wszędzie - od progów po dach. Energia była tania, więc nikogo to za bardzo nie bolało, po prostu dorzucało się łopatę więcej albo przekręcało regulator w prawo. A teraz chcemy zużywać mało energii, więc ocieplamy ściany, dachy, podłogi. Pytasz co mieszamy? Założenia! Jak chcemy budować nowocześnie, z szybami k=0.8, 15cm styro na ścianach i 30cm wełny w dachu to w moim odczuciu wentylacja mechaniczna jest tylko logiczną konsekwencją. Dobrze wykonana wentylacja grawitacyjna DZIAŁA, miałem taką w domu rodzinnym (wtedy nie płaciłem za energię :lol:). Tyle, że dobrze działa w tylko w zimie, a wtedy musisz zagrzać nawiewane oknem powietrze. I jakoś cienko to widzę przy kondensacie i podłogówce o temperaturze ~25 C... Również pozdrawiam :) ProStaś - 27-12-2007 22:11 No dobra. Używając często przywoływanego porównania z samochodami można powiedzieć, że went. mech. z reku. to takie ESP. Samochody są coraz szybsze ( domy szczelniejsze ), jest coraz większy ruch ( energia do ogrzania domu coraz droższa ) i robi się na jezdniach coraz bardziej niebezpiecznie ( w domu grzyby itp. też niebezp. ). Jak ktoś ma brykę z ESP to nie wyobraża sobie jazdy bez, gdyś ktoś nie ma nie wyobraża sobie jak można taką kasę wydać na to ustrojstwo.... Analogia jawi mi się symptomatyczna.. Znawcy tematu rzeknijcie mi co sądzicie o czymś takim- http://www.siwicki.pl/menu.php?q=dane Jest sens ? Pozdrawiam. DeeM - 27-12-2007 22:51 Sens jest, pod warunkiem że masz do tego jeszcze wentylatory oraz filtry + sterowanie, ktoś na allegro sprzedaje to (przeciwprądowy wymiennik ciepła) jako rekuperator, to tak jak by samochód bez silnika. Generalnie kawał klamota ..ale mi się podoba. Może adam_mk się wypowie, choć gdzieś już ten temat się pojawił. adam_mk - 27-12-2007 23:21 Ten wymiennik przewija się tu co jakiś czas. To tylko wymiennik. Część całości. Dobry? Nie wiem. Trzeba by go wstawić gdzieś, uruchomić, opomiarować i zawyrokować. Przez rurkę od długopisu można przepchać i 800m3/godz. Tylko z jaką prędkością? Tu MUSIMY wybierać jakiś kompromis! Spory gabaryt to zwykle większy koszt, większa masa ale też większe kanały mniejsza prędkość strugi i dłuższy czas wymiany/większa sprawność (w danych warunkach). Jak ma być cicho, to nie może to być małe dla koniecznych ilości przepływającego powietrza. Wentylatory mogą mieć też wtedy mniejszą moc... To trudny wybór. Chodzi o komfort - więc... "maluch" czy Rols Royce? Gdzieś trzeba powiedzieć - pass! Piszą że dla 300m3 a można przepchać i ze 3000... Dobrą sprężarką... Pewnie milcząco się zakłada te wielokrotnie wspominane i "magiczne" 5m/sek dla tych 300m3... Czy da się to dobrze zastosować? Myślę, że tak. Wiem, że można też spiepszyć... Adam M. ZW - 27-12-2007 23:34 Tak, tylko że te nowe okna kuszą swoją szczelnością i nagminne jest ich zamykanie - no bo przecież wieje! To to trzeba rozszczelniać? Kurcze... to jak ja to zagrzeję? A widzisz - moje okna nawet "szczelnie" zamknięte są trochę nieszczelne. Na całym obwodzie gdy przytknąć palce czuć lekki powiew. Myślałem że to wada okien albo montażu. W tym wątku jareko uświadomił mi że to celowe. Producenci okien sami zaczęli dbać o nazbyt oszczędnych ;) i dają jakieś specjalne uszczelki. Może dlatego obywam się bez nawiewników. Dobrze wykonana wentylacja grawitacyjna DZIAŁA, miałem taką w domu rodzinnym (wtedy nie płaciłem za energię :lol:). Tyle, że dobrze działa w tylko w zimie, a wtedy musisz zagrzać nawiewane oknem powietrze. I jakoś cienko to widzę przy kondensacie i podłogówce o temperaturze ~25 C... Również pozdrawiam :) Nie mam kondensata choć mam podłogówkę. Na duże mrozy przygotowałem konwektorki-farelki żeby pomóc podłogówce. Zobaczymy jak się sprawdzi. W lecie po prostu otwieram okna. Gdy masz reku to wpadające powietrze TAKŻE musisz ogrzać. Tyle że kupując system mechaniczny płacisz z góry za circa 15 lat grzania prądem a potem już malutko. Ja płacę "dużo" (przy dzisiejszych cenach prądu 800zł/rok) za to stopniowo, w rachunkach za prąd. Nie jestem apostołem wentylacji grawitacyjnej, po prostu nie wchodzę w koszty do których nie mam przekonania. Mam porobione przepusty, zaplanowane miejsce na rury, reku :oops:. Jednak z instalacją postanowiłem wstrzymać się do czasu aż będę miał do niej przekonanie. A na razie jestem całkowicie zadowolony z grawitacji. Chyba jako jedyny tutaj :roll:. pozdrawiam PS: Mam 3 kominy i nie zatykam kratek. mpoplaw - 28-12-2007 06:39 wentylatory ebm -1800zł chyba poszedłeś na całość, tańszych nie było ?? Generalnie kawał klamota ..ale mi się podoba mnie tez się podoba jest ok 8 razy większy od dospela, a więc chyba 8 razy trudniej go zepsuć, ale ten wymiennik nie jest w żaden sposób ocieplony a chyba winien być ?? DeeM - 28-12-2007 08:49 wentylatory ebm -1800zł chyba poszedłeś na całość, tańszych nie było ?? Były z dospela po 200zł nowiuśkie, prosto z Chin. ;) Zamówiłem trochę większe Ebm Papst - R3G 220 AD 11-02 171,90 euro netto -> jakieś 750zł brutto za sztukę + inlet ringi, tak to wychodzi jak się nie bierze hurtowo. Poszedłem na całośc bo miałem trochę "lewej" kasy i nie było mi szkoda wesprzec podupadającą niemiecką gospodarkę ;) kamiliaga - 28-12-2007 09:09 Jakoś trudno mi sobie wyobrazić zawierzenie wymiany powierza w domu (jakiekolwiek by ono nie było) jedynie silniczkowi elektrycznemu - to chyba był argument ostateczny człowiek małej wiary, jedyne co ci mogę doradzić to odwiedź jakieś centrum handlowe, im większe tym lepiej, tam pracują tylko silniczki elektryczne, i nigdzie nie ma tam wentylacji grawitacyjnej Akurat centrum handlowe nie jest wzorem klimatu w którym dobrze bym się czuł .... :) W lesie jest tylko grawitacyjna :D adam_mk - 28-12-2007 09:14 Taaaa.... Tylko w lesie kilka milionów lat usprawniano obieg wilgoci, to tam taka wentylacja się sprawdza... Popracuj nad tym aspektem w swojej chałupie jakiś czas to też będzie dobrze... Adam M. MCB - 28-12-2007 09:19 [quote="ZW"] A widzisz - moje okna nawet "szczelnie" zamknięte są trochę nieszczelne. Na całym obwodzie gdy przytknąć palce czuć lekki powiew. Myślałem że to wada okien albo montażu. W tym wątku jareko uświadomił mi że to celowe. Producenci okien sami zaczęli dbać o nazbyt oszczędnych ;) i dają jakieś specjalne uszczelki. Może dlatego obywam się bez nawiewników. [quote="Emer"] Mam takie okna w bloku. Gdzie są spreparowane uszczelki to widać. Rama w tym miejscu jest czarna od brudu. Ponieważ w domu mam mieć WM a sam dom tak pasywny jak tylko sie da :D to w specyfikacji zamówienia okien proszę o okna "szczelne". MCB DeeM - 28-12-2007 09:31 W lesie jest tylko grawitacyjna :D No to rozbierz sobie ściany w domu i będziesz miał jak w lesie. kamiliaga - 28-12-2007 13:38 W lesie jest tylko grawitacyjna :D No to rozbierz sobie ściany w domu i będziesz miał jak w lesie. Wymiana z pewnością wieksza niż zalecenia ... Tylko, że bez odzysku :D Jaka jest szansa na zalęgnięcie się legionellozy lub gorączki Pontiac w tego typu instalacjach? Chyba większość kupujących od razu wykupuje coroczny przegląd na 25 lat z góry, prawda :wink: Stawiam na grawitację - grzeję dość tanio i wypuszczam wartość instalacji z reku w ratach wraz ze zużytym powietrzem Pozdrawiam sSiwy12 - 28-12-2007 13:47 Taki argument: dowodzi jedynie zupełnego braku wiedzy podstawowej zarówno w zakresoe wentylacji mechanicznej z rekuperacja, jak i "drobnoustrojowej" Jezier - 28-12-2007 13:49 Jaka jest szansa na zalęgnięcie się legionellozy lub gorączki Pontiac w tego typu instalacjach? Do wzrostu Legionelli niezbędne są: wysokie stężenie dwutlenku węgla (2,5-5%), wysoka wilgotność i temperatura optymalna 35°C. Żaden z tych czynników jest nie do spełnienia w kanałach wentylacyjnych, którymi jest dostarczane powietrze. kamiliaga - 28-12-2007 14:10 Taki argument: dowodzi jedynie zupełnego braku wiedzy podstawowej zarówno w zakresoe wentylacji mechanicznej z rekuperacja, jak i "drobnoustrojowej" No nie wiem .... Do zarażenia jak dotąd dochodziło głównie z układów klimatyzacji. Nie jestem lekarzem ale wiem na tyle sporo na ten temat jak i temat samej rekuperacji, żeby móc zadać takie pytanie. Rozwój tej bakterii nie jest to końca znany więc prosze, nie zarzucaj mi braku podstawowej wiedzy a fakt, że corocznie choruje na nią 100 k osób i że jest uważana za śmiertelną chyba wystarczy, żeby poruszyć ten temat tutaj. Bakteria rozwija się w środowisku wodnym (skropliny??) i najlepiej w temperaturze ok 30 stopni. Czy w tych waszych reku nic się nie skrapla ??? Proszę o pohamowanie się z tak ostrą reakcją. Wszyscy są tutaj, żeby sobie pomóc co nie znaczy 'im więcej napisanych postów tym jestem lepszy i mogę pisać wszystko' sSiwy12 - 28-12-2007 14:34 Bakterie znane (nawet bardzo) również w Polsce np. http://www.wsse.gda.pl/fileadmin/use...Legionella.pdf - bardzo pogladowo przedstawiono zagadnienie. Równiez istnieje zasadnicza róznica miedzy klimatyzacja a wentylacja z rekuperacją. Inaczej ujmując. Watpliwości, które posiadasz dotycza ( i słusznie) klimatyzacji. W instalacjach wentylacyjnych, nawet w tych z rekuperacja raczej nie wystepuje "środowisko wodne" niezbedne dla rozwoju tych "drobnychustrojów". Nawet jesli "wykropli" sie woda, to jest to zjawisko na tyle krótkotrwałe, że nie bedzie warunków do zasiedlenia, nie mówiac juz o mozliwości "bzykania sie drobnychustrojów". Najogólniej rzecz ujmując. Wentylacja mechaniczna z REKU, biorąc pod uwage mozliwość wystepowania bakterii z rodzaju legionella, jest w domu, jednym z tych miejsc, gdzie prawdopodobieństwo jej zasiedlenia jest minimalne, lub wręcz niemożliwe. kamiliaga - 28-12-2007 15:07 Rzeczywiście fajny ten pdf, który podesłałeś. Myślę, że dzięki niemu wiele osób będzie miało pełniejszy obraz. Nie wyklucza on jednak w żaden sposób, że mój rekuperator będzie wolny od tych bakterii. Sprawę ratuje fakt (i tutaj wchodzą guru rekuperacji), że skropliny w reku powstaną w zużytym powietrzu i raczej nie ma możliwości pomieszania go z nawiewanym (jak ktoś włącza reku latem latem to różnica temperatur chyba nie będzie wystarczająco duża żeby coś wykropić - nie wiem). Czytałem sporo o tzw 'office space diseases' - stąd mój post w tym wątku. Temat oczywiście godny polecenia także do naszych domów. Pozdrawiam. Dziękuję za informacje - których tutaj chyba jeszcze nie poruszano. adam_mk - 29-12-2007 16:30 "informacje - których tutaj chyba jeszcze nie poruszano." Tu było już chyba wszystko. Po kilka razy! Adam M. :lol: dlugi rufus - 29-12-2007 23:30 W moim jest sucho jak pieprz,ale cały czas idzie przez gwc.Jak tyko puszczę przez zewnętrzną czerpnię to dość sporo cieknie. W tej chwili rek. pracuje 12-16 godz. na dobę jak mnie nie ma to wyłączam żeby odpoczeło dolne żródło. Z rana na wyjściu z gwc mam 8 Stopni ( na zewnątrz jest teraz - 6 ).W połowie listopada było jeszcze 9 stopni. Te dane są przy wydajności 200 m/h ,jak wrzucę wyższy bieg temp leci w dół, ale nie sprawdzałem do ilu spada. Gwc rurowe ok 40 m (titelman) rura 200 -setka. Kubatura domu ok 300 m 3. Zużyte powietrze wywalam teraz do garażu ,ale na wnioski jeszcze za wcześnie za dużo niewiadomych. pluszku - 29-12-2007 23:51 Jaka jest szansa na zalęgnięcie się legionellozy lub gorączki Pontiac w tego typu instalacjach? Do wzrostu Legionelli niezbędne są: wysokie stężenie dwutlenku węgla (2,5-5%), wysoka wilgotność i temperatura optymalna 35°C. Żaden z tych czynników jest nie do spełnienia w kanałach wentylacyjnych, którymi jest dostarczane powietrze. Oooo to dlaczego strasza, ze legionella moze rozwijac sie w bojlerze elektrycznym i ze konieczne jest co jakis czas nagrzanie wody do ponad 65 stopni aby wybic dziadostwo? no bo niby skad w bojlerze wziołby sie CO2 ? adam_mk - 30-12-2007 01:00 Z tego co ubijasz podgotowując tę zimną a "nieszkodliwą" zupę mięsna nazywaną wodociągowa "woda uzdatniona". :lol: Adam M. CuoreRosso - 28-01-2008 13:10 Temat trochę podupadł, więc że jestem żywo zainteresowany - podciągam. bitter - 18-04-2008 17:03 Zużyte powietrze wywalam teraz do garażu ... A tak można? Czy to nie szkodzi garażowi i osobom w nim pracującym np? Strona 3 z 3 • Zostało znalezionych 410 wypowiedzi • 1, 2, 3 |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |