Menu
|
Ile oszczędności ciepła daje rekuperator ?lee28 - 15-09-2007 20:20 Witam Mam zaprojektowane w projekcie ogrzewanie domu dla wentylacji grawitacyjnej i wychodzi że potrzebuje pieca 23kW, będę mieć piec na ekogroszek, domek 140m2+piwnice nieogrzewane 80m2. W tym ogrzewanie podłogowe około 80m2. Zamiast wentylacji grawitacyjnej będzie mechaniczna z odzyskiem ciepła, to już postanowione, rekuperator firmy Daikin, sprawność wymiany ciepła około 80%. Czy może mi ktoś powiedzieć (doradzić, dać jakieś linki do stron gdzie można o tym poczytać) czy w takim przypadku piec 15kW (regulacja mocy 6kW-19kW) mi wystarczy ? I chodzi mi o piec Zębca, i tak chcieliśmy kupić model 20kW (regulacja mocy 8kW-25kW), ale ostatnio są w promocji modele 15kW i zastanawiam sie czy nie kupić tego pieca. bwojtek - 15-09-2007 20:27 Kocioł 15kW spokojnie wystarczy na dobrze ocieplone 140m2 w dodatku z rekuperatorem. Inna sprawa, że IMHO inwestycja w reku przy ogrzewaniu ekogroszkiem jest "niecelowe". mpoplaw - 16-09-2007 06:41 czemu niecelowe ?? bwojtek - 16-09-2007 08:18 czemu niecelowe ?? Ile kosztuje cała instalacja reku? Na ile szacujesz czas zwrotu inwestycji (jeżeli wogóle się zwróci)? VIP Jacek - 16-09-2007 09:56 bwojtek napisał: Ile kosztuje cała instalacja reku? Na ile szacujesz czas zwrotu inwestycji (jeżeli wogóle się zwróci)? moim zdaniem zwrot poniesionych kosztów na instalację wentylacyjną z reku jest drugoplanowa lub wręcz nie powinno się jej tak traktować. Najważniejsza jest sprawnie działająca wentylacja, minimalizacja strat ciepła i inne. A jak budujesz zwykłe murowane kominy wentylacyjne z grawitacją, to nie myślisz o kosztach, nie wspomnę już o skuteczności tej wentylacji, jeśli takowa w ogóle jest - szczególnie zimą. Także rozpatrywanie, że ktoś posiada tanie ogrzewanie, to instalacja reku jest nieopłacalna jest dla mnie poprostu bzdurą. odaro - 16-09-2007 10:04 Witam Zamiast wentylacji grawitacyjnej będzie mechaniczna z odzyskiem ciepła, to już postanowione, rekuperator firmy Daikin, sprawność wymiany ciepła około 80%. Czy może mi ktoś powiedzieć (doradzić, dać jakieś linki do stron gdzie można o tym poczytać) czy w takim przypadku piec 15kW (regulacja mocy 6kW-19kW) mi wystarczy ? . A mogę zapytać czemu wybrałeś Daikin? Sam nie mogę się zdecydować jaką firmę wybrać. lee28 - 16-09-2007 10:23 A mogę zapytać czemu wybrałeś Daikin? Po pierwsze wysoka sprawność, po drugie odzysk ciepła na zasadzie osmozy (i co za tym idzie wysoka sprawność), po trzecie montuje to firma z mojego miasta, i gość pokazał nam dwie instalacje które montowali w domach w tym roku, rozmawialiśmy z właścicielami i sobie bardzo te instalacje chwalili. Koszt wykonania według wyceny którą dostałem, z rekuperatorem daikin 350 to około 12tyś zł. Nie planujemy kiedy sie zwróci bo może sie nie zwrócić, ale dla nas ważne jest przede wszystkim świeże powietrze w domu. Ludzie z którymi rozmawiałem którzy mają zainstalowaną taką wentylację od około 8 miesięcy powiedzieli że w życiu już nie wrócili by do grawitacyjnej. Może i nie ze względu na oszczędności cieplne, bo węgiel jest tani. Ale masz w domu świeże powietrze cały czas, w nocy nie musisz otwierać okien, nie wlatują ci różne owady z podwórka, w rekuperatorze są filtry które filtrują kurz i pyłki, zimą jest stała wilgotność ,powietrze sie nie wysusza, brak przeciągów, itp, itd. turcin - 16-09-2007 10:32 O ile mi wiadomo to węgiel wcale w Polsce nie jest tani, a rekuperator odzyska 70-90% strat wentylacyjnych, które stanowią około 30% zapotrzebowania na ciepło. Poza tym należy sobie porównać koszt wykonania kominów do wentylacji grawitacyjnej i zestawić z kosztem instalacji wentylacji mech. odaro - 16-09-2007 10:43 Po pierwsze wysoka sprawność, po drugie odzysk ciepła na zasadzie osmozy (i co za tym idzie wysoka sprawność), Odzysk ciepła na zasadzie osmozy to chyba nie słyszałem o czymś takim. Czy wentylacje bedziesz też łączył z klimatyzacją czy wogóle Daikin daje takie możliwości lee28 - 16-09-2007 11:14 Odzysk ciepła na zasadzie osmozy to chyba nie słyszałem o czymś takim. Cytat z instrukcji : Centrale Daikin mają specyficzny wysoko wydajny wymiennik. To nie jest wymiennik płytowy, krzyżowy gdzie wymiana ciepła odbywa się przez płytę, po której obu stronach przepływają powietrze zimne/świeże-ciepłe/zużyte. W Daikinie odzysk ciepła polega na odzysku wilgoci bez mieszania się strumieni powietrza na zasadzie osmozy. Dzięki temu mamy wysoką i stałą sprawność nie zależnie od temperatury zewnętrznej i komfort bo nie wysuszamy powietrza w budynku. Powietrze zewnętrzne zimne i mroźne jest przecież wyjątkowo suche i po wprowadzeniu takiego powietrza do budynku i podgrzaniu do +20 stopni (np. Na wymienniku płytowym) otrzymujemy wilgotność rzędu kilku czy kilkunastu %, a zalecana i komfortowa jest w granicy 45-55%. Czy wentylacje bedziesz też łączył z klimatyzacją czy wogóle Daikin daje takie możliwości W przyszłości pewnie połacze z klimatyzacją, daikiny mają taką możliwość ,ale narazie brak nam na to kasy. odaro - 16-09-2007 12:54 Odzysk ciepła na zasadzie osmozy to chyba nie słyszałem o czymś takim. Cytat z instrukcji : Centrale Daikin mają specyficzny wysoko wydajny wymiennik. To nie jest wymiennik płytowy, krzyżowy gdzie wymiana ciepła odbywa się przez płytę, po której obu stronach przepływają powietrze zimne/świeże-ciepłe/zużyte. W Daikinie odzysk ciepła polega na odzysku wilgoci bez mieszania się strumieni powietrza na zasadzie osmozy. Dzięki temu mamy wysoką i stałą sprawność nie zależnie od temperatury zewnętrznej i komfort bo nie wysuszamy powietrza w budynku. Powietrze zewnętrzne zimne i mroźne jest przecież wyjątkowo suche i po wprowadzeniu takiego powietrza do budynku i podgrzaniu do +20 stopni (np. Na wymienniku płytowym) otrzymujemy wilgotność rzędu kilku czy kilkunastu %, a zalecana i komfortowa jest w granicy 45-55%. Czy wentylacje bedziesz też łączył z klimatyzacją czy wogóle Daikin daje takie możliwości W przyszłości pewnie połacze z klimatyzacją, daikiny mają taką możliwość ,ale narazie brak nam na to kasy. Widzę że jutro zaatakuje telefonicznie Daikina :lol: turcin - 16-09-2007 13:30 Zaintrygowałeś mnie centralką z Daikina. Napisałem emaila do centrali firmy z prośbą o przysłanie mi materiałów technicznych. woland1980 - 16-09-2007 19:18 [quote="lee28"] ... ale dla nas ważne jest przede wszystkim świeże powietrze w domu. Ludzie z którymi rozmawiałem którzy mają zainstalowaną taką wentylację od około 8 miesięcy powiedzieli że w życiu już nie wrócili by do grawitacyjnej. Boże..... rekuperator i świeże powietrze. Pzestańcie powtarzać idiotyzmy za sprzedawcami tego sprzętu. Rekuperacja to odzysk ciepła z ZUŻYTEGO PRZEFILTROWANEGO POWIETRZA. Koniec kropka. Świeże powietrze, to powietrze z ogrodu wpadające przez otwarte okno:). Lub powietrze z wentylacji grawitacyjnej - które wiąże się oczywiście ze stratą ciepła. Chyba że definicja "świeżego powietrza" jest u nas różna. Czy się zwróci? Nie, a juz na pewno w domku nie zarobi. Nawet jak super szczelny, termosowy domek będzie itp itd, było to wałkowane setki razy i ile tu ludzie klawiatur połamali na tym wątku, to głowa mała. Użyj "szukaj":-) Technologicznie, wentylacja mechaniczna i rekuperacja stosowane z założenia były w pomieszczeniach o wysokiej kubaturze: biura, hale, hotele itp, oraz w miejscach gdzie prowadzenie wielu kanałów grawitacyjnych, było utrudnione lub niemożliwe. Wentylacja wymuszona bez reku np, są stosowane np w szpitalach i laboratoriach z filtrami absolutnymi - tam anastezjologowi np, wiać nie powinno:). Jak dla mnie jedyny sens dla reku i wymuszonej w domu jest gdy okolica jest gółośna, śmierdząca (pola cebuli np., albo spalarnia kości)... To sobie mocnym tupnięciem wróciłem na forum. Jurek_Z - 16-09-2007 20:01 ... Boże..... rekuperator i świeże powietrze. Pzestańcie powtarzać idiotyzmy za sprzedawcami tego sprzętu. Rekuperacja to odzysk ciepła z ZUŻYTEGO PRZEFILTROWANEGO POWIETRZA. Koniec kropka. Świeże powietrze, to powietrze z ogrodu wpadające przez otwarte okno:). Lub powietrze z wentylacji grawitacyjnej - które wiąże się oczywiście ze stratą ciepła. Chyba że definicja "świeżego powietrza" jest u nas różna... Hmmm .... chyba nie bardzo wiesz jak działa rekuperator. Po co niby filtrować zużyte powietrze. Do domu nawiewane jest świeżutkie powietrze zasysane przez czerpnię umiejscowioną w zielonej części ogrodu które przepływając przez rekuperator ogrzewa się w nagrzewnicy od wydmuchiwanego na zewnątrz zużytego powietrza ciepłego powietrza. enickman - 16-09-2007 20:05 to napisz cwaniaku jak to ciepła wraca do pomieszczeń? woland1980 - 16-09-2007 20:08 @JUREK He he..... Dokladnie tak działa, a to co napisałeś tylko potwierdza to co napisałem ja:). Swieżutkie powietrze z ogrodu jest zasysane i nawiewane i ogrzewane odzyskanym ciepłem z nieświeżego powietrza z domu. Takiemu powietrzu nadawane są wymagane parametry co do temperatury i wilgotności wymaganej przez użytkownika i filtrowane tak by były komfortowe. ALE TO NADAL NIE JEST ŚWIEŻE POWIETRZE:-) Ale pewnie wiesz lepiej. :) bo ja przeciez wiem gorzej W celu doinformowania polecam odwiedzic projektantów takich instalacji (architektów, konstruktora może) a nie speców od sprzedaży. moi architekci mówią tak, Rekuperator? Jasne, czemu nie, grunt żeby inwetor wiedział co to takiego. Bo ludzie zaczynają z nimi przygodę pod tytułem: Dom energooszczędny - odzysk ciepła i oszczędności, potem jak wydają na niego 20tys. i płacą za prąd to mówią że tonie chodzi o oszczędność tylko o swieże powietrze.... Błędne koło. Albo rekuperator bo: Zmniejszam wydatki na dom w przyszłości (za 20lat jak będę na rencie), albo rekuperator bo: mieszkam koło autostrady i jak otworzę okno to oprócz spalin huk kruszy mi porcelanę na stołach... enickman - 16-09-2007 20:11 faktycznie mocnym tupnięciem wróciłeś na forum :D woland1980 - 16-09-2007 20:16 bo się zirytowałem, ale juz piszę dlaczego.... Przyjaciele suszyli nam głowę o tym Reku i sami juz nie wiedzą dlaczego go mają... Więc zamiast na nich się wyżywać wyżywam się na forum. Choc powtarzam raz jeszcze, Reku ok, grunt to jak ze wszystkim, zdiagnozować przyczynę, i przewidzieć skutek. Przecież tysiące ludzi je montuje.... hmmmw Polsce:-) ardziu - 16-09-2007 20:18 to napisz cwaniaku jak to ciepła wraca do pomieszczeń? yyy... rurami ? @woland1980 ech.. poczytaj nieco na temat działania reku... pls Powietrze z zewnątrz nie styka się w żadnym miejscu z powietrzem ze środka (nie tyczy się nietrafionego wynalazku w którym część zużytego powietrza wraca do środka w imię zachowania wilgotności) ewentualnie podaj, proszę, swoją definicję świeżego powietrza. Jurek_Z - 16-09-2007 20:23 ... ALE TO NADAL NIE JEST ŚWIEŻE POWIETRZE:-) ... Przepraszam ale nie zrozumiałem dlaczego :oops: - 16-09-2007 20:28 ....Boże..... rekuperator i świeże powietrze. Pzestańcie powtarzać idiotyzmy za sprzedawcami tego sprzętu. Rekuperacja to odzysk ciepła z ZUŻYTEGO PRZEFILTROWANEGO POWIETRZA. Koniec kropka. .. Czyżbyś chciał zasugerować, że tradycyjny sposób odzysku powietrza w rekuperatorach polega na wymieszaniu powietrza nawiewanego z wywiewanym? Jeśli tak uważasz to jesteś w błędzie. Owszem czasem stosuje się tego typu rozwiązania, powszechne w rekuperatorach domowych jest rozwiązanie za pomoca wymiennika. woland1980 - 16-09-2007 20:29 ... bez takiego lekceważenia... poczytaj trochę? he he, copoczytac broszur producenta? Ja wcale nie napisałem że się styka:). To ty nie doczytałeś moich wypocin. Złośliwie napisałem, że jest ogrzewane przez ciepło odzyskane z nieświżego... ale to tyle. Napisałem tez, że przechodzi proces dostosowania i filtracji do wymagań mieszkańca i to według mnie Świerze nie jest. -Chyba że wędlina foliowana w paczkach też według ciebie jest świeża... -Chyba że wolisz wodę destylowaną, zamiast Mineralnej.. -Chyba że wolisz fotografię cyfrową od analogowej... To wtedy tak, Reku jak najbardziej pasuje. OTO MOJA DEFINICJA ŚWIEŻEGO POWIETRZA: Powietrze z lasu, czy ogrodu wraz ze swoimi wszelkimi, zapachami, pyłkami i tym całym urokiem którego przefiltrowane powietrze z kratki wentylacyjnej NIE MA. Razem ze wszystkimi swoimi mankamentami oczywiście - ale widze że tu nie czyta się ze zrozumieniem. woland1980 - 16-09-2007 20:33 hmmm... swoją drogą wcale wam się nie dziwię, że tematu bronicie. Wydac tyle kasy, a potem marudzić, że poc o to było? - to takie nie w polskim stylu:) Już kończe te prowokacje, i idę szukać dobrego wykonawcy reku:-) he he - 16-09-2007 20:36 ...OTO MOJA DEFINICJA ŚWIEŻEGO POWIETRZA: Powietrze z lasu, czy ogrodu wraz ze swoimi wszelkimi, zapachami, pyłkami i tym całym urokiem którego przefiltrowane powietrze z kratki wentylacyjnej NIE MA. Razem ze wszystkimi swoimi mankamentami oczywiście - ale widze że tu nie czyta się ze zrozumieniem. To powinieneś to uściślić na początku, bo wprowadziłeś swoja dziwną definicja małe zamieszanie. W powszenym znaczeniu powietrze przestaje być świeże jeśli zostało wykorzystane w innym procesie - np. oddychania człowieka. A filtracja czy inne czynniki wpływające na jakosc powietrza służa do jego uzdatnienia, a nie zużycia. Od tego, że powietrze przepływa przez filtr sie nie zużywa. woland1980 - 16-09-2007 20:39 I tu masz rację. Faktycznie namieszałem, a powinienem to napisać na początku. I tu dodam jeszcze, po raz kolejny, że Reku jest potrzebny w wielu domach, w przypadkach o których pisałem wcześniej. Poprostu czepiłem sie tej świżości....ale to też z moich jakby osobistych dywagacji z przyjaciółmi... Pozdrawiam....:-) i sorry za mieszanie. ardziu - 16-09-2007 20:42 mnie tam kasa wydania nie boli - wydałem na całość reku + kanały + wszystkocopotrzebne mniej niż 2kzł takie przefiltrowane powietrze jest dla mnie wciąż świeże - nie ma w nim nic z tego co wychodzi ze środka - jest czym oddychać :) btw - nie było moim zamiarem lekceważenie ciebie. woland1980 - 16-09-2007 20:45 spoks.:) a wogóle to tzw. respekt za tak tani system, w takim przypadku faktycznie jest o czym mysleć, poza tym odchodzi przecież koszt wykonania grawitacyjnej - który też conieco kosztuje. 2k? nieźle. ardziu - 16-09-2007 21:05 napisałem kiedyś o tym w wątku "rekuperator tymi ręcami robiony" uważam że jak ktoś nie ma dwóch lewych rąk to może to zrobić wykorzystując różne okazje :) Sako - 17-09-2007 04:23 Zjawisko osmozy (a takze odwroconej osmozny) zachodzi pomiedzy dwoma roztworami rozniacymi sie potencjalami chemicznymi i prawde mowiac nie bardzo mi to pasuje do gazow. Jesli chodzi o oszczednosci, to nie wolno zapominac o energii zuzywanej przez wentylator(y)! Rekuperatory przeciwpradowe, chwalone jako posiadajace wieksza sprawnosc od krzyzowych posiadaja duzo wieksze opory przeplywu gazu, co powoduje koniecznosc stosowania mocniejszych wentylatorow, czyli zuzywajacych wiecej pradu. Dodatkowo w przypadku przeciwpradowych skraplanie nastepuje na "goracej" stronie, co dodatkowo powoduje straty ciepla. Dlatego tez sa juz konstrukcje, nazwijmy je "mieszane", ktore sa czyms posrednim. Oczywiscie nie twierdze ze nie warto uzywac rekuperatorow, chodzi mi tylko o zwrocenie uwagi, ze niestety wieszosc "zachwalaczy" (producentow, dystrybutorow itp) przemilcza pewne dane, zeby instalacja wychodzila bardzo atrakcyjnie cenowo. Przytocze moje przemyslenia: 1. wentylacja mechaniczna to koniecznosc - grawitacyjna po prostu nie dziala i nie ma innej sensownej alternatywy 2. warto przemyslec reku, jakiego typu ma byc, wieksza wydajnosc podawana przez producenta nie koniecznie oznacza nizsze koszty uzytkownia 3. trzeba bardzo uwaznie przeanalizowac wszystkie aspekty, np. zabezpieczenia przed zamarzaniem - elektryczne grzalki zabezpieczajaco-dogrzewajace moga powodowac wysokie rachunki za prad Czy stosowac reku? IMO warto, niezaleznie od tego czy sie zwroci w 5, 10 czy N lat. ALE NAJWAZNIEJSZE: robic to _swiadomie_, po uwzglednieniu wszystkich rzeczy, o ktorych owi "zachwalacze" nie wspominaja. PS: akurat jestem po przeziebieniu, ale niestety zostalo jakies paskudne zapalenie gardla - ma to swoje zalety, w tej chwili jestem w stanie bez problemu ocenic jakosc wentylacji! W wielu budynkach, np centrum handlowe po 30 minutach pobytu odczuwam pieczenie w gardle, po 1h staje sie to nie do zniesienia, po wyjsciu na dwor objawy ustepuja po kilku minutach. Ta nadwrazliwosc pokazuje bardzo dobrze, ze wentylacja (prawdopodobnie glownie wilgotnosc powietrza, o ktorej przewaznie wszyscy "zapominaja"), nie jest prawidlowa. Nie wiem czy wiecie, ale nasze pluca _wymagaja_ wysokiej wilgotnosci i nasz organizm wykonuje tym wieksza prace nawilzajac powietrze zanim trafi do pluc, im bardziej suche powietrze. Szczegolnie to sie czuje przy nurkowaniu, poniewaz powietrze w butli zawiera znikome ilosci wilgoci. Podsumowujac, na system wentylacji nie mozna patrzec tylko przez pryzmat kosztow, czasu zwrotu z inwestycji czy odzysku ciepla. IMO najwazniejsza jest jakosc powietrza, reszta jest dopiero na kolejnych pozycjach "rankingu". Jesli ktos doczytal do tego miejsca moje wypociny, to moze warto je przemyslec i wyciagnac z nich swoje wnioski :D . Mieszkanie w domu z nieprawidlowa wentylacja jest bardzo nieprzyjemne, wiec warto dobrze przemyslec to zagadnienie. Polecam tez poczytanie na temat SBS - Sick Building Syndrome, ktore to zjawisko wystepuje w podobno (oczywiscie sam nie robilem badań 8) ) w wiekszosci typowych pomieszczen biurowych... mpoplaw - 17-09-2007 07:04 czemu niecelowe ?? Ile kosztuje cała instalacja reku? Na ile szacujesz czas zwrotu inwestycji (jeżeli wogóle się zwróci)? mnie konkretnie czy jak robi firma ?? bo ja jak do tej pory wydałem 400 zł na RGWC (2x100mmX50 metrów) do tego planuje wydać jeszcze 1500 zł na centralę + 350 zł na silniki i ok 400 zł na rury do rozprowadzenia po domu, całość zwróci mi się w rok a co do węgla to tylko wydaje ci się ze w Polsce węgiel jest tani może z łaski swojej sprawdź ceny na składach bo w ciągu ostatniego roku z 0,07 zł/kWh poszło w górę na 0,14 zł/kWh czyli teraz ekogroszek kosztuje już porównywalnie go gazu z sieci gegosp - 17-09-2007 08:46 mpoplaw możesz coś wiecej napisać o swoim systemie wentylacji? jakie rury do gwc, jaka centralka, jakie silniki? Z gory dziękuje. woland1980 - 17-09-2007 13:07 @Sako a i oto głównie się rozchodzi.... jakoś wielu nie czyta ze zrozumieniem "wentylacja wymuszona"...:-0 enickman - 17-09-2007 13:17 @Sako a i oto głównie się rozchodzi.... jakoś wielu nie czyta ze zrozumieniem "wentylacja wymuszona"...:-0 jakoś nie widzę związku z jakością powietrza, z którego z tych dwóch słów mam wyciągnąć wniosek, że powietrze jest "nieświeże" P.S. Pytanie egzystencjalne - czy świeży kurczak po podgrzaniu jest nadal świeży? adam_mk - 17-09-2007 18:51 Witam Od małego smrodu jeszcze nikt nie zginął, a od świerzego powietrza cała armia Napoleońska! :lol: Delikatnie z tym tematem trzeba... :lol: Widział ktoś filtry EU3? Taka szmata...No, lepsza, bo nie pyli... Nie zatrzymuje aromatów, co drobniejszych pyłków.... Piasek i muchy -tak! Po tym filtrze powietrze nadal jest świeże - w/g Twojej definicji. Zresztą, było tu o tym. O wszystkim już było... Adam M. lee28 - 17-09-2007 19:16 3. trzeba bardzo uwaznie przeanalizowac wszystkie aspekty, np. zabezpieczenia przed zamarzaniem - elektryczne grzalki zabezpieczajaco-dogrzewajace moga powodowac wysokie rachunki za prad Dlatego my na wstępie wywaliliśmy nagrzewnicę elektryczną 2kW z rekuperatora, i zostanie zastąpiona nagrzewnicą połączoną z instalacją c.o. Troszkę większa, ale za to w piecu i tak sie pali w okresie jesienno/zimowo/wiosennym, a jeden więcej odbiornik ciepła w instalacji tego piec nie poczuje. Sako - 17-09-2007 19:22 P.S. Pytanie egzystencjalne - czy świeży kurczak po podgrzaniu jest nadal świeży? Po podgrzaniu swiezy kurczak staje sie kurczakiem swiezo podgrzanym :) A co do powietrza, to subiektywnie odczucie jakosci powietrza zalezy od: 1. zawartosci dwutlenku wegla 2. wilgotnosci 3. zapachow 4. pylow i pylkow ad 1: tak, wlasnie dwutlenku wegla, czlowiek nie posiada receptorow pozwalajacych na okreslenie ilosci tlenu w powietrzu, zreszta jego ilosc jest w zupelnosci wystarczajaca (prosze przemyslec oddychanie usta-usta z wdmuchiwaniem "zuzytego" powietrza z wlasnych pluc :) ) Mamy za to receptory dwutlenku wegla, bo jego zawartosc jest bardzo istotna - przy wzroscie jego cisnienia w powietrzu, a zatem i w plucach, przestaje dzialac usuwanie go z organizmu (wymiana gazowa), co doprowadza w koncu do "zasniecia" i dalej smierci. Jak "wstrzymujemy powietrze", to nie brakuje nam tlenu, tylko mamy za duzo dwutlenku wegla :) ad 2. tu pomoze nawilzacz postawiony w pomieszczeniu ad 3. zapachy nie sa usuwane przez zwykle proste filtry, ale zawsze mozna uzyc odswierzacza powietrza w sprayu :) ad 4. to lepiej lub gorzej zalatwiaja filtry Jesli chodzi o wentylacje mechaniczna, to jej glowna przewaga nad grawitacyjna jest pkt 1 i 4, ale bardziej 1, bo jak nie dziala, to i 4 nie ma zastosowania :) Trzeba tez zwrocic uwage, ze wiele osob podchodzi bez odpowiedniej rezerwy do zaawansowanych filtrow, tylko niestety czesto pozniej okazuje sie, ze sa one dosyc drogie, trzeba je czesto wymieniac, np co pol roku i jesli sie zapomni to moze zostac uszkodzony wentylator. A na koniec sa calkiem demontowane ... KSERO - 17-09-2007 21:30 Witam Od małego smrodu jeszcze nikt nie zginął, a od świerzego powietrza cała armia Napoleońska! :lol: Delikatnie z tym tematem trzeba... :lol: Widział ktoś filtry EU3? Taka szmata...No, lepsza, bo nie pyli... Nie zatrzymuje aromatów, co drobniejszych pyłków.... Piasek i muchy -tak! Adam to potrafi mnie zawsze rozśmieszyć A co do świerzości powietrza, to inna jest u mnie, a inna np w Krakowie i w Warszawie. Jak muszę odwiedzać te miasta, to cały dzień się "aklimatyzuję", łącznie z bólem głowy i zakładaniem filtra w postaci szalika lub chustki, ale powietrze nadal jest świeże - w/g definicji. Wtedy zawsze przypominają mi się Fremeni, którzy w swoich Filtrfrakach zatrzymywali każdą kroplę wody, tylko czy my musimy już tak jak oni? tacim - 17-09-2007 21:38 A czy ktoś z okolic wrocka może polecić jakąś konkretną firmę zajmującą się rekuperatorami. adam_mk - 17-09-2007 23:43 Dlaczego "doradca" MUSI być z okolic wrocka? :o :o :o Z innej nie może, bo się nie będzie znał na tym? :roll: Adam M. :lol: mpoplaw - 18-09-2007 07:04 jakie rury do gwc, jaka centralka, jakie silniki? rury do GWC najtańsze jakie znalazłem, po 4 zł za mb, centrala reku tez najtańsza jaką znalazłem, za to silniki będą najdroższe jakie znajdę z maksymalnym stopniem regulacji, niezawodne i ciche hes - 18-09-2007 07:57 mnie konkretnie czy jak robi firma ?? bo ja jak do tej pory wydałem 400 zł na RGWC (2x100mmX50 metrów) do tego planuje wydać jeszcze 1500 zł na centralę + 350 zł na silniki i ok 400 zł na rury do rozprowadzenia po domu, całość zwróci mi się w rok Podsumujmy- 400+1500+350+400=2650 zł bez robocizny. mpoplaw, jakoś nie mogę uwierzyć, że, po pierwsze: jeżeli budujesz taki oszczędny w zużycie ciepła dom, to tyle wydasz na ogrzewanie, a po drugie: czy tyle naprawdę będzie warta energia w kropelkach pary wodnej, która jest nośnikiem tego ciepla ? Tyle chce uciekać wentylacją ? Co Ci się właściwie zwróci ? Czy po tym roku to będziesz już miał czysty zysk ? mpoplaw - 18-09-2007 08:07 zgodnie z audytem energetycznym dom będzie oszczędny jak będzie w nim wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła, bez tego nie uda mi się zbudować domu 3 litrowego a najwyżej 7 litrowy u mnie ciepło na wentylację grawitacyjna zgodnie z norma to 6 MWh/rocznie przy ogrzewaniu prądem to całkiem spora kwota hes - 18-09-2007 08:16 To jest rzeczywiście taki paradoks, że jak planujemy drogi system ogrzewania, to tym szybciej zwróci nam się inwestycja w reku... Wszystko jasne, zostaję przy swoim kociołku na drewno i trociny, bez reku. Pozdrawiam. mpoplaw - 18-09-2007 08:19 zaraz zaraz mój system konwekcyjnego ogrzewania elektrycznego jest najtańszy z wszystkich możliwych, zarówno inwestycyjne jak ze względu na obsługę, drogi jest tylko nośnik energii, ale za to ja nie muszę wydawać 20 tyś na kocioł kaloryfery rurki i obsługę tego ardziu - 18-09-2007 08:50 zaraz zaraz mój system konwekcyjnego ogrzewania elektrycznego jest najtańszy z wszystkich możliwych, zarówno inwestycyjne jak ze względu na obsługę, drogi jest tylko nośnik energii, ale za to ja nie muszę wydawać 20 tyś na kocioł kaloryfery rurki i obsługę tego No widzisz - a wiele osób wciąż będzie twierdzi że to niemożliwe. Jak parę miesięcy temu bąknąłem że za ogrzanie konwektorami stumetrowej chatki wydałem nieco ponad 1kzł to mało kto uwierzył :) BOHO - 18-09-2007 10:15 zastanawiałem się ostatnio ile własciwie kosztuje miesięcznie prąd dla wentylatorów (ile ich jest?) w rekuperatorze, powiedzmy dla domku 150m? tylko ruch powietrza, bez grzałek..... czy ktoś to może liczył? BOHO - 18-09-2007 10:19 No widzisz - a wiele osób wciąż będzie twierdzi że to niemożliwe. Jak parę miesięcy temu bąknąłem że za ogrzanie konwektorami stumetrowej chatki wydałem nieco ponad 1kzł to mało kto uwierzył :) te 1kz to za cały sezon? adiz1 - 18-09-2007 12:56 zastanawiałem się ostatnio ile własciwie kosztuje miesięcznie prąd dla wentylatorów (ile ich jest?) w rekuperatorze, powiedzmy dla domku 150m? tylko ruch powietrza, bez grzałek..... czy ktoś to może liczył? nie wiem czy dobrze ale ja policzyłem to sobie w ten sposób: 55 W - tyle "bierze" moja kompaktowa centrala na 1 biegu = 0.055 kW x 24 h x 360 dni = 475,2 kWh na rok, to x cena prądu (~0,35 zł netto) = 166,32 + vat = 202,91zł na rok BOHO - 18-09-2007 13:08 zastanawiałem się ostatnio ile własciwie kosztuje miesięcznie prąd dla wentylatorów (ile ich jest?) w rekuperatorze, powiedzmy dla domku 150m? tylko ruch powietrza, bez grzałek..... czy ktoś to może liczył? nie wiem czy dobrze ale ja policzyłem to sobie w ten sposób: 55 W - tyle "bierze" moja kompaktowa centrala na 1 biegu = 0.055 kW x 24 h x 360 dni = 475,2 kWh na rok, to x cena prądu (~0,35 zł netto) = 166,32 + vat = 202,91zł na rok tylko 55 W? :o to ile tam jest tych wentylatorów? a ile bierze na kolejnych biegach ? i który bieg jest/będzie używany najczęściej? adam_mk - 18-09-2007 13:19 Jak dobrze zrobione, to ten najniższy. Dwa wentylatory tam zwykle siedzą... Adam M. (mnie też wychodzi poniżej 20zł/miesięcznie) BOHO - 18-09-2007 13:32 Jak dobrze zrobione, to ten najniższy. Dwa wentylatory tam zwykle siedzą... Adam M. (mnie też wychodzi poniżej 20zł/miesięcznie) hm.......to całkiem nieźle...... z kolei ciekawe, do jakiej kwoty wzrasta koszt, gdy załączamy grzałkę..... jaką moc maja takie grzałki? ardziu - 18-09-2007 16:55 No widzisz - a wiele osób wciąż będzie twierdzi że to niemożliwe. Jak parę miesięcy temu bąknąłem że za ogrzanie konwektorami stumetrowej chatki wydałem nieco ponad 1kzł to mało kto uwierzył :) te 1kz to za cały sezon? od listopada do kwietnia, tylko za ogrzewanie BOHO - 18-09-2007 16:58 No widzisz - a wiele osób wciąż będzie twierdzi że to niemożliwe. Jak parę miesięcy temu bąknąłem że za ogrzanie konwektorami stumetrowej chatki wydałem nieco ponad 1kzł to mało kto uwierzył :) te 1kz to za cały sezon? od listopada do kwietnia, tylko za ogrzewanie nieźle.... napisz może kilka słów, jakie rozwiązanie zastosowałeś (ile i czego zamontowałeś)? dla tej stumetrowej chatki... ps. ja Ci Wierzę! :D HenoK - 14-10-2007 11:04 Świeże powietrze, to powietrze z ogrodu wpadające przez otwarte okno:). Lub powietrze z wentylacji grawitacyjnej - które wiąże się oczywiście ze stratą ciepła. Chyba że definicja "świeżego powietrza" jest u nas różna. Jeżeli do domu chcesz doprowadzać "świeże" powietrze przewodami wentylacji grawitacyjnej to gratuluję świetnego pomysłu. Proponuję jednak najpierw obejrzeć sobie jak wnętrze takich kanałów wygląda (nawet po corocznym czyszczeniu przez kominiarza ;)). Masz rację - definicja "świeżego powietrza" jest u nas różna. Nie sądzę jednak, żeby Twoja była lepsza. W tym Twoim "świeżym powietrzu" z pewnością nie będzie brakowało komarów, much, os, itp. HenoK - 14-10-2007 11:11 Napisałem tez, że przechodzi proces dostosowania i filtracji do wymagań mieszkańca i to według mnie Świerze nie jest. -Chyba że wędlina foliowana w paczkach też według ciebie jest świeża... -Chyba że wolisz wodę destylowaną, zamiast Mineralnej.. -Chyba że wolisz fotografię cyfrową od analogowej... To wtedy tak, Reku jak najbardziej pasuje. OTO MOJA DEFINICJA ŚWIEŻEGO POWIETRZA: Powietrze z lasu, czy ogrodu wraz ze swoimi wszelkimi, zapachami, pyłkami i tym całym urokiem którego przefiltrowane powietrze z kratki wentylacyjnej NIE MA. Razem ze wszystkimi swoimi mankamentami oczywiście - ale widze że tu nie czyta się ze zrozumieniem. Jesteś mało konsekwentny: Czemu woda Mineralna a nie woda prosto ze źródła? woland1980 - 14-10-2007 12:12 eee... ganiac możemy się do końca świata. Udowadniać że mam jedyną słuszną rację nie zamierzam - żeby mnie jeszcze Reku-Handlowcy tu linczowali:) Wcześniej pisałem że akceptuję komarki muszki, pyłek kurz i to wszystko co temu towarzyszy:) jakbyś czytał uważnie to byś zrozumiał:) i zauwazył konsekwencję którą kwestionowałeś:), a te przykładziki były z przymrużeniem oka, prawda;-) Ktoś juz przytaczał opracowania na temat chorób dróg oddechowych związanych z wentylacjami mechanicznymi i cobyś nie klepał w klawiature to i tak faktu to nie zmieni że z grawitacyjną takich problemów nie ma:) Inna rzecz że, są straty ciepła, i jak mieszkasz przy aoutostradzie to świeżego powietrza NIET:). No ale ja przecież tych wad grawitacyjnej nie kryję. Większość wypowiedzi na temat Zachwalania Reku jest bardzo jednostronnych, odnosze wrażenie że wielu zwolenników widzi same zalety reku a żadnych wad. Obie technologie według mnie mają swoja Za i Przeciw i od każdego zalezy które czynniki dla Niego są ważne bardziej, które mniej. Dla mnie zdrowy dom był ważniejszy niż oszczędności wynikające z montowania wentylacji mechanicznej. Dlatego mam zamiar stworzyć dom w lesie z ceramiki, drewna i kamienia, opartego na wentylacji grawitacyjnej. Jasne będzie droższy.To są poprostu moje wybory a nie jedynie słuszna prawda;-) so RELAX. Jeszcze raz specjalnie dla Ciebie powtórzę że uważam że Reku jest OK, grunt to wiedzieć czemu ma służyć. Ja w domu, który buduję w lesie z dużymi przeszkleniami i moim trybem życia Reku nie akceptuję i tyle. Ogród ma być częścią domu - nawet zimą.:) Pozdrawiam wszystkich Grawitowców i Rekuperatowców:) monia77w1 - 14-10-2007 15:17 No widzisz - a wiele osób wciąż będzie twierdzi że to niemożliwe. Jak parę miesięcy temu bąknąłem że za ogrzanie konwektorami stumetrowej chatki wydałem nieco ponad 1kzł to mało kto uwierzył :) te 1kz to za cały sezon? od listopada do kwietnia, tylko za ogrzewanie nieźle.... napisz może kilka słów, jakie rozwiązanie zastosowałeś (ile i czego zamontowałeś)? dla tej stumetrowej chatki... ps. ja Ci Wierzę! :D podłączam się do prośby romwis - 09-11-2007 20:35 podnoszę! pzdr. -romwis śpioch - 17-12-2007 17:00 Przed wyborem rekuperatora wybierzcie równiez profesjonalna firmę mającą sprzęt do czyszczenia pokręconych kanałów wentylacyjnych (z nieuchronnych osadów w których bardzo lubią namnażać się mokroby). Ofert w Internecie jest trochę. I sprawdźcie ile to kosztuje. Koszt takiego okresowego czyszczenia warto uwzględnić w kalkulacji opłacalnosci reku. Można zamiast czyszczenia policzyć kilka zestawów internista+antybiotyki+niższa_pensja_na_chorobowy m na osobę rocznie albo całoroczne leki przewlekłej terapii alergika... VIP Jacek - 17-12-2007 17:11 śpioch napisał: ta, najlepiej to odrazu położyć się do trumny. Jak ja lubię takie wypowiedzi tych co nie mają pojęcia o wentylacji. :evil: adam_mk - 17-12-2007 17:15 :evil: :evil: Chyba mam podobne uczucia! :evil: Tylko trochę logiki i zatrudnić rozum - i wszystko jasne! Adam M. piomar64 - 17-12-2007 19:33 co się dziej z bakteriami, które zagnieżdżą się w przewodach takiej wentylacji. Gdzieś słyszałem, że w ameryce południowej gdzie nie ma klimatyzacji w szpitalach a jest klimat bardziej sprzyjający rozwojowi bakterii intensywne wietrzenie jest bardziej skuteczne niż USA gdzie klimat jest zimniejszy a gdzie stosują klimatyzację. Czy ktoś czyści te rury ?. Są oczywiście filtry ale czy one są skuteczne. W biurowcu to może być klimatyzacja reku czy coś podobnego ale w domu. Chyba, że chcemy wpłynąć na naszą ewolucję i przystosować nasz organizm do "czystego powietrza" i stałej temperatury ale to może się źle skończyć. Mieszkanie sprzątam dokładnie raz w tygodniu maluje co 4 lata, czym czyścić przewody pewnie jakąś mocną chemią. Sako - 17-12-2007 20:26 Proponuje troche inne podejscie do tematu. Pytanie brzmi: chcemy miec w domu wentylacje czy nie? Jesli nie, to wystarczy nie dzialajaca grawitacyjna - a skoro nie dziala, to i mniej sie odklada nazwijmy to zaniczyszczen w przewodach, z prostego powodu - nie sa uzywane :) Swoja droga tak jak odchodzi sie w wielu przypadkach od rozwiazan uniwersalnych do specjalizowanych, np od scian jednowarstwowych do 2 warstw (nosna i ociepleniowa), czy tez tak samo jak zmieniamy opony na specjalizowane - letnie lub zimowe (a podobnych przypadkow w zyciu mamy pelno dookola) - wyraznie sprawdza sie powiedzenie, ze jesli cos jest do wszystkiego, to jest do niczego. Tak samo tutaj: okna sa do wpuszczania swiatla (i czasami mozna sobie powygladac przez nie), nie sa za to do wentylowania (nawet z nawiewnikami). Od wentylowania jest wentylacja (a jedyna dzialajaca to mechniczna) :) No chyba ze ktos sie uprze i bedzie utrzymywal w domu temperature o 20 stopni wyzsza niz na dworze przez caly rok, nawet w lecie - bo to jest warunek dzialania wentylacji grawitacyjnej .... Jesli zas chcemy miec prawdziwa wentylacje, to nie ma innego wyjscia niz wentylacja mechaniczna. Oczywiscie jej dzialanie powoduje nanoszenie wiekszych ilosci osadu w rurach (bo dziala), ale nie dajmy sie zwariowac - czy kazdy z nas regularnie odsuwa wszystkie szafy i lozka zeby usuwac zbierajace sie tam zanieczyszczenia? Czy znacie kogos kto mieszka w pomieszczeniach ze sterylnym powietrzem? Ile potrzeba tego osadu w rurach, zeby "bylo to niezdrowe" ? warstwa 0.001mm czy 10mm? Czemu akurat taka? Jakos rury doprowadzajace wode nie sa czyszczone i zyjemy, ale pewnie tylko dlatego ze nie wiemy jak te rury wygladaja w srodku .... czasami w czasie remontow dostajemy brunatno-rdzawo-brudne probki tych osadow z kranu :) I jeszcze jedno pytanie dla malkontentow - ile razy czysciliscie przewody wentylacyjne w samochodzie? (tam wlasnie jest wentylacja mechaniczna!!!!!) Wentylacaja mechaniczna moze byc uzupelniona o rekuperator lub nie. Jego dodanie nie wplywa w znaczacy sposob na ilosc osadow w rurach wentylacji mechanicznej - to zupelnie rozne sprawy! Tak czy owak, pisanie ze rekuperator jest "niezdrowy" jest co najmniej naduzyciem, bo akurat on jest najmniejszym ogniwem w calym systemie i zupelnie nie o to chodzi. To jaki wybierzemy rekuperator nie ma nic wspolnego z osadami w wentylacji mechaniczej, a wiec i z czyszczeniem jej przewodow. No chyba ze nie chcemy miec wentylacji, czyli zostajemy przy atrapie wentylacji - wentylacji grawitacyjnej, ergo wracamy do poczatku tego wywodu ... Jako ze nikogo do niczego nie namawiam, a tylko przedstawiam pewne mam nadzieje ciekawe podejscie, zycze udanych wlasnych przemyslen :) piomar64 - 17-12-2007 22:12 http://www.wentylacja.com.pl/technol...ie.asp?ID=2064 Adamol - 17-12-2007 22:28 ile razy czysciliscie przewody wentylacyjne w samochodzie? ... ja trzy razy w roku... :) BOHO - 17-12-2007 22:53 Jesli zas chcemy miec prawdziwa wentylacje, to nie ma innego wyjscia niz wentylacja mechaniczna. sugerujesz, że do tej pory była to wentylacja "sztuczna" i nikt o tym nie wiedział.... :o hes - 17-12-2007 23:03 Od wentylowania jest wentylacja (a jedyna dzialajaca to mechniczna) :) No chyba ze ktos sie uprze i bedzie utrzymywal w domu temperature o 20 stopni wyzsza niz na dworze przez caly rok, nawet w lecie - bo to jest warunek dzialania wentylacji grawitacyjnej .... Nie dziala tylko to kompletnie skopana, czyli zrobiona bez pomyślunku. Jedynie działająca to mechaniczna ? To tak jakbys twierdzil, że cug w piecu mozna uzyskać tylko wentylatorem... Nie lubię tego sztucznego świata... Myślenie ! (a przy tym trochę lub wiecej wiedzy) To ma przyszłość ! Nawet rekuperacja GRAWITACYJNA jest możliwa... adam_mk - 17-12-2007 23:21 Myślał o takiej, która jest a nie takiej, która BYWA! Grawitacyjna jest sezonowa! piomar64 Podajesz źródło. O.K. Czytałeś? Czytałeś ze zrozumieniem? Wyczytałeś, że ta plaga dotyka 1,6 e-5 części ludzkości rocznie? Wyraźniej to 0,00016 części populacji! Dla 0,000032 części populacji może skończyć się źle! Przelicz sobie części na procenty! :lol: :lol: :lol: Dołóż do tego, dla porównania, wypadki w ruchu drogowym (na ten przykład) lub połamanie nóg na śliskim podłożu! Co wychodzi? Dobrze jest czytać tekst ZE ZROZUMIENIEM! Adam M. jareko - 18-12-2007 00:28 ...sugerujesz, że do tej pory była to wentylacja "sztuczna" i nikt o tym nie wiedział.... :o po prostu jej nie bylo. Grawitacyjna dziala tylko przy różnicy temperatur jakbys nie wiedzial Najskuteczniej gdy na dworzu jest najzimniej im roznica temperatur zewn/wewn mniejsza tym mniejsza wymiana powietrza az wiosna calkowicie zanika Problem nie jest w reku jak juz ktos z przedmowcow wspomnial tylko w samej wymianie powietrza w mieszkaniu Sa szczelne okna, nawet dodanie nawietrzakow niewiele zmienia z powodow powyzszych plus ograniczenie przeplywu przez nie same powietrza Dodajmy do tego najwieksze straty ciepla przez wentylacje grawitacyjna w momencie gdy na dworzu jest najchlodniej i my by utrzymac cieplo w mieszkaniu grzejemy na maksa dla mnie jedynym wyjsciem jest wentylacja mechaniczna z jej mozliwoscia regulacji wydajnosci reku - to juz kwestia czystej kalkulacji - czy i za ile nam sie realnie zwroci Sako - 18-12-2007 00:44 ... ja trzy razy w roku... :) Oczywiscie sterylizujasz ja wtedy cala, prawda? :] sugerujesz, że do tej pory była to wentylacja "sztuczna" i nikt o tym nie wiedział.... 1. niczego nie sugeruje 2. nie pisalem nic o sztucznosci 3. wentylacja grawitacyjna dziala tylko w specyficznych warunkach, czyli nie dziala Nie dziala tylko to kompletnie skopana, czyli zrobiona bez pomyślunku. Jedynie działająca to mechaniczna ? To tak jakbys twierdzil, że cug w piecu mozna uzyskać tylko wentylatorem... Nie lubię tego sztucznego świata... Myślenie ! (a przy tym trochę lub wiecej wiedzy) To ma przyszłość ! Nawet rekuperacja GRAWITACYJNA jest możliwa... Proponuje zakup/wypozyczenie urzadzenia do pomiaru przeplywu powietrza i sprawdzenie samemu w roznych warunkach. Tak, oczywiscie zastosowalem zbytnie uproszczenie z tymi 20 stopniami, bo nie sadzilem ze ktos bedzie dodatkowo jeszcze mierzyl roznice cisnienia oraz wiatr i na tej podstawie okreslal o ile wyzsza powinna byc temperatura, zeby byl odpowiedni przeplywa powietrza. Mozna jeszcze zawsze otwierac okna, regulowac ustawienia lufickow itp. Zalezy kto co lubi. Tylko ze to nadal nie jest sprawna wentylacja. Rownie dobrze mozna sobie np przynoscic bulte ze sprezonym powietrzem i wypuszczac odpowiednia jego ilosc w razie potrzeby :) piomar64 - szkoda ze nie podales zrodla podajacego dane jak duzo w europie zachodniej instalowanych jest wentylacji mechanicznych w stosunku do grawitacyjnych w nowych domach :) A wracajac do reku, to mam wrazenie ze chyba nie ma na naszym rynku dystrybutora tych urzadzen, ktory by nie przemilczal pewnych dosyc istotnych faktow dotyczacych sprzedawanych urzadzen ... monia77w1 - 18-12-2007 00:48 A wracajac do reku, to mam wrazenie ze chyba nie ma na naszym rynku dystrybutora tych urzadzen, ktory by nie przemilczal pewnych dosyc istotnych faktow dotyczacych sprzedawanych urzadzen ...[/quote] To może nas uświadom.. Adamol - 18-12-2007 08:26 A wracajac do reku, to mam wrazenie ze chyba nie ma na naszym rynku dystrybutora tych urzadzen, ktory by nie przemilczal pewnych dosyc istotnych faktow dotyczacych sprzedawanych urzadzen ... To może nas uświadom..[/quote] Mam dokładnie takie same wrażenie... Tylko czy przypadkiem nie jest podobnie z wieloma innymi działkami budowlanki lub w ogóle handlu? Adamol - 18-12-2007 08:30 Oczywiscie sterylizujasz ja wtedy cala, prawda? :] Zlecam to serwisowi - nie wiem co oni z tym robią... Co do wentylacji mechanicznej jestem bardzo za - a jeżeli chodzi o kanały wentylacji grawitacyjnej - to czy ktoś je czyści? Czy są założone jakieś dodatkowe filtry? Poza tym jeden kanał raz jest wywiewem, raz nawiewem - więc w środu dzięją się dantejskie sceny :) W wentylacji mechanicznej nie ma takiego problemu... adam_mk - 18-12-2007 10:13 "Zlecam to serwisowi - nie wiem co oni z tym robią... " Wymieniają filtr przeciwpyłkowy i kasują! :lol: :lol: :lol: Adam M. Adamol - 18-12-2007 10:24 "Zlecam to serwisowi - nie wiem co oni z tym robią... " Wymieniają filtr przeciwpyłkowy i kasują! :lol: :lol: :lol: Adam M. Nie, nie - jeszcze czyszczą przewody jakimś świństwem, co to potem nie chce się zmyć... enickman - 18-12-2007 10:29 z nieuchronnych osadów w których bardzo lubią namnażać się mokroby Co to są te mokroby? Czy to jakieś wirusy? Może jest na nie jakaś szczepionka? hes - 18-12-2007 11:19 Jak sama nazwa wskazuje, mokroby to bakterie powstające z kurzu i mokrej wody...Mikroby to bakterie małe, makroby- wyjatkowo duże- można je zobaczyć w telewizyjnej reklamie. Pawel.B - 18-12-2007 11:51 Ciekawe to wszystko i mam kilka własnych przemyśleń. Co do aktualnie poruszanego tematu zanieczyszczenia kanałów to wydaje mi sie to istotnym faktem. Zarzuty , że w grawitacyjnej nikt nie czyści i jest ok. są nie trafione: kanał grawitacyjny jest kanałem wywiewnym i co tam sie dzieje to mało nas interesuje bo wylatuje na zewnątrz - podobnie odnosiło by sie to przy mechanicznej ale tam jeszcze jest wentylator na którego znaczne zanieczyszczenie może mieć wpływ. Przy grawitacji kanał wywiewny czasami staje się nawiewnym - ale jest to tylko chwilowe a ilość powietrza jest znikoma. Sprawa dotyczy głównie kanałów nawiewnych. W instalacji grawitacyjnej problemu nie ma - bo takowych kanałów nie ma !! Dziwne porównania do kotów pod szafkami i takie tam że nie zawsze tam sprzątamy i niby ok. Tylko spróbujmy z tej podłogi zjeść !! niejeden może się nabawić niestrawności, rozwolnienia i takie tam. A KANAŁ NAWIEWNY !!! - niby nic :-? ALE ON DOSTARCZA NAM CZYNNIKA NIEZBĘDNEGO DO ŻYCIA PRZEZ 24h NA DOBĘ, 365 DNI W ROKU itd. Więc jak można mówić że to nieistotne !!!!!!!!!!!!!!!!!! Świeże nawiewane powietrze po kilku latach nie czyszczenia takiego kanału faktycznie ze świeżym może mieć niewiele wspólnego. Ile ludzi nie dba o klimę w aucie, a później - a to im śmierdzi itp. Przy długości kanałów w domu efekt tej jest zwielokrotniony, tylko mówimy o efekcie po kilku ładnych latach. Dodatkowo efekt ten zwiększa zawartość wilgoci. To znaczy że kanały przy rekuperatorach z jej odzyskiem są jeszcze bardziej narażone na zanieczyszczenie. ZWAŁY KURZU, PYłKóW ITP. OSIADAJąCE NA śCIANACH Są IDEALNą POżYWKą DO ROZWOJU GRZYBóW I INNYCH MIKROORGANIZMóW. A JEśLI KTOś ZAPOMNI O WYMIANIE FILTRA NA DŁUżSZY CZAS TO NIEMALżE "PIECZARKI" MóGłBY Z NIEGO ZRYWAć. LEGIONELA - jeśli ktoś nie słyszał to niech sobie poszuka - skąd się wzięła jej nazwa, - dodam, że chodzi o bakterię. przy sprzyjających warunkach potrafi doskonale rozwinąć się również w kanałach wentylacyjnych. bardzo często zagnieżdża się w zasobnikach na ciepłą wodę dlatego porządne automatyki mają funkcję przegrzewania zasobnika raz na dobę. Niby rzadko sie rafia - ale się trafia. Dodatkowo nie przemawia do mnie fakt, że odzysk ciepła z powietrza to dom energooszczedny - bo jeżeli oszczędzamy - to oszczędzamy energię i to nie tylko z centralnego ale też elektryczną itd. Załóżmy, że mniej-więcej ogrzewanie gazem domku 150 m2 wynosi 3500 zł rocznie to 30% tracone na wentylacji = 1050 zł. z tego 80% odzyskane na reku = 840 zł. 80% - to maksymalne i najlepsze urządzenia a ich sprawność mierzona w labolatoriach, już po niedługim czasie - osiadanie zanieczyszczeń, kurzu itp. - spada bardzo, także licząc 60% będziemy bliżej rzeczywistości czyli 60% odzyskane na reku = 630 zł. oszczędności. Dla zamknięcia bilansu brakuje nam kosztów energii elektrycznej. przytoczone wcześniej obliczenia na 55 w są też "naciągnięciem katalogowym" . Chcąc żeby to działało poprawnie i obliczenia były bardziej rzeczywiste przyjmę 150W - choć i to mi sie wydaje jeszcze niedoszacowane. 0,15kW x 24 h x 365 dni = 1314kWh rocznie x 0,43 zł/kWh = 565 zł brutto rocznie Także mi wychodzi, że oszczędności jakie możemy osiągnąć to ok. 100 zł i to na rok. To tyle z punktu widzenia bilansu energetycznego - każdemu może wyjść inaczej ale myślę że rząd wielkości się nie zmieni. Żeby wszystko chodziło tak jak należy - należy uwzględnić koszty eksploatacyjne - Wentylacja grawitacyjna - koszt wizyty kominiarza - nawet nie wiem ile ale każdy mniej-więcej się orientuje. (30zł. :roll: ) - wentylacja mechaniczna - czyszczenie kanałów, czyszczenie rekuperatora - są to koszty ponoszone raz na jakiś czas - jeszcze nie wiem jak często powinno się to robić i ile dokładnie to kosztuje ale na pewno starczy na kominiarza na ładnych pare/naście lat. Dodatkowo dochodzą koszty choćby wymiany filtrów i to już dość często, a z pewnością są droższe niż wizyta kominiarza. Reasumując wydaje mi się że mówienie o odzysku ciepła w kontekście energoszczędności, może nie jest pomyłką ale jest dość naciągane. Mówienie że montując wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła będziesz oszczędzał jest według mnie totalną bujdą. !!!!!!!!!!!!! Na koniec zaznaczę, że ja nie mówię że reku to coś złego, to jest fajna sprawa ale żeby to dobrze działało to muszę mieć na to pieniądze, a tylko nie lubię jak mnie się robi w konia i tłumaczy że będę energooszczedny !!!!! i że będę czerpał z tego zyski !!!! Co do innego tematu, mianowicie wilgotności w domu to znając zagadnienie suchość występuje w blokach. w domkach jednorodzinnych jest raczej problem z drugą strona - tj nadmierną wilgotnością i jeśli doda się do tego spartaczoną wentylację grawitacyjną to pojawiają sie problemy z samopoczuciem i nawet z wykwitami na ścianach. Pomieszczenia przy wentylacji grawitacyjnej powinno sie raz dziennie przewietrzyć (otworzyc okna na kilka / kilkanaście minut, ale jeśli zrobimy to w sezonie zimowym raz na trzy dni to też nam sie nic nie stanie. Także narazie RECU uważam za zbytek bo chcąc oszczędzać to zamontuję kocioł kondensacyjny wydając na całą instalację max 20 kzł. dodatkowo wywalić 15kzł. na reku uważam za zbędne. DOBRZE wykonana wentylacja grawitacyjna tez spełni swoje zadanie. piomar64 - 18-12-2007 12:22 Polecam ABC Budujemydom plus 2/2007 strona 141. Dom chyba 150 m2 nie pamiętam ale oszczędności tak bo sobie zapisałem 150 -250 zł. Tyle wyliczył jakiś specjalista. Więc zastosowanie REKU daje taki rząd oszczędności na rok. adam_mk - 18-12-2007 12:24 Brak zadania domowego! Nie jesteś oryginalny! Mylisz cyrkulację z recyrkulacją i komfort z zyskiem! Tu bardzo dogłębnie KAŻDY Twój argument poddano osądowi PO 100RAZY! Niektórym to już się nie chce w kółko powtarzać wniosków (do których można dojść zespołowo - i co zrobiono!) Podważasz je po raz kolejny "jak leci" w poczuciu własnej racji. Pobobruj po forum i wróć do tematu za jaką chwilę! Adam M. piomar64 - 18-12-2007 12:46 To chyba nie było do mnie. Jeszcze 10 lat temu a na pewno 20 myślałem, że wszystko powinno być nowoczesne, zautomatyzowane i taki odzysk ciepła z czystym powietrzem bardzo by mi odpowiadał, zwłaszcza, ze do 12 roku życia chorowałem na astmę. Teraz widzę to inaczej nie lubię zbytniej komplikacji, uważam, że wentylacja powinna być taka prosta jak otwarcie i zamknięcie okna. Co do znikomości zachorowań z powodu klimatyzacji to wynika to z faktu, że dotyczy to głównie szpitali gdzie czystość odgrywa istotną rolę i innych instytucji publicznych. Zobaczymy co będzie się działo gdy wszyscy będziemy mieli REKU. adam_mk - 18-12-2007 12:50 "Wskoczyłeś" na szybko! Do poprzednika było! :lol: Adam M. sSiwy12 - 18-12-2007 13:10 Tak czytam, i nie wierze, że tak jest napisane. Legionella, aby się zagnieździć i mieć ochotę na „bzykanie” musi mieć spełnione dwa podstawowe warunki: wilgotność i temperaturę, co najmniej 35 stopni Celsjusza? Pomijam tu dwutlenek węgla tez istotny o stężeniu 2,5 do 5%. Pytanie: gdzie w instalacji wentylacji mechanicznej lub (i) z rekuperatorem panują takie warunki? A w domu – i owszem, w ogrzewaczach wody pojemnościowych, w głowicach kranów (zaworów) ciepłej wody, na powierzchni wewnętrznej rur doprowadzających wodę, i najwięcej w prysznicach. Problem w tym, że do jednego worka wrzuca się klimatyzacje i wentylacje mechaniczna, Tam (w instalacji, przewodach) panują skrajnie różne warunki, i to, co jest prawda dla klimatyzacji nie przedkłada się na wentylacje mechaniczna. I sprawa "oszczedności" i sa czy ich nie ma? Oczywiście, ze ich nie ma gdy nie działa wentylacja grawitacyjna - zamkniete okna, bo na dworze -20 i "pizga" po nogach, a lekarstwa drogie. Natomiast jesli działa, to: dla dworu - 20 i wewnatrz +20 i wymianie powietrza zalecanej przez przepisy, ale i przez zdrowy rozsądek również w wys. przykładowej 200m3/h. Dla grawitacyjnej trzeba ogrzać 200m3/h powietrza o 40 stopni, zaś dla mechanicznej z REKU tą samą ilość o 16 stopni - przy załozeniu sprawności instalacji tylko na poziomie 60%. Dla dokładnych proponuje wyliczenie. Sprawa czyszczenia. Oczywiście filtry trzeba wymieniać lub czyścić. A nawiewniki, lub mikroszczeliny nie zanieczyszczają się? Nie ma tam lepszych warunków niż w przewodach wentylacyjnych wentylacji mechanicznej? Kto czyści i czy jest możliwość czyszczenia „mikroszczelin” w oknach? A wpływające powietrze porywa osiadłe drobinki tak samo jak z przewodów wentylacji mechanicznej, z taka różnicą, ze w przewodach wentylacyjnych jest ich mniej, bo wiekszość osiadła na filtrze. Strona 1 z 3 • Zostało znalezionych 289 wypowiedzi • 1, 2, 3 |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |