Menu
|
Pekniecia na scianach wewnętrznychMax_26 - 01-06-2005 15:50 Witam wiadomo że kazdy budynek osiada i pojawiają się rysy na scianach. I teraz pytanie czy rysy pojawiaja sie zawsze , czy jak jest zrobiony budynek "dobrze" to sciany nie pekaja. Czy mozna zadac w ramach gwarancji naprawy i pomalowania ? pattaya - 01-06-2005 18:12 To dosyć złożone zagadnienie.Można zrobić sporo aby zapobiec pęknięciom ,ale wyeliminować ze 100% pewnością ich się nie da. Co można zrobić?Np. -wylać odpowiednio szerokie ławy fundamentowe. -sezonować budynek po każdym etapie budowy(wtedy budowa może trwać kilka lat) -można wylać płytę fundamentową -pamiętać o dylatacjach gdzie się da.Wtedy popękają najwyżej tynki a nie ściany -zbudować kanadyjczyka :D marcinelli - 01-06-2005 21:15 Przede wszystkim jesli juz mowa o lawach fundamentowych nalzey je zazbroic ! Predzej to pomoze niz ich szerokosc. Pozdrawiam budulec - 01-06-2005 21:24 Przede wszystkim jesli juz mowa o lawach fundamentowych nalzey je zazbroic ! Predzej to pomoze niz ich szerokosc. Pozdrawiam Co do fundamentów to ważne jest zarówno zbrojenie konstrukcyjne jak i szerokość. A na dodatek również wysokość. pzdr pattaya - 01-06-2005 21:37 Nie pisałem o zbrojeniu ław ,gdyż praktycznie każdy to robi. [/quote="budulec"]Co do fundamentów to ważne jest zarówno zbrojenie konstrukcyjne jak i szerokość. A na dodatek również wysokość Geno - 01-06-2005 21:41 Nie pisałem o zbrojeniu ław ,gdyż praktycznie każdy to robi. [/quote="budulec"]Co do fundamentów to ważne jest zarówno zbrojenie konstrukcyjne jak i szerokość. A na dodatek również wysokość Na pewno ,żelbetowe? Aż tak dużo ich w domkach się nie wykonuje...tym niemniej niektorzy je mylą :wink: pattaya - 01-06-2005 21:48 No a jak inaczej nazwiesz ławę ze zbrojeniem stalowym? budulec - 01-06-2005 21:49 Nie pisałem o zbrojeniu ław ,gdyż praktycznie każdy to robi. [/quote="budulec"]Co do fundamentów to ważne jest zarówno zbrojenie konstrukcyjne jak i szerokość. A na dodatek również wysokość Na pewno ,żelbetowe? Aż tak dużo ich w domkach się nie wykonuje...tym niemniej niektorzy je mylą :wink: Dodam więcej, ja jeszcze nigdy nie widziałem żelbetowych w domkach jednorodzinnych. Szczególnie przy wysokości 1m! :D pattaya - 01-06-2005 21:56 Zadziwiacie mnie.Czyli ława zazbrojona nie jest ławą żelbetową? Wszyscy moim znajomi zbroili ławy. Może to u nas takie zwyczaje? :roll: Geno - 01-06-2005 21:57 Zadziwiacie mnie.Czyli ława zazbrojona nie jest ławą żelbetową? Wszyscy moim znajomi zbroili ławy. Może to u nas takie zwyczaje? :roll: Ława zazbrojona jedynie podłużnie jest ławą betonową a podłużnie i poprzecznie - żelbetową. Janussz - 01-06-2005 21:59 Często zbyt "tłusta" zaprawa do tynku jest powodem naszych zmartwień. Widać pęknięcia na tynku, ale już pod nim mur jest oki. Niepodważalnym dowodem pęknięcia muru jest rysa (szpara) po obu jego stronach w tym samym miejscu. pattaya - 01-06-2005 22:04 Czyli moja ława zazbrojona czterema prętami wzdłuż(fi ileś tam-nie pamiętam) ,które opasują strzemiona (fi 6 chyba) co bodaj 20-30 cm jest jaką ławą? budulec - 01-06-2005 22:05 Zbrojenie podłużne, które wkłada się do ławy jest zbrojeniem konstrukcyjnym i ma za zadanie zapobiegać pękaniu fundamentów w miejscach gdzie występują grunty mniej nośne. Pomimo tego zbrojenia jest to ława betonowa. Ława "pracuje" w ten sposób, że odsadzki wyginane są do góry i pracują jak wsporniki. W związku z tym przy dużych obciążeniach wysokość ławy wychodziłaby już tak duża, że byłoby to nie opłacalne. Wtedy wykonuje się ławę żelbetową. i zbroi sie ją w poprzek (prostopadle do osi podłużnej ławy) na samym dole (takie dwa odwrócone balkoniki :D ). pzdr Janussz - 01-06-2005 22:07 Zadziwiacie mnie.Czyli ława zazbrojona nie jest ławą żelbetową? Wszyscy moim znajomi zbroili ławy. Może to u nas takie zwyczaje? :roll: Ława zazbrojona jedynie podłużnie jest ławą betonową a podłużnie i poprzecznie - żelbetową. A jak tylko poprzecznie, to jaki to beton? Żydowski ? :D Sorki, ale nie mogłem się powstrzymać. Beton zbrojony prętami stalowymi ( żelaznymi :D ) to żelbet. I nie ma tu znaczenia czy poprzecznie czy podłuznie :D . Geno - 01-06-2005 22:11 Zadziwiacie mnie.Czyli ława zazbrojona nie jest ławą żelbetową? Wszyscy moim znajomi zbroili ławy. Może to u nas takie zwyczaje? :roll: Ława zazbrojona jedynie podłużnie jest ławą betonową a podłużnie i poprzecznie - żelbetową. A jak tylko poprzecznie, to jaki to beton? Żydowski ? :D Sorki, ale nie mogłem się powstrzymać. Beton zbrojony prętami stalowymi ( żelaznymi :D ) to żelbet. I nie ma tu znaczenia czy poprzecznie czy podłuznie :D . Ma (w tym przypadku) bo jak wrzucisz gwoździe do betonu (stalowe) to co masz żelbet? W ławie żelbetowej w odróżnieniu do betonowej jest zbrojenie obliczeniowe. pattaya - 01-06-2005 22:11 Dzięki budulec za uświadomienie. Nazewnictwo opierałem na rysunkach z Muratora. Tam ława jaką mam nazywała się żelbetowa. budulec - 01-06-2005 22:12 Janussz, zdziwiłbyś się. Niestety Geno ma rację. Po za tym żeby beton stał się żelbetem to przede wszystkim przekrój zbrojenia musi być większy niż minimalny. Janussz - 01-06-2005 22:14 Sorki Budulec, ale to nie tak z tym zbrojeniem ławy. Odsadzki o których piszesz, to przeciwdziałanie pęknięciom w strefie ścinanej. Zazwyczaj są to belki podciągów. Tzw. "figury" jak mówią zbrojarze. A gdzie , w których miejscach są te figury w ławie? pattaya - 01-06-2005 22:15 A co do tego metra wysokości. Decyzję podjąłem w jednej chwili: "Panie ,przyślij Pan jeszcze dwie gruchy!" Zalanie dodatkowych 50cm zajęło 15-20 minut.A ile trwałoby murowanie tej wysokości na długości 100m? Geno - 01-06-2005 22:16 Sorki Budulec, ale to nie tak z tym zbrojeniem ławy. Odsadzki o których piszesz, to przeciwdziałanie pęknięciom w strefie ścinanej. Zazwyczaj są to belki podciągów. Tzw. "figury" jak mówią zbrojarze. A gdzie , w których miejscach są te figury w ławie? ? A jakie masz ścinanie w ławie? Raczej niwielkie. budulec - 01-06-2005 22:16 Sorki Budulec, ale to nie tak z tym zbrojeniem ławy. Odsadzki o których piszesz, to przeciwdziałanie pęknięciom w strefie ścinanej. Zazwyczaj są to belki podciągów. Tzw. "figury" jak mówią zbrojarze. A gdzie , w których miejscach są te figury w ławie? Janussz, Ty mówisz o prętach odgiętych, a ja o zbrojeniu ławy. budulec - 01-06-2005 22:18 Dzięki budulec za uświadomienie. Nazewnictwo opierałem na rysunkach z Muratora. Tam ława jaką mam nazywała się żelbetowa. Niestety tak to jest z wydawnictwami fachowymi. Myślę, że za czasów dr Rudolfa byłoby to niemożliwe, on by ich nauczył odróżniać betonowe od żelbetowych :D pattaya - 01-06-2005 22:22 Ale może wróćmy do pytania tu zadanego? Janussz - 01-06-2005 22:22 Geno tak się składa, że w swojej działalności zawodowej mam do czynienia z żelbetem, który jest zbrojony stalowymi drucikami długosci szpilki. Wsypuje sie te druciki do betonu jak garść gwożdzi. I uwierz mi. To jest bardzo mocny żelbet. No nie na podciągi, ale jest to żelbet. budulec - 01-06-2005 22:23 Geno tak się składa, że w swojej działalności zawodowej mam do czynienia z żelbetem, który jest zbrojony stalowymi drucikami długosci szpilki. Wsypuje sie te druciki do betonu jak garść gwożdzi. I uwierz mi. To jest bardzo mocny żelbet. No nie na podciągi, ale jest to żelbet. Niestety niwe jest to żelbet tylko fibrobeton. pzdr Geno - 01-06-2005 22:25 Geno tak się składa, że w swojej działalności zawodowej mam do czynienia z żelbetem, który jest zbrojony stalowymi drucikami długosci szpilki. Wsypuje sie te druciki do betonu jak garść gwożdzi. I uwierz mi. To jest bardzo mocny żelbet. No nie na podciągi, ale jest to żelbet. Nie to jest posadzka :wink: , Chaotyczne wrzucenie stali do betonu nic nie da choćby była najlepsza na świecie - tu nie wystarczy odp. stopień zbrojeni- jest wiele uwarunkowań -przedewszystkim to gdzie umieścimy to zbrojenie zależne od schematu statycznego. Janussz - 01-06-2005 22:34 Geno Nie. To nie posadzka. To żelbetowe palniki kotłowe. Beton żaroodporny ma bardzo małą rozszerzalność w stosunku do stali. Dlatego daje się te małe cienkie pręciki ze stali gatunkowej. Inaczej pręty zbrojeniowe rozwaliłyby palnik jak zamarznięta woda rurę. Sorki, że nie na temat. Ale jeszcze o zelbecie. Pierwotna nazwa, to żelazobeton. Obecnie żelbet. Stal plus beton, to żelbet. Jeżeli ktoś gdzieś czytał, że jest inaczej, to sorki, ale szewc pisał artykuł. Geno - 01-06-2005 22:39 Geno Nie. To nie posadzka. To żelbetowe palniki kotłowe. Beton żaroodporny ma bardzo małą rozszerzalność w stosunku do stali. Dlatego daje się te małe cienkie pręciki ze stali gatunkowej. Inaczej pręty zbrojeniowe rozwaliły by palnik jak zamarznieta woda rurę. Sorki, że nie na temat. Pierwotna nazwa, to żelazobeton. Obecnie żelbet. Stal plus beton, to żelbet. Jeżeli ktoś gdzieś czytał, że jest inaczej, to sorki, ale szewc pisał artykuł. To stal tam pracuje ze względu na roszerzalność termiczną w całej objętości - to jest całkiem inne zagadnienie - z żelbetem niewiele mające wspólnego. Co do nazwy to jakiś "kretyn" nazwał to żelbetem jeśli tam nie ma żelaza jako materiału a jedynie jako pierwiastek. Stal + beton - to nie żelbet tylko stal + beton :lol: budulec - 01-06-2005 22:43 Janussz idąc Twoim tokiem rozumowania to każdy kto wbije stalowy gwóźdź w ścianę z betonu komórkowego będzie mówił, że ma ściany żelbetowe :D Janussz - 01-06-2005 22:50 Nie chcę sie kłócić. Ale... W hurtowni nie kupisz żelaza. Kupisz stal. Stop węgla z żelazem. Żelazo czyste, jest praktycznie bezużyteczne. Żelazobeton, żelbet. Takie były nazwy już przed wojną. Jednak po wojnie naród zaczął się budować i inwestor widząc w projekcie strop żelbetowy, prosił w GSie o cement żelbetowy :D . Dlatego zaczęto używać w projektach określenia nie żelbet, tylko beton zbrojony. Beton zbrojony i żelbet oznacza to samo.[/b] marcinelli - 01-06-2005 22:51 Zbrojenie podłużne, które wkłada się do ławy jest zbrojeniem konstrukcyjnym i ma za zadanie zapobiegać pękaniu fundamentów w miejscach gdzie występują grunty mniej nośne. Pomimo tego zbrojenia jest to ława betonowa. Ława "pracuje" w ten sposób, że odsadzki wyginane są do góry i pracują jak wsporniki. W związku z tym przy dużych obciążeniach wysokość ławy wychodziłaby już tak duża, że byłoby to nie opłacalne. Wtedy wykonuje się ławę żelbetową. i zbroi sie ją w poprzek (prostopadle do osi podłużnej ławy) na samym dole (takie dwa odwrócone balkoniki :D ). pzdr Nie wiem skad takie dziwaczne teorie odnosnie nazewnictwa... Nie siejcie herezji. Beton zbrojony stalą - to żelbet - i ława zbrojona podłużnie to ława ŻELBETOWA. Kierunek układania zbrojenia nie ma znaczenia - ważne że przenosi ono odpowiednie siły. Kropka. Pozdrawiam Janussz - 01-06-2005 23:00 Janussz idąc Twoim tokiem rozumowania to każdy kto wbije stalowy gwóźdź w ścianę z betonu komórkowego będzie mówił, że ma ściany żelbetowe :D Nie kolego. Jest takie pojęcie jak przyczepność betonu do stali. Beton ściśle przylega do powierzchni pręta stalowego, a ponieważ ulega skurczowi, zaciska ułożony pręt. Powstaje zazębienie i tarcie między betonem i stalą. To jest właśnie ta przyczepność betonu do stali. Wbity w ścianę gwóźdź nie jest obciskany przez wiążący beton. Masz jeszcze jakieś uwagi? :D Geno - 01-06-2005 23:02 Zbrojenie podłużne, które wkłada się do ławy jest zbrojeniem konstrukcyjnym i ma za zadanie zapobiegać pękaniu fundamentów w miejscach gdzie występują grunty mniej nośne. Pomimo tego zbrojenia jest to ława betonowa. Ława "pracuje" w ten sposób, że odsadzki wyginane są do góry i pracują jak wsporniki. W związku z tym przy dużych obciążeniach wysokość ławy wychodziłaby już tak duża, że byłoby to nie opłacalne. Wtedy wykonuje się ławę żelbetową. i zbroi sie ją w poprzek (prostopadle do osi podłużnej ławy) na samym dole (takie dwa odwrócone balkoniki :D ). pzdr Nie wiem skad takie dziwaczne teorie odnosnie nazewnictwa... Nie siejcie herezji. Beton zbrojony stalą - to żelbet - i ława zbrojona podłużnie to ława ŻELBETOWA. Kierunek układania zbrojenia nie ma znaczenia - ważne że przenosi ono odpowiednie siły. Kropka. Pozdrawiam Wybacz ale nie znasz się i po prostu pleciesz bzdury. A teraz napisz do muratora ,że lepiej się znasz "bo tak baby mówiły w sklepie" http://www.muratordom.pl/6645_1635.htm budulec - 01-06-2005 23:17 Janussz te uwagi na powaznie napisłąem już wcześniej. Już kiedyś komuś pisałem, że takie rozmowy przypominają trochę rozmowę z eskimosem na tema śniegu. Dla mnie śnieg to po prostu śnieg, dla niego niestety nie. Podobnie tutaj dla Ciebie beton + stal -= żelbet i niech tak pozostanie. Jednak w rzeczywistości jest troche inaczej.: istnieją m.in. betony, żelbety, strunobetony, kablobetony, fibrobetony itd. i wszystkie (oprócz oczywiście betonu) zawierają stal. Przede wszystim do zbrojenia konstrukcji żelbetowych używa się stali zbrojeniowych określonych w PN. Co do przyczepności stali do betonu: Przyczepność to nic innego jak opór, który powstaje przy wyciąganiu pręta z betonu. Jest on spowodowany m.in. przez: -zazębianie sie powierzchni -adhezji -powiązaniu chemicznemu -skurczowi betonu itp. Dla właściwej pracy pręta istotne znaczenie ma jego zakotwienie w betonie po za przekrojem w którym jest on obliczeniowo potrzebny. Zasadniczo zakotwienie prętów realizuje się poprzez przedłużenie ich o pewną długość poza miejsce, gdzie może w nich wystąpić max siła N=Fa * Ra tyle z teorii żelbetu A tak swoją drogą to Janussz dziwne musi być to uczucie, kiedy nagle dowiadujesz się, że to w czym pracujesz wcale nie jest tym o czym myślałeś :D budulec - 01-06-2005 23:18 Zbrojenie podłużne, które wkłada się do ławy jest zbrojeniem konstrukcyjnym i ma za zadanie zapobiegać pękaniu fundamentów w miejscach gdzie występują grunty mniej nośne. Pomimo tego zbrojenia jest to ława betonowa. Ława "pracuje" w ten sposób, że odsadzki wyginane są do góry i pracują jak wsporniki. W związku z tym przy dużych obciążeniach wysokość ławy wychodziłaby już tak duża, że byłoby to nie opłacalne. Wtedy wykonuje się ławę żelbetową. i zbroi sie ją w poprzek (prostopadle do osi podłużnej ławy) na samym dole (takie dwa odwrócone balkoniki :D ). pzdr Nie wiem skad takie dziwaczne teorie odnosnie nazewnictwa... Nie siejcie herezji. Beton zbrojony stalą - to żelbet - i ława zbrojona podłużnie to ława ŻELBETOWA. Kierunek układania zbrojenia nie ma znaczenia - ważne że przenosi ono odpowiednie siły. Kropka. Pozdrawiam Zadam Ci jedno pytanie. Ile policzyłeś ław fundamentowych w swoim życiu? Jeśli żadnej to jest to dla Ciebie nie tylko herezja, ale nawet czarna magia pzdr Janussz - 01-06-2005 23:19 Geno marcinelli nie plecie bzdur. A jak w takim razie nazwiesz beton zbrojony tylko podłużnie? Czy faktycznie tylko podłużnie? A strzemiona? Jaką one rolę spełniają? Geno - 01-06-2005 23:22 Geno marcinelli nie plecie bzdur. A jak w takim razie nazwiesz beton zbrojony tylko podłużnie? Czy faktycznie tylko podłużnie? A strzemiona? Jaką one rolę spełniają? Jedynie konstrukcyjną - podobnie jak w słupach ......jak znajdziesz mi miejsce w którym liczy się w fundamencie strzemiona to ja z przyemnośćą poczekam. Żelbet ma zbrojenie obliczeniowe a nie konstrukcyjne i to jest zasadnicza różnica. budulec - 01-06-2005 23:24 I tak oto Geno doszliśmy do naszeg o ulubionego tematu :D Geno - 01-06-2005 23:27 I tak oto Geno doszliśmy do naszeg o ulubionego tematu :D Daltego też dyskusję na temat rozstawów strzemion pominiemy zostawiając sobie samym własne koncepcje :wink: Janussz - 01-06-2005 23:32 Budulcze zaraz rozbierzemy ten żelbet do atomów, albo i jeszcze bardziej. Stal plus beton to żelbet. I na tym niech pozostanie :D Dobrze? budulec - 01-06-2005 23:33 pod warunkiem, że ta stal to nie będzie koło od roweru :D pzdr Geno - 01-06-2005 23:39 Budulcze zaraz rozbierzemy ten żelbet do atomów, albo i jeszcze bardziej. Stal plus beton to żelbet. I na tym niech pozostanie :D Dobrze? Nie :wink: W bardzo wielkim uproszczeniu żelbet to beton + stal zastosowana w przemyślany, obliczeniowy sposób :wink: pattaya - 01-06-2005 23:42 Jak Was czytam,to przypomina mi się materiałoznawstwo na studiach.Nikt nie potrafił egzaminatorowi odpowiedzieć na pytanie "co to jest stal?" tak jak on oczekiwał. Janussz - 02-06-2005 00:04 Stal to stop żelaza z węglem. Węgla do 2%. pattaya - 02-06-2005 00:06 Za tego typu odpowiedzi była kampania wrześniowa. Janussz - 02-06-2005 00:12 Geno, a czy ja mówię, że stal ładuje się w beton prosto z ciężarówki? Zawsze robi się to w przemyślany sposób. Inaczej to katastrofa. Nawet te zbrojenie palników o których pisałem wyżej. Tam też trzeba dodać tej stali odpowiednią ilość, odpowiednio ją wymieszać i odpowiednio zawibrować, tak żeby wszystko ułożyło się prawidłowo. Janussz - 02-06-2005 00:14 Za tego typu odpowiedzi była kampania wrześniowa. Możliwe. Niech pani wejdzie za tę szafę i dopiero wtedy udzieli pani odpowiedzi. Jest pani taka brzydka. Autentyczne. Uniwersytet Warmiński. pattaya - 02-06-2005 00:19 U nas mechanikę wykładał taki łobuz,że jak będąc dobrze wychowanym młodym człowiekiem,przepuściłeś go w drzwiach auli,zatrzaskiwał Ci je przed nosem krzycząc : "Pociąg odjechał!" Bardzo antypatyczny gość.Miał ksywę Hokeista bo utykał.Jeździł starym Peugeotem chyba 403. Janussz - 02-06-2005 00:31 Zeszliśmy już wcale z tematu. Na temat stali można powiedzieć krótko i można ględzić godzinami. Ale takie pytanie sztandarowe: co to jest smar? Wpadły nam w łapy pytania. I właśnie takie było. Tydzień przewracania literatury. W latach 70 netu nie było. A i teraz pewnie nie ma w necie odpowiedzi. Piotr_PA - 02-06-2005 07:44 Ciekawa dyskusja, ale zdrowa polemika zawsze do czegoś prowadzi w tym przypadku do tego że chciałbym zadać pytanko co do moich ścian. Ściana 3 warstwowa pęknięcia pojawiły się w 3 sezonie na ścianach wewnętrznych na przedłużeniu lini okien w kierunku podłogi szerokość maksymalnie 0,2 mm, ale co ciekawe po zimie widać na nich tendencje do zwężania - oceniam to na około połowę tego co było w zimie, a i jeszcze ważne rozszerza się ku górze i to znów minimalnie ale jednak. Dodam że ławy wykonane zgonie z projektem (wiem woda mogła być złej jakości, kamienie nie odpowiedniej frakcji itd. ale myślę że to można wykluczyć) Janussz - 02-06-2005 09:03 Czy ściana jest z betonu komórkowego? Geno - 02-06-2005 09:08 Geno, a czy ja mówię, że stal ładuje się w beton prosto z ciężarówki? Zawsze robi się to w przemyślany sposób. Inaczej to katastrofa. Nawet te zbrojenie palników o których pisałem wyżej. Tam też trzeba dodać tej stali odpowiednią ilość, odpowiednio ją wymieszać i odpowiednio zawibrować, tak żeby wszystko ułożyło się prawidłowo. Zapomniałeś dodać ,że w przemyślany i obliczeniowy :wink: inaczej to skąd będziesz wiedział co się dzieje z elementem - zazbrój belkę górą, obciąż - powiesz ,że było w przemyślany sposób wykonane - mimo to się zawali :wink: Geno - 02-06-2005 09:39 Ciekawa dyskusja, ale zdrowa polemika zawsze do czegoś prowadzi w tym przypadku do tego że chciałbym zadać pytanko co do moich ścian. Ściana 3 warstwowa pęknięcia pojawiły się w 3 sezonie na ścianach wewnętrznych na przedłużeniu lini okien w kierunku podłogi szerokość maksymalnie 0,2 mm, ale co ciekawe po zimie widać na nich tendencje do zwężania - oceniam to na około połowę tego co było w zimie, a i jeszcze ważne rozszerza się ku górze i to znów minimalnie ale jednak. Dodam że ławy wykonane zgonie z projektem (wiem woda mogła być złej jakości, kamienie nie odpowiedniej frakcji itd. ale myślę że to można wykluczyć) Z jakiego materiału ściana i po jakim czasie od tynkowania była murowana? Gdyby była źle wykonana ława to raczej pęknięcia byłyby znacznie bardziej widoczne. Piotr_PA - 02-06-2005 10:04 Materiał pustaki żużlowe (atestowane znak B) ściana była murowana w 2001 r. ( kwiecień) a tynkowana w 2002 r. (czerwiec). Janussz - 02-06-2005 10:23 Geno Jak sobie wyobrażasz liczenie belki nie myśląc o tym? Nic nie zapomniałem dodać. Nawet jak masz projekt, to trzeba myśleć "czytając" go i robić zbrojenie wg niego. Obliczenia zrobił konstruktor. On to obliczył, a ja mam ten żelbet wykonać prawidłowo. Jeżeli przezbroję żelbet i bezmyślnie wsadzę zamiast fi 10 fi 20, to już nie jest to żelbet? Albo odwrotnie. Zamiast fi 20 dam fi 10? Spadnie mi to potem na głowę. Spadnie źle wykonana konstrukcja żelbetowa. Geno - 02-06-2005 10:41 Geno Jak sobie wyobrażasz liczenie belki nie myśląc o tym? Nic nie zapomniałem dodać. Nawet jak masz projekt, to trzeba myśleć "czytając" go i robić zbrojenie wg niego. Obliczenia zrobił konstruktor. On to obliczył, a ja mam ten żelbet wykonać prawidłowo. Jeżeli przezbroję żelbet i bezmyślnie wsadzę zamiast fi 10 fi 20, to już nie jest to żelbet? Albo odwrotnie. Zamiast fi 20 dam fi 10? Spadnie mi to potem na głowę. Spadnie źle wykonana konstrukcja żelbetowa. :) W przemyślany sposób można zrobić element bez obliczenia (jako przekroju żelbetowego) - właśnie jak ławę betonową z zbrojeniem podłużnym - ław żelbetowej już w ten sposób nie zrobisz. Albo odwrotnie. Zamiast fi 20 dam fi 10? Spadnie mi to potem na głowę. Spadnie źle wykonana konstrukcja żelbetowa. W myśl definicji jeśli źle zostanie zaprojektowany i spdnie to to nie jest żelbet bo nie było należytej współpracy betonu ze stalą - był tylko beton + stal :wink: Janussz - 02-06-2005 10:45 Geno, wybacz, ale mam wrażenie że rozmawiam z filozofem. Dlatego dziękuję za udział w dyskusji. Pa, pa :D Geno - 02-06-2005 10:50 Geno, wybacz, ale mam wrażenie że rozmawiam z filozofem. Dlatego dziękuję za udział w dyskusji. Pa, pa :D ...masz tylko wrażenie :wink: Piotr_PA - 02-06-2005 11:08 Panowie a co z moją ścianą :-? ? Jaka diagnoza ? Janussz - 02-06-2005 12:24 Często pękniecia spowodowane przy oknach, drzwiach są spowodowane zbyt małym podparciem podciągów. Dlatego spytałem o materiał, bo widziałem takie cuda w przypadku BK. Inna sprawa to źle wykonana izolacja podciągu. Występuje później różnica w rozszerzalności liniowej poszczególnych elementów konstrukcyjnych i dlatego latem szpary mają inny wymiar niż zimą. Takie jest moje skromne zdanie. M@riusz_Radom - 02-06-2005 12:27 Pewnie jakby "wysezonować" budynek, przez okres jednego sezonu budowlanego, przed położeniem tynków to pęknieć byłoby mniej. Ktoś tu napisał, że nie ma nowego budynku bez rysek i pęknięć. Chyba miał rację. Janussz - 02-06-2005 12:37 Dlatego kiedyś budowę zaczynało się często jesienią. Tylko fundamenty. Potem stan surowy(po zimie). Znowu wymrożenie chałupy i wykończenówka. Np. tynków nigdy nie robiło się po 15 września. Tak twierdzili starzy fachowcy. Piotr_PA - 02-06-2005 13:22 I to też może być przyczyną o tym nie pomyślałem w sumie łapę się wszytskiego bo również zwiekszenie obciążenia przez śnieg w zimie ale dlaczego wtedy górą jest minimalnie szerzej ? No coż ekspertyzy robił nie będę bo nie myślę że sczelnia rzędu 0,2 mm nie stanowi zagrożenia zwłaszcza że się nie powiększa. Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś pomysły to proszę o info grzegorz2 - 02-06-2005 14:23 W myśl definicji jeśli źle zostanie zaprojektowany i spdnie to to nie jest żelbet bo nie było należytej współpracy betonu ze stalą - był tylko beton + stal :wink: Ale kombinujesz. Z tego wynika, że dopóki nie spadnie (a to może być za rok, albo za 10 lat...) - nie wiadomo co to jest. A jak spadnie - to dopiero wiadomo, że był beton??? Z założenia w żelbecie jest zapewniona współpraca beton-stal. I nie ma znaczenia, czy zbrojenie jest podłużne, czy poprzeczne, czy obliczenia były wykonane prawidłowo, czy też nie. Polecam pozycje z budownictwa ogólnego... Grzegorz Geno - 02-06-2005 14:30 W myśl definicji jeśli źle zostanie zaprojektowany i spdnie to to nie jest żelbet bo nie było należytej współpracy betonu ze stalą - był tylko beton + stal :wink: Ale kombinujesz. Z tego wynika, że dopóki nie spadnie (a to może być za rok, albo za 10 lat...) - nie wiadomo co to jest. A jak spadnie - to dopiero wiadomo, że był beton??? Z założenia w żelbecie jest zapewniona współpraca beton-stal. I nie ma znaczenia, czy zbrojenie jest podłużne, czy poprzeczne, czy obliczenia były wykonane prawidłowo, czy też nie. Polecam pozycje z budownictwa ogólnego... Grzegorz Dlatego pisałęm wcześniej ,że "wkładając" tylko stal do betonu, nie licząć nie można być pewnym czy to rzeczywiście jest żelbet czy może bteon ze stalą. Dzięki za pozycje z budownictwa ale mi się już znudziły :wink: Z założenia w żelbecie jest zapewniona współpraca beton-stal I nie ma znaczenia....czy obliczenia były wykonane prawidłowo, czy też nie Aleś teraz wymyślił- ja obliczenia będą wykonane nieprawidłowo to i wcześniejesze założenie dotyczące współpracy betonu ze stalą nie zostanie zapewnione.... grzegorz2 - 02-06-2005 14:40 Z założenia w żelbecie jest zapewniona współpraca beton-stal I nie ma znaczenia....czy obliczenia były wykonane prawidłowo, czy też nie Aleś teraz wymyślił- ja obliczenia będą wykonane nieprawidłowo to i wcześniejesze założenie dotyczące współpracy betonu ze stalą nie zostanie zapewnione.... Nic nie wymyśliłem. Współpraca stali z betonem jest zawsze. Może być lepsza (po to jest użebrowanie pretów), gorsza - ale jest. I żadne obliczenia nic do tego nie mają. Czy nie wydaje Ci się, że Twoje koncepcje są trochę na bakier z logiką??? Grzegorz PS. Wiesz, jaka była pierwsza konstrukcja żelbetowa? Bynajmniej nikt jej nie liczył... grzegorz2 - 02-06-2005 14:42 Donice ogrodowe... Mimo wszystko polecam literaturę :D pozdrawiam Grzegorz Geno - 02-06-2005 14:44 Donice ogrodowe... Mimo wszystko polecam literaturę :D pozdrawiam Grzegorz Trudno liczyć jak nie ma jeszcze modelu obliczeniowego. Dopiero powstał potem. Na bakier z logiką to jest jak ktoś mówi,że wrzucił pręty do betonu i ma żelbet. budulec - 02-06-2005 14:48 Żeby beton stał się żelbetem, musi być zazbrojony stalą zbrojeniową w stopniu nie mniejszym od minimalnego oraz nie większym od maksymalnego. Wszystkie wartości określone są w normie. Ponadt musi mieć zapewnione odpowiednie otulenie zbrojenia, zakotwienie prętów oraz jeszcze kilka innych rzeczy. pzdr Geno - 02-06-2005 14:50 budulec -> to jak tłumaczenie ślepemu o kolorach... :wink: nic nie poradzimy :) - 02-06-2005 14:52 geno -smucisz juz troche z tym swoim slownictwem powiedziales co wiedziales i wystarczy widzisz ze na forum nie ma za wielu konstruktorow a ogolnie za zelbeton uwaza sie beton w ktorym ktos zatopil prety ( a po co to zrobil to juz nikt nie wnika) i ja tez bym sie trzymal tej definicji bo moim zdaniem na potrzeby forum w zupelnosci wystarczy np ktos pyta masz lawy betonowe? a ja mu nie - zelbetonowe i od razu wiadomo, ze mam zbrojenie (np 4x fi 12) a dybym napisal ze mam tylko betonowe to znaczy ze zapomnialem dac zbrojenia ;) twoje uscislanie ze jest to beton taki a siaki nic nie wnosi do dyskusji wiec wyluzuj bo wyglada tak jak bys chcial zebysmy ci klaskali za recytacje definicji roznych rodzajow betonow z podrecznika Geno - 02-06-2005 15:01 geno -smucisz juz troche z tym swoim slownictwem powiedziales co wiedziales i wystarczy widzisz ze na forum nie ma za wielu konstruktorow a ogolnie za zelbeton uwaza sie beton w ktorym ktos zatopil prety ( a po co to zrobil to juz nikt nie wnika) i ja tez bym sie trzymal tej definicji bo moim zdaniem na potrzeby forum w zupelnosci wystarczy np ktos pyta masz lawy betonowe? a ja mu nie - zelbetonowe i od razu wiadomo, ze mam zbrojenie (np 4x fi 12) a dybym napisal ze mam tylko betonowe to znaczy ze zapomnialem dac zbrojenia ;) twoje uscislanie ze jest to beton taki a siaki nic nie wnosi do dyskusji wiec wyluzuj bo wyglada tak jak bys chcial zebysmy ci klaskali za recytacje definicji roznych rodzajow betonow z podrecznika Z podręcznika nic nie recytuję - nie muszę , wystarczająco mnie nauczyli. Natomiast upraszczanie nie jest zawsze dobre - jak chcesz to powrzucaj sobie pręty nie żebrowane do betonu zamiast żebrowanych to zobaczymy jaki żelbet będziesz miał....no ale stal będzie zatopiona w betonie koniec końców. Ja uwielbiam ja ktoś nie wiem o czym mówi....ewentualnie mówi o pierniku a myśli o wiatraku tak jak w przypadku ławy betonowej i żelbetowej. Jesteś chemikiem leon, to zaraz zaczne wymyślać jakieś chemiczne herezje twierdząc ,że tak jest, mimo,że podstaw i wiedzy ku temu nie mam. grzegorz2 - 02-06-2005 15:04 Mimo wszystko polecam literaturę :D pozdrawiam Grzegorz Geno - 02-06-2005 15:07 Mimo wszystko polecam literaturę :D pozdrawiam Grzegorz ...no chyba musisz dokłądniej czytać :wink: tę literaturę... - 02-06-2005 15:10 geno to nie pierwsza dyskusja w ktorej zaczynasz macic swoimi fachowymi zwrotami tutaj nikomu to nei potrzebne i twoje wywody sa neizrozumiale jesli tego nie zauwazyles to gratuluje spostrzegawczosci ;) wyluzuj .... grzegorz2 - 02-06-2005 15:14 No to proszę - za encyklopedią PWN BETON ZBROJONY, element konstrukcji wykonany z betonu, zaopatrzony w zbrojenie z prętów lub drutów stalowych w tych miejscach, w których występują naprężenia rozciągające przekraczające małą wytrzymałość betonu na rozciąganie; w zależności od sposobu współpracy stalowego zbrojenia z betonem rozróżnia się żelbet i beton sprężony. Żelbet (żelazobeton ), beton zbrojony, w którym zbrojenie, wykonane w postaci szkieletu z prętów stalowych, zmontowane w formie (beton zbrojony prefabrykowany) lub w deskowaniu (beton zbrojony monolityczny), jest zalewane betonem i stanowi element pełniący funkcje bierne w przenoszeniu sił rozciągających, tzn. przejmuje siły powstałe pod wpływem obciążeń zewn.; beton współpracuje ze zbrojeniem dzięki przyczepności, powstającej między obydwu materiałami oraz jednakowemu współczynnikowi rozszerzalności cieplnej http://encyklopedia.pwn.pl/84558_1.html PS gratuluję dobrego samopoczucia... Geno - 02-06-2005 15:14 geno to nie pierwsza dyskusja w ktorej zaczynasz macic swoimi fachowymi zwrotami tutaj nikomu to nei potrzebne i twoje wywody sa neizrozumiale jesli tego nie zauwazyles to gratuluje spostrzegawczosci ;) wyluzuj .... Tym bardziej mnie to dziwi to za bardzo nie ma tu co rozumieć....a fachowych zwrotów to użyłęm może 2óch na krzyż....dziwi mnie natomiast jak ktoś próbuje ojca dzieci robić ale trudno.... Geno - 02-06-2005 15:19 No to proszę - za encyklopedią PWN BETON ZBROJONY, element konstrukcji wykonany z betonu, zaopatrzony w zbrojenie z prętów lub drutów stalowych w tych miejscach, w których występują naprężenia rozciągające przekraczające małą wytrzymałość betonu na rozciąganie; w zależności od sposobu współpracy stalowego zbrojenia z betonem rozróżnia się żelbet i beton sprężony. Żelbet (żelazobeton ), beton zbrojony, w którym zbrojenie, wykonane w postaci szkieletu z prętów stalowych, zmontowane w formie (beton zbrojony prefabrykowany) lub w deskowaniu (beton zbrojony monolityczny), jest zalewane betonem i stanowi element pełniący funkcje bierne w przenoszeniu sił rozciągających, tzn. przejmuje siły powstałe pod wpływem obciążeń zewn.; beton współpracuje ze zbrojeniem dzięki przyczepności, powstającej między obydwu materiałami oraz jednakowemu współczynnikowi rozszerzalności cieplnej http://encyklopedia.pwn.pl/84558_1.html PS gratuluję dobrego samopoczucia... Właśnie -więc jak zostanie źle zaprojektowany lub wykonany to nie przeniesie sił wewnętrznych - więc de facto nie będzie żelbetem. Żelbet może być tylko wtedy gdy zostanie wykonany i zaprojektowany zgodnie z z założeniami. - 02-06-2005 15:24 pewnie dwa na krzyz ale komu to potrzebne? ja zawsze uzywam slowa zelbeton a te dwa co ty uzywasz zelazobet albo jakos tak to po prostu zapamietac nei moge, bo nie widze takiej potrzeby (mam jakis taki mechanizm ochronny, ze filtruje smieci) tak samo maja widac inni i dlatego proponuje zaprzestac dyskusji o nazewnictwie Wojty - 02-06-2005 15:24 widzisz ze na forum nie ma za wielu konstruktorow a ogolnie za zelbeton uwaza sie beton w ktorym ktos zatopil prety ( a po co to zrobil to juz nikt nie wnika) i ja tez bym sie trzymal tej definicji bo moim zdaniem na potrzeby forum w zupelnosci wystarczy np ktos pyta masz lawy betonowe? a ja mu nie - zelbetonowe i od razu wiadomo, ze mam zbrojenie (np 4x fi 12) a dybym napisal ze mam tylko betonowe to znaczy ze zapomnialem dac zbrojenia ;) jasne upraszczajmy :) i potem ktos poczyta to forum popatrzy na swój projekt, tam bedzie miał napisane ławy żelbetowe, weźmie wrzuci/położy kilka prętów i bedzie się cieszył ze ma wszystko OK, bo leon_z_katowic podał definicje taką uproszczoną :D sorry za sarkazm, ale dlaczego nie można uzywać nawet na tym forum definicji: -ławy bez żadnego prętu w srodku to ławy betonowe bez zbrojenia podłużnego -ławy nawet ze zbrojeniem podłużnym to nadal ławy betonowe -ławy ze zbrojeniem policzonym,dodatkowym poprzecznym, czy jak to się tam zwie to ławy żelbetowe ??? tym razem Wojty - niebędący budowlańcem 400 - 02-06-2005 15:26 Czy samochód z usterkami projektowymi nie jest samochodem? Można powiedzieć, że jest to bubel, a nie samochód. Można, jednak to samochód. Źle zabrojony żelbet będzie złym żelbetem, ale zawsze to żelbet. Także gratuluję humoru. - 02-06-2005 15:29 jesli zakladacie, ze przyjdzie tu tepak, co mysli, ze mozna wrzuci do rowu 2 prety to jak chcecie zeby zrozumial o czym mowa? gratuluje pomyslowosci Geno - 02-06-2005 15:29 pewnie dwa na krzyz ale komu to potrzebne? ja zawsze uzywam slowa zelbeton a te dwa co ty uzywasz zelazobet albo jakos tak to po prostu zapamietac nei moge, bo nie widze takiej potrzeby (mam jakis taki mechanizm ochronny, ze filtruje smieci) tak samo maja widac inni i dlatego proponuje zaprzestac dyskusji o nazewnictwie Dałem już spokuj o nzewnictwo żelbet czy żelazobeton - nie o to chodzi - jedynie chodzi o to aby nie upraszczać sprawy elementu żelbetowego do wrzucenia paru prętów- element żelbetowy będzie tylko i wyłącznie żelbetowym kiedy go się liczy jako żelbetowy. Ława betonowa z prętami podłużnymi jest liczona jako betonowa - w obliczeniach nie uwzględnia się zbrojenia - dlatego,mimio ,że zbrojenia stalą (konstrukcyjnie) jest to ława betonowa a nie żelbetowa. - 02-06-2005 15:32 moment chcesz powiedziec, ze moich 4 pretow fi 12 nikt nei wyliczyl? to po cholere daje fi 12 a nei fi 6? chyba jednak ktos cos tu kalkulowal nie? Geno - 02-06-2005 15:34 Czy samochód z usterkami projektowymi nie jest samochodem? Można powiedzieć, że jest to bubel, a nie samochód. Można, jednak to samochód. Źle zabrojony żelbet będzie złym żelbetem, ale zawsze to żelbet. Także gratuluję humoru. Nie najlepszy przykład.... 400 - 02-06-2005 15:35 Czy źle zaprojektowany most z elementów żelbetowych, który się zawalił, był mostem tylko betonowym? Nie, był żelbetowym źle zaprojektowanym. To, że konstrukcja żelbetowa ma być zaprojektowana zgodnie z zasadami, to chyba przedszkolak bardziej kumaty wie. Jeżeli wrzucimy do ławy wiązkę prętów jak leci, to mamy żelbetowy bubel. Ale to też niestety żelbet. Geno - 02-06-2005 15:36 moment chcesz powiedziec, ze moich 4 pretow fi 12 nikt nei wyliczyl? to po cholere daje fi 12 a nei fi 6? chyba jednak ktos cos tu kalkulowal nie? fi 6 jest prętem gładkim a takich jako zginane się nie stosuje. Zwykle stosuje się pęty od fi 10 do fi 16 (żebrowane) Wojty - 02-06-2005 15:38 jesli zakladacie, ze przyjdzie tu tepak, co mysli, ze mozna wrzuci do rowu 2 prety to jak chcecie zeby zrozumial o czym mowa? gratuluje pomyslowosci no dobrze: to taki dialog: [wojty]: leon jaką masz ławę? [leon]: żelbetową [wojty-zdziwionym tonem, przeczytawszy nawet taki artykul podawany przez geno dla laików w Muratorze i np. poradnik majstra bud. itp]: żelbetową ?? czemu az taką?? masz ciezkie warunki czy co??? [leon]: jak to, ja mam najzwyklejszą ławę ... o co ci chodzi?? no i sobie porozmawialiśmy... bo myślimy każdy o czyms innym, ale cóż "upraszczajmy"... pozdrawiam Wojty - 02-06-2005 15:38 zapewniam cie ze sa prety fi 6 zebrowane wiec po co ta rozrzutnosc? przeciez dajac fi 6 oszczedzam 4 krotnie na materiale ???? cos mieszasz i robi sie wesolo ... M@riusz_Radom - 02-06-2005 15:38 Panowe w gestii pękających tynków rozmawiacie czy ot tak staracie sobie/komuś coś udowodnić ? :) Geno - 02-06-2005 15:39 Czy źle zaprojektowany most z elementów żelbetowych, który się zawalił, był mostem tylko betonowym? Nie, był żelbetowym źle zaprojektowanym. To, że konstrukcja żelbetowa ma być zaprojektowana zgodnie z zasadami, to chyba przedszkolak bardziej kumaty wie. Jeżeli wrzucimy do ławy wiązkę prętów jak leci, to mamy żelbetowy bubel. Ale to też niestety żelbet. Nie to nie żelbet - to beton z powrzucaną stalą. Myślać w ten sposób masywne betonowe ściany oporowe trzeba by nazwać żelbetowymi dlatego,że mają zbrojenie ( konstrukcyjne nie obliczeniowe) - 02-06-2005 15:42 geno widze ze unikasz odpowiedzi co mnei specjalnei nie dziwi twierdzisz ze sie zbrojenia law w lawach "BETONOWYCH" nie oblicza natomiast nie potrafisz uzasadnic dlaczego daje sie fi 12 zamiast fi 6, fi 8 itd fajnie sie z toba dyskutuje tzn jednokierunkowo ;) Geno - 02-06-2005 15:44 zapewniam cie ze sa prety fi 6 zebrowane wiec po co ta rozrzutnosc? przeciez dajac fi 6 oszczedzam 4 krotnie na materiale ???? cos mieszasz i robi sie wesolo ... Daj 4xfi6 to będziesz miał 1,13 cm 2 a daj 4 x fi 10 3,14 cm2 - nie ma różnicy? - 02-06-2005 15:45 no a dajac 4 razy fi 50 roznica bedzie jeszcze wieksza ;) widze ze cos nei kumaty jestes ;) 400 - 02-06-2005 15:46 moment chcesz powiedziec, ze moich 4 pretow fi 12 nikt nei wyliczyl? to po cholere daje fi 12 a nei fi 6? chyba jednak ktos cos tu kalkulowal nie? fi 6 jest prętem gładkim a takich jako zginane się nie stosuje. Zwykle stosuje się pęty od fi 10 do fi 16 (żebrowane) Tu już kolego dałes dowód swojej niewiedzy. Pręty fi 6 występują jako zbrojone. Wcale nie jest powiedziane, że do zbrojenia należy tylko i wyłącznie dawać zbrojeniówkę. Gładkie, po przeliczeniu i odpowiednim przygotowaniu też się stosuje. A z tym murem oporowym. Jezeli ktoś zwędził stal, to faktycznie jest to beton. - 02-06-2005 15:49 dobra geno juz nie kartkuj.. nie kartkuj juz wiemy co chciales powiedziec jest wesolo i szafa gra ;) Geno - 02-06-2005 15:51 moment chcesz powiedziec, ze moich 4 pretow fi 12 nikt nei wyliczyl? to po cholere daje fi 12 a nei fi 6? chyba jednak ktos cos tu kalkulowal nie? fi 6 jest prętem gładkim a takich jako zginane się nie stosuje. Zwykle stosuje się pęty od fi 10 do fi 16 (żebrowane) Tu już kolego dałes dowód swojej niewiedzy. Pręty fi 6 występują jako zbrojone. Wcale nie jest powiedziane, że do zbrojenia należy tylko i wyłącznie dawać zbrojeniówkę. Gładkie, po przeliczeniu i odpowiednim przygotowaniu też się stosuje. A z tym murem oporowym. Jezeli ktoś zwędził stal, to faktycznie jest to beton. Wcale nie dałęm popisu niewiedzy- leon kiedyś chciał z tego co pamiętam wykorzystać 6 gładką jako pręty zbrojeniowe a nie rozdzielcze w ścianae monolitycznej - stąd moja uwaga. Niech może uzupełni dane i poda jakiej klasy ta 6 to wtedy być może dowiem sie czy gładka czy nie. Jeśli chodzi o masywne betonowe mury oporowe to stal tam występuje wyłącznie jako zbrojenie przerw roboczych. Ilość podaje norma. Żelbet to nie jest. - 02-06-2005 15:55 z tego co zrozumialem wedlug ciebie podzial na zelbet i reszta swiata polega na tym czy ten element sie liczy czy tez juz zostal policzony ryczaltowo i na zapas (lawa np) czy dobrze rozumiem? Geno - 02-06-2005 16:08 z tego co zrozumialem wedlug ciebie podzial na zelbet i reszta swiata polega na tym czy ten element sie liczy czy tez juz zostal policzony ryczaltowo i na zapas (lawa np) czy dobrze rozumiem? Każdy element konstrukcyjny ,który się liczy nie ważne,żelbet czy stal w pewien sposób jest liczony na "zapas" - wielkość "zapasu" zależy od w uproszczeniu prawdopodobieństwa i statystyki. Zresztą z betonem jest to samo. Wojty - 02-06-2005 16:08 Witam, tym razem ja :D - 2 polowa. Chlopaki, widze ze tu się zaczela nizla pyskówka (a ja myslalam ze tylko baby potrafia się tak zazarcie kłocić ;) ). Dla tych co nie dowierzaja geno, moge powiedziec ze niesteety ( ;) ) ma racje. Jak ktos nie wierzy niech pojdzie sobie na pobliska Polibude i w bibliotece poszuka ksiazek o fundanmantowanie (np. "fundamnetowanie" Pula, Rybak) i sobie poczyta, albo poczyta norme PN-B-81/B-03020 "Grunty budowlane. Posadowienie bezpośrednie budowli. Obliczenia statyczne i projektowanie". A konczac te dyskusje, odchodzac troche od tematu, ale nadal bedac w temacie zbrojenia-tekst, który nam jeden profesor opowiadal - tekst autentyczny !!! egzamin, rok IV , studia wieczorowe ( ;) ) profesor pyta: czemu zbrojenie w belce swobodnie podpartej znajdują się na dole? studentka: bo siły grawitacji powodują, że zbrojenie opada na dół :o :D:D:D - 02-06-2005 16:26 no niezla bylas jako studentka tylko te studia wieczorowe cie ratuja ;) a geno zas odpowiedzial , tylko nie udzielil odpowiedzi ;) ale taki on juz jest Geno - 02-06-2005 16:28 no niezla bylas jako studentka tylko te studia wieczorowe cie ratuja ;) a geno zas odpowiedzial , tylko nie udzielil odpowiedzi ;) ale taki on juz jest To może sprecyzuj o co Ci chodzi - ja za bardzo nie wiem jak można ryczałtowo liczyć.... - 02-06-2005 16:30 no te twoje normy to przeciez nic innego (czyli ze pret taki i taki w odstepach tyle i tyle) ty jakos nigdy nei rozumiesz pytania fajny gosc z ciebie ;) Geno - 02-06-2005 16:36 no te twoje normy to przeciez nic innego (czyli ze pret taki i taki w odstepach tyle i tyle) ty jakos nigdy nei rozumiesz pytania fajny gosc z ciebie ;) Ty nie rozumiesz niestety o co pytasz - też jest fajnie..... Piszesz o czymś o czym nie masz pojęcia - chyba nigdy w życiu normy nie widziałeś - wg Ciebie to wystarczy w tebele popatrzyć i hop, mamy zbrojenie? Niestety to bardzo uproszczone sposób myślenia, z gatunku kogoś kto jeszcze nie dojrzał i wszystko się robi w 4 sekundy i łatwe jest. Dziwne ,że Pan przyszły doktor sam sobie ściany fundamentowej nie policzył skoro to tylko wystarczy z tabelek wziąść.... 400 - 02-06-2005 17:05 Wojty I stała sie jasność. Pogratulować uczelni i wykładowców. Przepraszam, ale to juz zaczyna robić się kabaretem. Geno - 02-06-2005 17:15 Wojty I stała sie jasność. Pogratulować uczelni i wykładowców. Przepraszam, ale to juz zaczyna robić się kabaretem. Możesz wyjaśnić co ma uczelnia i wykładowcy to wypowiedzi studentki z postu Woyty? 400 - 02-06-2005 18:39 A czy ja wspomniałam, albo miałam na myśli studentkę? Odniosłam się do całości. Ale jak już wspomniałeś studentkę, to świadczy to faktycznie też na korzyść wykładowców tej uczelni:). Wyliczono żelbetową belkę. Na 5 ton. Zakupiono o wytrzymałosci 2 ton. Wg Was ta 2 tonowa nie jest juz belką żelbetową? Kowal powiesił na tym ciężar 5 ton i spadło wszystko. wkurzył się i wykonał sam zbrojenie. Teraz wiesza na tym ciężary 10 tonowe. Czy ta belka chłopka roztropka nie jest żelbetową belką, bo kowal umie liczyć do 10? Ale podpatrzył budowę mostu obok i podiwanił trochę zbrojenia z szalunku. Czy teraz ten most osłabiony, nie będzie mostem żelbetowym o osłabionej konstrukcji? Przecież wyliczenia były dobre, tylko nikt nie zauważył przed betonowaniem kradzieży. Wyliczenia będą trzymać most. Tak? Wojty - 02-06-2005 19:05 no i okazało się, niestety - sa tu niestety ludzie, którzy nie umieja czytac czy ja napisałam ze studiowałam wieczorowo?? - gdzie? czy ja napisałam ze ta dziewczyna byłam ja?? czy ja napisałam, ze to zdarzyło się na mojej uczelni?? dla tych co nie umieją czytać pisze drukowanymi literami TO NIE BYŁAM JA TO BYŁA DZIEWCZYNA NIE Z MOJEJ UCZELNI TYLKO Z OPOLA A DLA LEONA I 400 - RADA, ZAMIAST NAUKA BUDOWANIA ZAJMIJCIE SIĘ NAUKĄ CZYTANIA!!! - WIDZE ZE CZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM TEKSTU JEST DLA WAS SZTUKA NIE DO OGARNIECIA!!! TERAZ NIE DZIEWIE SIE ZE TAKIE HEREZJE POWTZARZACIE!!! JAK SIĘ NAUCZYCIE BUDOWAĆ Z WYRAZÓW CAŁE ZDANIA TO POGADAMY JAK Z BLOCZKÓW I PUSTAKÓW BUDUJE SIĘ SCIANY, OK? A MOŻE POCHWALICIE SIĘ, CO WY SKONCZYLISCIE, BO Z TAKIM ZROZUMIENIEM TEKSTU TO MUSZA BYĆ PROBLEMY JUŻ PRZY ZDAWANIU MATURY Wojty - 02-06-2005 19:12 a tak w ogole to napisalam tego posta zeby skonczyć głupia dyskusje, która do niczego nie prowadzila (jakby geno wam napisal na forum caly podrecznik do fundamnetowania lacznie ze wzorami, rysuunkami, zdjeciami to i tak byście tego nie ogarneli). Na koniec rzucialm zarcik, zeby milo i wesolutko zakonczyć dyskusje - skad moglam przypuszczać ze niektorzy maja problemy z czytaniem.... Janussz - 02-06-2005 19:45 Tutaj wszyscy chyba nie rozumiemy się. I nie ma co się rzucać. Myślę, że dlatego powstały dwa obozy, bo problem tkwi w tym jak taki żelbet zrobiony bez projektu traktować. I tutaj mogę się zgodzić z tezą, że jak zwykły beton, chociaż w rzeczywistości jest żelbetem. Tak samo, jak żelbetową konstrukcję należy traktować jak zwykły beton, jeżeli nie było odbioru zbrojenia. Geno - 02-06-2005 21:16 A czy ja wspomniałam, albo miałam na myśli studentkę? Odniosłam się do całości. Ale jak już wspomniałeś studentkę, to świadczy to faktycznie też na korzyść wykładowców tej uczelni:). Wyliczono żelbetową belkę. Na 5 ton. Zakupiono o wytrzymałosci 2 ton. Wg Was ta 2 tonowa nie jest juz belką żelbetową? Kowal powiesił na tym ciężar 5 ton i spadło wszystko. wkurzył się i wykonał sam zbrojenie. Teraz wiesza na tym ciężary 10 tonowe. Czy ta belka chłopka roztropka nie jest żelbetową belką, bo kowal umie liczyć do 10? Ale podpatrzył budowę mostu obok i podiwanił trochę zbrojenia z szalunku. Czy teraz ten most osłabiony, nie będzie mostem żelbetowym o osłabionej konstrukcji? Przecież wyliczenia były dobre, tylko nikt nie zauważył przed betonowaniem kradzieży. Wyliczenia będą trzymać most. Tak? Jakąś pokrętną logikę stosujesz- jak ktoś się dostał na uczelnie to już potem jego sprawa jak się uczy i czy w ogóle...Myślisz ,że profesor będzie miał aż tak wielki wpływ na studenta jeśli ten po prostu będzie miał awersję do nauki? Twierdzenie Twoje jest tak dziwne,że aż szczypie w oczy..... Jeśli chodzi o Twój przykład to wiesz dobrze ,że nie o to chodzi - sprawa sprowadza się do tego ażeby żelbet pracował jako żelbet i nazywa się go żelbetem kiedy został policzony jako żelbet. Załóżmy hipotetyczną , bardzo prostą dla przykładu sytuację - projektant zaprojektował belkę, niestety miał ciężki wieczór i zamisat zbrojenie główne umieść w dolnej strefie belki, rozciąganej , umieścił je w górnej (tak jak powiedzmy zbroi się wsporniki w skrócie) i teraz teoretycznie niby wszystko w porządku ,stal jest, wszelkie zakłądy, kotwienia itd, są prawidłowo zaprojektowane , tylko ,że umieszczono pręty w nie tej strefie co tzreba , zamist w rozciąganej , gdzie beton sobie nie radzi, umieszczono w ściskanej gdzie radzi sobie doskonale ...więc co mamy? Katastrofę...nie było dostatecznej współpracy betonu ze stalą , zatem wg definicji to nie był żelbet a beton z dodatkiem stali. Stal+beton=żelbet to po prostu jest sofizmat. Jak ktoś nie nudzi to niech sobie poczyta 13 tomów każdy po bodajże 1500 stron - konstrukcje betonowe autor chyba Adam Mitzel .... tak gdyby ktoś miał ochotę twierdzić,że w tych konstrukcjach to tak wszystko prosto jest. budulec - 02-06-2005 21:20 Ciekawa ta dyskusja. Szkoda, że nie miałem czasu w niej uczestniczyć. Postaram sie jednak wtrącić swoje trzy grosze: Nie wiem czy wszystko dobrze zrozumiałem. GENO- nieprawdą jest, że jeśli jest niepoliczone to nie jest to żelbet. Ja np. mam nieliczone: wieńce, nadproża i wiele innych elementów, które jak najbardziej są nieliczone i nie obawiaj się nie spadną nawet przez najbliższe 10 lat. Żelbet żeby był żelbetem musi mieć po prostu określony przekrój zbrojenia (pisałem już o tym wcześniej). I tu odpowiedż dla Leona: mam nadzieję, że ktoś jednak przeliczył twoje fundamenty, natomiast z obliczeń wyszła mu wysokość i szerokość na pewno nie zbrojenie podłużne. Co do obliczeń zbrojenia podłużnego to się ich po prostu nie wykonuje, tak samo jak obliczeń zbrojenia w wieńcach. Przekroje zbrojenia w ławach dobiera się konstrukcyjnie i średnice wynoszą od 10 do 20 mm i wynika to z minimalnego i maksymalnego stopnia zbrojenia. Elementy zbrojone w stopniu mniejszym od minimalnego należy traktować jako betonowe (niezbrojone) ze względu na podobny sposób zniszczenia - gwałtowny, nie sygnalizowany wyraźnymi ugięciami i rysami. Elementy zbrojone w stopniu większym od maksymalnego należy traktować jako betonowe (niezbrojone) dlatego bo o zniszczeniu elementu nie decyduje wytrzymałość na rozciąganie stali tylko wytrzymałość na ściskanie betonu. Wracając do ławy to dla mnie możecie ją nazywać jak chcecie : drewnianą, szklaną, stalową, betonową itd. Macie do tego pełne prawo. Jeśli natomiast chcecie porozmawiać z innymi na ten temat to niestety musicie używać ogólnie przyjętej nomenklatury. Wprowadzenie ławy betonowej i żelbetowej ma za zanczenie rozróżnić te dwa rodzaje elementów. Zbrojenie podłużne mają obydwie,, gdyż wzdłuż osi podłużnej pracują one jako belki na podłożu sprężystym. W związku z tym rozpatrujc tylko ten kierunek to tak naprawdę obydwie byłyby żelbetowe. Tylko ława żelbetowa posiada zbrojenie poprzeczne, które wynika z obliczeń. pozdrawiam :D Geno - 02-06-2005 21:32 GENO- nieprawdą jest, że jeśli jest niepoliczone to nie jest to żelbet. Ja np. mam nieliczone: wieńce, nadproża i wiele innych elementów, które jak najbardziej są nieliczone i nie obawiaj się nie spadną nawet przez najbliższe 10 lat. Prawda połowiczna :wink: - ktoś kiedyś musiał zadać sobie trud i policzyć wieniec - skądś te zalecenia musiały się wziąść. Być może jednak trochę z tym przesadziłęm , w każdym razie głównie rozchodzi się o to ,że umeiszczająć stal w betonie a nie zapewniająć odpowiedniej współpracy z betonem żelbetem tego nie sposób nazwać i włąściwie to o to główne mi chodziło. Zresztą mająć spore doświadczenie wielu projektantów elementy podobne do wcześnej liczonych kolejny raz już nie liczy ale potraktować możńa z racji doświadczenia jako liczone - chyba ,że muszą być obliczenia w projekcie- zwykle nadproże się liczy jednak. Strona 1 z 2 • Zostało znalezionych 234 wypowiedzi • 1, 2 |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |