Podkaszarka z głowicą żyłkową.

Menu


Podkaszarka z głowicą żyłkową.





jan-stan - 28-03-2007 19:24
Witam.
Chciałbym kupić używaną podkaszarkę ale mam pewną niejasność - czym się różni głowica półautomatyczna od automatycznej.
Jeżeli ktoś może mi pomóc , to będę bardzo wdzięczny.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.



freeride21 - 29-03-2007 08:20
Automatyczna głowica żyłkowa umożliwia wypuszczanie żyłki podczas pracy, następuje to automatycznie, występuje w szczególności w kosach spalinowych

Półautomatyczna to jest tap’n’go, czyli naciskamy przycisk od spodu podczas pracy a żyÅ‚ka siÄ™ wysuwa, wystÄ™puje to w podkaszarkach elektrycznych.

pozdrawiam



mars19 - 30-05-2009 19:15
nie bede zakladal nowego tematu i dolacze sie tu
kupilem taka podkaszarke
http://allegro.pl/item647880411_elek...ly_ert275.html
i mam pytanie jaka do tego kupic zylke jak sie skonczy>??
http://allegro.pl/item646417453_zylk...5_2m_prom.html
cos takiego moze byc??



paskud - 30-05-2009 19:38
Czy może być..?
Tego nikt Ci nie powie - musi pasować średnicą do tej zalecanej przez producenta - miałeś 1,2mm, a chcesz kupić 1,6mm - prawdopodobnie przejdzie przez otwory w główce (bębenku), choć może się ciężko odwijać.

Pozwolę sobie jeszcze na małą polemikę z przedmówcą - głowica automatyczna owszem występuje w urządzeniach spalinowych, ale najczęściej podkaszarkach, profesjonalne kosy zawsze wyposażone są w półautomat.



zetka - 30-05-2009 22:49
Z własnego doświadczenia dodam, ze należy się dość dokładnie zorientować czy sprzedawana podkaszarka ma rzeczywiście taki system wysuwu żyłki jaki oczekujemy :-? Kupiłam na allegro na aukcji, gdzie jak wół pisało, że żyłka wysuwa się automatycznie, a okazało się że to półautomat :-?



mars19 - 31-05-2009 10:39
wiem ze musi byc 1,2, ale jak taka zylke nawinac na beben???



paskud - 31-05-2009 14:09
Odwrócić podkaszarkę do góry nogami, zdjąć osłonkę - najczęściej na "zatrzaski" wysunąć szpulkę od żyłki (nie zgubiwszy po drodze sprężynki jeśli to półautomat), teraz na wyjętej szpuli nawijasz stosowną długość żyłki zgodnie z kierunkiem jej odwijania - patrz strzałki które napewno będą gdzieś tam umieszczone a na koniec zmontuj wszystko w odwrotnej kolejności pamiętając o wysunięciu końcówki żyłki przez "otworek" w osłonie.
Ps. jeśli masz model z podwójną żyłką (dwoma wąsami wystającymi z głowicy tnącej) to nawijasz dwa razy.



12marek - 08-06-2009 22:45

Odwrócić podkaszarkę do góry nogami, zdjąć osłonkę - najczęściej na "zatrzaski" wysunąć szpulkę od żyłki (nie zgubiwszy po drodze sprężynki jeśli to półautomat), teraz na wyjętej szpuli nawijasz stosowną długość żyłki zgodnie z kierunkiem jej odwijania - patrz strzałki które napewno będą gdzieś tam umieszczone a na koniec zmontuj wszystko w odwrotnej kolejności pamiętając o wysunięciu końcówki żyłki przez "otworek" w osłonie.
Ps. jeśli masz model z podwójną żyłką (dwoma wąsami wystającymi z głowicy tnącej) to nawijasz dwa razy.
Ja kupiłem taką:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=637450968
na dzień dobry doprowadziła mnie do szału, bo nie szło jej włączyć i musiałem rozebrać i zrobić "tuning" włącznika. Potem, gdy ciąłem grube zielska "znikała" mi jedna z żyłek. Urywała się, ucinała?
Sprężynki żadnej pod szpulą nie ma to chyba prawdę napisali, że automat :-?
Ponieważ instrukcja jest b. bogata mam takie pytanie:
żyłkę nawijamy w tym samym zgodnym ze strzałką na szpuli kierunku?
Niby tak było ale chciałbym mieć pewność. Włącznik tez miał działać :evil:
Jak niby działa ten automat?
Gdy żyłka się urwie/ pęknie/itp podawana jest następna "porcja żyłki" ?
Pozdrawiam



paskud - 09-06-2009 17:19
Tak nawijasz zgodnie ze strzałką ;)
Jeśli jest to automat to powinien podczas pracy cały czas powolutku wysuwać żyłkę - jaj nadmiar obcina specjalny nóż umieszczony po wewnętrznej stronie obudowy (osłony).
Jeśli zdarzy Ci się sytuacja, że urwiesz żyłkę całkowicie, czyli tak że już nic nie wystaje z otworków w głowicy(osłonie szpuli) to niestety musisz ją zdjąć i ręcznie wyprowadzić żyłkę przez dziurkę bo sama nie wyjdzie.



12marek - 09-06-2009 22:10
Aha :D :D
Czyli mam automat :lol: Sam nie wiem czy to dobrze, ale skoro już jest ....
Zobaczymy na ile starczy tej samowysuwającej się żyłki :-?
Jak zdejmę obudowę będę mógł ocenić tempo wysuwania się tej żyłki :wink:
Lepiej kupie parę metrów na zapas.
Wyciąganie tej urwanej żyłki już przerabiałem :evil: Nawet dorobiony drucik sobie zostawiłem na następne wyciąganie.
Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.

Sitedesign by AltusUmbrae.